Skocz do zawartości

draker

Members
  • Postów

    123
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez draker

  1. Co to za lodówka? I jaką temperaturę masz na myśli?
  2. Będąc niedawno na warzeniu w profesjonalnym browarze rzemieślniczym dowiedziałem się, że wrzucają chmiel na zimno do tanków nie przejmując się w ogóle tym, że leży zbyt długo i nie uzyskują z tego powodu negatywnych skutków. Początkowo wrzucali na 3 dni, lecz z czasem odeszli od tego trzymając chmiel po tydzień lub dwa.
  3. W ostatnich dniach spotkałem się z podobnym problemem. Milk Stout, drożdze S-04, fermentacja zatrzymała się na 7 BLG, początkowo 14 BLG z laktozą 0,5 kg. Po tygodniu fermentacja sie zatrzymała. Rozlałem w sobotę do butelek, po tym jak ponad 5 tygodni trzymałem we wiadrze, ostatnie dwa tygodnie w temperaturze 24 stopni. Nie ruszyło, test FFT również nie ruszył. Butelki w zamkniętej skrzyni refermentują, zobaczymy co z tego wyjdzie.
  4. 1. W celu ułożenia się. 2. Chciałbym im jakoś pomóc 3. Mogę, lecz tak naprawdę będzie to dopiero za około tydzień. Czy w przypadku dodania piany z S-23 powinienem obniżyć temperaturę brzeczki, skoro ich najlepszy zakres to 9-15? Nawet dwoma. PS. Szkolenie z obsługi refraktometru zaliczyłem.
  5. Witam, również mam problem z niedofermentowanym milk stoutem. Piwo zacierane z zestawu z homebeer. Jest to moja 13 warka, lecz jest to pierwsze ciemne piwo. Zacieranie w royalu zgodnie z instrukcją 67 stopni przez 60 min, następnie wygrzew. Ciemne słody dodane pod koniec zacierania, próba jodowa ok. Wyszło 19l brzeczki - 14 BLG z 0,5 kg laktozy (bez laktozy nie mierzyłem). Fermentacja na drożdżach S-04, podczas rehydratacji dość dużo drożdży opadło na dno, więc były w słabej kondycji? Fermentacja jednak szybko ruszyła, temperatura w lodówce początkowo 16 stopni. Po około tygodniu podniesiona do 17 stopni, następnie po 12 dniach kontrola odfermentowania (brak oznak fermentacji) i tutaj balingometr pokazuje 8 BLG. Temperatura podniesiona do 20 stopni i pobujane fermentorem. W międzyczasie kupiłem drożdże uniwersalne i zrobiłem test FFT. Dziś (w 19 dzień fermentacji) pod 3 dniach testu wykonałem pomiar i wyszło bez żadnej zmiany BLG. Codziennie pobujałem trochę słoikiem, lecz brzeczka zmieniła tylko barwę na jaśniejsza i jest intensywny zapach drożdży. We wiadrze również bez zmian BLG oraz brak jakichkolwiek oznak fermentacji. Nie planuję przelewać na cichą, lecz w planach miałem, aby ostatni tydzień fermentacji przeprowadzić w temp około 10 stopni. I teraz pytanie czy próbować jeszcze dofermentować brzeczkę czy obniżać temperaturę? Jeżeli próbować to w jaki sposób? Dodanie cukru może pomóc? Mam w domu suchary US-05. Ewentualnie Hefeweizen na WB-06 kończy właśnie fermentację lub w weekend mam w planach warzyć marcowe na drożdżach S-23. Wykorzystanie którejkolwiek gęstwy ma w tym momencie sens? Jeżeli uniwersalne nic nie dojadły to możliwe jest w ogóle, aby jeszcze cokolwiek innego wznowiło fermentację?
  6. A co to za różnica, gdyby cukier rozpuścił w wodzie?
  7. Może po prostu jest trzy razy bardziej wygodniejszy? O wiele prościej sprawdzić choćby poziom BLG czy później przelać do drugiego fermentora/zrobić rozlew. Dodatkowo jeżeli ktoś nie ma Ispindla/doświadczenia to szybciej to piwo utleni, niż zakazi. Moim zdaniem nie ma w tym nic strasznego, obowiązkiem jest odpowiednia dezynfekcja.
  8. Kopyra w jednym ze swoich filmów, mówił że przelewanie na cichą może sprawić właśnie, że brzeczka jeszcze dofermentuje, ponieważ podczas przelewania dodatkowo się natleni. Ogólnie rzecz biorąc to raczej podzielam Twoje zdanie, że lepiej cichej nie robić, lecz ostatnio robiłem Pilsa i postanowiłem pierwszy lać przelać na cichą, aby piwo się sklarowało. Zacząłem czytać kiedy i dlaczego najlepiej przelewać i stąd moje rozważania, ponieważ można doszukać się niekoniecznie spójnych ze sobą informacji.
  9. W starej lodówce pękła mi szyba pod ciężarem może 15 butelek.
  10. Często na forum można się spotkać ze stwierdzeniem, aby przelewać na cichą dopiero, gdy BLG się zatrzyma. W książce pt. "Jak warzyć piwo" jest informacja o tym, aby był spełniony warunek odfermentowania do minimum 40% początkowego poziomu BLG, jednocześnie nie ma słowa o tym, aby fermentacja musiała się całkowicie zatrzymać. Skąd więc istnieje przekonanie o tym, aby przelewać dopiero, gdy mamy pewność, że fermentacja się zakończyła? Jeżeli piwo załóżmy dofermentuje 1-2 BLG na cichej to jest to niekorzystne? Jeżeli tak to dlaczego?
  11. Jeżeli boisz się o szkło w lodówce to spróbuj płytę OSB.
  12. Gdzie sprzedają kociołki w takiej cenie? ?
  13. draker

