Skocz do zawartości

Jacenty

Members
  • Postów

    1 978
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Jacenty

  1. Normalny widok, nie przejmuj się. Chociaż, ale są to tylko moje przypuszczenia, te ślady pianki mogą świadczyć o lekkiej infekcji. Zdarza mi się taka pianka i piwo jest bez zarzutu, ale z drugiej strony nie potrafię wytłumaczyć dlaczego raz jest, a raz jej nie ma.
  2. Od dawna obserwuję tego sprzedawcę, muszę przyznać, że w błyskawicznym tempie poszerza swoją ofertą http://allegro.pl/li...?us_id=24132801
  3. Tak ogólnie, nie ma nic obrzydliwszego niż piwo w plastiku . W życiu nie zdecydowałbym się wlać mojego piwa do takiej butelki, to brak szacunku dla siebie, dla swojej pracy i dla samego piwa.
  4. Szacun. Ja, pomimo szczerych chęci, nic nie zrozumiałem z pytań TOMASZA. Chyba rzeczywiście tylko początkujący mógł to rozszyfrować.
  5. My tu się produkujemy, a TOMASZ zwyczajnie teorii nie przyswoił. Niecierpliwość to w piwowarstwie duża wada, zacznij od mozolnego czytania wszystkiego co wpadnie Ci w oczy, tak podstawowych błędów w rozumowaniu robić nie można. Wszystkie pojęcia znaleźć możesz w WIKI, np http://www.wiki.piwo...tegoria:Słownik
  6. Dlaczego żartobliwie? To żaden żart, tylko w ten sposób przełknąć można większość koncerniaków.
  7. Bo PA póki co jest w fazie tworzenia-eksperymentowania (kolega Jejski tego nie słyszy ). Moje najczęściej powtarzane PA to: -pilzneński 100% -Marynka 390 GPH- 60min -Lubelski 156 GPH- 20min -Lubelski 186 GPH- 5min -mech -gips -S-04 62°- 30min 72°- 30min Sprawdzone wielokrotnie, piwo codziennego spożycia po pracy.
  8. Coś pomieszałeś. Cichą robi się w fermentorze z reguły. Po cichej lejesz do butelek i kapslujesz. Brak butelek szklanych i cicha nie ma ze sobą nic wspólnego. Teoretycznie nie ma przeszkód, żeby cichą przeprowadzić w plastikowych butelkach, przed rozlaniem do szklanych. W praktyce jest zbędne, po prostu przedłuż burzliwą o tydzień-dwa.
  9. Wzrok, słuch, smak, węch, to wszystko składa się na ocenę walorów piwa. Tak tak, słuch też. Już odgłos nalewanego piwa oddziałuje na naszą wyobraźnię. Co działa przy piciu z butelki? W zasadzie tylko smak. Nie ma nic dziwnego w tym, że piwo z butelki pite, traci wiele ze swoich zalet.
  10. Bardzo cenne wskazówki. Zwłaszcza dla chleb piekących, a takich wśród nas jest wielu.
  11. Robić cichą, wyklarować żelatyną, użyć zwykłego cukru, nasycić na 2,9 v/v, po dwóch tygodniach zacząć pić.
  12. Zakażenia powstają głównie na etapie od zadania drożdży do zakończenia fermentacji. Tu przyczyn należy szukać. Stout z biegiem czasu powinien się poprawić.
  13. Wczoraj do piwa jadłem boczniaki, świetnie pasują.
  14. A to dlaczego? Moje wszystkie były klarowne bez żadnego problemu. Średnio po dwóch tygodniach są w 80% klarowne, a po miesiącu idealnie czyste. Gęste, pięknie sklarowane żytnie, to jedno z moich ulubionych piw.
  15. Problemy z filtracją żytniego są normą niestety. Należy bardzo uważać na temperaturę wody do wysładzania, im wyższa, na granicy 80° tym łatwiej. Pomimo trudności brzeczka nie powinna być jakoś wyjątkowo mętna. Jeśli taką masz, to pozostaje wydłużyć cichą, albo wręcz przygotować żelatynę do wyklarowania.
  16. Eksplodować może bojler (tak jak u mnie ) ale nie butla z reduktorem, podłączona do najgorszego nawet taboretu.
  17. Nie czytałem żadnego z postów, więc nie będę się ustosunkowywał. Nurtuje mnie jednak tytuł. Przecież to oczywiste, że najlepsze, odświeżające, lekkie piwo na lato, to Grodziskie.
  18. Na przykładzie FAH, 6 kg śruty: -zasyp do 20 l -po zacieraniu w młócie uwięzione zostanie 7 l wody -zostaje 14 l -do wysładzania trzeba użyć 20 l wody - mamy 34 l -w czasie gotowania odparuje 3 l - zostaje 31 l -po ochłodzeniu i zlaniu do fermentora w osadach zostanie 1 l -otrzymujemy 30 l brzeczki 20-7+20-3-1=30 l Tak, z niewielkim błędem, będzie to wyglądać w tym konkretnym przypadku.
  19. Mam kilka takich beczułek. Mam też maszynę do wyszynku z mini kegów. Taki sobie gadżet, mało praktyczny, w sumie nic nie dający. Nabija się nabojem z gazem, teoretycznie dwa-trzy dni od nabicia można pić. Jednak rzadko z tego korzystam, nie ma to jak butelki.
  20. Dobrze myślisz, miałem to samo. Najpierw myślałem, że to zakażenie, ale po dokładnym przeanalizowaniu wszystkiego głowę dać mogę, że to Sybilli sprawka. Na szczęście z upływem czasu kwiaty giną coraz bardziej. Póki co, Sybilla trafiła u mnie na czarną listę, wolę czystą goryczkę, bez udziwnień.
  21. A mogą jeszcze ciekawsze straty nastąpić. Raz tylko w kuchni warzyłem i więcej tego nie powtórzę. Na drugi dzień płaty farby z sufitu odłazić zaczęły. Słaby wyciąg i zamknięte okno nie pozwoliło wilgoci wydostać się odpowiednio szybko.
  22. Na mętność wpływ ma zbyt duża zawartość skrobi albo białek. Warto dłużej gotować, białka się wytrącą w razie ich nadmiaru. Każde piwo gotuję minimum 1,5 godziny. Po pierwsze żeby zminimalizować obecność DMS, a po drugie białka.
  23. Jeżeli chcesz odzyskać brzeczkę z chmielin na przyszłe startery, to warto się bawić. Jeśli tylko po to żeby max 1 litr piwa więcej uzyskać, to szkoda pracy.
  24. Jacenty

    Zacieranie

    Bez przesady. 50 warek temu zrobiłem piwo z puszki i było całkiem smaczne.
  25. IPA czy EIPA i tak używanie glukozy jest bez sensu, zwykły cukier jest najlepszy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.