Skocz do zawartości

Glowa

Members
  • Postów

    250
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Glowa

  1. Browar Domowy Hopbangers - Fruitshake, Milkshake IPA z Marakują Piana szybko znika, barwa soczkowa, żółta, mętna, ładna. Wygląd bardzo przypomina mi moją kvantę. Pachnie bardzo ładnie, przede wszystkim marakują, ale chyba też trochę mango, pomarańczą i papają. Czuć, że porządnie nachmielone na aromat, przyjemnie. Goryczka przyjemna,średnio intensywna, dla mnie w sam raz, dziewczyna po którymś łyku wyczuwa lekkie granulatowe pieczenie (jest b. wrażliwa na to), dla mnie jest ok. Smakuje jak piwo a nie jak sok, co jest plusem w tym stylu jak dla mnie. Dzięki za możliwość degustacji, jakość porównywalna z dobrymi komercyjnymi milshake'ami Zdjęcie troszkę kłamie, piwo jest jaśniejsze.
  2. Byłem w depozycie. Były 2 przypadku granatów, więc pani z Piwnicy zastanawia się, czy nie zamknąć depozytu albo czy nie otworzyć butelek które za długo stoją. Nalegała też, żeby wziąć więcej piw niż się przyniosło, tak też zrobiłem (przyniosę więcej piwek do depozytu jesienią, aby bilans się zgadzał.) Zostawiłem: Browar Prokrastynacja - Kveik wheat z kwasem Browar Prokrastynacja - Kveik wheat bez kwasu Wziąłem: Alison - Black IPA Alison - American Hefeweizen Browar Prokratynacja - Kvanta Browar Domowy Hopbangers - Fruitshake, Milkshake IPA z Marakują Brakowało w depozycie: Browar Stobrawa - Cydr 13.05.2018 Browar Domowy Hopbangers - Polish Pale Ale x3 15.06.18 Aktualny stan depozytu: Browar Przepona & Browar Pixie i Dixie - "W34/70" SH Palisade Pilsner 6.04.2018 Browar Przepona & Browar Pixie i Dixie - "Danish Lager" SH Palisade Pilsner 6.04.2018 Alison - Black IPA x1 12.04.2018 Browar Stobrawa - Polskie dla Marcina 12.04.2018 Browar Stobrawa – Urodzinowe imbirowe 13.05.2018 Alison - HefeWeizen x1 27.05.2018 Browar Domowy Hopbangers - Milkshake Ipa z Marakują 22.05.18 Browar Prokrastynacja - Kveik wheat z kwasem 11.06.18 Browar Prokrastynacja - Kveik wheat bez kwasu 11.06.18
  3. Do fermentora z kranikiem 30litowego(około) wkręcam sraczwężyk, a wyżej wciskam sitko z ikei jako fałszywe dno i wciskam na chama obręcz tak głęboko jak się da(chyba trochę się przy tym rysuje). Wlewam gorącą wodę, żeby przykryła sitko(ok 5 litrów, jak tego nie zrobię to się przytyka), przelewam zacier z garnka do filtratora, zostawiam na ok 10 minut, żeby warstwa filtracyjna się ułożyła, zawracam trochę filtratu, dolewam gorącej wody do filtratora, filtruję bardzo powoli.
