-
Postów
3 005 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
60
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Oskaliber
-
#125 BEST BITTER (OG: 11.2, EBC: 20, IBU: 42) Zasyp: Słód Pale Ale – 3.4kg (85%) [3.0kg T&F Maris Otter, 0.4kg Bestmalz] Słód Crystal II Thomas & Fawcett 180 EBC – 0.2kg (5%) Słód Pale Crystal Thomas & Fawcett 90 EBC – 0.2kg (5%) Słód Biscuit 50 EBC – 0.2kg (5%) Zacieranie: 69-63°C – 66' (spadkowo) bez mash-outu pH zacieru zbite przez około 3.0ml kwasu mlekowego 80% (bez pomiaru) pH wody do wysładzania (ok. 16.5l~) zbite przez około 4.0ml kwasu mlekowego 80% (bez pomiaru, szacunkowo 5.7) Gotowanie/Chmielenie (66min): 60' – 25g Magnum (10,0% ak) 15' – 30g East Kent Goldings (3,8% ak) + 4g Mech irlandzki 10' – 1.5g Wyeast Nutrient Blend 05' – 30g East Kent Goldings (3,8% ak) Chmiel zbiór 2023. Schłodzone do 20.0°C i lekko dochłodzone w lodówce. Wyszło około 21 litrów. Napowietrzanie mikserem (1 łopatka) 2min. Drożdże: White Labs WLP002 English Ale (ok. 150ml gęstej gęstwy po warce #124, 0 dniowa) Fermentacja: Burzliwa (43 dni): 2.5 dni – temp otoczenia 18°C 0.5 dni – temp otoczenia 19°C 1 dni – temp otoczenia 20°C 4 dni – temp otoczenia 21°C 17 dni – temp otoczenia 22°C 18 dni – temp otoczenia 16°C Cicha – brak Rozlew: Odfermentowane do 0.75°Blg (4.7Brix) (przewidywana zawartość alkoholu: 5.6%) Rozlew (21l) z 110g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.1v/v) + 4.0g kwasu askorbinowego Komentarz: Update 22.10.2024: No i to by było na tyle. Dwa piwa mi wyszły i nawrót problemu z aldehydem. Znowu w połączeniu z podejrzanie wysokim odfermentowaniem, czyli dokładnie ta sama historia co wcześniej. Nie mam już kompletnie pomysłu skąd to się bierze. Jedynym wspólnym elementem jest iSpindel, ale poprzednie 2 warki fermentowane również z nim wyszły ok. Już mam powoli dosyć tego hobby - doświadczenia niby coraz więcej, a kompletnie spartaczone piwa coraz częstsze Dzisiaj na gęstwie z tego piwa miał powstać English Barleywine, słody były ześrutowane i woda się grzała, ale na szczęście jeszcze ich nie wsypałem. Szkoda robocizny i czasu, bo z doświadczenia wiem, że teraz będzie znowu wszystko aldehydowe dopóki nie wymienię całego sprzętu. Także póki co lodówka fermentacyjna w końcu będzie mogła odsapnąć, a ja zamawiam nowy sprzęt po raz enty i kolejna przymiarka jak będę znowu w domu na przełomie listopada i grudnia.
-
Przydałoby się ostrzejsze zdjęcie. Wygląda na resztki piany, ale kilka miejsc wydaje się podejrzanych.
