-
Postów
125 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez giekon
-
-
Ja jestem bardzo zadowolony ze sprzętu, nie mam większych uwag co do niego. Na żadnych dodatkach do gara nie warzę, taki jaki jest fabrycznie oprócz ocieplenia które zrobiłem. Jedyny malutki minusik to sama metoda dodawania słodów palonych podczas warzenia ale jakoś da się wytrzymać. Co do zasypu to słód wsypuję kubkiem 1,5 l i co 2 dawki mieszam, potem zostawiam na jakieś 10 min aby się wszystko ułożyło i odpalam program. Mało kiedy schodzę z wydajnością poniżej 80%, standard jest w okolicach 85% :)
-
Ludki jak tam idzie praca na sprzęcie? Ktoś zawiedziony? Ktoś zadowolony?
-
chyba szczęście ? i mam nadzieję że mnie nie opuści ?
-
Też bym już nic z tym nie robił.
Zaraz na mnie gromy polecą ale ja butelek nie dezynfekuję za każdym razem. Robię to co 4/5 raz i do tej pory nic złego mi się nie przytrafiło. Oczywiście dbam żeby odstawione buteleczki czekały na napełnienie czyste przed rozlewem płukanie wodą i rozlew. Trochę warek już z mną i zero kłopotów jak na razie Tylko nie krzyczcie za mocno ? -
2 minuty temu, Gawon napisał:
to są płatki tylko zapomnieli ich zgnieść , trzeba na torach rozsypać i będą płatki
Tylko jak trzeba rozsypać to nie za bardzo są one błyskawiczne... ?
-
W opisie produktu jest podane że to płatki z łuską... Ale pierwszy raz takie coś widzę więc nie wiem xD
-
Zasada działania jest taka sama, zostaje kwestia wykonania itd. Ja używam GF bez żadnych dodatkowych przeróbek i jestem mega zadowolony. Więc wszystkim polecam tego typu urządzenia.
Jeżeli już to wybrałbym taki gdzie dostęp do pompy jest łatwiejszy i szybszy. Druga sprawa to łatwa możliwość podnoszenia pokrywki np. podczas zacierania. Nie widziałem tego na żywo ale ze zdjęć wydaje mi się to praktyczniejsze w pierwszym przypadku ze względy na wężyk (ale mogę się mylić :/ ) a nie sztywną rurkę. -
Nie, nie używam hopspidera ale go posiadam. Wczoraj miałem dosyć mocny przełom, tam było 80g w granulacie.
Czy ja wiem czy tam jest te młuto... Kiedy syf wrzuciłem nie widziałem po za białkami, chmielem i kolendrą. To w jaki sposób mam sprawdzić tą klarowność?
-
Witam,
Tak jak obiecałem parę wątków wyżej podczas dzisiejszego warzenia porobiłem kilka zdjęć z mojej pracy:
zdjęcie 1: po wsypaniu słodu, odczekaniu jakiś 5-10 min i włączyłem pompę - żadnej pływającej łuski nie widać
zdjęcie 2 oraz 3: tak wygląda moja brzeczka pompowana do fermentora. Syfu żadnego nie widać. Wszystko zostaje w kociołku jak widać na niższych zdjęciach...
zdjęcie 4: to co zostało na dnie - jeszcze trochę z tego poszło do fermentora, do momentu gdy zaczął lecieć syf. Gotowane było 80g chmielu w granulacie oraz nasiona kolendry.
zdjęcie 5: po wypompowaniu syfu zostało takie coś na dnie...
zdjęcie 6: po spłukaniu wodą. Zwykła gąbka z płynem do naczyń, 30 sekund i efekt końcowy widoczny na ostatnim zdjęciu nr 7
Nie wiem czy wszystkich to zadowoli ale zawsze coś To była moja 11 warka na kociołku, zero modyfikacji, zero ulepszeń. Efekt końcowy dla mnie jest ok, chyba że jestem mało wymagający -
na latam na standardowym i nie narzekam póki co
-
Jest to włącznik grzałki. Kontroler działa niezależnie, można np. przy wyłączonej grzałce używać pompki.
-
Właśnie z Grainfathera jestem zadowolony i teraz myślę nad tym Conicalem. Od momentu gdy zakupiłem jednego Fasta tylko i wyłącznie stożki wchodzą w rachubę odnośnie fermentacji.
