elroy

Przestraszył się

Dalibóg

I jak zacytuję jednego z właściciela pensjonatu. "Proszę pana zlot? Ja to takiego wesela nie zmieszczę i chyba nawet nie miałem"

Po pierwszych liftingach, wyrzuceniu desek, ziemi, błota, kilograma rdzy, oraz gniazda os

Musi być Choć ten pierwszy Zlot się będzie najlepiej zawsze wspominało Pewnie, że jest w czym wybierać, ale wbrew pozorom nie ma takiego wyboru, jeśli chodzi o zakwaterowanie w jednym miejscu takiej ilości osób. Bo nie wyobrażam sobie, żebyśmy byli po okolicy porozrzucani. Zlot to zlot

Dzięki Błąd poprawiony (to kopiowanie, to przekleństwo nieraz ) Tak, to najwyższa pora działać. W tamtym sezonie w ciągu kilku godzin od rozpoczęcia rejestracji zostały wyczerpane wolne miejsca i o ile się nie mylę 12 osób, plus osoby towarzyszące się nie załapały. No i super podejście Kto wie, czy sam nie zawitam Dawno mnie nie było w tamtych stronach.

Witajcie! Pora najwyższa poruszyć temat II Zlotu Piwo.org Na tym etapie planowania ciężko mi określić detale, ale pewien zarys już jest [*]Czas: pierwsza połowa kwietnia 2011 (najbardziej prawdopodobny termin to 8.9.10 kwiecień) [*]Miejsce: Wisła lub okolice . Propozycji było wiele i każda z osobna rozważana. Zdaję sobie sprawy, że północ kraju może się poczuć pokrzywdzona, ale nie ma idealnej lokalizacji. Zwłaszcza, że reprezentujemy oryginalne hobby [*]Charakter: Piwowarsko rodzinny, czyli na Zlot jedziemy z dziećmi, żonami, mężami. [*]Koszta: Jeszcze nie znane - będziemy walczyć o jak najlepsze warunki. Najważniejsze z punktu organizacyjnego, to kwestia ilości osób. Bez określenia zakresu ciężko nam szukać ośrodka. Zerknijcie na sondę. Zdaję sobie sprawę, że to nie łatwe zadanie, bo to jeszcze pół roku, ale wierzę w Was Głosujcie tak, jakby Zlot miał być już niebawem Do pomocy w organizacji aktywnie dołączyli się Gabi i Bogdan (znani Wam z forum oraz poprzedniego Zlotu) Zapraszam do dyskusji i zadawania pytań

Parę słów co w browarze piszczy. Piwowarsko nic niestety, bo postanowiłem sobie, że kolejne warki to już w na nowej instalacji. Dziś znalazłem iście idealny stojak pod moje kegi To ciężki stary stół warsztatowy. Wymaga drobnego remontu, ale nadaje się idealnie. Nawet taborety mi wchodzą "na styk" w kątowniki konstrukcji Musiałem go tylko 100m przeciągnąć od sąsiada (czułem się jak w Egipcie, rolki sznury etc - niestety byłem sam, ale się udało) i jak dobrze pójdzie, to w weekend pierwsza warka. Cieszę się, bo jakoś nie miałem natchnienia na spawanie i konstruowanie od zera. Jutro fotka, bo dziś już nie mam siły (wygląda na ten moment paskudnie )

Wpisz user / user Autoryzuje bez problemu.

Z tego co pamiętam z 2009 i 2010 słód ten (a dokładnie z Souflett CR) osiąga EBC 300 - 450. No chyba, że to z innej ich słodowni.

No żebyś wiedział, że z tej książki, do dziś pamiętam tylko tą akcję z chininą

Ale za to dobre na malarię

Wrzucę na YT za moment edit Cz. 1 http://www.youtube.com/watch?v=4Eve2uvu7pE Cz. 2 http://www.youtube.com/watch?v=mSQlvql6Uu8

Fajne! Bardzo mi się podobało

Czemu nie - mogę zrobić, żeby dało się po odpowiedziach, ilości wyświetleń oraz dacie. Wpisują na listę poprawek.

Daj znać, czy pozycja nr 1 warta zakupu

no co Pan powie nie wiedziałem. A kilkaset butelek zakapslowane' date=' bez montażu do podłoża i szarpania się.[/quote'] Nie wiem, mi to jakoś nie szło. Może kwestia wprawy.

Tak, bo Heavy ma przekładnie, co ułatwia zakapslowanie, oraz cięższą i stabilniejszą konstrukcję. Oboma zakapslujesz, ale pamiętaj, że stołowa zabierze Ci więcej miejsca. No i bez stabilnego przymocowania do podłoża się nie obejdzie.

Tak, problem jest znany i nie do końca rozpoznany. Butelki tego samego typu zostały ucięte, czy różne ?

Na dobrą skalę patrzysz?

Już wymyślił (a nawet wymyślili) i spokojnie, nie pokrywa się Ale o tym w osobnym wątku. Swoją drogą, to od dwóch edycji mam 100% trafność w typowaniu osób GCh w Żywcu. Jak mi się uda i w tym roku (a mam swoich faworytów), to zajmuję się piwowarskim wróżbiarstwem

[edit] Temat wraca do życia

Na 20 litrów

Dla Dudusia i Adama 100 lat i samych sukcesów

Miałem przyjemność dość niedawno pić Grand Cru z Rodenbacha i uznaję je za jedno z najciekawszych piw ostatniego okresu. Choć to Flanders Red Ale, ale smakowało tak jak piszesz. Swoją drogą, czy to pierwsze (zamierzone) domowe Flanders Red Ale ?