stachu68

Browar Amber w Bielkówku koło Gdańska robi piwo Żywe z terminem przydatności 35 dni. Niepasteryzowane i bez konserwantów. O filtracji nie piszą czyli pewnie jakąś stosują, ale deklarują w piwie obecność żywych drożdży http://www.browar-amber.pl/pl/nasze-produkty/zywe Ostatnio próbowałem na imprezie plenerowej "Koźlaki Bielkowskie" z kegów, całkiem dobre

Termostatu do akwarium nie posiadam, miałem co prawda kiedyś rybki, ale grzałki miały termostat wbudowany i się do adaptacji w lodówce nie nadają. A włącznik czasowy, jak radzi Stasiek, od kilku dni mam do lodówki podłączony i już prawie się wstrzeliłem z czasami włączania/przerwami Wahania temperatury pewnie nie wpłyną korzystnie na znajdujący się wewnątrz bitter, ale i tak go wypiję

Na sterownik-regulator jestem za mało technicznie uzdolniony żeby schematy techniczne ogarnąć, z prądem mam do czynienia jak wtyczkę wkładam do kontaktu Za to udało mi się odkręcić plastikową wytłoczkę-półki z drzwi lodówki, uszczelkę przykręciłem bezpośrednio do drzwiczek. Zyskałem przez to miejsce na 30-litrowy fermentor, zamiast rurki fermentacyjnej trzeba będzie wypuścić wężyk do butelki z wodą. Na rozpoczęcie sezonu idzie bitter, bo piwnica pusta a pić się chce

Zmierzyłem dokładnie pojemność kanistra, pod sam korek mieści 31,5l wody. Martwi mnie trochę sprawność lodówki, ustawiona na minimum mocy schłodziła wodę do 6 C. I jak tu robić piwo? Napchać zamrażalnik do pełna żeby lodówka miała zajęcie? Mogę jeszcze poeksperymentować z włącznikiem czasowym, np. 15 minut pracy lodówki - 1 godzina przerwy...?

Witam. Do tej pory warzyłem same piwa górnej fermentacji z powodów lokalowych, znaczy mieszkanie w bloku oraz piwnica z temperaturą wahającą się od 16 C w największe mrozy do 23 C podczas upałów. No i właśnie wszedłem w posiadanie starej lodówki, ale niestety standardowy fermentor się w niej nie mieści. Mieści się w niej natomiast plastikowy kanister po podchlorynie sodu (takie coś do odkażania wodociągów na statkach). Umyty, wywietrzony i czyściutki, pojemność 30kg owej substancji czyli około 25 litrów. Czy można przeprowadzić fermentację w takim pojemniku? Od razu zaznaczę, że podczepienie rurki fermentacyjnej nie wchodzi w grę, za mało miejsca w lodówce. Kanister na razie mam jeden, załatwiam następne, ale z prześwitującego mlecznego plastiku.

hmm, myślałem że miarki są z plastiku

KP wypuściła ostatnio na rynek jeszcze jedno piwo, Tyskie Klasyczne, jasny lager. Spróbowałem tego lata będąc u rodziny w Częstochowie, wrażenie raczej pozytywne porównując do piw masowo serwowanych przez koncern. Kilka dni później odwiedzając rodzinę w Radzionkowie postanowiłem zrobić wypad do Tychów i obejrzeć browar. I tam w piwnicy tyskiego Browarium można się napić ww Klasycznego w wersji niepasteryzowanej "prosto z tanka". Różnica znaczna na korzyść tego drugiego, szkoda, że nie leją go w butelki.

tu chyba chodzi o żółć bydlęcą, a nie od starego konia?

współczuję Twoim znajomym, zanieś im lepiej kaganek oświaty a nie traktuj jak pieski

Właśnie chodzi o te "Zwykle było to 20 litrów". Mój pierwszy (i jedyny) brewkit miał w recepturze zalecane 23 litry, zrobiłem 18,5 litra i nie żałuję. Gdybym zrobił zgodnie z zaleceniem wyszedłby cienkusz.. Dlatego dla początkujących najistotniejsza jest informacja o rzeczywistej wydajności danej receptury, oszczędzi to błędów i rozczarowań. Wiem wiem, każdy musi swoje błędy popełnić, ale im mniej tym lepiej (smaczniej)