    draker

  14. @Koora Podniesienie temp + poruszanie fermentorem pobudziły drożdże i dojadły jeszcze 1.5 BLG. Pozdrawiam
  15. Witam, uwarzyłem swoją drugą warkę z procesem zacierania i fermentacja utknęła na 6 Blg, ale po kolei. NEIPA z zestawu 10l z Homebeer: - Strzegom polski słód pale ale - 2,5kg - Strzegom słód pszeniczny - 0,5 kg - chmiel goryczkowy Chinook PL - 50g - chmiel aromatyczny Cascade PL - 15g - chmiel aromatyczny Ekuanot (Equinox) granulat T90 - 15g - drożdże S-33 - 11,5g Zacieranie przez 70 min w temp. 67 C, lecz przez słabą izolację gara dość często podgrzewałem, ponieważ temp. szybko spadała, więc trudno tutaj mówić o utrzymaniu jednakowej temperatury. Następnie wygrzew w temp. 78 c. Filtracje i wysładzanie zrobiłem wieczorem, a rano chmieliłem przez - 70 min. Słaba wydajność spowodowała, ze do fermentora trafiło trochę ponad 7l brzeczki o początkowym poziomie 15 BLG. Dodana prawie pełna paczka drożdży, po rehydratacji. Temperatura fermentacji w okolicach 18. Burzliwa na drugi dzień ruszyła, natomiast już dwa dni po zadaniu drożdży brak oznak fermentacji (brak piany czy ruchu na rurce) i pojawiły się płatki utrzymujące się na powierzchni brzeczki. Przeczytałem, że są to drożdże i oznaczają zakończoną fermentacje i zostawiłem w spokoju. Po tygodniu od zadania drożdży nic się nie zmieniało. więc sprawdziłem cukromierzem BLG - 6. Zostawiłem w spokoju znów i dziś, gdy minęły ponad 2 tygodnie od początku fermentacji ponownie zmierzyłem BLG i niestety bez zmian. Podniosłem zatem temperaturę i trochę pobujałem fermentorem. I czy w przypadku występujących płatków na powierzchni jest jeszcze w ogóle szansa, aby fermentacja ruszyła ponownie? Czy tez nie ma co czekać i można butelkować? Rozważam jeszcze opcje dodanie cukru, aby pobudzić drożdże tylko czy w tym przypadku warto?
  16. Witam, mam pytanie odnośnie do leżakowania piwa w butelkach, otóż pogoda sprawia, że zacząłem się zastanawiać czy nie robię swojemu trunkowi krzywdy. Zabutelkowane piwo trzymam w garażu, gdzie temperatura zimą była w granicy 4-5 C i zmieniała się nieznacznie. Ostatnio wraz z cieplejszą temperaturą narażam piwo na ciągłe zmiany temperatury, ponieważ w dzień temperatura w garażu osiąga w graniach 20 C, natomiast w nocy spada do około 10 C. Czy ciągłe zmienianie temperatury otoczenia może negatywnie wpłynąć na piwo? Czy piwo lepiej przenieś do domu, gdzie ma możliwość leżakowania w temperaturze około 18 C? Wiem, że najlepszym wyjściem jest lodówka, ale no