-
#124 MILD (OG: 9.3, EBC: 37, IBU: 21) Zasyp: Słód Pale Ale Maris Otter – 2.5kg (76%) Słód Crystal II Thomas & Fawcett 180 EBC – 0.2kg (6%) Słód CaraAmber – 0.2kg (6%) Słód Brown – 0.2kg (6%) Słod Pale Chocolate 600 EBC – 0.2kg (6%) Zacieranie: 64-69°C – 60' bez mash-outu pH zacieru bez modyfikacji pH wody do wysładzania (ok. 16.5l~) zbite przez około 4.0ml kwasu mlekowego 80% (bez pomiaru, szacunkowo 5.7) Gotowanie/Chmielenie (66min): 60' – 20g Fuggles (6,6% ak) 15' – 10g Fuggles (6,6% ak) + 4g Mech irlandzki 10' – 1.5g Wyeast Nutrient Blend Chmiel zbiór 2023. Schłodzone do 19.5°C i lekko dochłodzone w lodówce. Wyszły około 23 litry razem ze starterem. Napowietrzanie mikserem (1 łopatka) 2,5min. Drożdże: White Labs WLP002 English Ale (w formie PurePitch Next Generation, data ważności 26.12.2024; starter 1.2L, kręcony 21h) Fermentacja: Burzliwa (32 dni): 1.5 dni – temp otoczenia 18°C 0.5 dni – temp otoczenia 19.5°C 2 dni – temp otoczenia 20.5°C 1 dni – temp otoczenia 21.5°C 20 dni – temp otoczenia 22°C 7 dni – temp otoczenia 16°C Cicha – brak Rozlew: Odfermentowane do 2.0°Blg (4.8Brix) (przewidywana zawartość alkoholu: 3.9%) Rozlew (23l) z 121g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.1v/v) + 3.6g kwasu askorbinowego
-
#123 SAISON (OG: 12.3, EBC: 13, IBU: 33) Zasyp: Słód pilzneński – 2.5kg (49%) Słód pszeniczny – 1.5kg (29%) Słód wiedeński – 1.0kg (19%) Słód Caramunich I – 0.15kg (3%) Zacieranie: 62-66°C – 55' 5min grzania 70-72°C – 15' bez mash-outu pH zacieru zbite przez około 3.0ml kwasu mlekowego 80% (bez pomiaru) pH wody do wysładzania (ok. 12.5l~) zbite przez około 3.0ml kwasu mlekowego 80% (bez pomiaru, szacunkowo 5.7) Gotowanie/Chmielenie (70min): 60' – 21g Magnum (10,0% ak) 15' – 20g Styrian Goldings (3,4% ak) + 4g Mech irlandzki 10' – 2g Wyeast Nutrient Blend 05' – 20g Styrian Goldings (3,4% ak) + 6g świeża skórka pomarańczy Chmiele zbiór 2023. Zest z 1 niecałej pomarańczy, ekstremalnie drobny i bez szczypty albedo. Schłodzone do 20.5°C i lekko dochłodzone w lodówce. Wyszło około 20 litrów razem ze starterem. Napowietrzanie mikserem (1 łopatka) 2min. Drożdże: White Labs WLP565 Belgian Saison I (w formie PurePitch Next Generation, data ważności 02.09.2024; starter 1.6L, kręcony 48h) Fermentacja: Bardzo szybki start. Po 12h fermentacja już w pełni hula. Burzliwa (29 dni): 1 dni – temp otoczenia 18°C 0.5 dni – temp otoczenia 19°C 0.5 dni – temp otoczenia 21°C 1 dni – temp otoczenia 22°C 0.5 dni – temp otoczenia 23°C 1 dni – temp otoczenia 25°C 19.5 dni – temp otoczenia 27°C 4 dni – temp otoczenia 20°C Cicha – brak Rozlew: Odfermentowane do 0.0°Blg (4.8Brix) (przewidywana zawartość alkoholu: 6.8%) Rozlew (19.5l) z 150g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.6v/v) + 4.0g kwasu askorbinowego Komentarz: Drugie podejście do tego samego piwa w ciągu jednego dnia (szczegóły post wyżej). Tragiczna wydajność. Celowałem w 14Blg, a ledwo przebiłem 12Blg. Tym samym goryczka może wyjść trochę za mocna. Chyba jednak stare słody bazowe pójdą do kosza, zostawię sobie tylko specjalne. Piwo w nowym fermentorze, przelewane nowymi wężami, etc. iSpindel wymoczony w NaOH. Jeśli znowu wyjdzie aldehyd, to już nie mam pomysłu co tu się dzieje. Update 08.08.2024: No i po aldehydzie ani śladu. Czyli znowu to były jakieś infekcyjne klimaty. Chyba muszę częściej profilaktycznie fermentory wymieniać. Sam saison wyszedł genialnie. Mam nadzieję, że znowu jakieś utlenienie zaraz nie wleci, bo z tym też miewam ostatnio nagminnie problem. A z WLP565 (czyli drożdżami Dupontowymi) na pewno polubimy się na dłużej. Zawsze jakoś obawiałem się tych drożdży, bo mają opinię, że lubią utknąć podczas fermentacji, fermentacja w niemal 28C wydawała mi się wątpliwym pomysłem, a co więcej White Labs deklaruje dla nich 65-75% odfermentowania, czyli dla saisona stanowczo za mało. Okazało się, że wszystko to bzdura, a temperatury nie ma co się obawiać. Drożdże na początku jedzą jak szalone, stąd jak widać w zapiskach, musiałem ekspresowo podnosić temperaturę. Ostatnie 0.5~Blg faktycznie dojadają dosyć wolno, ale jak im się da wystarczająco dużo ciepła, to nie ma mowy o żadnym zatrzymaniu, a profil aromatyczny to jest 100% to, o co chodzi w saisonie. A odfermentowały w moim przypadku... 100%. Mimo to piwo absolutnie nie jest puste. Od teraz saisony tylko na tych drożdżach, ale jak ktoś chce się zainspirować moimi notatkami, to polecam zaopatrzyć się w pas grzewczy, bo faktycznie warto im dać te 27-28C pod koniec.
