Skocz do zawartości

dziedzicpruski

Members
  • Postów

    2 833
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez dziedzicpruski

  1. Ja zbieram, zawsze to mniej syfu na końcu.
  2. Czerstwy chleb jest zdrowszy od świeżego
  3. Może coś w nowych partiach okadzą więcej bo na razie to sraka kompletna.
  4. 3 kg gruszy, 0,5 czereśni i zapach wędzony nie występuje (piwo młode), może się coś tam zmieni jeszcze.
  5. A w którym sklepie tak się dzieje, trzeba to piętnować.
  6. Dlatego położyłem lagę na te wszystkie perfumiaki (poza aramisem bo ten jest boski ) i chmiele 90% polskimi i jestem zadowolony, że nikt mnie w jajo nie robi, nie uwierzę, że ten felerny amarillo to prawdziwy amarillo, przecież to nie miało kompletnie zapachu,te pamiętam amarillo z prze partu lat i to był totalny grejpfrut.
  7. A w czym to jest lepsze od lodówki turystycznej z kibelwężykiem ?
  8. Użyj ługu i lej śmiało, najmniej obawiaj się mlekowców , to bardzo delikatne bakterie.
  9. Żyto powinno najlepiej (słód), właśnie przeprowadziłem taki eksperyment, samo żyto (wyszło 7blg,ale faktycznie chyba jest mniejsze, bo spławik wypych kisielowatość brzeczki), zacierane w 70-72sC,na razie fermentuje.
  10. To ma tylko sens przy mocnych piwach jak alkohol ubije pierwsze drożdże, przy reszcie nie ma to najmniejszego sensu.
  11. Niedogodnością jest to,ze też musisz dodać cukier
  12. Dałem rade, zasyp był 2,7 kg żyta, zeszło jakieś 10 litrów, potem koniec, zabełtałem, dolałem wody (wąż specjalnie był u góry raczej-w toni nie w młócie), zeszło pewnie drugie 10 l i operację powtórzyłem, możne długo to trwało, ale jakoś bez stresu.
  13. i też miałeś takie wrażenie, że jest do bani ?
  14. Muszę skorygować, a właściwie odwołać moje teorie,to na zwyczajnym słodzie nie uda się wcale nie opada tylko tworzy się zawiesina mąki, widocznie proces prażenia, zaparzania, długiego wypieku ciasta żytniego coś robi ,ze z kasami się udaje,niestety na normalnym słodzie żytnim nie udaje się, właśnie to przetestowałem i dupa blada.
  15. Tak z ciekawości z jakiego sklepu, ja miałem z alepiwo.
  16. Nie przesadzaj Citra czy Cascade co roku raczej mają główne cechy wspólne. Nie miałeś nigdy wrażenia ,ze kupiłeś jakiś badziew zamiast tej przykładowej citry, ja tak miałem z amarillo, z aramisem, sorachi ace, nawet różnił się mocno styrian gold, nie wiem ,czym to jest powodowane,czy pogoda, krajem pochodzenia, wałami producentów, sklepów, hurtowników palcem bożym,czy innymi el ninio, w kazdym razie przejechałem się już parę razy konkretnie.
  17. E tam, przecież nawet amerykańskie czy z innych antypodów z rożnych lat i dystrybutorów różnią się diametralnie.
  18. Chyba właśnie w taki sposób jak napisałeś, czy jedna baba drugiej babie, albo forumowy głuchy telefon, ostatnio słuchałem wykładu Czesława Dziełaka i obalał ten mit podpierając się jakimiś tam badaniami, pewnie imperialistów z USA.
  19. Bardziej mi chodzi o słowo polska odmiana, przecież to amerykański chmiel tak jak mercedes niemiecki samochód, ewentualna produkcja tego samochodu w polszy nie czyni go polskim
  20. Pewnie masz cały czas skoro twierdzisz, ze nigdy nie miałeś
  21. Z ta nową polska odmianą to chyba kogoś poniosło.
  22. A daj spokój,w żywności jest tego gówna 15 razy więcej, wystarczy popatrzeć co jest uprawiane przy drogach i zakładach przemysłowych, potem ludzie to jedzą, jędzą zwierzęta które to jadły, a te to dopiero to kumulują.
  23. dziedzicpruski

    Simcoe IPA

    Zawsze miałem porażkę z tym chmielem, czyli efekt żaden, daj znać co wyszło.
  24. A doktor Quinn na dzikim zachodzie gotowała gwoździe na anemię...
  25. Garnek obity to oczywista brednia,ja mam w wodzie górna granicę żelaza(ponoć nawet normę przekracza) i piwo jest ok. Z gęstwą po prostu jest loteria i nie warto ryzykować, tym bardziej, że wady objawiają się często po jakimś czasie. *Bzdurą często powtarzana jakiś czas temu było, ze wiadro do fermentacji można używać tylko jakiś czas (chyba 20-25 warek) i należy wyrzucić,jak ktoś to wydedukował to nawet nie chcę wiedzieć . °Często pisze się, że sprzęt do dzikich to trzeba mieć osobny, może to i prawda jak ktoś używa oxi do dezynfekcji ,ja tam jadę kwasy, flandryjskie w tym samym, rozlewam z tego samego (tylko rurki mam inne, ale tylko z tego powodu ,że mam dwie) i od kiedy używam ługu do mycia i dezynfekcji jest wszystko ok,starsan mam tylko do płukania końcowego bo to żaden pewnik dobrej dezynfekcji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.