Bardzo trudne pytanie. Bo bitter nie wyłonił się jako tako z danego jednej marki piwa, ani gustów z jednego regionu. Styl jest szeroki i akurat w tym przypadku bardzo ciężko o jeden właściwy wyznacznik. Ale podstawą różnicą pomiędzy bitterem a innymi gatunkami brytyjskimi jest balas smaku w kierunku goryczki i aromatów chmielowych. Piwo nie może być nachmielone jak piwa amerykańskie. Balans w kierunku chmielu nie powinien być przytłaczający i bardzo wyraźny i natarczywy. Taki drobny akcent chmielu nad słodkością ze słodów. No i oczywiście wyraźne słodowe i wynikające z drożdży ale'owych cechy.
Reszta jest dyskusyjna, bo bitter może być nawet bardzo jasny do umiarkowanie ciemnego koloru (ciemno miedziany, nawet wpadający w jasno brązowy kolor), czyli smaki wynikające ze słodów mogą być różne! Od lekko ciasteczkowych, do karmelowo-orzechowych. Pełnia smaku może być wytrawna (Dry bitter) do pełnej i kremowej. Podobnie jeśli chodzi o wodę, od neutralnej do bardzo mocno zmineralizowanej (Burton Ale). No i na koniec cechy wynikające z drożdży mogą być bardzo różne, od neutralnych do umiarkowanie intensywnych estrów itd.
No i na koniec chmiele. Ja uzyskałem dobre rezultaty z dodatkiem chmieli amerykańskich i polskich, ale najtrudniej jest spartolić na brytyjskich chmielach (EKG).
Ale nawet w świat bittera moda wkracza dużymi krokami, coraz częściej bitter jest chmielony na aromat ździebko bardziej niż jeszcze kilka lat temu. Teraz te bittery z opisów BJCP można napić się praktycznie tylko z butelki, w pubie jeśli coś będzie markowane bitterem, albo będzie klasykiem z dużego browaru (masowa produkcja), albo mocniej chmieloną wersją z browarów rzemieślniczych.