Skocz do zawartości

Swiaderny

Members
  • Postów

    989
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Aktywność reputacji

  1. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla amap w Witbier - przerwa zakwaszająca   
    już tam udało się - zaplanowane zostało
  2. Super!
    Swiaderny otrzymał(a) reputację od PolSzatana w Browar domowy Pół Szatana   
    Młotkową zakapslowałem dwie warki. Obyło się bez strat. Może to wina butelek? Chociaż kapslowałem też kilka cienkościennych po Okocim Pszeniczne i udało się
    Co do kapslownicy to mam taką , ale w okolicach Skierniewic
     
    No i to się chwali
  3. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla elroy w Reklamodawcy na piwo.org   
    Ja uważam inaczej. Tyle w temacie.
  4. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla Mavgan w Cześć   
    pytań mam mnóstwo, ale chyba najlepsza droga to próbować. próbować, próbować....
  5. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla AndrzejKu w Browar domowy "Wapiennki"   
    Pomysł racjonalizatorski
  6. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla coder w Browar Artezan   
    A kto dziś przeszedł przez odbiór Sanepidu?
     
    A Bowar Artezan przeszedł przez odbiór Sanepidu!!
     
    HURA! HURA! HURA!
  7. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla WiHuRa w Oddam / poszukuję gęstwę   
    Wyeast 1728 Scottish Ale (II pokolenie), chętni na PW, mogę wysłać pocztą.
  8. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla leszcz007 w Oddam / poszukuję gęstwę   
    Jak by ktoś chciał to mam całkiem sporą ilość butelek po odczynnikach laboratoryjnych (głownie bufory i pożywki do hodowli) które idealnie się nadają do takich wysyłek. Kilkukrotnie w nich wysyłałem (nawet pocztą) i było OK. Jak chcecie to piszcie. Powiem tylko, że plastik do odczynników musi spełniać wyższe wymagania niż do spożywki
  9. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla dori w Kartony na butelki   
    Januszowi udało się wynegocjować całkiem rozsądne ceny na kartony. Na początek myślę, że zamówimy szare "eko" kartony na 4 butelki
  10. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla Hasintus w Browar Artezan   
    Wrzuciłem jeszcze raz.
    Ja zawsze płynę pod prąd .
     
    Na prawdę było tak: atak hackerow na stronę Artezana ! Wspólne dzialanie GZ, CP i KP obawiających się konkurencji nowo powstałego gracza na rynku piwowarskim .
  11. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla Wiktor w Browar Otwocki   
    a już się bałem że nikt się nie nabierze
  12. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla Magneto w System trzystopniowy   
    Budowalim, budowalim aż zbudowalim, błędów się nie ustrzegłem, teraz bym to trochę inaczej zrobił, na pewno innej średnicy dałbym zawory. Do zrobienia pozostało mi zamówienie fałszywego dna, bo to które mam okazało się rdzewne, nawet nie sprawdziłem przed montażem. Potem jeszcze okap z wyciągiem, jak się zmieści ale nie jest konieczny, para w czasie gotowana elegancko sobie ucieka przez ta małą rurę. Wybicie 50l, dwie warki już na nim popełnione i generalnie jest dobrze.

  13. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla amap w Toolkit piwowara   
    zrobione - wersja 1.6 dostępna do pobrania. oprócz kalkulatora dekoktu dodałem schematy zacierania dekokcyjnego i kalkulator ilości komórek drożdżowych

  14. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla anteks w Wysładzanie - Wydajność - BeerSmith2   
    Śrutuj drobniej, odinstaluj ten program i ciesz się warzeniem
  15. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla coder w Wysładzanie - Wydajność - BeerSmith2   
    Może to zbyt prostackie, ale przestaw sobie na 70 i po problemie.
  16. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla Qxa w Czyszczenie butelek   
    Mi by się nie chciało tak łazić z butelkami i je ciągle myć po 3-6 sztuk. Ale zawsze to jakiś sposób.
     