-
#122 SAISON Ku pamięci ponad 5kg słodów i kilku godzin życia. Skończyłem zacieranie, zbliżając się do końca filtracji zmierzyłem ekstrakt, który wydał się podejrzanie niski, nawet jak na moją kiepską ostatnio wydajność. Okazało się, że ponad kilogram słodu pszenicznego został nieześrutowany przy śrutowniku, kiedy przygotowywałem sobie wszystko dzień wcześniej 🙂 Próbowałem go jakoś osobno zatrzeć i to połączyć, ale w końcu stwierdziłem, że więcej w tym zachodu i marnowania czasu niż to warte. Na szczęście miałem jeszcze wszystkie słody potrzebne do powtórki, wylałem więc tego "cienkusza" i zacząłem wszystko od nowa. Tyle lat człowiek warzy, a tak idiotyczny błąd. Tym oto sposobem warka #122 została wylana do zlewu zanim jeszcze tak naprawdę powstała. Zastanawiałem się czy to w ogóle odnotowywać i liczyć jako osobną warkę, ale zostawię sobie ku pamięci, to może następnym razem skupię się bardziej przy śrutowniku 🙂
-
Oczywiście 🙂 Dzięki, edytowałem.
-
#121 GOSE (OG: 11.0, EBC: 7, IBU:8) Zasyp: Słód pilzneński – 2.0kg (50%) Słód pszeniczny – 2.0kg (50%) Zacieranie: 63-68°C – 60' bez mash-outu Zakwaszanie: Gotowanie 15min przed dodaniem bakterii. Wkroplone 8ml 80% kwasu mlekowego. Wrzucone 20 kapsułek Sanprobi IBS, garnek zaizolowany kocami. Zakwaszanie przez 21h z temperaturą spadkową od 40°C do 29°C. Bez pomiaru pH (phmetr odmówił posłuszeństwa). Gotowanie/Chmielenie (60min): 53' – 13g Lubelski (4,3% ak) 12' – 17g sól kamienna niejodowana + 9g kolendra indyjska 10' – 3g Wyeast Nutrient Blend 02' – 8g kolendra indyjska Chmiel zbiór 2023. Schłodzone do 17.5°C i lekko dochłodzone w lodówce. Wyszło około 19 litrów. Napowietrzanie mikserem 2,5min. Drożdże/Bakterie: Lactobacillus Plantarum (200mld CFU - 20 kapsułek Sanprobi IBS, przed gotowaniem) Safale US-05 (1 paczka, uwodnione w 24°C, przed zdaniem temperatura lekko zbita brzeczką) Fermentacja: Burzliwa (35 dni): 4 dni – temp otoczenia 16°C 2 dni – temp otoczenia 17°C 3 dni – temp otoczenia 18°C 4 dni – temp otoczenia 19°C 14 dni – temp otoczenia 20°C 8 dni – temp otoczenia 15°C Cicha – brak Rozlew: Odfermentowane do 1.25°Blg (5.0Brix) (przewidywana zawartość alkoholu: 5.5%) Rozlew (19.5l) z 136g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.6v/v) + 3.6g kwasu askorbinowego Komentarz: Coś kiepska wydajność wyszła. Może dlatego, że robiłem na jakichś starych odkopanych słodach. A poza tym albo phmetr dokonał żywota, albo zrobiły to płyny kalibrujące, więc nie mogłem zmierzyć jak tam dokładnie się zakwasiło, ale pewnie standardowo przy tych bakteriach i czasie okolice pH 3.5. Update 10.07.2024: Na powierzchni piwa wyrósł jakiś lekki biofilm. W aromacie znowu aldehyd octowy, na szczęście znacznie słabszy niż ostatnio i w smaku aż tak nie przeszkadza, więc postanowiłem zabutelkować mimo wszystko. Do tego znowu podejrzanie wysokie odfermentowanie, którego jednak nie czuć zbytnio sensorycznie. Dziwna sprawa, bo kilkanaście warek temu miałem podobny epizod i myślałem, że już się z nim uporałem. Wywaliłem cały sprzęt, a iSpindla wymoczyłem w NaOH.
