Skocz do zawartości

kryzoo

Members
  • Postów

    172
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kryzoo

  1. 2 szt do Warszawy chętnie
  2. Rozlew Weizenbock (#15), a raczej Dunkel Weizen Po ponad 2 tygodniowej fermentacji, na co składały się dwie tygodniowe fazy: burzliwa i cicha, nastał czas najwyższy na rozlew do butelek. Piwo zeszło z gęstością z 14,4 blg do 4,5 blg, co daje około 5,2% alkoholu, więc nie łapie się na widełki dla koźlaka pszenicznego według klasyfikacji BJCP 6,5-8,0%. Nazwijmy to piwo dunkel weizenem. Surowiec do refermentacji to 160g sacharozy, aby nagazowanie wyszło około 2,6. Ilość: 43 butelki, w tym 7 sztuk 0,33l. Kapsel czerwony.
  3. Podegustowałem sobie porównawczo swojego weizena http://piwowardomowy.net/20111114/weizen-13-degustacja-porownawcza/
  4. Weizenbock #15 przelany na cichą. Gęstość 5 blg i wygląda na to, że bardziej już nie zejdzie. To raczej będzie zwykły dunkel o mocy około 5%, a nie bock.
  5. Generalnie filtrator z oplotu się sprawdza... Aczkolwiek kilka razy przy dużych zasypach (>=10kg) mnie zawiódł - wtedy poradziła sobie ponacinana rurka miedziana (pcv też pewnie by dała radę). Z tym, że oplot był w wiadrze (wąsko i wysoko), a filtrator z rurki w garnku (dużo niżej) - może gdybym do garnka włożył oplot też by sobie poradził? Wysładzałem tylko w 2 krokach, z czego więcej w pierwszym, i po zamieszaniu czekałem około 20-30min. Może należało by zrobić więcej kroków wysładzania. Ja generalnie od początku robię filtrację tym samym oplotem i mam słabą wydajność. W dodatku nigdy jeszcze nie miałem, żadnego problemu ze spływaniem filtratu. Oczywiście sam reguluję prędkość starając się nie filtrować szybciej niż 1l/min, czasem wolniej. Nawet w przypadku witbiera pięknie leciało i musiałem ograniczać strumień. Może jednak ten oplot za luźny... Chcę popróbować innych technik, żeby znaleźć słabe ogniwo w technologii.
  6. Cześć Sebastian, zaprzęgłem te drożdże ostatnio do 3 warek, (3cia się fermentuje) i chętnie Ci przekażę do degustacji licząc na wzajemność. Jestem między innymi ciekaw jak na smak wpłynęła większa ilość pszenicy - u mnie 50%-50% z pilzeńskim. pzdr Kryzuu
  7. Weizenbock (#15) Weizenbock czyli koźlak pszeniczny to po prostu mocne pszeniczne. Planowane 17,5 blg, a wyszło jak zwykle mimo środków zaradczych. Po raz pierwszy robiłem piwo nie z zestawu, ale z zakupionych indywidualnie ześrutowanych słodów (bo śrutownika się jeszcze nie dorobiłem). Receptura z piowo.org Weizenbock, Jacek Stachowski (Stasiek) Słody słód pszeniczny 3,0kg słód pilzneński 2kg słód monachijski 1kg słód Carahell 0,3kg słód Special B 0,25kg słód czekoladowy pszeniczny 0,1kg Chmiel Target 11,5% ? 25g na początku gotowania 50 min Drożdże Trzecia warka Wyeast 3068 Weihenstephan Weizen Zacieranie 42°C, 20l, wsypujemy tylko słód pszeniczny ? 30 minut 63°C, dodanie reszty słodów oprócz special B i czekoladowego ? 40 min 62°C, dodanie special B ? 