    Pokaże jak ja to robię i raczej zostanę przy swoim, chyba że ktoś wyjedzie z lepszą technologia .
     

  17. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla wogosz w Zacieranie dekokcyjne.   
    Kilka uwag na temat dekokcji odnośnie problemów przewijających się w ostatnich postach:
    1. Hedin, to nie jakaś określona temperatura powoduje, że uwalniają się enzymy. Enzymy to dość proste białka które są rozpuszczalne w wodzie. Proces śrutowania powoduje, że łatwo mogą przechodzić do roztworu. Trzeba dać im tylko trochę czasu dobrze mieszając i będzie OK. Jeżeli robimy dekokcję trójwarową, pierwszy dekokt odbieramy zwykle w temp. ok. 52st. Nie można tylko robić tak, aby zaraz po wrzuceniu śruty do wody odbierać dekokt, bo nie damy szansy enzymom na przejście do roztworu.
    2. Vettis, kierowanie odfermentowaniem piwa stosując dekokcję jest prawie niemożliwe, szczególnie jak stosujemy trójwarówkę. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie: po co robimy dekokcję. Jeżeli stosujemy słody tzw. "twarde" o słabym rozluźnieniu cytologicznym, to robimy to, aby mieć odfermentowanie na w ogóle przyzwoitym poziomie. Przy takich słodach mamy zwykle bardzo przyjemną słodowość w piwie i trochę ciemniejszy kolor, bardziej w kierunki harbaty niż słomki. Jeżeli używamy (np. po to aby być w zgodzie z tradycją) wysokorozluźnionego słodu (obecnie powszechny w obrocie) to o kierowaniu odfermentowaniem przy dekokcji możemy zapomnieć. Ten słód jest tak bogaty w enzymy, że praktycznie zawsze zadziałają do końca.
    3. Pavulonek; czy trzeba gotować aż 10 min i po co. Każdy dekokt, obojętnie w jakiej temperaturze odebrany, przed gotowaniem powinien zostać "upłynniony", czyli scukrowany w temp. 72st.(sprawdzone próbą jodową). W gęstym zacierze widać to wyraźnie, jak alfa-amylaza powoduje rozrzedzanie zacieru wraz upływem czasu utrzymywania temp. 72st. Taki upłynniony zacier raczej nie przypala się podczas gotowania. Gotujemy jednak po to, aby kawałki tego słabo rozluźnionego słodu (jak był słabo rozluźniony to gorzej się ześrutował) po prostu się rozgotowały, a nie jak pisze Mimazy skleikowały, bo kleikowanie skrobi jęczmiennej zachodzi w temp. 58-63st. Dodatkowo wpływa to też na barwę przez powstawanie związków Maillarda. Potem dekokt zawraca się do reszty w następujących celach:
    a) rozłożenie skrobi uwolnionej podczas gotowania przez enzymy obecne w części rzadkiej,
    b) podniesienie temp. zacieru do kolejnego poziomu,
    c) dość precyzyjna regulacja tej temp. za pomocą ilości dekoktu w czasach kiedy nie było termometrów. Dzięki gotowaniu, dekokt miał stale tę samą temp. więc doświadczalnie można było ustalić (jak robiono stale te samo piwo ze stałą ilością słodu i wody) ile należy odebrać dekoktu, żeby po powtórnym połączeniu temp. zacieru podniosła się do oczekiwanego poziomu.
    4. Slotish, zauważyłem że w umyśle wielu piwowarów redukcja DMS-u krąży jak powieściowy Belfegor po Luwrze. Obecnie produkowane słody mają zawartość ok. 2 mg/kg prekursora DMS, gdzie absolutnie bezpieczną granicę określa się na 5 mg/kg dla browarów, mających zamknięte ciśnieniowe gotowanie piwa, zwykle nieprzekraczające 40-50 min. Przy naszym, zwykle dwukrotnie dłuższym gotowaniu w otwartym garze (wystarczy szczelina), ten problem nie występuje - przynajmniej ja go u siebie nie zauważyłem.
  18. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla bimbelt w Logotyp dla Szczecińskiego Konkursu Piwa Domowego   
    Dziękujemy wszystkim za dyskusję i przede wszystkim za pomoc w wyborze logotypu. Najwięcej głosów otrzymała wersja pierwsza i ostatnia. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na ostatnią, ze względu na motyw szczeciński. Dla jasności - symbolem z logotypu jest Brama Portowa
     