-
Przelanie piwa do kega po 4 dniach fermentacji
Oskaliber odpowiedział(a) na arek-lin temat w Piaskownica piwowarska
Kilka pierwszych z brzegu możliwych problemów: aldehyd octowy diacetyl siarkowodór i inne związki siarki niedofermentowanie i idący za tym zepsuty balans piwa nadmierne posmaki drożdżowe i mętność -
#120 CZESKI PILSNER (OG: 12.6, EBC: 10, IBU: 42) Zasyp: Słód Bohemian Pilsner Weyermann – 4.0kg (95%) Słód melanoidynowy 60-80 EBC Bestmalz – 0.2kg (5%) Modyfikacja wody: Woda do zacierania: 9l kranówki + 8l wody demineralizowanej Woda do wysładzania: 8.5l kranówki + 8l wody demineralizowanej Zacieranie: Zacier główny: 55-63°C – 92' wlanie dekoktu 73-69°C – 21' bez mash outu Dekokt: Odebrane bardzo gęste 7 litrów z zacieru głównego po 30 minutach pierwszej przerwy (całość zacieru 17 litrów wody + słody, początkowa gęstość zacieru około 1:4) 15min podgrzewania 72-71°C – 12' 9min podgrzewania do gotowania gotowanie – 30' wlanie do zacieru głównego pH zacieru bez modyfikacji (chciałem zbić, ale zapomniałem) pH wody do wysładzania (ok. 16.5l~) zbite przez około 4ml kwasu mlekowego 80% (bez pomiaru, szacunkowo 5.7) Gotowanie/Chmielenie (70min): 60' – 30g Marynka (7,9% ak) 15' – 33g Saaz (3,2% ak) + 4.0g Mech irlandzki 10' – 33g Saaz (3,2% ak) + 2.0g Wyeast Nutrient Blend 05' – 34g Saaz (3,2% ak) Saaz zbiór 2023, Marynka zbiór 2022. Schłodzone do 10.1°C i dochłodzone w lodówce. Wyszło około 20 litrów. Napowietrzanie mikserem 2min. Drożdże: Wyeast 2308 Munich Lager (cały yeast-cake po warce #117) Fermentacja: Burzliwa (68 dni): 5 dni – temp otoczenia 8°C 3 dni – temp otoczenia 8.5°C 1 dni – temp otoczenia 10°C 2 dni – temp otoczenia 12.5°C 2 dni – temp otoczenia 14°C 40 dni – temp otoczenia 15°C 15 dni – temp otoczenia 10°C Cicha – brak Rozlew: Odfermentowane do 1.75°Blg (6.0Brix) (przewidywana zawartość alkoholu: 5.9%) Rozlew (19l) z 125g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.55v/v) + 4.1g kwasu askorbinowego Komentarz: Update 04.06.2024: Przez wyjazdy piwo musiało trochę zaczekać na butelkowanie. Niestety znowu przypałętał się spory aldehyd octowy. Wątpię, że zejdzie w butelkach. Coś ostatnio znowu często mam z tym problem. Szkoda, bo poza tym słodowość, smak chmielowy i goryczka wyszły świetne. Chyba najwyraźniejszy efekt dekokcji w mojej karierze. Woda też ewidentnie pomogła uzyskać lepszą stylowość. Poza tym dziwnie wysokie odfermentowanie, ale w smaku w sumie tego nie czuć, więc może jakieś błędy pomiarowe.
-
Nie, chmiel z Twój Browar. Notuję sobie po prostu rocznik zbioru, żeby wiedzieć jak świeżego chmielu używałem i mieć to zapisane w razie jakby później wyszedł mi jakiś kwas izowalerianowy czy coś.