  17. Witam, co myślicie o pełnym warzeniu piwa z zacieraniem przez dwa dni w podziale na etapy tzn. zaczynamy jednego dnia, w odpowiednim momencie przerywamy i kończymy drugiego dnia? Jeżeli tak to czy przerwa po procesie wysładzania będzie najlepszym momentem? Jest to "zdrowe" czy jednak może negatywnie wpłynąć na jakość końcowego trunku? Ograniczenia czasowe sprawiają, że zastanawiam się czy taki zabieg ma sens.
  18. Pokrywę dwa razy otworzyłem. A próbki do pomiaru nalewam z kranika. Jak inaczej mam sprawdzić czy fermentacja się zakończyła skoro praktycznie, żadne inne objawy fermentacji nie występują?
  19. Temperatura fermentacji preferowana przez producenta to 14-18 C. Na etykiecie był napis "W35" i to w zasadzie wszystko. Białe plami na zdjęciu to pęcherze CO2. Mimo wszystko wstrzymać się jeszcze czy butelkować?
  20. Witam, robię swoją pierwszą warkę w życiu - brewkit gozdawa german lager z drożdzami, które były w zestawie czyli bodajże W35. Drożdże rozpuściłem w szklance w temp. około 25 C, od razu wymieszałem i zostawiłem na ponad 2 h. Następnie dodałem do brzeczki o temperaturze około 18-19 C. Brzeczkę natleniłem zarówno przed dodaniem drożdży oraz po dodaniu. Początkowe BLG - 12. Pierwsze dwa tygodnie fermentowało w temperaturze około 14-15 C i bulkało, lecz na początku mniej więcej raz na 30 sek. z czasem coraz bardziej zwalniając. Po około około 2 tyg., gdy rurka już nie bulkało zmierzyłem BLG i wynosiło 4 BLG. Zatem podnosiłem temp. fermentora do 17-18 C i wykonałem pomiar po 4 dniach spadło do 3,5 BLG, po następnych 3 dniach (czyli dziś) znów zrobiłem pomiar i spadło do 3BLG. Minęły trzy tygodnie od zalania fermentora, nie zamierzam przelewać na cichą. Rurka po 2 tyg. już nie bulka, lecz delikatnie wypycha wodę w rurce - jeżeli zmienię jej położenie to delikatnie wypchnie (lecz nie bulka). Otworzyłem dziś fermentor i piany nie ma, tylko delikatne pęcherzyki (załączam zdjęcie), piwo zmieniło swoja barwę. Złocistego koloru brak, ale czy w ogóle ten brewkit powinien mieć kolor złocisty? Jeżeli wierząc pomiarom wykonanym za pomocą cukromierza to piwo jeszcze fermentuje, ale bardzo powoli ( 1 BLG = tydzień) i teraz pytanie zostawić czy butelkować? Jeżeli zostawić to na jak długo, aby było to bezpieczne? Zostawić na tydzień, żeby spadło do 2 BLG, czy przetrzymać jeszcze dłużej? Nie chce doprowadzić do granatów, ale tez nie chciałbym zepsuć efektów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.