  4. Warka 11 26 czerwca wieczorem jakiśtam kolejny kveik ogólnie będę miał miesięczną przerwę od warzenia, zatem coś mocnego. Zacieram właśnie 3,7 kg pale ale/pilzneński (końcówki z dwóch worków). Czymśtam dochmielę, dosypię cukru kandyzowanego własnej produkcji i zostawię na miesiąc. Wyszło mi 14 litrów ok 14 Blg i 8 litrów ok 8 Blg zatem wydajność ok 70% z grubsza licząc, czyli nie najgorzej. Filtrowałem tylko na oplocie, powoli, przed ostatnim zlaniem zamieszałem dodatkowo to co było w filtratorze. 14 litrów podgrzałem powoli do 75 stopni i zostawiłem do ostygnięcia, robię piwo Raw w ramach eksperymentu, jak również z powodu że jest pierwsza w nocy a rano idę do roboty. Podgrzewałem z chmielem ok 20 gramów mosaica i 10 gramów magnuma. Pierwszy garnek już się chłodzi, drugi garnek zagotowuję z chmielem wyciągniętym z pierwszego garnka, niech pójdzie na gorycz. Starter z kveików zaczął pracować zanim w ogóle dodałem do drożdży brzeczki... gęstwa w słoiku sama zaczęła się robić taka puszysta pod wpływem temperatury Chmiel w drugim garnku gotował się przez kilka godzin, bo zasnąłem, odparowało do jakichś 2 litrów. Rano zadałem drożdże, ruszyło powiedzmy po godzinie. Chmiel się rozgotował na błoto, tak, że spokojnie przez muślinową siateczkę wypływał 4 sierpnia piwo jeszcze w fermentorze, nie da się tego pić. Jest mocno alkoholowe i rozpuszczalnikowe/bimbrowe/zmywacz do paznokci. Nigdy więcej mocnych kveików latem. 28 sierpnia Dalej niedobre. Zabutelkowałem 10 butelek, zobaczymy czy coś się zmieni, resztę wylałem. Jakoś w grudniu wypilismy ostatnie butelki. Dało się to wypić, rozpuszczalnik trochę ustąpił, pojawiły się też takie jakby belgijskie smaki przypominające kompot z suszu owocowego pity w wigilię. 4 stycznia, jednak znalazłem jeszcze 3 butelki Mam zatkany nos, więc mogę być nierzetelny, ale nawet mi to piwo smakuje. Ewidentnie suszone owoce, trochę słodkawe, jakby miodowe, bursztynowa i piięknie klarowne. 4 kwietnia wypijam ostatnią butelkę. Piwo nie jest złe. Jest mocne, ale alkoholu już tak bardzo nie czuć, rozpuszczalnika w aromacie już nie ma, jest troszkę mdłe i jest owocowe w taki belgijski sposób, suszona morela, jest tylko taki nie do końca przyjemny posmak po przełknięciu, taki słodko-zalegający. Dupy nie urywa, ale żałuję, że wylałem.
  5. Chmielnik ma się następująco. Nugget, Iunga i Żatecki(pomieszane ) wyszły z ziemi i rosną bardzo powoli. Izabella rośnie najlepiej, wyszły z ziemi dwa pędy i pną się w górę po dwóch kijkach. Cascade nie rośnie nic a nic. A najbardziej mi zależało na cascade, a najmniej na izabelli. Załączam zdjęcia. Jeśli ktoś potrafi po liściach rozpoznać które to Nugget, które Iunga a które to Żatecki, to dajcie proszę znać Sorry za obrócone zdjęcia 10 sierpnia aktualizacja Izabella ładnie się pnie w górę, ma już ok 3 metry. Jeden nugget/iunga/żatecki wyszedł z ziemi i ma ok półtora metra, drugi niecałe pół metra. Ten chmiel z pierwszego zdjęcia na górze to jednak nie chmiel tylko chwast.
  6. Ja zrobiłem "na oko" bez dokładnego odmierzania i mi nie wyszło. Wlałem szklankę kranówy(tu błąd, że tej wody wcześniej nie zagotowałem przez 30 minut) z odrobiną brzeczki i 1 kg cukru do garnka, mieszałem przez ok 30 minut, temperatura na termometrze (tu też może być błąd, niedokładny termometr, bo czasem mi świrował w przeszłości) doszła do 130 stopni, dodałem szczyptę (6 granulków) NaOH z odrobiną wody (z 20 ml), pomieszałem i po chwili już nie miałem roztworu tylko suchy cukier, cała woda wyparowała nie zostawiając ciekłego syropu cukrowego, tylko sypki cukier, dolałem zatem jeszcze trochę wody, znowu wyparowała, no więc zeskrobałem ten cały cukier z garnka i wsypałem do pudełka. Kolor żółty, zapach i smak taki delikatnie karmelowy, biszkoptowy. Następnym razem spróbuję z wodą demineralizowaną zamiast kranówy, dodam trochę więcej NaOH i ponownie zdam relację.