-
#119 NIEMIECKI PILS (OG: 11.3, EBC: 7, IBU: 48) Zasyp: Słód pilzneński Bestmalz – 4.0kg (100%) Zacieranie: 66-63°C – 30' 6min grzania 73-70°C – 30' bez mash-outu pH zacieru zbite przez około 3.0ml kwasu mlekowego 80% (bez pomiaru) pH wody do wysładzania (ok. 16.5l~) zbite przez około 4.0ml kwasu mlekowego 80% (bez pomiaru, szacunkowo 5.7) Gotowanie/Chmielenie (75min): 60' – 25g Magnum (12,1% ak) 15' – 17g Hallertau Mittelfruh (3,8% ak) + 17g Tettnanger (2,5% ak) + 3.5g Mech irlandzki 10' – 1.5g Wyeast Nutrient Blend 05' – 17g Hallertau Mittelfruh (3,8% ak) + 17g Tettnanger (2,5% ak) 01' – 16g Hallertau Mittelfruh (3,8% ak) + 16g Tettnanger (2,5% ak) Chmiel zbiór 2023. Schłodzone do 11.2°C i dochłodzone w lodówce. Wyszło około 21 litrów ze starterem. Napowietrzanie mikserem 2,5min. Drożdże: Wyeast 2308 Munich Lager (data do 01.06.2024, starter dwustopniowy: pierwszy stopień ok. 700ml przez 25h, po czym przelane do drugiej kolby z 1.3l brzeczki, co dało łącznie ok. 2.0 litra i kręcone przez dalsze 20h; jakieś 5h przed zadaniem zdjęte z mieszadła i wstawione do lodówki) Fermentacja: Burzliwa (43 dni): 2.5 dnia – temp otoczenia 8°C 0.5 dnia – temp otoczenia 9°C 3 dni – temp otoczenia 11°C 2 dni – temp otoczenia 12°C 3 dni – temp otoczenia 13°C 3 dni – temp otoczenia 14°C 7 dni – temp otoczenia 16.5°C 22 dni – temp otoczenia 17.0°C Cicha – brak Rozlew: Odfermentowane do 3.0°Blg (6.3Brix) (przewidywana zawartość alkoholu: 4.7%) Rozlew (21l) z 120g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.4v/v) + 3.5g kwasu askorbinowego
-
#118 IMPERIALNY PORTER BAŁTYCKI Z SUSKĄ SECHLOŃSKĄ (OG: 23.5, EBC: 81, IBU: 37) Zasyp: Słód monachijski – 4.7kg (48%) Słód pilzneński – 2.5kg (25%) Słód wiedeński – 1.8kg (18%) Słód Caraaroma – 0.2kg (2%) Słód Special B – 0.2kg (2%) Słód Caramunich II – 0.2kg (2%) Słód pszeniczny czekoladowy Thomas & Fawcett – 0.13kg (1%) Słód Carafa III Special – 0.13kg (1%) Zacieranie: 65-62°C – 45' 10min grzania 72-68°C – 45' bez mash-outu pH zacieru bez modyfikacji pH wody do wysładzania (ok. 12.5l~) zbite przez około 3ml kwasu mlekowego 80% Gotowanie/Chmielenie (90min): 60' – 55g Marynka (7,9% ak) 15' – 4g Mech irlandzki 10' – 1.5g Wyeast Nutrient Blend 08' – 500g suska sechlońska Chmiel zbiór 2022. Schłodzone do 11.3°C i dochłodzone w lodówce. Wyszło około 20 litrów, ale sporo osadów białkowych zaciągnięte. Napowietrzanie mikserem 2min. Drożdże: Saflager W-34/70 (cały yeast-cake po warce #117) Fermentacja: Burzliwa (48 dni): 1 dzień – temp otoczenia 9.7°C 3.5 dnia – temp otoczenia 10.2°C 1/2 dnia – temp otoczenia 10.7°C 1 dzień – temp otoczenia 11.2°C 1 dzień – temp otoczenia 11.7°C 1 dzień – temp otoczenia 12.2°C 1 dzień – temp otoczenia 12.7°C 1 dzień – temp otoczenia 14.7°C 1 dzień – temp otoczenia 15.7°C 3 dni – temp otoczenia 16.7°C 34 dni – temp otoczenia 18.0°C Cicha – brak Rozlew: Odfermentowane do 6.75°Blg (13.6Brix) (przewidywana zawartość alkoholu: 9.0%) Rozlew (19.5l) z 110g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.25v/v) + 2.0g kwasu askorbinowego Komentarz: Przy rozlewie fajnie się zapowiada, ale spodziewałem się znacznie wyższej wędzonki po takiej ilości śliwki. Jest taka średnio niska i wychodzi bardziej w smaku niż aromacie. Myślałem czy nie dośliwczyć na zimno, ale uznałem, że nie będę kombinował, bo ogólnie piwo jest dobrze zbalansowane, mimo że zamysł był trochę inny.