  19. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla Makaron w Panel degustacyjny 14.04 Trójmiasto   
    Ja bym powiedzial, ze nie dobrales jeszcze stylu do uwarzonych piw.
  20. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla Wiktor w Browar Artezan   
    pi***°Cie o tym jak to jest trudno prowadzić browar, że po co te obmiary, że to trudne i robicie z siebie ofiary systemu. Wiecie dlaczego Chłopaki z Artezana są pierwszym browarem założonym przez piwowarów domowych? bo to pierwsi którzy mieli na tyle jajec, że nie siedzą na dupie i nie biadolą jakie to jest strasznie trudne, tylko się wzięli do roboty i pokazali że można.
     
    I jak przejdą przez te formalności, które się okazały nie takie straszne jak wszyscy malujecie, to będą mieli własny browar a Wy wciąż będziecie siedzieć na dupach i biadolić jak to fajnie by było mieć browar, ale te przepisy są takie straszne.
     
    Pogódźcie się z tym, że podatki trzeba płacić i że akcje typu "ja sę zgadne ile mom piwa z tanku i zapłacę połowę" nie przejdą. Wymiarowanie zbiornika nie służy określeniu objętości maksymalnej, tylko temu żeby w każdej chwili można było określić ile jest piwa w zbiorniku. Psioczycie że archaiczna metoda, ale parę postów wyżej że jest dokładna, a poza tym robi się to RAZ. Pewnie można szybciej, ale szybciej nie zawsze znaczy dobrze.
     
    Prowadzenie dokumentacji do UC to po prostu dokładny dziennik piwowara - ile piwa zrobiłeś, ile masz na leżakowni, ile sprzedałeś a Wy robicie z tego jakieś straszne uciemiężenie biednego człowieka.
  21. Super!
    Swiaderny otrzymał(a) reputację od Chmelovar w Browar Domowy u Świdra   
    Czas mam (bo lekki semestr na studiach), warunków nie mam (bo stancja studencka w bloku ), ale..

    Moje słodowanie wygląda następująco:

    1. Moczenie
    6h pod wodą
    8h bez wody
    6h pod wodą
    8h bez wody - zazwyczaj na tym etapie pojawiały się kiełki, co wiąże się z przerwaniem procesu moczenia

    2. Kiełkowanie
    Staram się żeby ziarno nie podgrzało się do temperatury przekraczającej 20°C, na początku nie jest to trudne i wystarczy pilnować, żeby zboże było cały czas wilgotne (dwa razy w ciągu doby wlewam 150-200g wody na 2,5-2,7kg zboża suchego). Kiedy kiełek robi się większy, a reakcje przebiegają szybciej, miskę z ziarnem stawiam w okolicach okna / parapetu (ja nawet nie muszę okna rozszczelniać, bo 'firma' zakładająca okna nie poznała uroków pianki montażowej )

    Po kilku dniach otrzymuję słód z kiełkiem ~3/4 długości ziarna.

