Witam,
na początek pochwalę się pierwszym warzeniem z zacieraniem, które odbyłem w dniu wczorajszym. Urobiłem się po pachy zeszło mi na wszystko około 8-9h, dobrze, że miałem urlop. Piwo pszeniczne, zestaw BA.
I generalnie to jestem szczęśliwy, bo jak na razie wygląda dobrze i już wesoło sobie bulka w rurce (ja z frakcji bulkających). Tylko jest jeden szkopuł, że mało tego wyszło. Trochę ponad 17l zamiast 20 i w dodatku około 11 Blg zamiast planowanych 13 Blg.
Zastanawiam się co skopałem. Podejrzewam, że filtracja poszła nie tak (za szybko?) jak trzeba i nie udało się dostatecznie wysłodzić. A może źle zrobiłem zacieranie?
Filtrowałem stosując filtr z oplotu i metodę dolewania na wierzch wody na talerzyk (za duży talerzyk?).
Wiem, że na samym początku leciało 16 Blg, ale dosyć szybko spadło do 5. Do gotowania miałem 21l. Wiedziałem, że mało, ale cienizny 1Blg nie chciałem już dolewać.
Po 80 min gotowania wyszło 15,5 litra... dolałem do tego około 2l przegotowanej i ostudzonej wody.
Na co zwrócić uwagę, żeby poprawić wydajność?
Mam jeszcze do odzyskania około 1l brzeczki, którą przelałem do butelek z dna gara. Teraz opadły te resztki chmielu/białek i może dało by się to zlać, ale zastanawiam się czy warto. Jest tego mało, a zawsze wprowadza to dodatkowe ryzyko infekcji. I zastanawiam się , czy ta brzeczka nie zgorzkniała straszliwie od bliskiego obcowania z chmielem?
pozdrawiam
Kryzoo