Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Odpowiedzi opublikowane przez Oskaliber

  1. Ja robiąc swoje skromne 2 warki przelewałem normalnie bez czyszczenia i nic się nie stało, podejrzewam, że inni też tak robią.

     

    EDIT:

    Po zastanowieniu jednak nie. Przelewając piwo na cichą a potem do fermentora do rozlewu dekantowałem wężem, więc tak naprawdę nie używałem kranika, a do rozlewu był już dezynfekowany, także skłamałem.

     

    EDIT2:

    Przeczytaj z łaski swojej chociaż wiki. Po pierwsze 5h to za mało na start fermentacji, po drugie równie dobrze może wcale nie zacząć bulkać a i tak fermentacja będzie zachodzić.

  2. To nie źle, to znaczy, że nie chciało Ci się poszukać podstawowych informacji tylko od razu zakładasz wątek. Jakbyś poszukał to byś wiedział, że po pierwsze bulkanie nie jest wyznacznikiem fermentacji, po drugie 2h od zadania drożdży nie ma co się spodziewać startu fermentacji.

     

    A co do % alk zależy to od tego jak mocno odfermentuje, wzór masz na wiki.

  3. Jeszcze tak a propos ostatniej warki. Podczas chmielenia wytworzyło mi się takie coś:

    przelom.jpg

    Czy to przełom? Jeżeli nie, to co? Na zwykłe chmieliny to raczej nie wygląda. Przynajmniej przy pierwszej warce wyglądały one całkiem inaczej.

  4. Tylko, że nie wiesz dokładnie o ile jeszcze zejdzie, a zakładając, że 1°Blg to 1% cukru w roztworze to przy 20 litrach piwa mając je niedofermentowane o 1°Blg wytworzy Ci się aż 200g cukru. Poza tym fermentacja chyba niekoniecznie musi ponownie ruszyć jak się nie doda glukozy. To wszystko to jednak tylko moje przemyślenia na chłopski rozum, mogę być w błędzie.

  5. Wszyscy mają swój wątek to nie będę gorszy ;) Wszystkie dane w nawiasach w dużym przybliżeniu według ProMasha.

     

    #1 PALE ALE (OG: 12.0, SRM: 4.2, IBU: 45)

     

    Składniki:

    Pale Ale 3.8kg

    Carahell 0.2kg

    Safale US-05

     

    Zacieranie:

    67C - 60'

     

    Chmielenie (60min):

    55' - 35g Marynka

    15' - 25g Lubelski

     

    Łącznie 12h roboty :). Tydzień burzliwej + tydzień cichej. Odfermentowane do 2.5°Blg. Wyszło 16,5l w butelkach zamiast planowanych 20. Zabutelkowane 22.02.2011 + 90g glukozy.

     

     

    #2 HEFE-WEIZEN (OG: 12.5, SRM: 3.2, IBU: 13.5)

     

    Składniki:

    Pszeniczny 2.6kg

    Pilzneński 1.4kg

    Karmelowy jasny 0.2kg

    Safbrew WB-06

     

    Zacieranie:

    62C - 30'

    72C - 30'

     

    Chmielenie (60min):

    50' - 25g Lubelski

     

    Tym razem 1,5h szybciej niż ostatnio czyli 10,5h, ale to wciąż strasznie długo. Wydajność również słaba (17l). Skończyłem dosłownie przed chwilą i czekam na start fermentacji.

  6. Jutro butelkuję swoją pierwszą warkę. Przeczytałem właśnie chyba wszystkie tematy na forum mówiące o refermentacji i już kompletnie zgłupiałem w kwestii tego w jakiej ilości wody należy zagotować glukozę? Jak za mało to będzie za gęste i się nie równo rozprowadzi w piwie, jak za dużo to się namiesza z ekstraktem piwa, więc w końcu ile? I czy potem trzeba zamieszać wszytko czy dekantując piwo na roztwór glukozy samo się wymiesza jakoś przez ruch piwa?

  7. Popieram kolegę earla. Wysładzanie na raty sprawia wielką frajdę. Spuszczam brzeczkę do zera, aż z kranika zaczyna ledwo co ciurkać. W tym czasie zagrzewam 5 litrów wody do 75°C i przelewam do wiaderka. Czekam powiedzmy 10 minut aż woda wniknie we wszystkie szczeliny młóta i ponownie odkręcam kranik. I tak 2-3 razy.

    Stosując taką metodę trzeba zwracać pierwsze litry filtratu po każdym mieszaniu?