    Tu akurat pszeniczka




    3. Suszenie
    Suszenie słodu przeprowadzam w suszarce do żywności z Niewiadowa

    Obrazek jak łatwo zauważyć z neta

    Zazwyczaj 8h suszenia to czas wystarczający

    Tak produkuję słód jasny

    3a. Słody specjalne
    Na bazie skiełkowanego zboża robię słody karmelowe Uzyskane skiełkowane ziarno w punkcie 2 poddaję procesowi zacierania w ziarnie.
    Do tego celu przygotowuję łaźnię wodną, a słód upycham do słoików, wysokich szklanek (w szklankach szybciej dochodzi do równomiernego nagrzania półproduktu)



    I pełne słoiczki wsadzam do garnka z wodą


    Po 1-1,5h w temp. 63-68°C mamy widoczne zwiędnięte kiełki i znacznie wyczuwalną słodkość ziarna


    Wysypujemy to na blachę z piekarnika


    Zależnie od intensywności zabarwienia / aromatów możemy sterować temperaturą pieczenia i czasem przebywania
    Tutaj trochę wskazówek 1 2 3

    po 2h w temp. ~150°C uzyskałem dość ciemny słód karmelowy (zapach kawy i miodu , brak kwaśnego smaku zgłaszanego w innych dyskusjach - chyba powtórne moczenie dawało taki niepożądany efekt zakwaszenia)


    Tak karmelizowany słód należy wysuszyć -> patrz punkt 3.

    4. Usuwanie kiełków

    Wykorzystuję do tego robot kuchenny

    Obrazek z neta

    I odsiewam na sicie

    Efekt końcowy:


    W rzeczywistości ciemny jest ciemniejszy

    Jakie efekty?
    Dużo zależy od rodzaju zboża. Na początku tamtego roku wydawać by się mogło, że jęczmień do którego miałem dostęp był 'bardziej pastewny - paszowy', niż ten co mam obecnie, a efekty smakowe były dużo lepsze. Dużo lepsze piwo udawało się na tych słodach popełnić, a teraz.. chwilowo nie mam porównania, bo jedno fermentuje, a drugie w butelkach przeszło z intensywnego smaku aptecznego do lekkiego rozpuszczalnika - ale idzie ku lepszemu
    Żniwa były takie jak każdy widział, to też w obecnym słodzie sporo podejrzanego 'elementu'. Staram się to zgrabnie usuwać, ale jak widać na zdjęciu wyżej, trafiają się 'czerwono-fioletowe' ziarenka.


    Zalety:
    1. Piwo zrobione od podstaw
    2. Zawsze to jakaś tam oszczędność finansowa (przy słodach jasnych to 'skórka za wyprawkę' ale... patrz punkt 3 - wady)
    3. Poszerzenie horyzontów
    4. Zapach pieczonego słodu w piekarniku zwala z nóg
    5. Można uzyskać słody niedostępne w sklepach (praktycznie wszystkie zboża - we wszystkich wariantach)

    Wady:
    1. Wymaga trochę czasu poświęconego
    2. Brak powtarzalności
    3. Energochłonne - ja mam energię elektryczną w cenie stancji studenckiej - opłata ryczałtowa)

    Podsumowując:
    Bardzo przyjemna przygoda - wdzięczne doświadczenie jak całe piwowarstwo domowe, ale docelowo i tak planuję warzenie ze słodów komercyjnych.
  22. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla zbylon w Słodownia Malteurop - dawny Baltic Malt   
    Cena słodu pilzneńskiego to 2,8zł/kg. Kupowałem już worki 20-30kg.
    Dostępny jest jeszcze słód karmelowy.
    Jakość tego słodu jest znakomita. Przypuszczam, że może to potwierdzić paru użytkowników tego forum.
    Z tego co pamiętam to przy większych ilościach możliwe upusty.
    Jak tylko będę wiedział cos więcej o słodzie pszenicznym to dam znać.
     