20 min 78°C, przełożenie do filtracji i dodanie słodu czekoladowego Filtrowanie korzystając z wężyka z oplotu i wysładzanie na raty w 2 krokach. W porównaniu z oryginalną recepturą dodałem 0,9kg słodu pilzeńskiego aby biorąc pod uwagę wydajność osiągnięta w poprzednich dwóch warkach uzyskać zakładane 17,5blg. Niestety nie miałem więcej pszenicznego, gdyż wolałbym jego zawartość zwiększyć. Zasyp to aż 6,7kg. Mimo 20l wody do zacierania mieszało się w garze ciężko. Do zacierania wyszło około 3l wody na 1kg zasypu(może powinno być więcej wody?) . Efekt to niestety 14,5blg zamiast 17,5, ale za to na 22,5l wody. Okazało się, że zimne powietrze z otwartego okna nie pozwoliło gotować się tak intensywnie jak zawsze i odparowało tylko 3l zamiast przewidywanych 5l. Szybki starter z 1l brzeczki pobranej przed chmieleniem rano już się pienił, więc dodałem go do fermentora. Wydajność 51% zamiast spodziewanych 54%. Wnioski i pomysły na przyszłość: - wraz ze zwiększaniem zasypu wydajność mi spada - sprawdzić filtrację i wysładzanie z innym filtrem, np sito, rurka pcv z nacięciami, inny oplot. - kupić elektroniczny i dokładny termometr, gdyż bezwładność temperatury w czasie zacierania + bezwładność wskazania samego termometru mogą mieć wpływ na jakość zacierania. - wypróbować zacieranie w worku. Pozdrawiam!
  8. Dunkel Weizen (#14) Zgodnie z zapowiedzią kontynuuję pszeniczną serię na bazie gęstwy drożdży Wyeast 3068. Skład: Pszeniczny ciemny 2kg Monachijski 2kg Cara-amber 0,5kg Chmiel Marynka 25g Drożdże Wyeast 3068, gęstwa po fermentacji burzliwej Weizena #13. Zacieranie odbyło się tym razem metodą infuzyjną, a nie dekokcyjną jak przy poprzedniej warce. Schemat zacierania: 45°C, 15l, wsypujemy tylko słód pszeniczny ? 10 minut dosypujemy pozostałe słody i podgrzewamy do 55°C 55°C ? 10 min 62°C ? 30 min 72°C ? 40 min Filtracja z wysładzaniem na raty. Filtracja 9l. Wysładzanie 6l + 10l. Uzyskano 25 litrów brzeczki. Chmiel goryczkowy 25g dodany na samym początku gotowania 60 min. Po gotowaniu i dekantacji uzyskano wybicie 20,5l. Po 20 min gotowania pobrano około 1/2l do pojemnika i po schłodzeniu dodano około 150ml gęstwy. Zamiarem był rozruch drożdży i dodanie ich do brzeczki po kilku godzinach następnego dnia. W praktyce już po 2h ten starter zaczął się pienić i wychodzić ze słoika, więc drożdże zostały dodane od razu. Gęstość brzeczki 11,5blg.
  9. Weizen 12° ? rozlew(#13) 7 października 2011 Po 8 dniach fermentacji burzliwej pszeniczniak trafił do butelek przy blg 3, który utrzymywał się na tym poziomie od przynajmniej 3 dni. Postąpiłem zatem zgodnie z rada niektórych forumowiczów, którzy twierdzą, że weizen nie wymaga fermentacji cichej, którą i tak głównie stosuje się w celu wyklarowania młodego piwa. Brzmi sensownie, ale zastanawiam się, czy nie będzie za dużo drożdżowych posmaków. Do refermentacji dodałem 150g cukru na 2,7v/v. W smaku ? pszeniczny soczek, nie czuć nic, a nic alkoholu?. To dobra cecha piwa, ale pod warunkiem, że rzeczywiście on tam jest. Ano zobaczymy za kilka dni .
