joshua

Ok. Piwo już siedzi w chłodziarce 0,5ºC. Myślałem że zasie te wszystkie pływające drożdże w trakcie przelewania ale udało się je ładnie odfiltrować.

Fermentuje 31dni. Sprawdzałem tylko 1 raz BLG. Chciałem przelać i obniżyć temp. i lagerować. Wiem że powinno się sprawdzić jeszcze przez kolejne dni czy nie spada. ale z drugiej strony nie wiem czy przetrzymywanie młodego piwa dłużej w temp. 13-14ºC nie odbije się negatywnie i nie powstaną jakieś niekorzystne estry w pilsie. Nie chciałem też skakać z temperaturą i schodzić znów na 10ºC tak jak na burzliwej. Dlatego chciałem już zejść temp. do 0-2ºC. Ja dałem W34/70.

Witam ponownie. Dzisiaj przyszedł czas na lagerowanie młodego pilsa. Mam jednak pytanie, w fermentorze gdzie przebiegała burzliwa na powierzchni piwa pływają zbite plastry drożdży, czy to normalne przy dolniakach ? Dziś mija 3 doba gdzie podniosłem temp. z 10 do 13ºC. Obecnie BLG wynosi 3º

Ooo napiłbym się starego Ciechana Daj znać jaki będzie efekt.

Dziękuję Wam. Dokładnie tak, są 2 paczki W34/70.

Witam. Proszę doradźcie czy uwodnione drożdże (W34/70) powinno się dodać do brzeczki schłodzonej już do temp. w jakiej będzie przebiegała burzliwa - w moim przypadku na starcie 8ºC. Czy może lepiej dodać uwodnione drożdże do wstępnie schłodzonej brzeczki do temp. 16-18ºC (po gotowaniu) i dać im się ochłodzić już w fermentorze w chłodziarce do wspomnianych 8ºC. W pierwszym przypadku trochę zastanawia mnie czy nie będzie to zbyt duża różnica temp. między uwodnionymi drożdżami a temp. mocno schłodzonej beczki (niepotrzebny stres dla drożdży). W drugim, zbyt "wysoka" temp. brzeczki i ewentualny stres przy dość szybkim schładzaniu do temp. 8ºC A może sypnąć suche i nie mieć problemu

WojtekGaaD, dzięki za linki. Łachim, udało mi się przejrzeć pdf-a, prawdziwa encyklopedia. Dzięki.

Jak w temacie, szukam sprawdzonego zestawu surowców (20L) lub receptury na dobrego niemieckiego pilsa.

No właśnie o mniej więcej taki termin przechowywania mi chodziło Chociaż miałem kiedyś solidnego belga który po blisko 2 latach "leżakowania" był wyśmienity. Rozumiem że w takim wypadku sztuczne nagazowanie może nie być dobrym wyborem.

Jeśli mogę jeszcze w tym temacie wrócić do sztucznego nagazowania piwa, to miałbym pytanie czy takie piwo przechowuje się tak samo dobrze po rozlaniu do butelek jak to refermentowane już w butelkach ?

Fermentor z glikolem to chyba droga zabawa, ale dzięki za informację. Może kiedyś zgłębię temat. Fermentacja ciśnieniowa wydaj się być dobrym rozwiązaniem ale muszę przestudiować cały proces krok po kroku. Takie rozwiązanie chyba też trochę kosztuje. Zacznę od kotła automatycznego i sztucznego nagazowania. Dzięki. Tak w domowych zdarza się że wyczuwam drożdże, chociaż w moim własnym ostatnie udało się OK. Jeśli chodzi o rzemieślnicze piwa te do nabycia w sklepie, to w wielu stoutach/dry stoutach czuje drożdże co akurat w tych stylach mi nie pasuje, tak że od jakiegoś czasu omijam stouty. Dzięki. Spróbuję ze sztucznym nagazowaniem. Sprawdzę różnicę. Ununul, dziękuję za wideo. Browar Gdynia - jak zawsze świetne źródło informacji. Pewnie w kolejnym temacie będę prosił o pomoc w wyborze kotła do 30-35l. Będę wdzięczny za pomoc.

Mam lodówkę ze sterownikiem Zastanawiałem się na jakimś dodatkowym filtrowaniem takiego piwa. Piwa domowe mają często swój specyficzny posmak, czasami drożdżowy.

Witam. Czy w automatycznym kotle warzelnym uda się uwarzyć "czystego" pilsa w niemieckim stylu. Klarownego i bez posmaku charakterystycznego dla piw domowych. Czy wymaga to zakupienia dodatkowego osprzętu lub modyfikacji kotła ?