Na początek chciałbym wszystkich powitać!
To mój pierwszy post więc postaram się opisać sytuację szczegółowo.
Nie dawno postanowiłem nawarzyć RED IRISH 12 blg z zacieraniem.
Sam proces zacierania chmielenia itd wyszedł b. dobrze.
Fermentacja na drożdżach fermentis s-04 przy temperaturze 18-19 st.- burzliwa 7 dni pomiar blg wyniósł 5. Przelane zostało na cichą na kolejne 7 dni(po tygodniu blg- 3). W końcu przyszedł czas na butelkowanie.
Przelałem piwko (w zapachu nie wykryłem żadnego kwasu itp.) do drugiego fermentora z kranikiem ( po dezynfekcji piro) i dodałem 6g glukozy na litr piwa. Butelki wyparzone dzień wcześniej wrzątkiem+krople domestosu, wypłukane dokładnie po domestosie. Przed samym butelkowaniem pryskane mieszanka wody+piro (litr wody+ 1/2 łyżki piro) i odwieszone na suszarkę na jakieś 20 min. Kapsle wyparzone. Czyli by się wydawało, że wszystko w porządku
Dzisiaj postanowiłem z dziwnym niepokojem otworzyć jedną butelkę i zobaczyć jak się chowa piwko ( po 1,5 tygodnia po butelkowaniu) i tu..... niesamowity smród kwasem, w smaku... hmmm nawet nie dałem rady przełknąć, kwaśne jak cholera Z przykrością zmuszony byłem wylać w kanał 40 buteleczek.
Panie i Panowie,
Co zrobiłem nie tak, że zwaliłem mój napój bogów
za wszelkie podpowiedzi i sugestie z góry dziękuję.