  7. Browar Korzenny - Gose z rokitnikiem Jedna sprawa - przy otwieraniu (otwieraczem) urwało górny kawałek szyjki butelki - kawałek szkła został po prostu na kapslu, pierwszy raz się z czymś takim spotykam. Dziwne. Ale żadne odłamki szkła raczej nie dostały się do piwa, więc wypiliśmy. Niemal zerowa piana, piwo żółte, nieklarowne, nieprzejrzyste, ładne. delikatnie kwaśne, jeszcze bardziej delikatnie słone, prawie niewyczuwalnie (nie jestem fanem ekstremalnie słonych gose, ale to moim zdaniem za mało słone). W aromacie delikatnie cytrusowe, czuć cytrynę lekko, ja nie kosztowałem wcześniej rokitnika, dziewczyna mówi, że czuć i że dobre. Orzeźwiające i można by dużo tego wypić. Dobre, dzięki za możliwość spróbowania.
  8. Browar Rojber - Złamana ale, 12 Blg, sklad: slod Pale Ale i wiedenski Strzegom, pszeniczny cristal Strzegom, chmiele Wiliamette, Amarillo, Choniik PL, Cascade PL, drozdze US-05. Data butelkowania: 20.06.2017, zatem piwo prawie roczne. Aromat mimo upływu czasu bardzo chmielowy. Nie pamietam żebym pił coś podobnego, dlatego trudno jest mi opisac - chyba przede wszystkim jest mocno żywiczny i ziemisty, a takze lekko cytrusowy i tytoniowy, takie mialem skojarzenia. Po zamieszaniu pod ręką coś słodkiego i przyjemnego w aromacie - może owoce tropikalne, nie wiem czy to z chmielu czy to estry z drożdży. Barwa głęboko zamglona, bursztynowa, podoba mi się. Piana obfita, średniopęcherzykowa, wolno opada, delikatnie zostawia ślady na szkle. W smaku gorzkie i bardzo delikatnie kwaśne, obstawiam że z pszenicy. Goryczka jest intensywna, dość długa, ale nie powiedziałbym, że zalegająca. W mój gust trafiła. W odczuciu w ustach średnio pełne, może trochę ściągające, ale przy bogactwie chmielowego smaku nie przeszkadza mi to. Podsumowując, piwo jest rewelacyjne, szkoda, że lookasoo nie prowadzi dziennika, bo bym czytał.
  9. Dzięki noxny i Radosław za recenzje, receptura u mnie w dzienniku (pierwsza warka old ale). Edycja 9 czerwca: Wzialem: Rojber - Złamane ALE 13.02.2018 Browar Korzenny - Gose z rokitnikiem. Data butelkowania: 05-03-2018 Zostawilem: Browar Prokrastynacja - Kveik apa "Kvanta" x2 24.05.2018 Aktualny stan depozytu: Browar Radosław - RIS 21.03.2018 Browar Przepona & Browar Pixie i Dixie - "K-97" Double IPA 6.04.2018 Browar Przepona & Browar Pixie i Dixie - "W34/70" SH Palisade Pilsner 6.04.2018 Browar Przepona & Browar Pixie i Dixie - "Danish Lager" SH Palisade Pilsner 6.04.2018 Browar Korzenny - Norwegian Farmhouse ale – Tradisjonelt norsk hjemmebrygg, warzone z dodatkiem gałęzi jałowca. Data butelkowania: 09-04-2018 Browar Tauruss - Coconut Imperial Stout 10.04.2018 Alison - Black IPA x2 12.04.2018 Browar Radosław - Hefeweizen 12.04.2018 Browar Stobrawa - Polskie dla Marcina 12.04.2018 Browar Stobrawa - Cydr 13.05.2018 Browar Stobrawa – Urodzinowe imbirowe 13.05.2018 Browar Prokrastynacja - Kveik apa "Kvanta" x2 24.05.2018
  10. Bitter z brewkitu 20 l Pale ale 20 l Pale ale 12 l Old ale 17l + 11 l Bitter 21 l Apa 21 l Apa 21 l Apa 15 l Kveik 11 l Kveik 24 l razem 193 litry Razem: 4592 l