No właśnie, jak świętować to nie przy warzeniu ale pijąc Zatem najlepszego i smakowitego

trafiłeś na jakiś felerny egzemplarz, moja takich numerów z papierem nie wywija

Będąc w posiadaniu takiej oto drukarki: http://allegro.pl/wydajny-brother-dcp-j125-lcd-4tusze-gw36-kabel-usb-i2532500264.html gdzie zamienniki tuszy kupiłem10 sztuk za 29zł (4 czarne i po 2 z każdego koloru), mogę się bawić etykietami w programie DesignPro5 do woli Kleję je na rozcieńczony klej stolarski Soudal (coś jak wikol)

Zrobiłem dopiero 10 warek, brewkity idą w odstawkę, od teraz wyłącznie zacieram. Ale powyższe przykłady byłyby bardziej pomocne dla początkujących gdyby wszystkie zawierały w opisie ilość nastawu (niektóre mają, co się chwali).

IBU 21, SRM 12 , BLG 12 to by jeszcze jakiś sens miało, pasowałby lager wiedeński

Się okaże, że zdążysz wypić te piwo a nie dowiemy się jakie i ile wyszło

Miałem taki zamiar, ale zwyciężyła obawa, że moja kuchenka gazowa nie da rady z zagotowaniem. Poza tym 40cm średnicy to dwa razy więcej niż rozmiar dużego palnika, za bardzo wystający gar mógłby przypalać blat szafki. Nie posiadam odpowiedniej piwniczki, warzę w kuchni

Czerwone było, co z tego jak wdała się infekcja i poszło w kanał. To była druga warka (pierwszą robiłem z brewkita), tak się zraziłem, że następne też robiłem z gotowców albo ekstraktów. Dopiero przy #7 zacząłem ponowne próby z zacieraniem, z braku dużego garnka (tylko 19 litrów) na gęsto z późniejszym rozcieńczeniem i podbiciem ekstraktem. To także pierwsze piwo, z którego jestem zadowolony. #11 już będzie w całości zacierane, garnek 30l w drodze

Czy to jest ten sam rauchbock, którego dostałem 0,33l na spróbowanie? Jeśli dobrze zmierzyłeś BLG to komisja się nie zna, albo ktoś piwo podmienił Nawiasem mówiąc, pierwszy raz w życiu piłem piwo tego typu...

A ile litrów piwa z tego wyszło? Jakie BLG?

człowiek zadaje pytanie żeby się czegoś nauczyć, a tu jest odpowiedź, nie ma wytłumaczenia: jaki negatywny efekt spowoduje 20% zasyp carared? i jak zminimalizować "ten" efekt podczas zacierania? mogę przecież zadać sobie trud i zacierać słód carared w osobnym garnku i dopiero chmielić razem miałem nadzieję na poradę z sensem, a najwyżej będzie tak że co sobie uwarzę to wypiję

To ciekawe dlaczego Browamator sprzedaje Carared z opisem, że może stanowić do 25% zasypu? Zasadniczo nie zależy mi na brązowości, wystarczy coś w kolorze czerwonego ambera

Witam. To będzie moja druga warka, pierwszą był brewkit Muntons Lager. Mając na uwadze opinie piwowarów zamiast "przepisowych" 23 litrów zrobiłem18,5l z dodatkiem 0,5kg ekstraktu słodowego i szklanki cukru (tak na wszelki wypadek aby za słabe nie wyszło ) Nawet niezłe chociaż czuć drożdżami. Drugą, około 25 litrów zamierzam uwarzyć z zacieraniem infuzyjnym ze składników: Słód pilzneński 3-5 EBC Weyermann ® - 2 kg Słód monachijski typ I 12-17 EBC Weyermann ® - 2 kg Słód Carared ® 40-50 EBC Weyermann ® - 1 kg Drożdże Safbrew T-58 saszetka 11,5 g Chmiel Marynka (PL) 9,0 % A-A --- granulat --- 30 g Chmiel aromatyczny Lubelski (PL) 4,5 % A-A --- granulat --- 30 g Mech irlandzki (Irish moss) W piwnicy, gdzie chcę przeprowadzić fermentację temperatura raczej nie spada poniżej 17stC dlatego wybrałem drożdże górnej fermentacji 15-24 stC. Jest nadzieja, że coś z tego wyjdzie? Pozdrawiam