tylko herbatkę, możesz z garść niezmiażdżonych owoców dodać, poprawi to kolor i aromat, ale przy obciągu uprzykrzy życie (owoce zapychają wężyk)
Pierwsze wino fermentowałem z owocami i zauważyłem, że drożdże słabo odfermentowąły cukier. Nie wiem czy to akurat miało wpływ na fermentację, ale odkąd robię "herbatkę" nie mam problemu by zejść do ~1 BLG
najczęściej robię 2, pierwszy w pomieszczeniu gdzie prowadziłem burzliwą fermentację, a drugi w piwnicy, jeśli po zasiarkowaniu osiadło sporo drożdży, to zlewam po raz 3
nie, jedynie siarkuje. Wszystko, co złe osiada na dnie. Ale gdyby były problemu to możesz użyć bentonitu lub żelatyny. Nie ma to jakiegokolwiek wpływu na bukiet czy smak wina.