  11. Warka 10 Kveike-weizen (albo raczej kvevike-wheat, kveat?), czyli pierwsze pszeniczne na kveikach. Ogólnie pomysł był taki, aby podzielić tę warkę na dwie, z jednej zrobić kveike-weizen, czyli zwykła pszenica na kveikach, a drugą zakwasić lactobacilusami i zrobić pojutrze berliner-weisse(kveikiner-weisse), ale nie mieli w aptece pasków do mierzenia PH, więc poczekam chyba z tym kwasem. Być może dodam do niektórych butelek trochę kwasu mlekowego, zastanowię się. 25 maja wieczorem śrutowanie, 26 maja od rana warzenie Zasyp: 2 kg pszenicy 2.5 kg pilzneńskiego Chmiele: 50 gramów lubelskiego w szyszkach drożdże: HotHead ale z gęstwy Zacieranie: Filtracja: wężyk + sitko z ikei + podbicie 5 litrów bardzo gorącej wody. Powolna filtracja, dużo gorącej wody nad złożem filtracyjnym, wyszło prawie 30 litrów filtratu, 14 litrów o 14 Blg, 14 litrów powiedzmy 5 Blg, co daje powiedzmy ok 65% wydajności? Na początku warzenia odebrałem 2 chochelki brzeczki i na szybko zrobiłem starter używając gęstwy - po godzinie już jest bardzo obfita piana, zaraz się okaże, że fermentacja w słoiku skończy się zanim schłodzę brzeczkę . Warzyłem na 2 garnki, najpierw uwarzyłem 14 litrów, schłodziłem do ok 40 stopni, zadałem do fermentora wraz ze starterem, później uwarzyłem kolejne 14 litrów, schłodziłem i zadałem do tego samego fermentora. O 16 zadałem drugi garnek, po 10 minutach już bulka w rurce. W momencie wlewania drugiego garnka już było widać na pianie oznaki pracy tych drożdży, czyli brązową pianę. Wyszły 24 litry. jakoś, powiedzmy 11 Blg. Po 10 minutach zaczęło się bulkanie. Po godzinie bulka ogniem ciągłym.Po 24 godzinach bulka raz na jakiś czas. 4 czerwca zlałem na cichą, piwo wygląda i smakuje dobrze, ma 2 Blg, może 2.25. Pachnie, moim zdaniem, czerwonymi pomarańczami. Jest na tyle klarowne, że widać palce po drugiej stronie szklanki. 9 czerwca Czekam jeszcze z rozlewem do butelek, bo chcę do połowy butelek dodać troszke kwasu mlekowego, a odbiorę go z poczty dopiero w pn. 11 czerwca butelkowanie 22 litrów piwa odfermentowanego do 1.5 stopnia Blg. Do ostatnich 10 litrów dodałem 30 ml kwasu mlekowego, co dało przyjemną lekką kwaśność, która moim zdaniem tu pasuje. Zobaczymy, jak się nagazuje. Co zaobserwowałem - tydzień temu czuć było bardzo wyjaźnie czerwone pomarańcze, teraz ten zapach się jakoś ulotnił. Piwo jest też mniej gorzkie niż to poprzednie. Dziewczyna czuje tu herbatę. 17 czerwca degustacja pszenicznego kveika bez dodatku kwasu. Lekko już jest nagazowane, piana jakaś jest, nawet delikatnie zostaje na ściankach szklanki. W barwie słomkowe, zamglone (widać cień palców po drugiej stronie szklanki, ale nie jest ani soczkowe lub błotniste). W smaku.. taki wheat. American wheat bez amerykańskich chmieli. Przypomina też piwo Panna Marianna nazwane witbier, ale też zrobione ze słodu pszenicznego. Po zamieszaniu wychodzi gruszka i jasne winogrona. Pomarańczy nie ma, co sugerowałoby albo, że w poprzedniej warce te pomarańcze były jednak od dodanych skórek, albo, że ulotniły się w trakcie długiej cichej, albo, że w pierwszej warce był underpitching i dlatego wyszło tyle tych pomarańczy? Mniejsza o to. W każdym razie, piwo jest dobre na upały, lekkie i bardzo pijalne. Koszt surowców: poniżej 50 groszy za piwo, nie licząc robocizny, zużycia sprzętu i gazu. edycja: Wersja z dodatkiem kwasu też jest dobra, poziom kwasowości jest idealny - wyraźnie wyczuwalny, ale nie wykręcający ryja. Brakuje nam tutaj cytrusowości, może by następnym razem nachmielić na bogato jakąś citrą? Kwasowość jest przyjemna, ale jednowymiarowa. Jeden plus, że nie ma rzygów jak w co niektórych kraftach ze sklepu. Wersja bez kwasu lepsza. 30 lipca Ułożyły się te piwa i są jakieś takie lepsze. Jedno piwo wyszło z butelki. 7 sierpnia Lekkie i orzeźwiające. To samo, delikatne gruszki i winogrona. 15 września: Dzisiaj piliśmy piwo Rożkowe, gose z piwoteki i smakowało bardzo podobnie, z tym że lekko słone i z kolendrą. Jest pomysł, aby powtórzyć to piwko i zrobić z niego właśnie takie gose.