  10. Weizen 12° (#13) Po 4 miesięcznej przerwie wakacyjnej pora coś uwarzyć. Będzie to na początek piwo pszeniczne typu Weizen. Powody ku temu są 3: - lubię piwo w tym stylu - po moim pierwszym przechmielonym Weizenie (#5) pozostał pewien niedosyt - i wreszcie: piwo pszeniczne nadaje się do spożycia ?na świeżo?, bo już 1 tydzień po zabutelkowaniu, wręcz to się zaleca. Argument istotny, bo u mnie po wakacjach na magazynie pustki ? grodzisz i wybitnie nieudany pils nottingham dla desperatów . Słód Pszeniczny jasny 2kg Pils 2kg Cara-hell 0,3kg Chmiel Tettnanger 10g Hallertau Hersbrucker 15g Drożdże Wyeast 3068 Weihenstephan ? odsyłam do poprzedniego wpisu. Nowe podejście do tematu warzenia w tygodniu. Rozbijam proces na 2 dni. Dzięki temu mogę położyć się spać przed północą bez zarywania części nocki. Wieczór pierwszy Zacieranie metodą dekokcji. Zaczynamy od wsypania słodu pszenicznego do wody w temperaturze 45°C. Po 15 min dodajemy resztę słodów i podgrzewamy do 65°C. Odejmujemy 1/3 zacieru do garnka dekokcyjnego. Odjąłem głównie słód do garnka 5l. (Tak jak się okazało później to albo było za mało ilościowo, albo za mało gęsto.) Dekokt podgrzewamy do 72°C i trzymamy 10 min, a później gotujemy 15 min. Wtedy mieszamy dekokt do zacieru. Temperatura powinna się ustalić na 72°C. Niestety u mnie jest sporo niższa, bo zacier wystudził się w międzyczasie do 55°C ? 2 garnków nie zmieszczę na gazie? ? po zmieszaniu wyszło około 65°C, więc trzeba było podgrzać. Inna sprawa, że być może dekoktu było za mało, albo za rzadko. Potem 20 min na 72°C i można podgrzać do 78°C w celu filtrowania. Po drodze była udana, bo negatywna, próba jodowa. Filtrowanie przez oplot od łazienkowego wężyka metodą na raty (batch), bo tam metoda daje w moim przypadku najlepszą wydajność. Rat było 3. Najpierw odfiltrowanie zacieru, z 15l wody udało się odzyskać jakieś 7 litrów brzeczki. Potem były 2 raty wysładzania. Przed każdą zamieszano, poczekano kilkanaście minut i spuszczono brzeczkę przednią do zwrotu. Efektem filtrowania było 24l brzeczki. Aktywowane drożdże rozdęły już torebkę maksymalnie. W czasie początkowego filtrowania odlałem do słoika 1l brzeczki, którą gotowałem kilka minut. Wystudziłem do 25C. Teraz dolałem ?na oko? trochę wody, żeby nie było za gęste i wlałem pięknie woniejące drożdże Wyeast 3068. Tym samym zapoczątkowałem starter. Wieczór drugi Zmierzyłem zimną już brzeczkę i było trochę ponad 10Blg. Pora na gotowanie. Po zagotowaniu dodałem chmiel Hersbrucker. Po 45 minutach Tettnanger. Wtedy też wkładam chłodnicę, żeby się zdezynfekowała w temperaturze gotowania. Już nie będę pisał szczegółowo o awarii zaworu od zmywarki, do którego podłączam chłodnicę i w efekcie o częściowym zalaniu kuchni. Ot, taka przygoda. Schłodzona do 25C brzeczka zostaje zdekantowana (przelanie z nad osadu) to fermentora. W starterze pojawił się kożuszek pianki. Biorę to za dobrą monetę i wlewam starter w całości do brzeczki. Uzyskałem 19,5l brzeczki o gęstości 11,5Blg. Kiedy obudziłem się o 7 rano, w rurce już bulkało.
  11. Drożdze do weizena, zarządzam powszechną mobilizację, mnożcie wasze szeregi! http://piwowardomowy.net/20110927/drozdze-wyeast-3068-weihenstephan-weizen-13/
  12. Nic nie robiłem w tym kierunku. Pisałem o tej grubej dość warstwie osadu. Tzn nie są to tylko drożdże, a prawdopodobnie jakiś składnik od pszenicy, zgaduję. Gdybym go zamieszał to było by bardzo mętnie, ale i drożdżowo. To na zdjęciu to pierwsze nalanie, następne z butelki już trochę mętniejsze. Ciekawe czy inni też taki osad mają, czy to moja anomalia? Smak bez zarzutu mimo klarowności.
