Skocz do zawartości

PawelW

Members
  • Postów

    237
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez PawelW

  1. Browar AMBER Dostępny w wielu sklepach. Droższe Żywe lub Złote Lwy (3,5-4,0zł) , ewentualnie tańsze po prostu Amber (ok 2zł) puszka. Dostępne w wielu marketach, najczęściej w Kauflandzie (niestety troche zagranicznego kapitału wesprzesz ). Ja odkąd pierwszy raz spróbowałem "Żywe" to zacząlem się interesować piwami innymi niż Tyskie Oprócz tego jedno z moich ulubionych tj. Ciechan Wyborne (Tesco 3,5zł) Polecam serdecznie Więc mówisz, że jesteś niczym Nikoś Dyzma? "A i ja po zagranicznych trunkach choruję...natomiast polska wódka smakuje mi niezmiernie, czego i Państwu życzę"
  2. Wszystko pięknie, ale w Hrubieszowie woda jest tak zakamieniona, że mimo lania do czajnika wody przefiltrowanej przez dzbanek filtracyjny to i tak po 2 tygodniach trzeba odkamieniać. Ja nawet pod prysznic to w kasku chodzę, żeby kamieniem nie dostać. No to mnie trochę uspokoiliście. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi
  3. Wiem, że to niewiele, ale do moich 8 warek zawsze używałem wody mineralnej. Zarówno do zacierania (gotowana była później) jak i do uzupełniania po odparowaniu i póki co brak jakichkolwiek objawów Aczkolwiek ostrożności nigdy za wiele http://www.bankier.pl/wiadomosc/Zywiec-Zdroj-kwas-zamiast-wody-Mezczyzna-poparzyl-sobie-przelyk-3590058.html
  4. Spróbuję na szybkości przetłumaczyć Przestrzeń "powietrzna" w kegu różni się objętościowo od tej w butelkach. Musisz "podsypać" (obstawiam, że chodzi o dodanie surowca referm.) odpowiednią ilość w zależności od tego na ile masz wypełniony keg. Ilość surowca do kega wypełnionego w połowie będzie inna niż do tego wypełnionego w 75%. Kwestią jest konieczność wyliczenia wymaganego CO2 potrzebnego do wypełnienia przestrzeni powietrznej, mając na uwadze ciśnienie i wymaganą ilość CO2 oraz dopasowanie do danej temperatury. Zależy to głównie od stosunku objętości przestrzeni do piwa. Możesz mierzyć i liczyć, ale są to sprawy które lepiej wychodzą w praktyce niż w teorii.
  5. Hej Wielu z nas zmaga się z problemem szybkiego schłodzenia brzeczki do temperatury zadania dolniaków. W moim wypadku przy pomocy chłodnicy i wody z kranu (i tak mam dosyć zimną) jestem w stanie schłodzić do ok. 17°C. Jednak co w przypadku potrzeby schłodzenia np. poniżej 10°C? Przy dość dużym odfermentowaniu można się ratować uzupełnianiem wodą z lodówki o temp. ok. 4°C - jest to jakieś rozwiązanie, ale co jeśli to nie wystarczy? Moje pytanie jest proste: Czy pomijając wszelkie aspekty sterylności, można chłodzić brzeczkę poprzez bezpośrednie wrzucenie lodu do brzeczki? Nie pytam pod kątem zakażenia, a bardziej wpływu tak niskiej temperatury np. na walory smakowe późniejszego piwa, czy nie odbije się to na smaku? Niestety nie znalazłem odpowiedzi na forach na to konkretne pytanie. PS. wiem, że z powodów smakowych nie pije się gotowego piwa z lodem, ale zastanawiam się czy brzeczka będzie nam w stanie wybaczyć te kilka minut z lodem w sobie.