  12. Też jestem początkujący. Dodałem kiedyś 30 gramów trawy cytrynowej na 10 litrów APY, było za dużo, przykryło aromaty z chmielu. Jak piwo jest dobre to bym nie kombinował i nic nie dodawał, ewentualnie przy butelkowaniu dodał małej ilości tej trawy cytrynowej z herbatki do części butelek żeby mieć porównanie. Z ciekawości - chmieliłeś tylko przez 20 min i nie dodawałeś nic na goryczkę?
  13. Zatem dopisujmy pozostawione w depozycie piwa na dole listy, a bierzmy sugerując się kolejnością (wiadomo, nie jakoś restrykcyjnie, wiadomo, że kierujemy sie też swoimi upodobaniami oraz leżakowalnością piw (wymyśliłem nowe słowo określające czy piwo dobrze się leżakuje czy nie)). Przejrzałem wątek i dodałem daty: Aktualny stan depozytu: Rojber - Złamane ALE 13.02.2018 Browar Domowy Hoppy Pony - Wheat IPA 4.04.2018 Browar Przepona & Browar Pixie i Dixie - "K-97" Double IPA 6.04.2018 Browar Przepona & Browar Pixie i Dixie - Dunkel Altbier 6.04.2018 Browar Przepona & Browar Pixie i Dixie - "W34/70" SH Palisade Pilsner 6.04.2018 Browar Przepona & Browar Pixie i Dixie - "Danish Lager" SH Palisade Pilsner 6.04.2018 Browar Tauruss - Coconut Imperial Stout 10.04.2018 Alison - Black IPA x2 12.04.2018 Browar Stobrawa - Polskie dla Marcina 12.04.2018 Browar Prokrastynacja - "Retro" old ale 21.04.2018 Browar Stobrawa - Cydr 13.05.2018 Browar Stobrawa – Urodzinowe imbirowe 13.05.2018 Browar Stobrawa – Czarny Olo FES 13.05.2018 Alternatywnie zamiast daty dodania do depozytu można by umieszczać daty zabutelkowania itp.
  14. Dam znać - będę edytował post z warką 9
  15. 7 maja Kveikowy eksperyment Drożdże z butelek po piwach z Profesji: Bard i Hejnalista zadałem do słoiczków z ok 150 ml brzeczki ok 9 blg, często mieszając. Hejnalista ruszył, bard nie. Po kilku godzinach u hejnalisty mała pianka, po 12 godzinach większa pianka, po ok 26 godzinach przelałem Hejnalistę do słoika z 600 ml brzeczki, jak zacznie się namnażać to zadam ten starter jutro/pojutrze do ok 10 litrowej warki. Słoiki z brzeczką oczywiście tyndalizowane. Duży słoik po 12 godzinach ma solidną piankę i syczy przy zamieszaniu. Będzie warzone! 8 maja, słoik ładnie syczy, pianka ładna Warka 9 Kveik APA start o 18.00 Zasyp: 1.8 kg pilzneńskiego 0.5 kg płatków owsianych z supermarketu, skleikowane 0.5 kg płatków pszennych z supermarketu, skleikowane Zacieranie ok 65 stopni ok 1h45', filtracja na samym wężyku. Wydajność ok 54%, znowu słabo, może przez te płatki Chmielenie: Magnum 12 gramów na 45 minut.(czemu tak krótko? bo w trakcie stwierdziłem, że sypnę jeszcze mosaic na aromat i że może jakąś gorycz też oddać) Skórka z cytryny i grejpfruta + 15 gramów mosaic na chłodzenie Wyszło 12 litrów ok 11-12 Blg. o 23 już się chłodzi w brodziku pod prysznicem z lodem. o 24 brzeczka ma jakieś 25-30 stopni "na oko", zadaję drożdże, idę spać. Nad ranem o 8.00 już widać pianę na kilka mm (mam przezroczyste wiadro) i delikatne bulkanie. Godzina 18: na pianie widać ruchy jakby na jeziorze, jakby się tafla kołysała i były prądy - bąbelki na powierzchni piany poruszają się w różnych kierunkach. Nie mam porównania z innymi drożdżami, bo to pierwsza warka w przezroczystym fermentorze, ale bardzo ładnie to wygląda. Pachnie w pokoju w pobliżu fermentora słodko owocowo. Fermentor jest ciepły w dotyku. Temperatura w pokoju to ok 25 stopni, bo nie ma słońca. Jak przygrzeje za kilka dni to spokojnie będzie 30. 