-
Postów
2 934 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez crosis
-
-
O, ja muszę do tego nawet zmniejszać gaz a zacieram na przedpotopowym Wrozamecie
-
Baynusów użyj do robienia cydrów z soków z kartonika
Szkoda, żeby się zmarnowały
-
A najlepiej kupić w sklepie piwowarskim areometr wyskalowany do... skali Ballinga!
-
-
Za szybko otwierasz. To raz.
A dwa:
piwo po zabutelkowaniu powinno się potrzymać w temperaturze pokojowej. To umożliwi drożdżom start refermentacji.
Jak je od razu po butelkowaniu zaniosłeś do piwnicy, obniżyłeś im temperaturę - co skutkuje tym, że nawet jeśli wystartują (a powinny w 17°C), to będą mega wolne.
Drożdże to żywe organizmy. Pracują dla Ciebie, więc szanuj je i stwarzaj odpowiednie warunki do pracy
-
Czyli albo za szybko butelkujesz, albo za dużo surowca do refermentacji.
-
Hmm... dużo policzyłeś na straty. WiHuRa dobrze radzi: przechyl fermentor przy rozlewie.
Ja piwo do przelewania za pomocą wężyka zawsze stawiam w docelowym miejscu (wysokość) dzień wcześniej, podkładając pod krawędź przeciwległą do kranika mały owal - w moim przypadku pałeczkę perkusyjną. Zlewam spokojnie, przesuwam pałeczkę delikatnie i unikam wzburzenia osadu.
-
Polecam książkę. Serial tego wszystkiego nie oddaje... Choć sceny z golizną zdecydowanie lepiej oglądać niż sobie wyobrażać
-
E, co było, to się nie odstanie - niech będzie jak jest
-
Pani odpowiedziała, nawet bardzo chętnie. Niestety, albo ja ją przeceniłem, albo w innym temacie Panowie zbyt zaufali swojej wiedzy i stwierdzili, cytuję:
Bardziej prawdopodobnie ta kobieta przeczytała coś na temat piwowarstwa i piwowarskich drożdży i nie zrozumiała do końca co przeczytała. Teraz z tego powodu powtarza bzdury, pewnie myśląc że mówi prawdę.O tych drożdżach możecie poczytać tutaj:
Ja swoje zapytałem, coś tam się dowiedziałem, dokonałem prostej analizy dokonań i dorobku naukowego tej kobiety - wyciągnąłem swoje wnioski.
Możecie zrobić to samo
-
Ja wolę robić sam jednak. Jeśli ktoś nie ma cierpliwości to Photoshopa - polecam Microsoftowy Publisher. Prosty, pozwala łączyć kształty, grupować, ustawiać kolejność. W razie konieczności grafiki jednym klikiem pozwala zmienić białe tło na przeźroczyste.
-
A, ok, przegapiłem... no to faktycznie, coś takiego może wyjść...
Mimo to, na kapslu bym i tak nie oszczędzał
-
Hej,
temperatura jest ok, nie mieszaj, nie zaglądaj.
Co innego mnie zastanawia: napisałeś, że wyszło pół wiadra. I teraz pytania:
- czy masz cukromierz? Ile tam było BLG?
- czy wiadro masz wyskalowane?
-
Wg mnie idziesz w złą drogę. Zakładasz mega niskie koszty warki, tymczasem jak zrobisz coś bardziej skomplikowanego, to kapsel wyniesie Cię 1% całej ceny. To raz.
Dwa: nie wiem dlaczego kupujesz drożej, ale to Twój problem.
Trzy: weź jeszcze pod uwagę prosty schemat: używanie drugi raz kapsla to ryzyko. Jeśli robisz warkę, nad którą siedziałeś 8 godzin, załadowałeś dobre słody, wszystko wyszło cacy... to czy nawet za 7 gr na butelkę opłaca się ryzykować to piwo? Tym bardziej, że czasem musi poleżeć parę miesięcy (zakładając, że warzysz często i nie wypijasz po 3 tygodniach).
Może przez 3 tygodnie z piwem nic nie będzie, ale po 3 miesiącach? Albo w czasie transportu?
Dla mnie te kilka groszy na butelce to mała cena za zminimalizowanie takiego ryzyka.
Oczywiście, możesz myśleć inaczej.
PS
Co za zasyp robiłeś, że koszty wyszły ~1 PLN na butelkę?
-
http://www.wiki.piwo.org/index.php/Dro%C5%BCd%C5%BCe_Fermentis_Safbrew_S-33
S-33 są raczej polecane jako w miarę neutralne drożdże. A Ty potrzebujesz takich, które silny smak.
Z kolei Blanche są jakby dedykowane do Witów. Jak tak czytam temat o nich, to większość ludzi sobie je chwali, a przy witach nie mieli na nich siarkowodoru.
-
Purple Rain 26l
Razem: 20323 l
-
Z racji zmian planów wyjazdowych zmienił się też plan zacierania.
