Nastawiłem piwko pszeniczne z ekstraktu chmielonego WES plus 1 kg suchego ekstraktu pszenicznego Mutons'a, fermentuje to juz 14tą dobę na burzliwej i ciągle bulgocze!! Zajrzałem dzisiaj do niego, dużo drożdży i bąbelków na powierzchni (baa.. nawet dużych bąbli..), areometr wskazał 1020 gravity, co w/g tabelki do niego dołączonej powinno wynosić 5,1 Blg (?), startowało od 1040. Co mnie najbardziej zdziwiło, to to, że drożdże, które przykleiły się do areometru miały konsystencję tłustej gumy do żucia i trudno się z niego zmywały.. dodam, że drożdże to WB-06 zebrane z poprzedniej warki (Dunkelweizen), przepłukane według zaleceń pana z brodą z filmiku, i dodane do warki po upływie jednej doby. Drożdże rozruszałem małą ilością suchego ekstraktu, ładnie pracowały przed zadaniem.. Czy to normalne, że drożdże się tak zgumowały?? Co mam zrobić z tą warką?? niech jeszcze postoi trochę?? Czy dwa ponad tygodnie to nie za dużo aby?? Nie chcę robić cichej fermentacji, bo nie chcę mieć sklarowanego piwa.. swoją drogą, znacie jakieś patenty na zmętnienie piwa, bo moje pszeniczniaki wychodzą nieprzyzwoicie klarowne .. Dzięki z góry za sugestie. Cheers .