Witam wszystkich piwowarów;)
Mam pytanie odnośnie mojej pierwszej warki. Rzuciłem się od razu na głęboką wodę, bo jak coś mam robić to porządnie. Piwo wg receptury 12,5°Blg ze słodu Pilzeńskiego, samo zacieranie z dekoktem chyba bez problemu wyszło. Jednak czy fermentacja nie przebiegła za szybko? z 14,5°Blg (nie miałem większego garnka żeby zejść na 12,5, więc zostawiłem mocniejsze) po 36 godzinach spadło do 2,5°Blg a po 4 dniach poniżej 1°Blg. No wiec w czwartym dniu przelałem na cichą. Temperatura ok 20°C, drożdze Nottingham coś tam, takie w żółtym opakowaniu.
Czy to nie za szybka fermentacja? W smaku nie wyczuwam żadnego kwasu, szczerze bardziej piwnego smaku to raczej nie pamiętam, bo nie omieszkałem skosztować chociażby odrobinę.