-
#117 MARCOWE (OG: 13.6, EBC: 23, IBU: 30) Zasyp: Słód monachijski I Bestmalz – 2.5kg (52%) Słód pilzneński Bestmalz – 1.0kg (21%) Słód wiedeński Bestmalz – 1.0kg (21%) Słód Caramunich III – 0.3kg (6%) Zacieranie: Zacier główny: 60-64°C – 100' wlanie dekoktu 72-69°C – 36' bez mash outu Dekokt: Odebrane gęste 6,5 litrów z zacieru głównego po 32 minutach pierwszej przerwy (całość zacieru 19 litrów wody + słody, początkowa gęstość zacieru niecałe 1:4) 15min podgrzewania 73-67°C – 16' 10min podgrzewania do gotowania gotowanie – 27' wlanie do zacieru głównego pH zacieru zbite przez około 1.5ml kwasu mlekowego 80% (bez pomiaru) pH wody do wysładzania (ok. 16.5l~) zbite przez około 4ml kwasu mlekowego 80% (bez pomiaru, szacunkowo 5.7) Gotowanie/Chmielenie (90min): 60' – 50g Hallertau Tradition (5,2% ak) 15' – 4.0g Mech irlandzki + 0.5g Wyeast Nutrient Blend Chmiel zbiór 2022. Schłodzone do 10.2°C i dochłodzone do 9.0°C w lodówce. Wyszło około 20 litrów. Napowietrzanie mikserem 2,5min. Drożdże: Saflager W-34/70 (2 paczki, bez uwadniania) Fermentacja: Burzliwa (25 dni): 1/2 dnia – temp otoczenia 9°C 1/2 dnia – temp otoczenia 9.5°C 2 dni – temp otoczenia 10°C 1 dzień – temp otoczenia 10.5°C 3 dni – temp otoczenia 11°C 1 dzień – temp otoczenia 11.5°C 1 dzień – temp otoczenia 13°C 1 dzień – temp otoczenia 15°C 1 dzień – temp otoczenia 16.5°C 14 dni – temp otoczenia 17.5°C Cicha – brak Rozlew: Odfermentowane do 2.25°Blg (6.75Brix) (przewidywana zawartość alkoholu: 6.2%) Rozlew (20l) z 112g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.4v/v) + 4.0g kwasu askorbinowego Komentarz: Jakiś aldehyd wyszedł niestety. Nie dominujący, ale mi już przeszkadza. Przejrzałem stare notatki i zaobserwowałem ciekawą zależność, aczkolwiek na bardzo małej próbie – ostatni raz jak nie uwodniłem W34/70 tylko wsypałem na pałę, to zaczęły się moje infekcyjne problemy z aldehydem, które ciągnęły się przez kolejne 3 warki, a przedostatnio jak uwodniłem, to piwo zgarnęło złoto na Warszawskim KPD 🙂 Trochę się ostatnimi czasy rozleniwiłem w tej kwestii i chciałem przy okazji sprawdzić przekonywanie Fermentisa, że uwadnienie nie jest koniecznie, no ale jednak tego nie kupuję i trzeba wrócić do starych praktyk. Update 15.02.2024: Aldehyd zszedł zupełnie po refermentacji, którą poprowadziłem wyjątkowo w temperaturze pokojowej, właśnie aby wspomóc ten proces. Chyba zacznę tak robić przy lagerach na stałe, bo mam wrażenie, że dzięki żwawszemu startowi refermentacji łatwiej jest o dojedzenie drobnych defektów, plus mniejsza szansa na kłopoty z utlenieniem, które przy wrażliwych piwach potrafi się pojawić dosłownie w ciągu dni, jeśli drożdże wolno ruszają i nie zjadają tlenu, który się dostał przy rozlewie. Poza tym ogólnie piwo bardzo smaczne. Dobrym pomysłem było przechmielić trochę na goryczkę w stosunku do widełek stylu - finisz jest bardzo wytrawny i bardzo cripsy, świetnie balansuje piwo. Choć przyznam, że po takim zasypie i dekokcji spodziewałem się jednak kapkę bogatszej słodowości. W sumie to taki bardziej Lager Wiedeński z tego wyszedł niż Marzen.
