Witam wszystkich!
Pierwszą warkę mam za sobą (ekstrakty samodzielnie chmielone). Druga (pszenica - bo pić się chce) bulka, 3-cia i 4-ta w planach. Te już będą z zacieraniem, ale na razie nie poruszam tego tematu, żeby mnie małżonka nie wystawiła ekspresowo na schody.
Zamierzam się rozwijać sprzętowo - na razie dużo czytam, nie pytam, bo właściwie jak się poszuka, to "nihil novi sub sole" - już ktoś kiedyś pytał, ktoś mu odpowiedział - wystarczy wpisać w wyszukiwarkę.
Staram się też eksperymentować - skorzystałem z przepisu ZbyszkaT na piwo malinowe z resztek pierwszej warki. Z sukcesem!
Zaczynam - będę wdzięczny za wyrozumiałość i łagodne podejście. :-)