2artur2

To coś używałem przez może pierwsze 3 warki i stwierdziłem, że nie ma to sensu. Ważne tylko, żeby nic do fermentora nie wlazło Otwór w pokrywce zakrywam zwiniętym płatkiem do demakijażu

To może ja coś zacznę... Dla mnie to "zwykły" dobry lager, dość treściwy. Jako zasyp spróbowałbym pilzneński 4,5kg i monachijski 0,5kg. Drożdże - tutaj trochę problem, na pewno dolniaki - może bohemian pilsner ? Trochę ciężko będzie z tymi smakami ziemistymi, które czuć w Dawnym. Chmieliłbym średnio, bo w tym piwie wybija się słodowość. Dla mnie ma ono podobny smak do Acana i Noteckiego.

Tutaj się uśmiałem (chodzi chyba o chłodzenie brzeczki po chmieleniu): "Zimą wystawiamy przykryte wiadro na zewnątrz i dodatkowo smarujemy je śniegiem by przyśpieszyć proces wymiany ciepła. Pamiętaj by smarować wiadro od strony zewnętrznej."

Bardzo dobry i łatwy do zrobienia likier z kukułek. Możemy sami regulować sobie zawartość alkoholu. 4 opakowania cukierków kukułek (w sumie około 400g) wkładamy do garnka i rozgniatamy wszystkie cukierki. Można do tego celu użyć tłuczka do ziemniaków. Staramy się, aby każdy cukierek był chociaż trochę rozgnieciony. Dodajemy około 0,5 litra wody. Podgrzewamy masę na gazie, aż wszystkie cukierki się rozpuszczą. Gotujemy chwilę. Studzimy. Trzeba teraz przefiltrować to przez dość rzadką tkaninę. Filtrowanie jest konieczne, bo zostaje sporo osadu. Po przefiltrowaniu dodajemy około 100ml spirytusu 95%, mieszamy i odstawiamy na kilka dni. Wychodzi coś około 0,5 litra likieru a'la Baileys lub Carolans.

Czy to naprawdę konkurs słowacki ?

Najtrudniejsza sprawa to znaleźć dobrą izolację. Masz + za "wielofunkcyjny fermentor"

Pod marką WES http://www.homebrewing.pl/ekstrakt-slodowy-wes-jasny-17kg-p-16.html

Jeśli można to mam pytanko: co jury przegryzało pomiędzy próbowaniem kolejnych piw ? Czy żółty serek i macę czy może coś innego ? Wiadomo, że najbardziej wyostrzony smak ma się na pierwszym piwie i potem trzeba go "znów naostrzyć" Pytam się w kontekście próbowania piw w domu. PS. Może Ania z browaru Vanilia odezwie się tutaj ?

No tak, miałem chwilowe zaćmienie. Chyba czas żebym i ja sobie taką sprawił.

Czy to jest zwykła suszarka do naczyń ? Pewnie układasz szyjką w dół Jaki czas upływa od dezynfekcji piro do rozlewu ? Czy zabezpieczasz butelki czymś ? (np. folią ALU) Pytanie dodatkowe: co z normalnymi naczyniami w trakcie suszenia butelek ?

Można odpuścić. Sam tak robię, z tym, że resztki piro strząsam nad zlewem.

Nie wiem czy nie będę robić reklamy (najwyżej admin to wytnie). Na Tumidajskiego 2. Jak wejdziesz do sklepu to skieruj się na prawo na sam koniec. Tam jest to co najlepsze

Witamy nowego piwowara ! W Lublinie masz świetny sklep z piwami na Kalinie, gdzie zdaje się właścicielem jest chyba również piwowar.