  13. podegustowałem ostatnio witbiera oraz koelscha: http://piwowardomowy.net/20110903/witbier-11-degustacja/ http://piwowardomowy.net/20110903/kolsch-8-degustacja/ wczoraj odwiedziłem czeską basztę w Warszawie: http://piwowardomowy.net/20110908/czeska-baszta-w-warszawie/
  14. Marcowe #7 - degustacja To piwo warzone było, jak należy, w marcu. Wypite powinno być w październiku. Może jakaś butelka dotrwa, bo oczywiście nie czekałem ponad 3 miesięcy od zabutelkowania na degustację. Te wczesne próby wspominam jako rozczarowujące, więc potraktujmy je jako naukę na przyszłość, że lager potrzebuje czasu na odpowiednie odleżakowanie. A teraz systematycznie i zgodnie z arkanami sztuki, do dzieła. Kolor: bursztynowy, a może i ciemno - bursztynowy. Klarowność: dość klarowne, lekko mgliste. Piana: średnio duża i średnio trwała. Pozostaje cienki, długo utrzymujący się kożuszek, oblepia ścianki. Zapach: w zapachach jestem kiepski i trudno mi je oddzielić od smaku, wyczuwam zapach słodowy. Smak: gorzki-orzechowy, ściągający. Sam początek jest leciutko słodkawy, ale zaraz po przełknięciu orzech włoski, który przechodzi w gorycz. W ustach ściągający smak goryczy, drętwieją boki języka oraz podniebienie (podobnie jak przy jedzeniu wysuszonych orzechów włoskich). Finisz długi i gorzki. Rozgrzewający. Nasycenie CO2: średnie. Pełnia: dość treściwe jak na swój styl i moc. Pijalność dobra poprzez chęć zabicia gorzkiego finiszu kolejnym łykiem. W moim przypadku jedna butelka gasi zapotrzebowanie na gorycz, więc po następne sięgam już w łagodniejszym klimacie. Balling 12, zawartość alkoholu około 5%. Nie było to planowane ale piwo fermentowało aż 7 tygodni (wcześniejsze wpisy). Temperatura była zwykle około 9C - spontaniczna. Przechowywane już w temperaturze kilkunastu stopni, rosła z porą roku - teraz 20-22C. Wynik tej degustacji zdaje się nie pasować zbytnio do opisu stylu marcowego: http://www.wiki.piwo.org/index.php/Oktoberfest. Najwyższy czas zakupić jakieś piwo w tym stylu i zweryfikować różnice oraz podobieństwa. Ogólnie moja ocena jest bardzo pozytywna, ale przyznaję, że smak mnie zaskoczył. Jeśli ktoś, najlepiej mający jakieś doświadczenia marcowe, chciałby się podjąć degustacji to podam/przyślę, a może zadegustuję w zamian .
  15. Piwo Grodziskie 8? (#12) ? fermentacja cicha Po tygodniu fermentacji burzliwej przelanie na fermentację cichą. Gęstość spadła do 1,5Blg (z 7,5Blg). Zapach wędzonki czuć bardzo wyraźnie.
  16. A no zapraszam. A jeżeli się nie uda w ten sposób' date=' a będziesz w Żywcu, to będę tam z dużą częścią swoich piw i zapraszam na degustacje [/quote'] @tieroo - witam ziomala z TM, też stamtąd pochodzę. Ciekawy wywiad.
  17. ?Kostek? Pils Premium Nottingham (#10) ? rozlew Gęstość 3Blg z początkowych 12Blg. Dodano 140g surowca do refermentacji. Około 19l piwa wylądowało w butelkach. Czarny kapsel z żółtą kreską. Nazywa się Kostek z okazji narodzin siostrzeńca, co miało miejsce 2 dni po uwarzeniu.
