ronin

Ładne te Wasze chleby. Chyba też się zabiorę za pieczenie, w sumie ciasta mi wychodzą to czemu z chlebem nie spróbować. Wujek piekarz to i zakwas by się znalazł Wiatrak jakiś sobie postaw

Wolfgang Vogel - "Piwo warzone w domu". Jeśli ktoś zainteresowany i chciałby kupić to polecam: http://allegro.pl/pi...2548642024.html sam u nich kupiłem. 11,49 + przesyłka A tu jeszcze taniej bo 9,99+przesyłka http://allegro.pl/pi...2558991925.html

Pierwszy

To może spróbuj Gimpa. Prosty i darmowy. http://www.dobreprog...dows,13219.html

Zrób test, będziesz miał pewność. Dwa dni burzliwej nie zrobi różnicy, a przynajmniej wizja ewentualnych granatów będzie mniejsza.

Milk Stout 21 l. Razem 27 870

Dokładnie. Przy ostatnich dwóch warkach zrobiłem mały test: po wsypaniu słodów i ustaleniu temperatury robiłem próbę jodową co 5 minut. Po 20 minutach próba była już negatywna. Nie znaczy to oczywiście żeby próby jodowej nie robić, wręcz przeciwnie robić by mieć pewność, że zacieranie poszło ok. Co do stuota. Właśnie warzę Milk Stouta. Zacierałem 60' w 67*, próba jodowa, dodanie słodów barwiących i 10' w 76*.

Marekch2 będę jechał autem, więc mogę Was zabrać, nie ma problemu, a zawsze będzie raźniej. Może i moją małżonkę uda mi się wyciągnąć to i kierowca by był

Ciekawy patent i fajna muza w tle filmu

Majowa pszenica 20 l IPA 21 l Imbirowe 20 l Razem 27525 l

http://pspd.org.pl/piwowar lub w sklepach piwowarskich - HB i BA na pewno mają.

Robiłem kiełbaski na obiad. Rewelacja Jak ktoś lubi pieczarki, to polecam najpierw je lekko podgotować z kiełbaskami, a potem podsmażyć. Do tego pieczona w piekarniku czerwona papryka, młode ziemniaki...i zimne piwko Polecam!

A u mnie króluje: " Kiedy wyniesiesz te butelki do piwnicy!" Ale pić by chciała Gratuluję bloga, fanie się czyta

Jako że do Chorzowa nie mam daleko, więc zgłaszam chęć udziału w spotkaniu.

Od biedy masz we Wrocławiu na Ostrowskiego sklep piwowarski Twój Browar może tam by ci za dobre piwko słód ześrutowali.

Nie spodziewałem się że płyta może tyle wytrzymać. Patrząc na Twoje zdjęcie, powiem jedno. Szacun za konstrukcję Myślę jednak że moja lepsza połowa szybciej wywaliła by mnie z kuchni, niż pozwoliła meble rozbrajać A gaz już kupiłem, teraz muszę jakąś szafkę sprawic żeby w pełnym słońcu nie stała.

Toteż jadę dzisiaj po gaz. Czas nawarzyć piwa

No właśnie, to mnie najbardziej zastanawia. Wyższa temperatura (a w ostatnie upały na balkonie miałem max 40 st.) powoduje wzrost ciśnienia w butli, więc musiałaby mieć jakąś osłonę. Myślałem o macie izolacyjnej takiej do auta na przednią szybę. Fajnie gdyby wypowiedział się ktoś kto trzyma butlę na balkonie Ale jak czytam przepisy p.poż. to generalnie zabrania się przechowywania niepodpiętych butli w piwnicach, balkonach itd..

Do brew-kita śmiało możesz użyć wody mineralnej np. z baniaka 5 litrowego. Odpada ci problem z chłodzeniem

Mam gaz w mieszkaniu, więc i kuchenkę mogę mieć. Z tym, że gazu używam tylko i wyłącznie do c.o. Wywaliłem nawet przyłącze gazowe do kuchenki, bo od razu chcieliśmy kuchnie indukcyjną - 3 lata temu nie wiedziałem jeszcze że piwo będę warzył . A teraz za dużo zachodu żeby przeróbki robić. Bardziej interesuje mnie możliwość przechowywania butli 11 kg na balkonie, a z tego co czytam to nie jest niestety takie proste..Ale podsunąłeś mi pomysł i mail poszedł już do zarządcy.

Rozważałem kiedyś zakup kociołka lidlowskiego..wybór padł jednak na taboret i nie żałuje. Generalnie zawsze mogę pozbierać manele i pojechać do rodziców, nie ma problemu. Zadałem pytanie jak to u Was z gazem/butlami wygląda tylko ze względów logistycznych (no może lenistwo). No i u siebie mogę częściej warzyć

Odgrzebię trochę temat. Czy ktoś z Was warzy piwo w mieszkaniu (na balkonie) używając taboretu i butli propan-butan? Jak przechowujecie butlę, czy cały rok na balkonie, czy tez np. na zimę butla ląduje w piwnicy (czego de facto przepisy zabraniają)? Dotychczas warzyłem piwko w domu u rodziców właśnie na taborecie + butla, no i tak pomyślałem że skoro mam balkon (ok 5 m2) to może warto się przeprowadzić z warzeniem do siebie (mniejsze problemy logistyczne). Plan jest taki, że butla cały rok stałaby na balkonie, w zimie mógłbym ewentualnie warzyć w kuchni . No i jak to wygląda z przepisami p.poż.? Nie chciałbym żeby jakiś sąsiad zadzwonił na straż pożarną, bo mu coś nie będzie pasować.. W mieszkaniu (budynek 4 kondygnacyjny) mamy gaz sieciowy, u mnie tylko służy do opalania pieca dwufunkcyjnego (zamknięta komora), gotuję na płycie indukcyjnej i nie chciałbym stawiać na niej gara z 25 l brzeczki. Będę wdzięczny za Wasze doświadczenia w tym temacie.

Bardzo ciekawe.

Witam. Udanych warek życzę

Jeżeli jest to Twoja pierwsza zacierana warka to dekokcje bym sobie odpuścił. Ale zacierał jak w poście #2. I tak będziesz miał trochę zabawy z podgrzewaniem i utrzymaniem temperatury.