20 maja, piwo ma 3-3.5 Blg, zatem odfermentowało powiedzmy 70%, zostawię jeszcze na jakiś czas w drugim fermentorze i z niego będę rozlewał do butelek. W smaku nie przypomina "farmhousów" jakie piłem. Jest dość pełne, w zapachu słodkie, owocowe, w smaku przyjemnie gorzkie. 24 maja zabutelkowałem z dodatkiem 60 gramów glukozy na ok 11 litrów piwa. Wyszło bardzo soczkowe. Trochę chyba jestem przemęczony - nie zmierzyłem Blg przed zlaniem.. powiedzmy, że było 3. Flokuacja drożdży wysoka, jak na zdjęciu. Faktycznie złożona z takich kulek jak w serku wiejskim. 28 maja 4 dni po zabutelkowaniu bardzo lekko nagazowane, barwa żółta, nieprzejrzyste, czuć jajko(gotowane, nie zgniłe) w zapachu i cytusy w smaku, ale nie jest kwaśne. Brakuje mi trochę chmielowych aromatów. 2 czerwca Degustacja 9 dni po zabutelkowaniu. Kilka osób zgodnie stwierdziło,że piwo jest dobre, bardzo pijalne i smakuje trochę jak fanta, dlatego nazywam to piwo Kvanta. 4 czerwca kolejna degustacja. Piana obfita, grubopęcherzykowa i błyskawicznie znika. W aromacie dziewczyna twierdzi, że pomarańcza i fanta, ja twierdzę, że to taka pomarańczowa guma mamba. Goryczka jak dla mnie w sam raz, dla dziewczyny lekko piekąca. 7 sierpnia Piwo szybko wychodzi z butelki tworząc potężną pianę która gwałtownie redukuje się do zera. W smaku podobnie jak wcześniej. Ogólnie gdyby nie brak piany to byłbym zadowolony z tego piwa.
  16. Dzięki za artykuł, spróbuję odzyskać te drożdże z Profesji. Oprócz Barda drożdże HotHead ale występują też w Hejnaliście(również z Profesji). Edycja: Subiekt też jest na Hothead Ale. Dzisiaj próbuję drugi raz odzyskać kveiki, bo gęstwa mi skwaśniała po 2 miesiącach w lodówce.
  17. 2 maja Posadziłem chmiel. Niestety nie ja odbierałem przesyłkę i kilka sadzonek się pomieszało po włożeniu do doniczki. W ziemi przy domku rodziców kolejno od lewej: niż, Izabella, Cascade(podobno amerykański), niż, niż. Gdzie "niż" jest losową sadzonką ze zbioru {Nuget, Iunga, Żatecki}.
  18. Do mnie też doszły już chmiele, dostałem 3 z zamówionych 4. Nie powiem jakie, bo są pod innym adresem niż teraz przebywam, dostałem tylko infoże doszły.
  19. Browar Stobrawa - IPA Morsa 12 Blg, 5% alk Ładna etykieta i kontretykieta. Piwo ładnie się prezentuje, piana obfita i zostaje na szkle. Goryczka średnia, przyjemna. Wyczuwalne przyjemne aromaty: mango, może banan, bardzo dojrzały ananas, posmak drzewny/sosnowy/ziemisty, siano, trawa suszona na słońcu. Szczególnie intensywne nuty trawiaste/siana, przyjemne, kojarzące się może trochę z piwami belgijskimi? Może jakieś posmaki białego wina, choć może to być placebo. Ogólnie dobre, choć nie mam dużego porównania, bo nie piłem wielu nowozelandzkich ip.Dzięki
