Skocz do zawartości

draker

Members
  • Postów

    138
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez draker

  1. Często na forum można się spotkać ze stwierdzeniem, aby przelewać na cichą dopiero, gdy BLG się zatrzyma. W książce pt. "Jak warzyć piwo" jest informacja o tym, aby był spełniony warunek odfermentowania do minimum 40% początkowego poziomu BLG, jednocześnie nie ma słowa o tym, aby fermentacja musiała się całkowicie zatrzymać. Skąd więc istnieje przekonanie o tym, aby przelewać dopiero, gdy mamy pewność, że fermentacja się zakończyła? Jeżeli piwo załóżmy dofermentuje 1-2 BLG na cichej to jest to niekorzystne? Jeżeli tak to dlaczego?
  2. Jeżeli boisz się o szkło w lodówce to spróbuj płytę OSB.
  3. Gdzie sprzedają kociołki w takiej cenie? ?
  4. draker

    draker

  5. @Koora Podniesienie temp + poruszanie fermentorem pobudziły drożdże i dojadły jeszcze 1.5 BLG. Pozdrawiam
  6. Witam, uwarzyłem swoją drugą warkę z procesem zacierania i fermentacja utknęła na 6 Blg, ale po kolei. NEIPA z zestawu 10l z Homebeer: - Strzegom polski słód pale ale - 2,5kg - Strzegom słód pszeniczny - 0,5 kg - chmiel goryczkowy Chinook PL - 50g - chmiel aromatyczny Cascade PL - 15g - chmiel aromatyczny Ekuanot (Equinox) granulat T90 - 15g - drożdże S-33 - 11,5g Zacieranie przez 70 min w temp. 67 C, lecz przez słabą izolację gara dość często podgrzewałem, ponieważ temp. szybko spadała, więc trudno tutaj mówić o utrzymaniu jednakowej temperatury. Następnie wygrzew w temp. 78 c. Filtracje i wysładzanie zrobiłem wieczorem, a rano chmieliłem przez - 70 min. Słaba wydajność spowodowała, ze do fermentora trafiło trochę ponad 7l brzeczki o początkowym poziomie 15 BLG. Dodana prawie pełna paczka drożdży, po rehydratacji. Temperatura fermentacji w okolicach 18. Burzliwa na drugi dzień ruszyła, natomiast już dwa dni po zadaniu drożdży brak oznak fermentacji (brak piany czy ruchu na rurce) i pojawiły się płatki utrzymujące się na powierzchni brzeczki. Przeczytałem, że są to drożdże i oznaczają zakończoną fermentacje i zostawiłem w spokoju. Po tygodniu od zadania drożdży nic się nie zmieniało. więc sprawdziłem cukromierzem BLG - 6. Zostawiłem w spokoju znów i dziś, gdy minęły ponad 2 tygodnie od początku fermentacji ponownie zmierzyłem BLG i niestety bez zmian. Podniosłem zatem temperaturę i trochę pobujałem fermentorem. I czy w przypadku występujących płatków na powierzchni jest jeszcze w ogóle szansa, aby fermentacja ruszyła ponownie? Czy tez nie ma co czekać i można butelkować? Rozważam jeszcze opcje dodanie cukru, aby pobudzić drożdże tylko czy w tym przypadku warto?
  7. Witam, mam pytanie odnośnie do leżakowania piwa w butelkach, otóż pogoda sprawia, że zacząłem się zastanawiać czy nie robię swojemu trunkowi krzywdy. Zabutelkowane piwo trzymam w garażu, gdzie temperatura zimą była w granicy 4-5 C i zmieniała się nieznacznie. Ostatnio wraz z cieplejszą temperaturą narażam piwo na ciągłe zmiany temperatury, ponieważ w dzień temperatura w garażu osiąga w graniach 20 C, natomiast w nocy spada do około 10 C. Czy ciągłe zmienianie temperatury otoczenia może negatywnie wpłynąć na piwo? Czy piwo lepiej przenieś do domu, gdzie ma możliwość leżakowania w temperaturze około 18 C? Wiem, że najlepszym wyjściem jest lodówka, ale no
  8. Witam, co myślicie o pełnym warzeniu piwa z zacieraniem przez dwa dni w podziale na etapy tzn. zaczynamy jednego dnia, w odpowiednim momencie przerywamy i kończymy drugiego dnia? Jeżeli tak to czy przerwa po procesie wysładzania będzie najlepszym momentem? Jest to "zdrowe" czy jednak może negatywnie wpłynąć na jakość końcowego trunku? Ograniczenia czasowe sprawiają, że zastanawiam się czy taki zabieg ma sens.
  9. Pokrywę dwa razy otworzyłem. A próbki do pomiaru nalewam z kranika. Jak inaczej mam sprawdzić czy fermentacja się zakończyła skoro praktycznie, żadne inne objawy fermentacji nie występują?
  10. Temperatura fermentacji preferowana przez producenta to 14-18 C. Na etykiecie był napis "W35" i to w zasadzie wszystko. Białe plami na zdjęciu to pęcherze CO2. Mimo wszystko wstrzymać się jeszcze czy butelkować?
  11. Witam, robię swoją pierwszą warkę w życiu - brewkit gozdawa german lager z drożdzami, które były w zestawie czyli bodajże W35. Drożdże rozpuściłem w szklance w temp. około 25 C, od razu wymieszałem i zostawiłem na ponad 2 h. Następnie dodałem do brzeczki o temperaturze około 18-19 C. Brzeczkę natleniłem zarówno przed dodaniem drożdży oraz po dodaniu. Początkowe BLG - 12. Pierwsze dwa tygodnie fermentowało w temperaturze około 14-15 C i bulkało, lecz na początku mniej więcej raz na 30 sek. z czasem coraz bardziej zwalniając. Po około około 2 tyg., gdy rurka już nie bulkało zmierzyłem BLG i wynosiło 4 BLG. Zatem podnosiłem temp. fermentora do 17-18 C i wykonałem pomiar po 4 dniach spadło do 3,5 BLG, po następnych 3 dniach (czyli dziś) znów zrobiłem pomiar i spadło do 3BLG. Minęły trzy tygodnie od zalania fermentora, nie zamierzam przelewać na cichą. Rurka po 2 tyg. już nie bulka, lecz delikatnie wypycha wodę w rurce - jeżeli zmienię jej położenie to delikatnie wypchnie (lecz nie bulka). Otworzyłem dziś fermentor i piany nie ma, tylko delikatne pęcherzyki (załączam zdjęcie), piwo zmieniło swoja barwę. Złocistego koloru brak, ale czy w ogóle ten brewkit powinien mieć kolor złocisty? Jeżeli wierząc pomiarom wykonanym za pomocą cukromierza to piwo jeszcze fermentuje, ale bardzo powoli ( 1 BLG = tydzień) i teraz pytanie zostawić czy butelkować? Jeżeli zostawić to na jak długo, aby było to bezpieczne? Zostawić na tydzień, żeby spadło do 2 BLG, czy przetrzymać jeszcze dłużej? Nie chce doprowadzić do granatów, ale tez nie chciałbym zepsuć efektów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.