Skocz do zawartości

kowalczyka

Members
  • Postów

    219
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kowalczyka

  1. wprowadziłem dane sprzętu oraz receptury i w sumie wszystko jest ok, ale moją uwage przykuły wartości gęstości początkowej oraz przed gotowaniem. mianowicie, przy ustawieniu odparowania na poziomie 10%/h gotowania, wartość gęstości początkowej jest tylko o 0,4 większa od gęstości początkowej, co chyba ne bardzo odzwierciedla rzeczywistość. czegoś nie biorę pod uwagę, czy może coś trzeba zmienić w ustawieniach?
  2. mam zamiar uwarzyć bittera coś w stylu premium/special. zasypem będzie 4 kg pale ale i 200 g crystal 150. mam 50 g Challenger 8.4% i 50 g EKG 6.47%. czy schemat challenger 20 g - 60 min, EKG 25 g - 30 min, EKG 15 g - 15 min jest dobrym pomysłem, czy do tych chmieli użyć może innej konfiguracji?
  3. posiadam oplot kupiony w CP. podczas pierwszego wysładzania zakreciłem oplot bezpośrednio do kranika i była tragedia. ledwo co leciało, wysładzanie 26 L trwało 6 godzin. zakupiłem 2 kolanka 3/4" dzięki którym oplot leży całkowice na dnie wiadra. od tego czasu żadnych problemów a warzyłem tzw problemowe piwa jeśli chodzi o wysładzanie tzn. pszeniczne (dwukrotnie), witbier, 6 zbóż. klarowna brzeczka zawsze leci po spuszczeniu ok. 1 litra.
  4. dunkelweizen http://www.piwo.org/topic/9262-pszeniczne-ciemne-dunkelweizen/
  5. mam zamiar po raz pierwszy zebrać gęstwę i zadać ją do nowego piwa. gęstwa będzie z suchych drożdży safale s 04, którymi fermentuję burzliwie obecnie full aroma hops. w związku z tym, że nie chcę isć w większe koszty bo nie wiem czym się to skończy, w oko wpadła mi receptura testowa z wiki pale ale oparta na 4 kg słodu pale ale. czy do tych 4 kg warto dorzucić jakiś słód karmelowy, czy może raczej nie?
  6. w następnym tygodniu mam zamiar popełnić FAH i mam jedną wątpliwość z tym związaną. w przepisiem jest podany czas gotowania wynoszący 90 minut; z tego co czytałem na formum część osób warzących to piwo dodaje chmiel na goryczkę właśnie na 90 minut gotowania. w wiki jest napisane, że przy dużej ilości słodu pilzneńskiego należy wydłużyć czas gotowania do 90 minut, jednak chmiel dodac po pierwszych 30 minutach. robić tak jak w wiki, czy ktoś ma może inne doświadczenia związane z tym piwem?
  7. pisze w tym watku poniewaz nie ma sensu zasmiecac nowym. mam od osmiu dniu w fetmentorze dunkelweizena. fetmentacja sie juz zakonczyla, na powierzchni zostaly resztki piany. blg miedzy chyba 2 a 3, odczyt troche utrudniony bo balingometr oblepiony drozdzami. prosze o rade poniewaz w nastepnym tygodniu jade na dwutygodniowy urlop i musze cos zrobic z piwem. nie mialem z nim jeszcze do czynienia i nie wiem czy przelewac na dwutygodniowe klarowanie w fermentorze, czy do butelek. musze to zrobic najpozniej we wtorek, czyli fermentacja trwala by 11 dni.
  8. również robiłem piwo z tego zestawu i piana bardzo szybko się redukowała do praktycznie zera, nie zostawał nawet kożuszek. schemat zacierania znalazłem w zapisach Jejskiego: 46 - 25 min, 55 - 10 min, 62 - 30 min, 72 - 30 min mashout - 10 min. drożdże zadane: mauribrew weiss Y 1433. fermentacja przebiegała w temperaturze otoczenia ok. 18 stopni. z początkowych 12 blg zostało 4. z różnych względów zarówno fermentacja burzliwa jak i cicha trwały po 2 tygodnie każda. na fermentacji cichej piwo nie odfermentowało nawet o pół stopnia. wyszło całkowicie przejrzyste, przed zmieszaniem drożdzy oczywiście. do 22 litrów dałem 240 g glukozy, wskażnik chyba 3.6. trochę się zastanawiałem nad tą pianą i stwierdziłem, że jedną z przyczyn może być fakt, że przerwa ferulikowa odbywała się raczej w wyższych temperaturach co sprawiło, że nałożyła się trochę z białkową. a jeden z błędów jakie podaje Pan Vogel odnośnie słabej trwałości piany to właśnie zbyt długa przerwa białkowa. radzi również aby fermentować w niskich temperaturach. byłem bardzo zadowolony z tego piwa dlatego moim następnym będzie dunkelweizen. spróbuję zastosować tym razem dekocję choć nie wiem czy to akurat ma jakiś wpływ na pianę.
