To jest problem. Ani 5 ani 15 stopni nie jest idealne, dodatkowo pamiętajmy, że temperatura na zewnątrz się waha. Pół biedy, kiedy jest 5 stopni i mamy fermentację cichą, znacznie gorzej, jak burzliwą. Ja też czasami trzymam na balkonie. Aby zminimalizować te wahania temperatur fermentor można próbować izolować termicznie lub stosować pas grzejny. Na noce, gdy zanosi się na poniżej zera można wstawiać fermentor do pokoju i wystawiać znów rano. Jeśli cały czas jest temperatura ujemna, to już nie ma o czym mówić, trzeba szukać innych pomieszczeń. Idealnie oczywiście jest wtedy, gdy mamy osobną lodówkę tylko do celów piwowarstwa. Ja na taką nie mam niestety miejsca. Grunt to sprawdzać długoterminowe prognozy