  20. Tak, tylko że to było akurat odnośnie belgijskich.
  21. Nie robiłem pszenicznych, więc się wypowiem. Banany to ester, octan izoamylu. Czyli większa jego ilość powstanie przy większej temperaturze. Na ile większej, żeby nie zaszkodzić piwu? Nie wiem. Okolice górnych widełek dla drożdży, czyli powiedzmy FM41(pierwsze drożdże do pszenicy jakie wygooglałem), zakres temperatur 18-22, więc trzymamy się ok 22 stopni? Ktoś ma lepszy pomysł? Wg wiki O ile się zmniejsza tę ilość drożdży? Nie wiem. Edycja: podobno ok 20 % Offtopic: Zimą jeśli się ma dedykowane pomieszczenie w bloku, to spokojnie można mieć temperatury ok 15 stopni, wystarczy wyłączyć grzanie i uchylić okno mniej lub bardziej.
  22. Glowa

    Glowa

  23. Cześć, moja pierwsza wizyta w depozycie. Wziąłem: Browar Tauruss Session NEIPA warka 1 (etykieta "pisana") Browar Stobrawa - IPA Morsa Zostawiłem: Browar Prokrastynacja - "Retro" old ale x2 Aktualny stan: Rojber - Złamane ALE Browar Tauruss - Coconut Imperial Stout Browar Domowy Hoppy Pony - Wheat IPA Browar Przepona & Browar Pixie i Dixie - "K-97" Double IPA Browar Przepona & Browar Pixie i Dixie - Dunkel Altbier Browar Przepona & Browar Pixie i Dixie - "W34/70" SH Palisade Pilsner Browar Przepona & Browar Pixie i Dixie - "Danish Lager" SH Palisade Pilsner Alison - Black IPA x2 Browar Stobrawa - Biały dym x 2 Browar Stobrawa - Polskie dla Marcina Browar Prokrastynacja - "Retro" old ale x2 Recenzje w poniedziałek/wtorek edycja: Browar Tauruss Session NEIPA warka 1 (etykieta "pisana") 11 Blg, 4 % alk, butelkowane 26.12.2017. Piwo po otwarciu powoli wychodzi z butelki po 5 sekundach, ale po 4 miesiącach po zabutelkowaniu chyba miało prawo się tak nagazować. Piana biała, pozostająca ładnie na szklance. Kolor bursztynowy, lekko mętne, raczej bez typowej neipowej "soczystości". Zapach amerykańskich chmieli, grejpfrut, mango, melon, ale liczi nie wyczuliśmy. Do tego w zapachu delikatnie można wyczuć dojrzałe owoce, jakiegoś banana, winogrona. Aldehydu nie wyczuliśmy. Dziewczynie wydaje się, że czuje delikatny trawiasty posmak, ja nie czuję. Goryczka średniowysoka, dobra, ale za wysoka jak na neipe moim zdaniem. Ogólnie piwo dobre i pijalne, choć w ciemno nie zgadłbym że to NEIPA, bardziej powiedziałbym, że dobra APA. Nie powiedziałbym też, że ma 11 Blg, bo piwo jest treściwe, pełne i dobre. Dzięki
  24. 21 kwietnia Warka 8 APA z płatkami Zasyp: 3 kg słodu pilzneńskiego viking malt 1.5 kg płatków pszennych błyskawicznych 0.5 kg płatków owsianych górskich skleikowanych. Zacieranie ok 1.5 h do negatywnej próby jodowej w temp 60-70 st. Filtracja wężyk+sitko z podbiciem 5 litrowym bez problemów. Wydajność ok 50%. Tragiczna. Zebrałem 23 litry filtratu i już więcej nie miałem gdzie go mieścić a jest za ciepło żeby gotować godzinami. Zostało mi jeszcze jakieś wiadro z 5 litrów z 5 Blg, nie wiem co ja z tym zrobię. Chmielenie: 15 gramów Magnum granulat, powiedzmy 60' 50 gramów Lubelskiego, szyszki, powiedzmy 60' 30 gramów Amarillo, granulat, do gorącej ale już nie wrzącej brzeczki w trakcie chłodzenia Wyszło 20 litrów ok 12 Blg minus ze 2 litry strat. Dodałem gęstwę po warce APA2, bo s-33 z APA1 zakaziła mi się. 28 kwietnia Pobulkało ze 3 dni, dzisiaj ma 5 Blg. Piwo w smaku gorzkie i rozpuszczalnikowe, dodałem trochę gęstwy, żeby rozruszać to towarzystwo. Po godzinie bulk bulk. Po paru godzinach przestało. Kończę sezon tą warką albo kupuję drożdże kveikowe, bo mam dość tych problemów z fermentacją i zakażeń. 