  6. Odpowiedź jest w pierwszym poście. Nie chcę warki 10 ani 20 litrowej ani wielokrotności tych zestawów. Nie chcę kilku opakowań US-05 bo do APA zamierzam użyć startera z płynnych a do AIPA gęstwy z APA. Jak bym chciał jakiś przepis z internetu to nie szukał bym przepisów z BA:) Napisałem zapytanie do Browamatora, ciekawe jak podchodzą do tematu. PawelW, dzięki za przepis. Poza cichą jakieś modyfikacje czy tak jak w przepisie? Tak jak w przepisie. Żałuję teraz że zrobiłem tylko 10 litrów, bo z wszystkich warek do tej pory to chyba najlepsza (poza pilsem, ale to dopiero zabutelkowane). Możesz ewentualnie dać trochę mniej na goryczkę, bo pierwsze wrażenie jest takie, że dostajemy taki owocowy strzał w podniebienie (od Citry), a później dochodzi głęboka gorycz...i właśnie się zastanawiam, czy nie za głęboka. Jak następnym razem bede robil to zmodyfikuję na zasadzie "mniej na gorycz, więcej na aromat".
  7. http://www.piwo.org/topic/23313-browar-domowy-wp/?do=findComment&comment=435853 Z tą różnicą, że nie robiłem cichej, tylko po prostu dłuuugą burzliwą fermentację (nie miałem kiedy zlać). Piwko wyszło bardzo dobre. Co do "praw autorskich itd", nie jestem za tym, żeby jakoś specjalnie rozpowszechniać, ale nie dajmy się zwariować. BA ma na tym forum i tak duuużo dobrej reklamy, więc jak czasem ich przepis się pojawi to myślę, że nic się nie stanie, a sporo ludzi mimo że ma przepis to i tak zamówi gotowy zestaw (choćby z tego powodu, że nie każdy sklep odważy 200g słodu, a są ludzie co warzą raz na jakiś czas i nie magazynują materiału w domu, więc gotowe zestawy są głównie dla nich).
  8. Wg. mnie nic Ci to nie da. Patrz mój post wyżej i uzbroj się w cierpliwość.
  9. Co innego jest temperatura wewnątrz fermentora pustego a co innego jak wsadzisz tam ponad 20litrowe "ciało" o temperaturze 20°. Schładzanie petami bedzie się niestety dłużyć, nie schłodzisz w kilka godzin o ponad 10° przy tak wysokiej temperaturze otoczenia. Wymieniaj jak najczęściej pety i już. I nie przejmuj się "wietrzeniem" skrzyni. Temperatura tak naprawde siedzi w brzeczce, a nie w tych kilku litrach powietrza w fermentorze.
  10. Tak, tylko w moim wypadku to brzeczka by musiała stać kilkanaście godzin bez drożdży żebym jakimś cudem dotarł tak szybko do takiej temperatury.
  11. Hej W najbliższym czasie po raz drugi będę się podejmował dolniaka i zanim przystąpię do pracy chciałbym doprecyzować swoje plany poprzez rozwianie kilku wątpliwości. Piwo na jakie się zdecydowałem to pils z przepisu http://www.wiki.piwo.org/Pils_(Pils_Pozna%C5%84ski),_Artur_Olender_(2artur2)proste i mam nadzieję dobre. Po całej ceremoni warzenia przychodzi moment zadania drożdży i tu moje pierwsze pytanie. Posiadam chłodnicę zanurzeniową, więc biorąc pod uwagę temperaturę wody u mnie w kranie jestem w stanie schłodzić brzeczkę do ok. 17°C a do tego po odparowaniu uzupełniał będę zimną woda z lodówki, więc ostatecznie brzeczkę będę miał (orientacyjnie) o temp. ok 15°C. Piwo będzie fermentowało w temperaturze ok. 9°C w komorze fermentacyjnej z butelką zamrożoną i teraz pytania do was: (drożdże ze startera, W34-70) mam chyba 3 opcje do wyboru: 1. Zapodać drożdże i schładzać stopniowo (dać jedną butelkę i czekać az temperatura zejdzie do wymaganej w ciągu paru dni). 2. Zapodać drożdże, schładzać szybko (czterema butelkami + wkłady) do wymaganej temperatury. 3. Najpierw schłodzić o kilka stopni poprzez włożenie tylu butelek i wkładów ile się da i dopiero zadać drożdże? (wiem, że nie powinno się za długo trzymać a proces chłodzenia nawet wszystkim co bede miał zimne w domu i tak zajmie kilka-klikanascie godzin). Jeśli chodzi o starter to będę robił w litr wody + 100g suchego ekstraktu na mieszadle magnetycznym. \ Wlać całość po 24h czy wsadzić do lodówki czy odczekać az osad opadnie, zlać wodę znad osadu i zapodać dopiero? Jeśli trzymać w lodówce, to po wyjęciu i zlaniu wody zapodać taki zimny czy poczekać, aż trochę złapie temperatury pokojowej? Jeśli chodzi o samą recepturę to czy można ją wzbogacić żeby dało lepszy efekt? Bo mam w domu po 0,5kg Carared i Carapils z poprzedniego warzenia - całkiem świeże. Pytam bo widze, że carapils występuje często w pilsach. Mam nadzieję, że nie namieszałem za mocno. Dzięki z góry za pomoc.