-
Rewolucje jelitowe - piwo z brewkitu
Oskaliber odpowiedział(a) na brewkitowiec temat w Piaskownica piwowarska
Trochę ludzi ma nadwrażliwość na żywe drożdże, która się w ten sposób objawia. W domowym piwie nic z tym nie zrobisz, nawet jak piwo leje się względnie klarowne i zostawiasz osad na dnie, to i tak sporo niewidocznych drożdży jest w toni. -
PH zacieru a kolor piwa - hefeweizen
Oskaliber odpowiedział(a) na paulox81 temat w Piaskownica piwowarska
Weizena zdecydowanie warto kegować, lepiej zachowa świeżość. To jak szybko się wyklaruje zależy też mocno od szczepu drożdży. Ale to i tak jest styl do szybkiego spijania. -
PH zacieru a kolor piwa - hefeweizen
Oskaliber odpowiedział(a) na paulox81 temat w Piaskownica piwowarska
Jeśli reszta to pilzneński jak w tym przypadku, to tak. Przecież ten kolor na drugim zdjęciu jest jak najbardziej adekwatny do tego zasypu. Jak już to na pierwszym zdjęciu jest za ciemny. -
Czekać. Nagazuje się.
-
Na zagranicznych forach czytałem sporo takich historii, podobno nic się nie działo, a nawet za bardzo na smak nie wpływało. No ale to wszystko dowody anegdotyczne. Podobno nawet producent starsanu wypił publicznie jego roztwór, żeby udowodnić, że jest nieszkodliwy, ale nie wiem czy to nie jakieś urban legend 🙂
-
A, no może być i tak. Rezultat taki sam. Chociaż teraz nie wiem czy nie przegiąłem jednak z pitch ratem, bo drożdże mi wychodzą z wiadra, mimo że mają 10 litrów wolnej przestrzeni 🙂Wygląda na to, że znowu w 2-3 doby będzie zjedzone 90% ekstraktu. Szalony szczep.
-
#116 BELGIAN SINGLE (OG: 12.2, EBC: 10, IBU: 39) Zasyp: Słód pilzneński Bestmalz– 3.6kg (86%) Słód Abbey Castlemalting – 0.3kg (7%) Sacharoza – 0.3kg (7%) Zacieranie: 62-68~°C – 115' bez mash outu pH zacieru zbite przez około 3.2ml kwasu mlekowego 80% (bez pomiaru, powinno wyjść niecałe 5.5) pH wody do wysładzania (ok. 12l~) zbite przez około 3.0ml kwasu mlekowego 80% (bez pomiaru, powinno wyjść ok. 5.7) Gotowanie/Chmielenie (66min): 60' – 18g Magnum (12,1% ak) 15' – 25g Hallertau Hersbrucker (2,5% ak) + 25g Styrian Goldings (3,3% ak) + 4g Mech irlandzki + Sacharoza 10' – 2g Wyeast Nutrient Blend 04' – 25g Hallertau Hersbrucker (2,5% ak) + 25g Styrian Goldings (3,3% ak) Ekstrakt przed gotowaniem około 9.5°Blg. Chmiel zbiór 2022. Schłodzone do 18.0°C i dochłodzone w lodówce. Wyszło około 20.5 litra. Napowietrzanie mikserem 3 minuty. Drożdże: Wyeast 3944 Belgian Witbier (cały yeast-cake po warce #115) Fermentacja: Burzliwa (35 dni): 1/2 dnia – temp otoczenia 18°C 1/2 dnia – temp otoczenia 19°C 1/2 dnia – temp otoczenia 20°C 1/2 dnia – temp otoczenia 21°C 33 dni – temp otoczenia 22°C Cicha – brak Rozlew: Odfermentowane do 1.5°Blg (5.6Brix) (przewidywana zawartość alkoholu: 5.9%) Rozlew (19l) z 150g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.7v/v) + 4.0g kwasu askorbinowego Komentarze: Luźna interpretacja Belgian Single - drożdże witbierowe pewnie dadzą za mało belgijskiego charakteru, ale nie zależy mi na mocnej stylowości. Najwyżej będzie dobrze nachmielony ejl z nutami belgijskimi. Zobaczymy ile da się z nich wycisnąć. Zacieranie przeciągnięte niecelowo, robiłem coś innego równolegle i się wydłużyło. Początkowo miałem zbierać i obliczać gęstwę, ale szczep na tyle słabo flokujący, że wiele tego na dnie i tak nie zostało, postanowiłem więc zlać na cały yeast-cake.
-
Rozumiem to, tylko według powyższego screenshota przekroczyłem 500 tysięcy "dotów" w ciągu doby, a wysyłam chyba 6 parametrów co 15 minut, także nie wiem jak to jest możliwe.
-
Ja też chmielu nowofalowego z TB unikam jak ognia, wiele razy się przejechałem. Co prawda te największe wtopy były już kilka lat temu, więc coś się mogło zmienić. Klasyczne europejskie czy angielskie natomiast bez zarzutu.