30 kwietnia, zlałem to piwo do drugiego fermentora, zamieszałem na dole żeby wzbudzić trochę drożdży i zlać razem z drożdżami do drugiego fermentora i po godzince już bulka. Zostawię na tydzień. 6 maja to był błąd, pobulkało pare dni, przestało, a Blg nadal jest ok 4-4.5 14 maja Blg jest ok 3.5-4 Blg. Cośtam dofermentowało, bo w ostatnich dniach była w pokoju temperatura 25 stopni i wyżej. Piwo już fermentuje ponad 3 tygodnie, będę zlewał do butelek z małą ilością glukozy do refermentacji. 16 maja zabutelkowałem 15 litrów piwa z dodatkiem 65 gramów glukozy. Piwo jest zakażone, czego nie było czuć w smaku. W smaku jest ok, dupy nie urywa ale jest ok. Nie otwierałem od pierwszego dnia pokrywy, tylko zlewałem kilka razy próbki kranikiem, odkażając go następnie wrzątkiem. Zatem najprawdopodobniej 2 duże fermentory są zakażone jak również 2 mniejsze z castoramy również zakażone mimo odkażania NaOH. Jeśli za pare dni okaże sie że sie przegazowuje jak w przypadku APA1 to wypijemy wszystko w weekend ze znajomymi. Sorry za jakość zdjęć 19 maja degustacja, piwo minimalnie nagazowane, jakąś tam dzikość czuć, ale nie przeszkadza, lekkie ale nie wodniste, aromat nie jest intensywny, w smaku cośtam z amarillo jest. Barwa ani klarowna ani mętna - APA1 była mega mętna i nieprzejrzysta, APA3 jest mętna ale przejrzysta. 20 maja mycie i dezynfekcja sprzętu NaOH. Najpierw umyłem wszystkie 4 stare wiadra i 2 kraniki i wężyk nową gąbką płynem do mycia naczyń, dodatkowo kraniki i wężyk zagotowałem. Użyłem 2.5 litra bardzo gorącej wody i 90 gramów NaOH, zostawiałem w kolejnych wiadrach przewracac je raz na jakiś czas na bok lub do góry nogami oraz trzęsąc tymi wiadrami. Po wszystkim przemyłem całość wodą pod prysznicem, później dodatkowo przepłukałem litrem wody ok 1% kwasu fosforowego (nie zdążyłem znaleźć jakie ma być stężenie kwasu) i znowu przepłukałem wodą i na koniec jeszcze jakimś neodetestrolem z browamatora. 27 maja 10 dni po zabutelkowaniu Jeszcze trochę za mało nagazowane, mam nadzieję że dogazuje. Piwo lekkie, orzeźwiające, lekko dzikie. 9 czerwca: Piwo solidnie się nagazowało. Jest dość dobre i orzeźwiające. 12 sierpnia: Mam bałagan w pokoju, zapomniałem, że mam pochowane jeszcze butelki z tego piwa.. zdegustowałem i nie odrzuca, nie wychodzi z butelki, jest lekko dzikie. Nie umiem inaczej tego nazwać. 19 sierpnia Dziewczyna czuje DMS! Możliwe, że przez gorąco w mieszkaniu, krótkie gotowanie (chyba tylko godzina, może niecała) i długie chłodzenie. 22 sierpnia Dodam jezcze, że to piwo jest niesamowicie klarowne. Wcześniej tak nie było.
  25. Glowa

    Śrutownik browin

    Mam biowin z allegro, poniżej 100 zł. Korzystam dopiero od 3 warek, daje radę, z tym samym zastrzeżeniem co rkkr - bez worka śruta lata po całym pokoju. Ogólnie polecam śrutowanie, bardzo ładnie pachnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.