  12. Tak jak pisałem w poście. Styropian 58 i klej 15. Reszta to narzędzia które miałem.
  13. Wchodzi fermentor z kranikiem i wchodzą butelki. Wystarczy włożyć butelkę, przesunąć fermentor tj "docisnąć" i można wkładać z drugiej strony po przekątnej. Analogicznie druga przekątna i wchodzą 4 szt.. Za takimi wymiarami przemawiała również ekonomika wykorzystania materiałów. Mam dużo miejsca, ale na tym jednym nie planuje poprzestać, a po drugie mam mieszkanie służbowe i nie wiadomo kiedy się gdzieś przeprowadzę, więc nie szarżowałem z "szafami chłodzącymi".
  14. Cześć wszystkim. Wielu z nas chciałoby zacząć warzyć dolniaki, jednak warunki temperaturowe to utrudniają. Zbawieniem okazuje się styropianowa komora fermentacyjna, która przy regularnie wymienianych wkładach chłodzących potrafi naprawdę pomóc. Wiem, że już podobny poradnik jest, ale z tego co kojarzę nie ma rozpisanych wymiarów, więc może jakiemus leniowi pomogę, a od przybytku (zwłaszcza poradników) myślę, że nikogo główka nie rozboli Jako, że przy produkcji swojej zrobiłem kilka zdjęć, stwierdziłem że dodam do tego szybkie szkice z wymiarami i przedstawię gotowy poradnik krok po kroku jak wykonać swoja własną komorę fermentacyjną ze styropianu 10cm, która pomieści fermentor standardowy 30l. A więc do dzieła! Od razu zaznaczam, że poradnik jest tylko i wyłącznie moją inwencją twórczą i nie zarzekam się, że to rozwiązanie jest najlepsze (a właściwie to już bym coś poprawił, ale o tym na końcu ) 1. Co nam potrzebne? Lista + kosztorys Paczka styropianu 10cm (6 arkuszy 100x50cm) - 58zł w Mrówce Klej do styropianu 1kg - 15zł Szpachelka, miara, nóż, marker (nie liczę kosztów, ponieważ po pierwsze są znikome, po drugie każdy raczej takie rzeczy ma w domu jeśli kiedykolwiek robił coś w domu samemu) - ważne by nóż do tapet miał nowe/ostre ostrza. 2. Przygotowanie fragmentów styropianu (zużyjemy 5 płyt, jedna zostanie w zapasie) Potrzebujemy - 4 ściany o wymiarach 50x70cm - "Dół" i "Góra" czyli 2 kawałki 40x40cm - 4 kawałki na sklejenie pokrywy (pozostałości z cięcia "ścian" ) Myślę, że wszystko ładniej będzie widać na rysunku, gdzie: P - element pokrywy 1/4 S - ściana D - dół G - góra 3. Łączenie Sklejamy ściany i dół fermentora w sposób pokazany na rysunkach: Proponuję kolejność: 1. Przyklejamy jedną ścianę do "dołu" 2. Przyklejamy drugą ścianę 3. Łączymy ze sobą dwie kolejne ściany 4. Spinamy całość Większość roboty za nami. Póki co efekt powinien się prezentować w ten sposób: Następnie bierzemy się za sklejanie pokrywy. W tym celu łączymy ze sobą w kwadrat 4 elementy z oznaczeniem P i naklejamy na kwadrat "górę" w sposób pokazany niżej: Czerwonym kółkiem zaznaczyłem....no właśnie tu popełniłem błąd ponieważ zbiornik jest za krótki i brakło kilku (2-3)cm na rurkę fermentacyjną. Zmierzyłem za fermentor zapominając o rurce, więc aby wszystko wchodziło bez problemu trzeba niestety wyciąć miejsce na rurkę fermentacyjną. Całość powinna wyglądać m/w tak: 4. Mamy gotową komorę fermentacyjną. Kilka uwag technicznych: Cięcie