Także zaczynałem od zacierania ale nie od dolnej fermentacji, bo nie bardzo mam na to warunki. Po kilku warkach zdecydowałem się na lagera , fermentacja odbywała się na balkonie w skrzynce styropianowej , niestety temperatura otoczenia zmieniła się na niekorzyść , czyli zrobiło się cieplej. Wieczorem pokrywa skrzynki szła na bok na dzień zamykałem. Wyborne piwo wyszło dopiero po 3 miesiącach leżakowania w butelkach, początkowo tak dobrze nie było. Fermentowało burzliwie 2 tygodnie i tyle samo panowała cisza. Powodzenia staraj się a na pewno będzie ok.