Wywołany "do tablicy" odpowiadam:
1. W przypadku opóźnień w dostawie zamówionego/zapłaconego towaru, traci zamawiający i to nie tylko pieniądze.
Wg mnie to jasne i oczywiste ponieważ przez nie planowany czas nie ma ani pieniędzy, ani towaru
Oczywiście możemy te straty bagatelizować, ale nie możemy twierdzić, że ich nie ma. O stratach "moralnych" typu brak możliwości zrealizowania swoich planów przez kupującego to już nie wspominam bo to by był temat rzeka.
2. a dlaczego darmowa wysyłka nie ma być w ten sam dzień?
Być może "darowanemu koniowi w zęby się nie patrzy", ale osobiście uważam, że DDD jest tylko i wyłącznie chwytem marketingowym ponieważ w ostatecznym rozrachunku i tak to pieniądze klientów pokrywają koszta tych dostaw.
Żaden sklep nie jest instytucją charytatywną i każdy działa, aby zarabiać. To jest taka "oczywista oczywistość", że niestety klienci o tym zapominają wierząc w to, że dostają coś za darmo
Jak widać, jednak nie każde działania mające na celu zwiększenie obrotów, muszą się kończyć założonym efektem
trudno to w rozsądny sposób skomentować ponieważ są to skutki przyjętej przez sklep strategii .