styropianu. Polecam nóż do tapet z nowym wkładem. Kilka powolnych dokładnych cięć, coraz głębiej i krawędź będzie bardzo ładna. Pamiętajcie, że im bardziej poszarpana krawędź tym więcej kleju wam pójdzie (mi to wiadereczko ledwo starczyło). Klejenie. Ja sklejone segmenty zostawiałem na 24h żeby dobrze przyłapały. Po prostu musicie sobie tak zoptymalizować łączenie elementów, żeby maksymalnie skrócić czas, to już pozostawiam waszej inwencji. Pamiętajcie, żeby dobrze docisnąć elementy po sklejeniu i zostawić. Uszczelnienie. Osobiście nie uszczelniałem, ponieważ u mnie w piwnicy jest niecałe 15°C więc nie potrzebowałem specjalnie uszczelniania, ale jeśli ktoś ma cieplej to myślę, że zwykły silikon wystarczy, żeby poprawić parametry. Gaz będzie i tak uciekał przez pokrywkę, więc nie będzie problemu. Przycinanie pokrywy. Wymiary są tak dobrane idealnie, że aż zbyt idealnie, więc trzeba troszeczkę element pokrywy który wchodzi do środka "przyszlifować". Do komory wchodzi tak jak mówiłem standardowy fermentor i 4 butelki (na zdjęciu akurat są na wino, nie mniej jednak po wodzie również wejdą, po prostu takie miałem pod ręką. Jeśli chodzi o wydajność, to bez żadnego uszczelniania, wymieniając jedną butelkę 1.5l/24h, utrzymujemy temperaturę 5°C poniżej temp. otoczenia (14,5 -> 9,5), a po 24h butelka jest w 70% dalej zmarznięta, więc myślę, że instalując 2 osiągniemy dużo lepszy wynik (nie mówiąc już o uszczelnieniu), a co dopiero jak będą 4 Co bym poprawił? Następnym razem zrobię 10cm wyższą, żeby już nie wycinać miejsca na rurkę fermentacyjną. Chyba tyle, mam nadzieję, że komuś się przyda. Pozdrawiam
  15. Co do refraktometru to się nie zastanawiaj. Ja kupiłem na ali za 60zł. Brzeczkę mierzę na bieżąco i nie muszę się bawić z chłodzeniem próbki i wytężaniu wzroku na balingomierzu Co do chłodnicy to aktualnie mam przerwę w zacieraniu bo jestem na wyjeździe, a wcześniej chłodziłem na balkonie przy mrozach, ale po powrocie już będzie trzeba myśleć o kupnie bądź zrobieniu. Bardziej skłaniam się jednak ku zrobieniu samemu z rurki miedzianej.
  16. Nie ukrywam, że też mi to przeszło przez myśl i chętnie bym się dowiedział czy taki sposób zadziała oraz ewentualnie dlaczego nie i czy ktoś już próbował. Temperatura na dworze coraz wyższa ;-)
  17. #4 Marcowe Oktoberfestbier 12,5°blg Zestaw z browar.biz Słód pilzneński 1,2 kg Słód monachijski 2,45 kg Słód karmelowy jasny 0,5 kg Słód wiedeński 0,4 kg Chmiel Taurus, granulat, 15 g Chmiel Hallertauer Mittelfrüh, granulat, 15 g Drożdże S-23 Zacieranie 62°C - 20' 72°C - 40' 76°C - wysładzanie Fermentacja burzliwa w 10,5°C 26.02 - 26.03 Fermentaja cicha w 8,5°C 26.03 - 01.04 Butelkowanie/refermentacja - 01.04.2017
  18. #3 Grodziskie 8°blg Zestaw z browar.biz Słód pszeniczny 1,40 kg Słód wędzony 0,80 kg Słód pilzneński 0,60 kg Chmiel Lubelski, granulat, 40 g Drożdże Safbrew S-33 Zacieranie: 52°C - 20' 69°C - swobodny opad przez 80' (do 62°). 76°C - wysładzanie Burzliwa – 04.02-19.02 cicha 19.02 – 28.02 butelkowanie - 28.02 leżakowanie – 28.02 - ......
