Skocz do zawartości

Rolnik Sam w Dolinie

Members
  • Postów

    548
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Rolnik Sam w Dolinie

  1. Hej

     

    Nie mogę sobie przypomnieć marki piwa... Jakieś 15 lat temu(?) reklamowane było jako

    piwo górnej fermentacji, kolor miało słodowy, albo lekko czerwonawy, sprzedawane nieraz

    było z kielichem o kształcie trochę jak snifter / kieliszek do brendy, tylko większym.

    Nazwa coś mi się kolebie, że na "P"...

     

    Pomożecie?

     

    Jakub

  2. Sterownik PID steruję mocą grzania wyłączając ją i załączając w ramach "okna pracy".

    Zakładając, że to "okno" to 5s to moc 100% odpowiada grzałce załączonej przez całe 5s.

    Analogicznie moc 50% to 2.5s wyłączona, 2.5s załączona.

    Moc 20% to 1s załączona, 4s wyłączona.

     

    Przy dużej bezwładności grzałki i wogóle grzanego układu z zewnątrz wygląda to tak jakby 

    cały czas grzała grzałka o odpowiedniej mocy.

     

    A sama regulacja wygląda tak: są trzy parametry P, I, D.

     

    Parametr I to prosta zależność - różnica między temperaturą zadaną a zmierzoną * współczynnik.

    Ten współczynnik to parametr którym regulujemy działanie pętli. Jeśli wynosi np. 10, temperatura

    zadana to 100stC, odczytana to 20stC, to moc grzania = (100-20)*10 czyli 800%. ponieważ 800%

    wynosić nie może to jest ograniczana do 100% czyli grzałka grzeje na full. W miarę ogrzewania

    gdy temperatura zadana wynosi nadal 100stC a odczytana 95stC to (100-95)*10=50 czyli moc

    grzania spada do 50%. Czyli im bardziej temperatura odczytana zbliża się do zadanej tym bardziej

    spada moc grzania.

     

    Na pierwszy rzut oka to powinno wystarczyć, ale niestety bezwładność układu powoduje,

    że temperatura będzie oscylować wkoło zadanej.

     

    I tu wchodzi drugi parametr: I.

     

    Działa on tak: I = I + (tempZADANA - tempODCZYTANA) //upraszam, nie czepiać się ;)

     

    I jest dodawane do mocy grzania.  Czyli - jeśli temperatura jest za niska, to cyk, zwiększamy moc,

    jeśli jest za dużą to cyk, zmniejszamy. CO, nadal za mało? No to jeszcze zwiększamy :) Ponieważ te obliczenia

    odbywają się w pętli to ten parametr może się "nakręcić" powodując jeszcze większe oscylacje ;) dlatego

    zazwyczaj ogranicza mu się wartość minimalna i maksymalną.

     

    W większości wypadków przy dobrze dobranych parametrach działania P i I wystarczą do precyzyjnego

    stabilizowania temperatury. Parametry te dobierane są empirycznie, czyli na Macajewa ;) albo automatycznie -

    sterownik przeprowadza testy sprawdzając jakie wielkości parametrów są optymalne i takich dalej używa.

    Przy dobrze działającej pętli PID temperatura stabilizuje się z dokładnością do ułamków stC bez oscylacji.

     

    Ostatni parametr D.

    Ten element pętli sprawdza jak szybko rośnie lub spada temperatura i odpowiednio reaguje zmieniając moc.

    Gdy temperatura rośnie coraz szybciej (mimo tego, że nie osiągnęła zadanej) parametr zmniejsza moc

    bo przewiduje to, że grzanie się rozbuja i przeleci temperaturę zadaną. Analogicznie gdy temperatura spada.

     

    W praktyce dobry sterownik działa od kopa :) Wystarczy połączyć kabelki i uruchomić.

     

    Ps. Upraszczałem oczywiście.

     

    Ps. No piękno tej regulacji polega na tym, że nie musisz w żaden sposób podawać bezwładności układu :)

    Samo się policzy ;) W razie gdyby układ był wyjątkowo nietypowy to odpalasz sterownik w trybie auto-tuningu,

    zostawiasz na kilka godzin i sam dobierze odpowiednie parametry, potem będzie już działał idealnie...

     

    Jakub

  3. Podsumowanie: wyszło 12l brzeczki odrobinę >10blg, wydajność na poziomie 63.

    W fermentorze finalnie jest 11l. Chciałem żeby wyszło trochę więcej niż 10zl,
    żeby dało się zapełnić skrzynkę butelkami i zostawić jedna-dwie testowe. ;)

    Brzeczkę zostawiłem w wiadrze żeby przez noc przestygła, dodałem gęstwy

    z poprzedniego warzenia - mam nadzieję, że wieczorem będzie już bulgotać.

     

    Metoda z lodówką bardzo mi odpowiada :) Jeśli tylko efekty będą poprawne

    to będę kontynuował :)

     

    Końcem tygodnia Irlandzkie Czerwone Ale dla małżowiny :)

     

    Jakub

  4. Rozlałem do butelek pierwszą warkę - FAH :) Fermentowało 17 dni, początkowe 11blg, końcowe 5.8blg

    Mierzone refraktometrem, po korekcie wyszło końcowe 3.1blg co powinno dać 4.1% alkoholu.

