Skocz do zawartości

lukaschels

Members
  • Postów

    153
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez lukaschels

  1. To zostaje tylko opcja zwrotów z akcji z Niemiec na OLX są. Musisz pogodzić się z faktem że ktoś inny je rozdziewiczyl.
    Ja mam brauhelda i jest spoko . To kopia coobry bez chłodnicy

    Wysłane z mojego 2107113SG przy użyciu Tapatalka

  2. jakość wykonania, brauheld czy coobra to jednak brakuje do grainfathera który nie wymaga żadnych poprawek a blacha jest grubsza. w brauheldzie musiałem dorobić siatkę na dno, hopstopper, antiburn jet, zrobiłem chłodnice przeciwbierzna i zamontowałem camlocki.

    Ja kupiłem brauhelda w przecenie za 1000 zł. w regularnej cenie coobra lub brauheld to według mnie strata kasy. za trochę więcej masz grainfathera.

    Dolicz cenę dodatków i chłodnice przeciwbierzna to różnicy w cenie nie ma.

    Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

  3. No zamęt wprowadziłeś bo tworzysz coś dziwnego (nie chce  być wulgarny).

    Bierz pod uwagę że komercyjnie nie ma wszystkich, na grupie tez wszystkiego nie mają. Zostaje miedzy narodowa grupa ale tam sprzedaje Duńczyk który  nie zawsze ma co pisze. Ewentualnie proszenie  Norwega o przesłanie  

    Myślę że nie bo żeby wydobyć to co jest napisane musisz je poznać 

  4. kveiki a nie kwejki 
    to norweskie drożdże zagrodowe, w uproszczeniu odporne na wysokie temperatury w który dają przyjemne owocowe aromaty. Proponuje Tormogarden z uwagi na cytrusowe aromaty grejpfruta, Ebbegarden  który podbija goryczkę lub Horrindal łatwo dostepny i uniwersalny. 
    Ja niestety nie podzielę się bo mam mało aktualnie. Może na grupie kveik Polska ktoś ma lub robił cos podobnego 

  5. 1. 12-13 według mnie wartością ok, przecież ma być to napój piwny wiec i alko ma być 5-6 %.
    2. Ilość chmielu to pytanie do Ciebie jak szybko chcesz ten napój wypić, miody się leżakuje a wiadomo czas niszczy goryczkę i aromat. A na świeżo będzie więcej. Nie wiem jaką ilość zamierasz ale   można zrobić na dwa albo trzy butle i różne ilości chmielu od 20 do 50 IBU

    3. Jeśli ma być na świeżo kveiki wydają się idealne 


    Działaj czekam na relacje 

     


    Robiłem miksy miodu z cydrem, ewentualnie chmiel. Ciekawe napoje ale sam cydr czy sam miód  jest lepszy. 

  6. uproszczenie? to przepis jest uproszczony ze względu na trudność w dostępnie surowców przed wojną. Jakie miałeś dedykowane drożdże ogolno dostępne? oprócz nielicznych pszczelarzy raczej nikt nie miał. A te piekarskie też napewno były inne niż obecne. (tu spojrzałbym na kveiki które są uniwersalne) Zagłębia chmielowa były tylko w dwóch miejscach, więc szyszka odmianowa wręcz nie osiągalna jak tam nie mieszkałeś. Jedyny łatwo dostępny to ten dziki chmiel a z nim jest różnie.
    gaza zamiast rurki, tak są się ale rurka jest bardziej bezpieczna.

    Żyjemy w czasach gdy wszystko jest dostępny w ciągu 48 godzin. Więc może się wydawać że to takie dziwne rzeczy są specjalnie w tym przepisie.

    Tak naprawdę w tym przepisie ważne jest ile blg miała brzeczka z miodu przed zadaniem drożdży oraz ilość IBU z chmielu.

    Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

  7. Mój kolega pszczelarz robi coś takiego.
    1. Robi zwykły miód pitny z drożdżami do miodu , najczęściej trójniak/czworniak 

    2. po burzliwej fermentacji robi herbatkę chmielową i dodaje 
     Po długim leżakowaniu jest rożnie, niektóre mają goryczkę przypominając "napój piwny" inne nie 

    Na świeżo zazwyczaj jest aromat intensywny ale miód nie  jest przystępny do wypicia 

  8. piłem ten styl na Stranda i Tormodgarden. Bez aromatu banana to już nie to samo.
    Bardzo ciekawy styl, na świeżo prowadzi do alkoholizmu.
    Jestem bardzo ciekawy konkursu, kto wygra i na jakich drożdżach.
    Wiele ich rozesłałem i sporo osób właśnie przymierzało się do tego stylu i wysyłki na konkurs

    Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

  9. Kocioł automatyczny przydaje się określonych sytuacjach, małe mieszkanie oraz liczba elementów która jest mniejsza niż przy garze, liczy sie również niezależność, na prąd możesz warzyć również w garażu albo łazience ale pojechać do szwagra.

     

    możesz kupić bez pompy ale wtedy musisz zamówić ją z chin, mp15 lub mp25, i masz trochę taniej automat

    Lodówka fajna sprawa ale zainteresuj się kveikami (dobre piwo fermentowane w 30 stopniach), na grupie kveik polska dostaniesz duża garść informacji. gdy opanujesz sprzęt oraz tajniki warzenia przyjdzie czas na poprawę fermentacji

  10. miałem podobne zapędy i gromadziłem i cały czas rozbudowywałem. Później w przypływie emocji kupiłem automat, warzenie stało się czyste, powtarzalne, oraz fizycznie lżejsze.

    Ja bym wybrał trzecią opcję, Z twoich sprzętów to masz wystarczającą ilość by zrobić kaskadę, lub jakiegoś małego hermsa.  Koniecznie musisz dorobić krany to będzie "gamechanger ".  brakuje tylko pompy z chin i jakiegoś sterownika.  I robisz na luzie dwie warki w ciągu jednego dnia a nawet więcej bo garnków masz tyle że dasz radę nawet trzy 

  11. warzenie w małym mieszkaniu to tylko automat. Kup ziarnoojca i masz spokój w domu i na wyjeździe.
    Jak o tym przeczytałem to miałem flashbacki z własnego życia. Taka ilość elementów sprawdzi się tylko jak masz oddzielne pomieszczenie.

    Serio też miałem takie rozkminy.

    To też zależy jak często warzysz. Ja 4-5 razy w roku po 3-4 warki w ciągu dwóch tygodni. I trzymanie całego majdanu na wierzchu dla mnie irytujące, nie mówiąc jak anielska cierpliwością musiała się wykazać druga połówka

    Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.