  19. #2 American IPA 15,5°blg Zestaw z BA Przepis na 10litrów słód Weyermann® pale ale 2,6 kg- śrutowany, słód Weyermann® Carared 0,2 kg - śrutowany, słód Weyermann® Carapils 0,2 kg - śrutowany, chmiel Chinook (USA) 30g chmiel Cascade (USA) 30g chmiel Citra® (USA), 30g drożdże Safale US-05, Zacieranie 66°C - 60min. Chmielenie (gotowanie 75') 20g chinook w 15' gotowania 20g cascade + 10 chinook w 70' gotowania 10g cascade i 30g citry po zakonczeniu gotowania Burzliwa – 27.01 – 19.02 butelkowanie 19.02 refermentacja/leżakowanie 19.02 - ????
  20. #1 Nowozelandzka IPA 14°blg słód Weyermann® pale ale 4,5kg słód Weyermann® Carapils® 0,3 kg chmiel Southern Cross (NZ), chmiel Rakau (NZ), chmiel Pacific Gem (NZ), drożdże Safale US-05 Burzliwa – 21.01-27.01 Cicha 27.01 – 19.02 chmielenie na zimno 04.02 butelkowanie 19.02 refermentacja-leżakowanie 19.02 - ...... Zacieranie 67°C - 60min
  21. Jeśli chodzi o nazwę to może oznaczać moje inicjały bądź skrót od "Wymyslę później", nie ma to dla mnie znaczenia Sprzęt w jakim warzę to Catering RCBM-40n Spis warek: # 2017 # 1. Nowozelandzka IPA 14°blg 2. American IPA 15,5°blg 3. Grodziskie 8°blg 4. Marcowe 12,5°blg 5. Dry Stout 12°blg 6. Pils 12°blg 7. Czeski pils 13°blg 8. American IPA 16°blg 9. Hefewaizen 12°blg 10. Dry Stout 12°blg 11. Foreign Extra Stout 14°blg 12 American IPA 16°blg 13 Summer Ale 10°blg 14. Malinowy Summer Ale 15. Bożonarodzeniowy Ale 17°blg 16. Tasmanian Red Ale 13° blg 17. Kolsch 18. Marcowe 14°blg 19. Amrican IPA 16°blg 20. Kolsch 13°blg 21. Barley Wine 24°blg # 2018 # 22. Sweet Stout 14°blg 23. Dry Stout 12°blg 24. Hefeweizen 12°blg 25. RIS 21°blg 26. Golden Ale 13°blg 27. American IPA 14°blg 28. Belgian Blond Ale 15°blg 29. Golden Ale 13°blg 30. Belgian Dubbel 16°blg 31. Grapefruit Sour Ale 13°blg 32. Sweet Stout 14°blg 33. Session Sweet Stout 9,5°blg 34. Kolsch 13°blg 35. Kolsch 13°blg 36. Milk Stout 14°blg 37. American IPA 14°blg # 2019 # 38. Kolsch 13°blg 39. Altbier 12°blg 40,41. Kolsch 12°blg 42. Guinness 9,5°blg 43. Kolsch 13°blg 44 American IPA 13°blg 45. Kolsch 12°blg 46 Sweet Stout 14°blg 47. Irish Stout - Guinness 10,5°blg 48. Session IPA 11,2°blg # 2020 # 49. Kolsch 13°blg - SMASH 50. Polskie ALE - 11,5°blg 51. Session IPA - 11,1°blg KONKURSY: W 2020r mam zamiar w końcu wysłać pierwsze piwa na konkurs. W planach: 04.2020 - VII Łódzki Konkurs Piw Domowych: - Session IPA Maj 2020 V Beergoski Konkurs Piw Domowych - Irish Stout (Warka nr 42) 08/09 maja 2020 IV Krakowski KPD - Session IPA Temat w budowie
  22. Absolutnie nie pytałem z pretensjonalnym tonem Mam nadzieję, że tak tego nie odebrałeś. Po prostu cały czas czytam, uczę się, ale jak to w każdej branży bywa - błedy popełnia się zawsze, zwłaszcza na początku. Jeśli wyjdzie estrowy lager - trudno- będzie nauczka na przyszłość. Jeśli ktoś może to niech podpowie co z tego można teraz uratować? Na tą chwilę przeniosłem już do piwnicy na wychładzanie do ok. 10 ° i będę kontrolował sytuację. Na przyszłość rozumiem od razu chłodzić do 10° i zadawać drożdże przy podobnych piwach jak mam rozumieć? Zdaje sobie sprawę też, w takich wypadkach (zadawanie drożdży przy 10° ) to raczej wchodzi w gre albo podwójna dawka albo starter tak? Dodam też, że częściowo posiłkowałem się dyskusją z tego wątku: http://www.piwo.org/topic/3970-temperatura-dodawania-drozdzy-dolnej-fermentacji/ oraz tego http://www.piwo.org/topic/1674-temperatura-zadania-drozdzy-i-rozpoczenia-fermentacji-dolnej/