    Jutro będę warzył piwo wyłącznie na słodzie z Malteurop. Nie wiem jeszcze tylko czy dodam karmelowego czy zasypię 100% pilzneńskiego.
    Dotychczas wychodziły mi świetne piwa na tych słodach.
    Może jakieś sugestie ??
  23. Super!
    Swiaderny przyznał(a) reputację dla Wiktor w Chłodnice zanurzeniowe do kupienia   
    gdzie i po ile kupowałeś płytki?
  24. Super!
    Swiaderny otrzymał(a) reputację od Gabe w Browar Domowy u Świdra   
    [media]
    [/media] 
    Polecam film instruktażowy - z tym, że dwukrotne moczenie (pod wodą) u mnie jest wystarczające. Pojawiają się zalążki kiełków - takie 'białe' z jednej strony ziarenka niekoniecznie równo we wszystkich, ale w przeważającej części. Moczyłem na początku 3 razy (łącznie 18h pod wodą) ale efekty były takie, że ziarno mi pleśniało - chyba efekt przemoczenia. Lepiej jest zwilżać ziarno już w trakcie kiełkowania (też z wyczuciem oczywiście - nie może być wody na dnie). Ja kiełkuję z powodzeniem w plastikowej misce 18l, pod przykryciem z kartek gazetowych - łatwiej chłodzić niż pod folią aluminiową, ale parowanie jest prawdopodobnie większe, stąd to nawilżanie w trakcie.
    Pewnie też sporo zależy od kondycji samego ziarna, ale procedura przy każdym rodzaju zboża wygląda podobnie (słodowałem już chyba wszystko z lepszym lub gorszym skutkiem - świetny przykład warka 10 ).
     
    Nie ma większego strachu jak przerwa przeciągnie się do 6,5 - 7h - stąd ten brak powtarzalności w 'wadach' , ale efekty są bardzo podobne
     
    Nie należy stawiać miski na dywanie / wykładzinie / innym ciepłym podłożu całą powierzchnią. Najlepiej jak położymy miskę 'nierówno', tj. z jednej strony oparta o podłoże z drugiej strony coś pod nią podłożone (powietrze między michą a podłożem). Daje to chłodzenie od dołu, a bez tego szybko nam się przegrzeje ziarno.
     
    Ogólnie mam bardzo luźne podejście do słodowania
  25. Super!
    Swiaderny otrzymał(a) reputację od Fidel w Browar Domowy u Świdra   
    [media]
    [/media] 
    Polecam film instruktażowy - z tym, że dwukrotne moczenie (pod wodą) u mnie jest wystarczające. Pojawiają się zalążki kiełków - takie 'białe' z jednej strony ziarenka niekoniecznie równo we wszystkich, ale w przeważającej części. Moczyłem na początku 3 razy (łącznie 18h pod wodą) ale efekty były takie, że ziarno mi pleśniało - chyba efekt przemoczenia. Lepiej jest zwilżać ziarno już w trakcie kiełkowania (też z wyczuciem oczywiście - nie może być wody na dnie). Ja kiełkuję z powodzeniem w plastikowej misce 18l, pod przykryciem z kartek gazetowych - łatwiej chłodzić niż pod folią aluminiową, ale parowanie jest prawdopodobnie większe, stąd to nawilżanie w trakcie.
    Pewnie też sporo zależy od kondycji samego ziarna, ale procedura przy każdym rodzaju zboża wygląda podobnie (słodowałem już chyba wszystko z lepszym lub gorszym skutkiem - świetny przykład warka 10 ).
     
    Nie ma większego strachu jak przerwa przeciągnie się do 6,5 - 7h - stąd ten brak powtarzalności w 'wadach' , ale efekty są bardzo podobne
     
    Nie należy stawiać miski na dywanie / wykładzinie / innym ciepłym podłożu całą powierzchnią. Najlepiej jak położymy miskę 'nierówno', tj. z jednej strony oparta o podłoże z drugiej strony coś pod nią podłożone (powietrze między michą a podłożem). Daje to chłodzenie od dołu, a bez tego szybko nam się przegrzeje ziarno.
     
    Ogólnie mam bardzo luźne podejście do słodowania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.