  8. Na dniach startuje z kolejną warką. Ostatnim razem najwięcej problemów sprawiła mi filtracja i wysładzanie i uświadomiłem sobie, że tak naprawdę dalej do końca nie rozumiem tego procesu, mimo tego, że czytałem milion instrukcji. Otóż gdy wszystko leży w fermentorze i jest gotowe do filtracji to poziom wody niewiele przekracza poziom młóta, o mniej więcej tak:

    dsdasd.png

     

    Tak więc jeżeli mam się trzymać zasady, że nie można odkryć powierzchni młóta, to zleję może ze 2-3 litry i muszę zacząć wysładzanie, a chyba nie tak to powinno wyglądać? Przy pierwszej warce odsłoniłem młóto, filtracja zajęła mi chyba z 2 godziny i do tego całość wyszła bardzo mętna i tak, gdzie popełniam błąd? Jak to w końcu należy robić?

  9. Po 3 dobach sprawdziłem tą próbkę z testu fermentowalności i ma ciągle takie samo blg jak miała, czyli 4-5°Blg, czy w takim razie pewne jest to, że piwo odfermentowało do końca i mogę spokojnie butelkować? Trochę dziwne, że zeszło tak słabo. Czy może coś mogło mieć wpływ na wynik tego testu jak np. nasypanie zbyt dużej ilości drożdży (dałem chyba z 5g suchych piekarskich na 150ml brzeczki) lub nalanie zbyt dużej ilości drożdży razem z próbką do pomiaru czy cokolwiek?

  10. Przed chwilą walczyłem długo z tym areometrem i w końcu wrzuciłem go do na tyle dużego naczynia, że nie dotykał ścianek. Woda miała dokładnie 20C i pokazał wtedy elegancko 0°Blg. Wygląda na to, że muszę go zdezynfekować i wrzucić bezpośrednio do fermentora, bo inaczej nie uda mi się dokładnie zmierzyć tego blg nigdy.

     

    Co do kroków podanych powyżej. Piwo jest już na cichej, więc nie wiem czy w tym momencie napowietrzenie coś da, jeżeli większość drożdży pewnie zgubiłem przy przelewaniu. Cierpliwość raczej nic tutaj nie da. Jest to piwo górnej fermentacji i nie ruszyło nic a nic od ponad tygodnia.

  11. To jest właśnie ta "inna bajka". Jeśli zrobisz wszystko jak należy, to nie ma się czego obawiać i można śmiało używać kalkulatora. W przeciwnym razie można pójść do wróżki albo ... zrobić test odfermentowania - 200ml brzeczki, jakieś drożdże (mogą być nawet piekarnicze) i nastawić w słoiku w jakimś optymalnym miejscu. Po jakimś czasie zbadać BLG i wiemy do ilu potencjalnie powinno odfermentować nasze piwo.

    Tylko co mi da taka wiedza, skoro reszta piwa już więcej nie zejdzie? A jeżeli 1°Blg to 250g cukru (lub też w moim przypadku 160g bo jest około 16l - jeżeli dobrze liczę) to tego chyba za bardzo nie da się zabutelkować. Co mam w takim razie teraz zrobić?

     

    Ogólnie rzecz biorąc sytuacja wygląda tak: mam piwo' date=' które odfermentowało z 12,5°Blg lub 11,5°Blg do 5,0°Blg lub 4,0°Blg (nie potrafię się dogadać z tym areometrem :))[/quote']

    Sprawdź go w czystej wodzie. Powinno być 0°Blg, jeśli jest inaczej odejmuj lub dodawaj °Blg mierząc warkę.

    Tylko tak jak już wspominałem w innym wątku. W wodzie pokazuje raz 0,5°Blg więcej, raz 1°Blg więcej, raz coś między tym a tym. Przykleja się do ścianki czego podobno nie powinien robić i odczyty są bardzo różne.

  12. To ja jeszcze pozwolę sobie spytać, jak liczyć poprawkę na słabo sfermentowane piwo? Kalkulator, który podał Jejski parę postów wyżej jest w ogóle bez sensu, bo do piwa które odfermentowało z 12,5°Blg do 5°Blg każe mi dać więcej cukru, niż do tego samego odfermentowanego do 3°Blg.

     

    Ogólnie rzecz biorąc sytuacja wygląda tak: mam piwo, które odfermentowało z 12,5°Blg lub 11,5°Blg do 5,0°Blg lub 4,0°Blg (nie potrafię się dogadać z tym areometrem :)) i teraz o ile mam obniżyć dawkę glukozy, żeby nie było granatów? Tak jak już wspomniałem, większość kalkulatorów w ogóle nie bierze pod uwagę jak mocno piwo odfermentowało, a ten podany wyżej wskazuje jakieś dziwne wartości.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.