  9. jak juz pisalem w innym watku, moja greta wytrzymala 4 warki, ale od poczatku nie bylem zadowolony z jej dzialania. kapsel trzeba bylo dociskac kilka razy. zakupilem eterne i roznica, na korzysc tej drugiej oczywscie jest wrecz kolosalna. mysle, ze Twoje problemy z nagazowaniem mogly miec zrodlo w nieprawidlowym dzialaniu kapslownicy.
  10. dzis w nocy butelkowalem warke i okazalo sie, ze greta po 4 warkach tej wlasnie 5 nie jest juz w stanie prawidlowo zakapslowac. kapsel moze jakos sie trzyma, ale blacha na obwodzie nie jest zawinieta. wyczytalem na forum zeby docisnac ja po nalozeniu na butelke dlonia. tak tez zrobilem i kapsel mimo, ze nadal nie zawniety przynajmiej przylega teraz do zakonczenia szyjki. czy ktos trzymal butelki w podobnym stanie zamkniecia, wytrzyma to?
  11. moje pale ale na tych drozdzach rowniez jest metne. calkiem podobny kolor do tego jak na Twoim zdjeciu, mianowicie ciemny pomarancz. piwo w butelkach stoi jakies 6 tygodni. wg opisu w smaku slod mial byc prawie niewyczuwalny, natomiast koncowka dosc silnie zaznaczona goryczka. i tak w istocie jest. wiec infekcji chyba nie ma, a przynajmniej takiej destabilizujacej smak. aha, klarownosc w butelce jakies 3 centynetry.
  12. czy któs mogłby mi wyjaśnić jak w praktyce rozumieć poniższy zapis: 2. Umiarkowane odfermentowanie, które pozostawi relatywnie wysoką gęstość. pytam ponieważ zrobiłem owsiany stout na tych drożdzach i po 9 dniach fermentacji burzliwej areometr zatrzymał się na wskazaniu 6.5. Początkowe stężenie wynosiło 13.5. Wiem. że 9 dni to nie jakoś strasznie dużo, ale w związku z tym że fermentacja burzliwa jest prowadzona w przeźroczystym wiadrze mam możliwość podglądania jej przebiegu; już 2 dnia piana zaczęła opadać, od 6 czy nawet 7 dni na powierzchni nie dzieje się zupełnie nic. pozostały pęcherzyki powietrza oraz drobinki drożdży. reszta drożdży opadła już na dno tworząc kilkumilimetrową wartwę. a jak pisałem wyżej już bodajże w 3 dniu wartość stężenia ustaliła się na 6.5. wiadro stoi w temp 18-20 stopni. sposób zacierania: 60 minut w 67 stopniach. czy mam stosować jeszcze jakieś środki pobudzające drożdże, czy mogę uznać, że w moim przypadku nastąpiło umiarkowane odfermentowanie i przelac piwo na fermentację cichą? na marginesie: dzięki wrzuceniu do przeźroczystego fermentora areometru ograniczamy do minimum, czyli jednego podnoszenie pokrywy fermentora w trakcie prowadzenia fermentacji. chyba jest to jakiś sposób na nie załapanie infekcji w tym okresie. czy jednak się mylę?
  13. 2.5 tygodnia temu butelkowalem moje pierwsze pszeniczne. ustawilem 3.6 i przy 22 litrach, wyszlo mi 240 g glukozy. piwo po otwarciu nie wyskakuje z butelki i poki co granatow brak. trzymam w temp do 20 stopni.
  14. mam jeszcze jedna watpliwosc. czy po skonczonym wysladzaniu brzeczke mozna po prostu przelac z wiadra do gara, czy jest to nie wskazane? do tej przenosilem przy uzyciu malego garnka, ale nie wiem czy taki sposob jest konieczny.
  15. zapytalem czysto teoretycznie. zacieralem dopiero 3 warki i z uzyskaniem dwudziestu kilku litrow o odpowiednim blg nie mialem prolemow. a pytanie stad, ze wczoraj warzylem stout owsiany i stwierdzilem, ze przeciez bez pol kg platkow dostal bym ten sam litraz, a liczac wydajnosc waga platkow ja obniza.
  16. prosze o rozwianie watpliwosci odnosnie obliczania wydajnosci warzelni.mianowicie, czy w obliczeiach nalezy ujmoac skladniki nieslodowane takie jak np. platki owsiane?
  17. na moim taborecie jest informacja: do użytku zewnętrznego, aczkolwiek większość osób używa ich w mieszkaniu. zapytałem o to sprzedawcę, który wytłumaczył mi, że pomieszczenie wewnątrz budynku musialo by spełniać wymogi kotłowni aby uzyskać odpowiedni certyfikat. jeżeli chcesz go używać w pomieszczeniu to pamiętaj o tym aby zapewnić możliwie jak najlepszą wentylację. ja na przykład ostatnio gotowałem przy otwartych drzwiach zewnętrznych.
