Siema. Czy jest szansa że aromat aldehydu octowego w fermentującym jeszcze piwie ulotni się?
Fermentuje neipe drożdżami s33, po 5 dniach burzliwa ustala, z 13 zeszło do 5,5, trochę słabo. Poczekałem jeszcze kilka dni, przeniosłem fermentor w cieplejsze miejsce (temp piwa +23) i wrzuciłem 150 g chmielu na zimno. Po dwóch dniach w ciepłym, przeniosłem z powrotem do chłodniejszego. Teraz ma niecałe 20. Fermentacja na nowo ruszyła (pewnie od tlenu z granulatu), bulka jak na początku burzliwej. I wali farba emulsyjna. Wygląda jak klasyczny przypadek aldehydu octowego (niedokończona fermentacja, wysoka temp).
Pytanie czy jest nadzieja że ten aromat się ulotni?