  18. Taka lodówka chodzi mi po głowie. Jak jest z doborem temperatury? Kręcimy kółkiem i sprawdzamy ile jest, czy jakieś przeróbki, termostaty, termometry, itp? Pewnie zależy od modelu, ale interesuje mnie na przykład, czy temperaturę 18C można też uzyskać do fermentacji górnej? Ma ktoś doświadczenia?
  19. Witbier (#11) ? butelkowanie 120g surowca do refermentacji i wit jest w butelkach. Gęstość 3,5 blg z początkowych 10. To daje około 3% piwo. Smakuje bardzo obiecująco. Zważywszy niską moc, to będzie napój wybitnie chłodzący.
  20. Piwo Grodziskie 8? (#12) Posted on 28 maja 2011, 22:45, by Kryzoo. Edytuj Zestaw Piwo Grodziskie 8? z Centrum Piwowarstwa. Zasyp Słód pszeniczny 1,30 kg Słód wędzony 0,70 kg Słód pilzneński 0,50 kg UWAGA! Nie bądź zdziwiony niewielką ilością słodu wędzonego w przepisie ? nasz słód jest bardzo mocno uwędzony, zatem nie potrzebujemy go wiele, żeby uzyskać pożądany efekt. Chmiele Chmiel Lubelski, granulat, 50g Drożdże Safbrew S-33 Zacieranie zaczynamy od zasypu do 11l wody 66°C 62°C ? 40 minut 72°C ? 30 minut 78°C i do filtracji Filtracja i wysładzanie Za pomocą filtra z oplotu. Wysładzanie na 2 raty. Najpierw dolałem do 20l i filtrowałem. Potem resztę, i po zamieszaniu, odczekaniu, spuszczeniu brzeczki przedniej ? filtracja. Uzyskałem 22,5l brzeczki. Wydajność wyszła 57% i jeszcze raz się okazało, że metoda wysładzania na raty w mojej warzelni jest skuteczniejsza. Byłoby lepiej, gdyby były 3, albo 4 kolejki wysładzania, gdyby nie bardzo późna pora. Chmielenie Gotowanie przez 60 minut. Na początek dodajemy 35g chmielu, a po 45 min ? resztę. Chłodzenie za pomocą chłodnicy. Efekt to ponad 18,5l brzeczki o gęstości około 7,5blg ? po doliczeniu poprawki dla temperatury 25C. Polecam ten diagram (źródło: forum piwo.org, ale nie wiem dokładnie kto): Nigdy wcześniej nie brałem tego pod uwagę, ale poprawka jest znaczna i warto sobie zdawać z niej sprawę. Edit (1.6.2011): Po 4 dniach jest upał. W fermentorze 28C. Na szczęście odfermentowało już znacznie do około 3-4blg ? ale nie wróży to dobrego efektu. nie wiem czy drożdży nie ubije ta temperatura. A co z refermentacją? Wygląda na to, że przerwy wakacyjnej nadszedł czas.
  21. Panowie, proponuję temat WAGI przenieść do działu sprzęt. Tej wagi.
  22. Może sprawdzę ten elektroniczny, albo zaplanuję rozwój browaru i kupię jakiś sterownik. Muszę o tych sprawach poczytać. A tymczasem wczoraj: Witbier (#11) ? fermentacja cicha Wit przelany na cichą. Około 1l straty, bo zostało w gęstwie, czyli teraz jest 17l. Bardzo lekkie, czuć kolendrę i cytrusy. Zeszło do 3,5 blg.
  23. Olo333, zrobilismy zatem na odwrót , ja miałem najpierw ten w koszyczku. Zachoowują się identycznie jak opisujesz. Powiadasz, że ten w koszyczku lepszy? Może warto kupić dokładny..... tylko jaki?
  24. Robiłem #2 warkę Irish dark stout Brewmakera. To piwo było gorzkie przez palone słody i było bardzo wytrawne co potęgowało takie gorzkie doznania. Ale przecież chyba takie miało być . http://piwowardomowy.net/20101115/dark-stout-degustacja/
  25. Szkolenie sensoryczne na poziomie podstawowym w Browarzycielu: http://piwowardomowy.net/20110524/szkolenie-sensoryczne-dla-poczatkujacych-browarzyciel/ Polecam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.