  18. zlewałem piwo do butelek przy użyciu rurki z zaworkiem z BA http://www.browamato...9&grupa_p=6[6]=%2F163929%2F164395%2F165992&sortuj=kod i nie wiem czy powinno to tak wyglądać, a mianowicie w wężyku była piana i bąbelki powietrza. czy ktoś może mi doradzić czy to normalne ewentualnie w czym popelniam błąd.
  19. jesli chodzi Ci o srednice wezyka nakladanego na kranik to bez problemu powinno byc z 11. ja mam 9, tez pasuje tylko trzeba wczesniej zamoczyc koncowke w goracej wodzie.
  20. warzylem pale ale na tych drozdzach. podczad fermentacji brzliwej zapach byl podobny. przelalem na cicha i czekam jeszcze tydzien do rozlewu. nie ma sie czym na zapas przejmowac.
  21. w zeszlym tygodniu robilem moj nieszczesny 16 godzinny maraton warzac wlasnie pale ale, zadalem drozdze danstar nottimgham, 4 dni w temp 17 stopni daly zjazd z 13 blg do 3. w piatym blg rowniez wynosilo 3, wiec zlalem na cicha. obawiam sie tylko co moze oznaczac jajeczny zapach, ktory ujawnil sie drugiego dnia fermentacji burzliwej. pozniej oslabl. wertowalem forum i roznie z tym bywa. no coz, jak otworze fermentor za dwa tygodnie to sie okaze. szkoda by bylo wylac, bo nie liczac spedzonych godzin to akurat moje pierwsza zacierana warka.
  22. zacier byl wlozony do wiaderka z kranikiem, ustawionego ok 1.5 m wyzej od wiadra do ktorego spuszczana byla brzeczka. do kranika zamontowalem wezyk silikonowy o srednicy 9 mm i 2 m dlugosci.
  23. slod zacieralem jakies 2 godziny poniewaz ciagle wydawalo mi sie, ze proba jodowa wychodzi wychodzi niewlasciwa az w koncu wlaczylem przemyslenia jejskiego i okazalo sie, ze mam taka jak byc powinna. mash out rowniez przeprowadzilem, z kranikem zrobilem dokladnie tak jak piszesz po czym przeplyw ustalil sie tak jak pisalem wyzej przy max odkreceniu. zloze ukladalo sie po raz pierwszy 30 min. stosowalem metode opisana przez crosisa, czyli dolewanie partii wody, mieszanie gory i spuszczanie po uplywie 15 min. zacier nastailem na 12 l wody przy 4 kg slodu, przy wysladzaniu uzylem 18 l wody.
  24. biniu, jesli nie masz solidnego palnika to mozesz miec problem z doprowadzeniem calosci do wrzenia. duzo zalezy od garnka jaki posiadasz. ja zakupilem garnek z nierdzewki z solidnym dnem, ktory swietnie trzyma temperature, ale doprowadzenie calosci do wrzenia zajelo mi prawie dwie godziny. z utrzymaniem wrzenia, przy otwartej pokrywce rowniez byl problem. grzalem na najwiekszym palniku kuchenki gazowej bo taboret, ktory zakupilem ma jakis defekt.
  25. podepne sie pod watek, zeby nie tworzyc nowego. w zeszly poniedzialek warzylem przez zacieranie pierwsza warke. od momentu podpalenia gazu pod kotlem do chwili zadania drozdzy minelo 16 godzin! wysladzanie trwalo 6 godzin! bez snu lub chocby zmruzenia oczu z mojej strony. no i wlasnie wysladzania dotyczy moja prosba. uzywalem filtratora z oplotu zakupionego w cp. czytalem, ze filtrator powinien lezec na dnie, otoz moj lezal tak gdzies od polowy dlugosci, determinuje to wysokosc otworu w wiaderku i wkrecony w niego kranik. po odkreceniu kranu do pewnej dlugosci wezyka plynela brzeczka pelnym przekrojem po czym nastapilo cofniecie i filtrtat plynal bardzo wolno wykorzystujac jakas 1/5 przekroju wezyka. z jakosci brzeczki bylem zadowolony, szybko poplynela klarowna ostatecznie uzyskalem 24 l 9.5 blg. aha, warzylem pale ale 12blg. czy mozliwe jest zapowietrzenie oplotu, ewentualnie jak temu przeciwdzialac? czy zastosowanie zlaczki, ktora sprowadzi oplot na dno cos pomoze? prosze o pomoc poniewaz mam juz slody do pszenicznego, a przy nim z tego co czytalem przy wysladzaniu nawet doswiadczeni uzytkownicy maja problemy. zacieranie to fajna zabawa, ale w moim przypadku zakrawa to na masochizm. pisze z komorki, dlatego brak polskich znakow.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.