Warka #9 - Purple Rain [12,5°Blg]
wg przepisu na 6 zbóż z CP:
- Słód wiedeński 2,25 kg
- Słód pszeniczny 1,25 kg
- Słód z pszenicy samopszy 0,25 kg
- Słód owsiany 0,25 kg
- Słód orkiszowy 0,25 kg
- Słód żytni 0,25 kg
Zmieniłem nieco schemat zacierania:
44°C - 20 min
55°C - 10 min
64°C - 20 min
73°C - 40 min
tu negatywna próba jodowa i powrót lepszej połowy z zakupów - efekt? Zacier idzie do filtracji bez mash-outu.
Wysładzanie i okazuje się, że będę musiał chyba dopełniać wodą. Prawie 15* BLG a w garze nie ma już miejsca!
Chmielenie: oryginalnie po 15g, z racji zwiększenia ilości dodałem po 3g:
70' - gotowanie
60' - 18g Marynka
10' - 18g Lubelski
Wyszło jakieś 22 l około 15°Blg, dobite wodą do ~26l, 12,5 BLG. Wydajność uproszczona: 75%!
Zadane gęstwą T-58, I-szy zbiór, po Wicie.
Ciężko oceniać, ale kolorek był fantastyczny. Dzisiaj rano drożdże już pięknie pracują, temperatura otoczenia 21-22°C, po południu pójdzie do piwnicy, tam jest 16-17°C.
- Słód wiedeński 2,25 kg
-
W sumie to właśnie o to mi chodziło. Skróciłem maltozową, żeby było mniej wytrawne, a przedłużyłem dekstrynującą, żeby było treściwsze...
Zobaczymy. Wszak robienie piwa to zabawa
Dzięki za pomoc
-
Po temacie Zgody dokopałem się do oryginalnego schematu zacierania na 6 zbóż:
http://www.piwo.org/topic/2892-clair-de-lune/page__st__20
Zacieranie:
- 48-44°C - 10'
- 55-51°C - 10'
- 63-61°C - 30'
- 73-71°C - 30'
- 76°C mash out
Ponieważ wg opisu z CP piwo ma być podobne do Kormoranowego, a ja chcę coś odrobinę mniej wytrawnego, ostateczny schemat ustaliłem na:
44°C - 20 min
55°C - 10 min
64°C - 20 min
73°C - 40 min
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
-
W sumie nie kupowałem tego jak zestawu, więc i nie mam dedykowanej instrukcji
W sumie zacieranie jest podobne, kestia dodatania u mnie przerwy na 44°C i wydaje mi się, że tamto piwo wyszło dość wytrawne...
Ja chciałem mieć słodki finisz.
-
Hej,
dzisiaj planuję uwarzyć sobie 6 zbóż, wg receptury z CP:
- Słód wiedeński 2,25 kg
- Słód pszeniczny 1,25 kg
- Słód z pszenicy samopszy 0,25 kg
- Słód owsiany 0,25 kg
- Słód orkiszowy 0,25 kg
- Słód żytni 0,25 kg
Będę fermentował na T-58 (I-szy zbiór, po Wicie)
Chcę uzyskać piwo z goździkowo-cytrusowymi nutami, z wyraźną słodowością, ale łagodnym, słodkim finiszem (nie wytrawne)
Zaplanowałem sobie zacieranie tak:
44°C - 30 min - ze względu na owsiadny, orkiszowy i żytni
55°C - 10 min
64°C - 20 min
73°C - 45 min
Ładnie proszę o jakieś uwagi i idę odważyć słody
- Słód wiedeński 2,25 kg
-
To nie jest patent tylko na małe miasta. Teraz praktycznie każdy bar ma przynajmniej jedno butelkowe piwo w butelce niezwrotnej
-
Kolego, podliczyłem koszt surowców na 1 butelkę i kapsel (7gr) to poważna pozycja - 8%
Hę? 20,25/500=0,0405 czyli ~4% zakładając, że butelka piwa wyjdzie Cię 1 PLN
-
I w sumie dzisiaj nie wytrzymałem: degustacja #8 - Hey Joe. Co prawda dopiero tydzień stało w 22C, potem poszło w 15°C na 5 dni.
Nie jest to może szczyt Dunkelweizena, ale ... jestem z tego piwa dumny. Nie ustępuje piwom dostępnym ogólnie, ma wszystkie możliwe walory i jak na mój gust (i zdolności sensoryczne) nie ma wad. Kolor dobry, wysycenie ok, piana piękna, co prawda znika po około 3 minutach zostawiając cienką warstwę - ale to w końcu moja druga zacierana warka.
I, szczerze mówiąc, gdyby teraz była kategoria Dunekelweizen - wysłałbym to piwo. Tylko po to, żeby dostać ocenę sędziego.
W każdym razie: dla mnie jest to absolutny sukces w mojej dotychczasowej przygodzie z piwowarstwem domowym. I na pewno zachęta do następnych warek.
Butelki
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Hmm... dziwne te Wasze historie z gretą... moja ma na koncie z 500 zakapslowanych butelek i wszystko jest ok. 2 razy owszem, uszkodziła szyjkę w bezzwrotnej po perle, ale litości - to przecież słychać przy kapslowaniu.
Na dodatek ja sterylizuję butelki w wysokiej temperaturze, więc po kilkukrotnym użyciu liczę się z ich osłabieniem.