Ja jestem bardzo ale to bardzo zaskoczony i niezmiernie szczęśliwy, że mój dubbel znalazł uznanie na konkursie. Nie spodziewałem się w ogóle, że będzie zauważony... Muszę jednak powiedzieć, że przyłożyłem się do niego dość mocno. Sprawdziłem w internecie wiele przepisów i stworzyłem przepis powiedziałbym oryginalny, bo po pierwsze słodem bazowym jest pale ale, po drugie nie mogłem wtedy nigdzie dostać drożdży THG, więc użyłem Belgian Strong Ale. Użyłem cukru trzcinowego, który wprowadza IMHO więcej ciekawych posmaków, niż cukier kandyzowany. Oto cały przepis: Pale Ale ? 3kg Wiedeński ? 1kg Bisquit ? 0,5kg Special B ? 0,3kg Caramunich ? 0,25kg Pszeniczny jasny ? 0,25kg Carawheat ? 0,1kg Carafa Special ? 0,05kg Cukier trzcinowy ? 0,5kg Rodzynki ? 0,1kg Zacieranie: 35 °C - 15 min. 45 °C - 15 min. 55 °C - 15 min. 64 °C - 90 min. Chmielenie (60min): 0min (początek gotowania) ? 24g (szyszki goryczkowy, marynka) 45min ? 20g (szyszki goryczkowy, dratowski - czyli własna marynka, pierwszy zbiór po posadzeniu). Drożdże: Wyeast Belgian Strong Ale Carafa ekstrahowana małą ilością zimnej wody i ekstrakt wlany do brzeczki pod koniec zacierania. Rodzynki dodane na ostatnie 10 minut w trakcie chmielenia. BLG początkowe 17, końcowe 3,5. Fermentacja burzliwa 10dni, cicha 15dni, obie w temp. około 21°C. Butelkowane z ekstraktem jasnym 10g/l. Gratuluję pozostałym zwycięzcom !!!

Dalszy ciąg audycji piwowarskich w Radiu Zet. Do pobrania z ich strony oraz tu: http://wyslijto.pl/plik/9whhe358sk audycja z 08.05.2009 (kilka opinii od Dzwoniących, info o blokowaniu sprzedaży piw z niektórych browarów, browarze w Zwierzyńcu oraz przepisy z piwem w roli głównej)

Makaron, jak to miałoby wyglądać - Ty w Anglii, my w Polsce... Mnie osobiście przerażają formalności w stowarzyszeniu - statut itp. Ja tam się wstępnie deklaruję - może za mną będą następni chętni ?

Ludziska, ściągajta, już działa !!! Jakby coś się znowu stało w zetce, umieściłem też tutaj: Część 1: http://wyslijto.pl/plik/r1ojupi5id Część 2: http://wyslijto.pl/plik/he6uwm7ue2 Audycja z 06.05.2009 (z Marusią): http://wyslijto.pl/plik/1uftoirs14 do kompletu wcześniejszy wywiad z Marusią w radiu Wrocław: http://wyslijto.pl/plik/5pnmmbzkl4

Brawa dla Ciebie, że nie użyłeś drożdży dodanych do kita, tylko saflagerów.

Jest Bractwo Piwne. Chociaż prawdę mówiąc tak za bardzo to o nich nie słyszałem w ciągu ubiegłego roku.

Dalej są problemy. Ściągam max 64kB. Co za badziewne serwery ma zetka

Zamieść zdjęcie - jestem wzrokowcem

Arka Noego. Noe zapakował wszystkie zwierzaki do Arki i płynie. Czas się dłuży niemiłosiernie, nuda i czekanie. Noe nagle wpada na pomysł, że wypłynie na ryby. Wody dużo, pewnie są też ryby. Jak pomyślał, tak zrobił. Pakuje sprzęt, wędki. Już ma wypłynąć na szalupie, aż tu nagle olśnienie: - Przecież mam tylko dwie dżdżownice...

Chociaż są to piwowarzy trochę większego kalibru niż my, video świetne. Za to +1 dla scooby'ego.

Ja dzisiaj w końcu umyłem te pojemniki. Na początku zapach był plastikowo-rybny, ale nie aż taki mocny. Trzeba było wsadzić głowę do środka, żeby poczuć. Umyłem na razie płynem do mycia naczyń. Zapach zmniejszył się minimalnie. Pojemniki są solidniejsze, niż te z np. BA - mają grubsze ścianki. Pokrywę wciśniętą na mocno daje się bardzo łatwo otworzyć bez sprzętów typu łyżka. Dlatego nie wiem, czy są bardzo szczelne. Natomiast za taką cenę - opłaca się.

A u mnie właśnie odwrotnie. Wypiję piwo (nawet lagera) i nie chce mi się już jeść przez jakiś czas. Nie mówiąc już o porterze. Całkiem serio - mogę już nie jeść kolacji