-
Tak chodziło mi o ten Glykol.
-
Właśnie się zastanawiam nad tym na moje 2 plastikowe wiaderka przyszła już pora odpoczynku i chcę coś kupić... @Wuuu kupujesz cały zestaw czy tylko Fermenter?
-
Witam,
Czy ktoś miał już może styczność z tym całym "cudem" jakim jest Grainfather Conical Fermenter Pro? -
Tak, używam tylko sprzętu z zestawu jaki przychodzi wraz z kociołkiem. Jak pisałem prędzej, z pływającą łuską nie mam najmniejszego problemu. Mąka w jakiejś znikomej ilości na dole kociołka jest ale jej całkowicie i tak się nie wyeliminuje. Chmielin też nie zauważyłem jak do tej pory w fermentorze po przepompowaniu brzeczki.
Oczywiście nie mówię że robię dobrze. Przy większej ilości chmielu nie wykluczam że zastosuję hopspidera lub użyję do tego wewnętrznego kosza od kotła. Ale to dopiero przede mną Póki co nie widzę z mojej strony takiej konieczności. Ale przyglądnę się temu dokładniej przy następnej warce -
Ja to sobie sprawdzę podczas następnego warzenia - o ile nie zapomnę
Jak do tej pory nie zauważyłem konieczności stosowania jakiś doróbek do sprzętu, oczywiście jeżeli cały proces warzenia idzie zgodnie z planem. -
Godzinę temu, Wuuu napisał:
Ta z góry zawsze będzie klarowna. Niespodzianka czeka na dnie Kiedyś tak sobie zafundowałem podwójną filtrację przez torbę po wysładzaniu, bo przelewałem i tak do fermentora przed gotowaniem - chciałem założyć hopstoper - pompka z dna już nie ciągnęła to chlusnąłem ręcznie nie patrząc co zostało i właśnie taki syf poleciał, że aż mi się szkoda zrobiło. Dlatego tak mnie interesują te siatki.
To tym bardziej będę musiał to "zbadać" wszystko Z pływającą łuską nigdy do tej pory nie miałem problemu. Co do reszty to nie wiem, nigdy tego nie sprawdzałem ale podczas gotowania gdy brzeczka się kotłuje nie zauważyłem aby pływały w niej jacyś nieproszeni goście (oczywiście zanim nie dodam chmielu lub jakiś innych dodatków). Nie mam aktualnie żadnego dobrego zdjęcia aby tutaj wrzucić
-
Hmmm, chyba podczas następnej roboty z warką po wysładzaniu muszę nabrać próbkę brzeczki do jakiegoś szklanego kubeczka i zobaczyć jaki jest efekt. Powiem szczerze że mocno mnie to teraz zaintrygowało z tymi dodatkowymi sitami, siatkami itd.
-
@Sobol85 Ja używam: zwykłej wody ---> woda+płyn do mycia naczyń ---> znowu zwykła woda. Co drugą, trzecią warkę czyszczę dodatkowo tym preparatem co dostaje się przy zakupie kotła.
-
No faktycznie, gdybym miał na jakimś automatycznym kotle warzyć 7 godzin to już dawno dałbym sobie spokój i wrócił na gary...
-
ja od 7 warek działam na GF i póki co jestem mega zadowolony. Wydajność oscyluje w granicy 85-87 procent, czas całej pracy zazwyczaj zamykam w 5 godzinach z posprzątaniem więc nie jest źle
-
Ocieplony mam dobrze kociołek. Wyciąg u mnie odpada ale już chyba wpadłem na pomysł w jaki sposób odprowadzać skropliny. Chciałem się dowiedzieć czy ktoś już używa jakiegoś przykrycia podczas gotowania i jakie są tego efekty - a raczej czy nie ma złych
-
Destylacja to swoją drogą. Bardziej chodzi mi właśnie o stosowanie samej "kopuły" podczas gotowania bez chłodnicy tak jak ten dziadek pokazuje
Z samą mocą gotowania nie mam najmniejszego problemu, raczej też ograniczam moc grzałek. Większy problem mam z odprowadzeniem pady podczas tego procesu i tak myślę nad rozwiązaniem tego problemu...
grainfather
w Sprzęt
Opublikowano
Ja działam na GF bez żadnych modyfikacji i jestem mega zadowolony :)