    Dodałem po 3g cukru do butelki. Pozostaje chwilę poczekać ;) Pierwszą otworzę uroczyście za tydzień :)

    Smak surowego piwa jest jak najbardziej ok...

     

    Jutro wieczorem zrobię drugą warkę, również FAH, ale tym razem na lenia w termosie.

    Ciekawe czy będzie wyczuwalna jakaś różnica.

     

    Jakub

  5. Hej :)

     

    Małżowina moja co kupię piwo to w 90% przypadków mówi "dobre, ale za gorzkie"

    Postanowiłem więc zrobić warkę z myślą o lepszej połówce. Żeby było słodowe, miało dość niskie IBU,
    miało jakąś ciekawą nutę zapachową - karmelową, czekoladową, kawową np.
    W sklepie znalazłem zestaw "Irlandzkie Czerwone Ale"


    Słód Pale Ale - 4 kg

    Słód Wiedeński - 0,5 kg

    Słód Karmelowy 150 - 0,3 kg

    Jęczmień Prażony - 0,1 kg

    Chmiel - Hallertauer Tradition- 30g


    Drożdże - będę miał gęstwę S-04


    Gęstość początkowa    12°BLG

    Gęstość końcowa     3,0°BLG

    Goryczka      17 IBU

    Kolor     28 EBC

    Alkohol     4,6%


    Jak oceniacie czy warto zrobić to piwo przy takich wzmaganiach?

    Czy ew. dodać / zastąpić część jakiegoś słodu smakowego czy aromatycznego - jeśli tak to jakiego?

     

    Z góry dziękuję :)

     

    Jakub

     

  6. 5 godzin temu, tortoise napisał:

    Cześć,

     

    w niedalekiej przyszłości będę robił remont kuchni, a co za tym idzie będę wymieniał płytę ceramiczna na indukcyjną. W związku z tym zacząłem się zastanawiać nad przyszłością mojej kariery piwowarskiej.

     

    A nie chcesz warzyć na osobnym palniku? Na płycie kuchennej nie wprowadzisz żadnej automatyzacji
    typu stabilizacja temperatury no i będziesz walczył z rodziną o możliwość gotowania :)

     

    Osobna płytka elektryczna, regulator temperatury, mieszalnik i robota robi się bardzo komfortowa.

     

    Ja też teraz będę urządzał kuchnię i daję płytę gazową z palnikiem pod wok mocy 4kW -
    będę mógł szybciej podgrzać sobie wstępnie wodę w garze a potem po prostu przestawię na
    elektryczną z regulatorem. Albo zagrzeję wodę i przeleję do lodówki... Grzanie gazem tańsze
    a moc 4kW napewno przyspieszy proces rozgrzewanie dość znacznie.

     

    Jakub

  7. Sprawdziłem ja to wygląda.

    Woda ogrzana do 75stC, ilość <> 9-10l, temperatury na starcie / po godzinie / po półtorej. Temp. otoczenia 18stC.

     

    Wiadro 15l z Casto bez ocieplenia - 72stC / 57stC / 52stC

    Jak wyżej z nałożonym śpiworem - 72stC / 65stC / 62stC

    Lodówka pasywna <> 18l - identiko jak wiadro ze śpiworem :)

     

    Jutro sprawdzę jeszcze lodówkę z dodatkową izolacją śpiworem.

     

    Czy temperatura 72 / 65 / 62 wystarczy przy piwach typu FAH i innych górnej fermentacji?

    Bardziej zależy mi na słodyczy w smaku, niż alkoholu w mocy. Żona zawsze mówi, że za gorzkie ;)

     

    Jakub

  8. No ale co Cię instalacja obchodzi - robił ją zapewne fachowiec :) Ty masz tylko połączyć lodówkę > sterownik > kabel z wtyczką. :) 

    Resztą się nie interesuj, bo po co... przecież nie będziesz wymieniał instalacji z okazji podłączenia lodówki ;)

     

    Jakub

  9. W dniu 9.05.2020 o 11:27, Billy the Kid napisał:

    Czy stc-1000 będzie OK?

     

    Będzie tylko pamiętaj, żeby ustawić jakąś histerezę w sterowniku - czyli, żeby nie reagował natychmiast po przekroczeniu

    zadanej temperatury bo gdyby zaczął co chwilę załączać kompresor lodówki to szybko go wykończy.

    To w przypadku lodówki jest mało prawdopodobne, ale warto ustawić histerezę choćby na 0,5stC..

     

    W bardziej zaawansowanych sterownikach wybiera się opcję, że ma on sterować silnikiem pompy a nie 

    grzałką i sterownik sam wie jak się zachować ;)

     

    Nie kupuj w żadnym wypadku RT-2...

     

    Jakub

  10. Jeśli można odgrzać.

     

    Nie chcę kupować kolejnego mebla do domu - czyli lodówki 35l. Zamiast tego myślę zrobić elegancką obudowę

    na fermentor z kranikiem ze styropianu 10cm. Zostało mi kilka arkuszy z remontu, czekały aż znajdę zastosowanie ;)

     

    Wyobrażam sobie to tak, że fermentor wkładam do skrzynki, wlewam gorącą wodę, słody, mieszam, zamykam deklem

    i zamykam styropianową skrzynkę. Są jakieś przeciwwskazania? Skrzynka przyda się ew. do chłodzenia czy utrzymania

    temperatury fermentacji...

     

    Jakub

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.