-
Nie wiem czy to dobry temat, ale pewnie wiele osób tutaj zaglądających używa Ubidotsa, to może ktoś coś doradzi. Dzisiaj według ich systemu przekroczyłem limit przesyłania danych (screenshot poniżej). Problem w tym, że iSpindla używam już około rok i jest ustawiony bez przerwy tak samo, czyli update odczytów raz na 15 minut. Do tej pory nigdy nie miałem takich problemów i jest to moje jedyne urządzenie. Jak to jest możliwe i co tu mogło się zadziać?
-
#115 WITBIER (OG: 12.1, EBC: 7, IBU: 16) Zasyp: Słód pilzneński Wayermann – 2.5kg (51%) Płatki pszenne błyskawiczne – 2.0kg (41%) Płatki owsiane błyskawiczne – 0.4kg (8%) Zacieranie: 65-62~°C – 35' 10min grzania 70-65~°C – 50' 8min grzania 73-71~°C – 15' bez mash outu pH zacieru zbite przez około 3.0ml kwasu mlekowego 80% (bez pomiaru, powinno wyjść niecałe 5.5) pH wody do wysładzania (ok. 12l~) zbite przez około 3.0ml kwasu mlekowego 80% (bez pomiaru, powinno wyjść ok. 5.7) Gotowanie/Chmielenie (70min): 60' – 25g Hellertau Mittelfruh (5,1% ak) 15' – 16g świeża skórka pomarańczy + 5g suszona skórka curacao + 6g kolendra indyjska 05' – 16g świeża skórka pomarańczy + 5g suszona skórka curacao + 6g kolendra indyjska + 3.0g Wyeast Nutrient Blend Ekstrakt przed gotowaniem około 10.0°Blg. Chmiel zbiór 2021. Schłodzone do 19.0°C i dochłodzone w lodówce. Wyszło około 21.5 litra ze starterem. Napowietrzanie mikserem 3 minuty. Zest ze świeżej pomarańczy ekstremalnie drobny i bez szczypty albedo. Drożdże: Wyeast 3944 Belgian Witbier (data ważności 17.12.2023; starter 1.5l, 22h; drożdże bardzo świeże i żywotne, paczka napuchła w 2h po aktywacji, a starter ruszył zanim się obejrzałem) Fermentacja: Burzliwa (22 dni): 1.5 dnia – temp otoczenia 18°C 1/3 dnia – temp otoczenia 19°C 1/3 dnia – temp otoczenia 19.5°C 2/3 dnia – temp otoczenia 20.5°C 1/3 dnia – temp otoczenia 21°C 1 dzień – temp otoczenia 21.5°C 12 dni – temp otoczenia 22°C 6 dni – temp otoczenia 22.5°C Cicha – brak Rozlew: Odfermentowane do 3.5°Blg (7.0Brix) (przewidywana zawartość alkoholu: 4.9%) Rozlew (21.5l) z 150g glukozy (przewidywane nagazowanie: 2.5v/v) + 4.0g kwasu askorbinowego Komentarz: Fermentacja rozpisana dosyć niedokładnie, bo szczep dosyć niebywały. Zabierają się do roboty prawie jak kveiki, po 3 dobach w zasadzie było już zeżarte ponad 90% ekstraktu (przez co musiałem często żonglować temperaturą), potem za to bardzo powoli przez wiele dni dojadały ostatnie 0.5Blg. Na wykresie z iSpindla lepiej widać co się działo. Efekt w aromacie fenomenalny - nic bym nie zmieniał w tej recepturze pod tym względem. Od dzisiaj będę też zawsze w witbierze mieszał świeżą skórkę z suszonym curacao, bardzo dobry efekt to daje. W smaku za to odrobinę za słodko, mogłyby zjeść jeszcze z 0.5-1.0Blg, ale to niuanse, ogólnie jestem zadowolony. Jak się nagazuje to pewnie też odczucie będzie lepsze. Przy okazji pierwsza warka dezynfekowana na rozlewie starsanem - zobaczymy czy coś utlenieniem się poprawi jak się pożegnamy z OXI po tej stronie procesu, które jakby nie patrzeć jest utleniaczem.
-
Tylko to, że warka "rusza" w żadnym wypadku nie świadczy o tym, że masz dobry pitch rate i będziesz miał zdrową fermentacje. Przeczytaj sobie drugą połowę akapitu "odpowiednia objętość startera": https://www.beerfreak.pl/startery-drozdzowe-kompendium/