  23. No a jak się ma to co napisałeś to instrukcji, żeby zadać drożdże w temp 18° - poczekać do oznak fermentacji i przenieść w chłodne miejsce. I czy faktycznie te kilkanaście godzin w "cieple" aż tak "zaszkodzą" piwku w aspekcie braku czystości smaku? To mój pierwszy lager, więc nie nastawiałem się na mistrzostwo świata
  24. Kolejne pytanie dot. mojego piwka opisanego w pierwszym poście. Wczoraj ok. 21.00 zadałem nawodnione drożdże do brzeczki o temp. 18°C, rano ok. godz. 7.00 pojawił się delikatny osad drożdżowy na dnie, natomiast o godz. 16.00 (czyli 19h po zadaniu drożdży) jest już solidna piana. Czy to już wystarczające oznaki do przeniesienia do chłodnego miejsca? Nie chciałbym zwlekać, ale z drugiej strony nie chciałbym przyhamować drożdży. Jeśli przenosić do od razu do pojemnika fermentacyjnego na planowane 8° czy np. lepiej schłodzić pojemnik, przetrzymać dobę w 14° i dopiero do 8?
  25. Dzień dobry. Po 2 brewkitach i 3 "górniakach" postanowiłem w końcu wziąć się za dolniaki. Warunki jakie posiadam to piwnica z temperaturą stałą 14°C oraz zrobiłem sobie niedawno komorę fermentacyjną ze styropianu 10cm, gdzie wymieniając butelkę 1,5l raz na dobę utrzymuję temperaturę wody w fermentorze równą 8°C (jestem w fazie testów). Oprócz butelek mam wkłady 250ml więc moge sobie dowolnie konfigurować tempreature w zakresie 7-14°C bez większych wahań. Pierwszy wybór padł na marcowe z drożdżami S-23. Producent podaje temp. fermentacji 9-22, optymalnie 12-15, więc myślę, że moje 14° mieści się w normie. I tu pytanie: 1. Czy w tym wypadku jest sens bawić się z PETami czy wystarczy "fabryczne 14°C? Druga sprawa jest taka, że za tydzien wyjeżdżam służbowo na niecałe 3 tygodnie i mam dylemat czy nastawiać to piwko jeszcze przed wyjazdem. W domu zostaje żona, więc jeśli poradzicie, zeby jednak bawić się z PETami to nie bedzie problemu, żonka będzie regularnie wymieniać, natomiast mój dylemat leży w długości fermentacji burzliwej. 2. Czy to 17 dni nie będzie za długo dla burzliwej fermentacji, czy raczej nie ma to znaczenia jeśli po odfermentowaniu załózmy w 10 dni postoi sobie jeszcze tydzień? (wolałbym żony nie angażować w przelewanie na cichą) 3. Czy po tych 17 dniach jeśli uzyskam planowany końcowy balling (ok 3) to jest sens przelewać jeszcze na cichą? i pytanie premia (nie musicie odpowiadać, wiem że było to milion razy, ale tyle samo jest różnych odpowiedzi). 4. Producent sugeruje zadać drożdże w temperaturze 18°C (w ostateczności pokojowej) odczekać do oznak fermentacji i przenieść do 10-14°C. Czy to rozwiązanie wg. was jest dobre? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.