Skocz do zawartości

kowalczyka

Members
  • Postów

    219
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kowalczyka

  1. przychylam sie do tego co napisal Zgoda. skorzystalem z przepisu na jedna z Jego blondynek i moge stwierdzic, ze to wzorcowy gorniak do codziennego spozycia.
  2. wysładzam do objętości, zwykle jest to 27 lub 28 litrów, którą przelewam do gara i gotuję. w młócie zostaje jeszcze jakaś objętość, zwykle ok 2 litrów, którą spuszczam do wiadra. blg tych 2 litrów wynosi zwykle 2 lub 3, więc również ląduje w garze. i na tym kończę wysladzanie.
  3. czy sie da ześrutować? tak. ale nie wiem czy jest sens to usprawniać, ponieważ zasyp tego młynka to dosłownie kilka łyżek stołowych. nawet jeśli wyeliminujesz pracę ręczną to i tak będzie to długo trwało. aha. i czarna śruba dociskowa szybko się odkręca, ale na to pewnie ma wpływ stan spręzyny.
  4. mam podobny młynek. śrutowałem kiedyś nim 1,8 kg pszenicy niesłodowanej. męka pańska, trwało to dłuuugo, a ręka chciała odpaść i bolała ze dwa dni. no, ale jak kto lubi.
  5. chciałem tylko potwierdzić, że Twój wynik jest jak najbardziej możliwy. program jeśli się nie mylę wylicza wydajność w oparciu o ekstraktywność ziarna. licząć w oparciu o wagę zasypu moje wyniki oscylują wokół 70%.
  6. przy układaniu receptury ustawiam 90%. w rzeczywistości wychodzi ok 95%.
  7. oprócz słodów wchodzacych w skład receptury mam ok 300 g monachijskiego. dodać go? i jakie są widełki ekstraktu, w które trzeba się wpasować. dzięki za odpowiedź. to będzie już czwarta receptura z Twoich zapisków z której skorzystam.
  8. Mam zamiar w najbliższym czasie warzyć Oranje Bock wg Twojej receptury. Czy te 105 minut gotowania były zamierzone i są niezbędne, czy po prostu tak wyszło. Sensoryk ze mnie żaden, więc DMS mnie nie przeraża.
  9. hmmm, nie wiem jak jaśniej to wytlumaczyć. na gwint kranika wewnątrz fermentora nakręcasz pierwsze kolanko, drugie kolanko nakręcasz na pierwsze i na nie filtrator. i to wszystko.
  10. mam filtrator o tej samej dlugosci. nie robilem go sam tylko go kuplem, nie wiem jak to wygladalo w Twoim przypadku, tu moga byc roznice. mysle, ze problemem moze byc fakt, ze nakrecasz go bezposrednio na kran. tez tak zrobilem przy pierwszej warce i wysladzanie trwalo 6 godzin. kup 2 kolanka 3/4 cala, ze stali, uzywane w instalacjach wodnych, koszt jednego to ok. 4 zlote. nakrec na gwint kranu a do nich oplot, ktory dzieki temu bedzie w calosci lezal na dnie fermentora. u mnie sprawdzilo sie to doskonale, filtracja to teraz chyba moja ulubiona czesc warzenia. sprawdzone przy witbirze, oraz pszenicznym o 70% zasypie pszenicy. jedyne problemy jakie zaobserwowalem to chwilowe zapowietrzenia, ktore usuwalem ruchem weza odprowadzajacego filtrat lub kranu.
  11. wlasnie mam zamiar przetrzymac na cichej ok 2 tygodni. troche mnie rozczarowaly nottinghamy, ze nie poradzily sobie z przeciez lekkim piwem przez 8 dni. no, ale drozdze to w koncu zywe organizmy, nie mozna oczekiwac, ze za kazdym razem beda zachowywac sie tak samo. zastanawiam sie czy jest sens je zaszczepiac dalej, mialy isc do warki o 17 blg.
  12. popełniłem szkolny błąd i teraz mnie to gryzie. w poprzednią sobotą nastawiłem amerykańską pszenicę 12,5 blg, którą zadałem gęstwą danstar nottingham. w ostatni piatek, po tygodniu nieobecności, wróciłem i zmierzylem próbkę FFT, która była zupelnie wyklarowana i miała wynik 3 blg. w związku z tym, że wczoraj wyjeżdzałem na tydzien do roboty postanowiłem dokonać przelewu na cichą. na powierzchni była resztka piany, coś tam jeszcze co jakiś czas bulkało, ale stwierdziłem, że to skutek przeniesienia fermentora do cieplejszego pomieszczenia. wymyłem i zdezynfekowałem drugi fermentor, wężyki itp i nastąpiło zdziwienie ponieważ blg w wiadrze wskazywało 5 blg. miałem zamknąć i zostawić, ale powodowany irracjonalną presją, że już wszytko przygotowane, przelałem, zaciągając trochę drożdży. poźniej naszły mnie wątpliwości czy drożdzy wystarczy? dofermentuje to te 2 blg bez jakichś większych problemów, czy raczej będzie kłopot? gęstwa nie była jakaś wybitnie stara - miała 2 tygodnie.
  13. 12°C to temperatura otoczenia, w środku będzie 2-3 więcej, spokojnie dadzą radę. chodzi mi o info, która temperatura będzie bardziej odpowiednia dla tego stylu.
  14. jestem w trakcie warzenia amerykańskiej pszenicy, do której zadam gęstwę nottingham. mam do wyboru wstawić fermentor do pomieszczeń o temp 19°C i 12°C. wybór którego z nich będzie lepszym rozwiązaniem. z góry dziękuję.
  15. to ja moge byc na 6. GB, sprawdzales mape, kilka osob oznaczylo tam swoje lokalizacje.
  16. może napiszę coś żeby trochę uspokoić niektórych w oczekiwaniu na granaty. do mojej pszenicy, której były 22 litry dałem 250 g glukozy. czyli ponad 11 g/l. a wcale nisko nie zeszła bo do 4 blg. aczkolwiek to już było dno ponieważ fermentacja trwała 4 tygodnie. piwo po 3 dniach było już nagazowane i przydatne do spożycia. okres spijania trwał ok. 1,5 miesiąca i nie było ani jednego wybuchu. mało tego, nie było ani jednego gushingu. skrzynki również nie stały w chłodzie ponieważ byl to okres wakacyjny. podsumowując, najważniejsze to mieć pewność, że fermentacja jest zakończona czyli polecam robienie FFT.
  17. Pardon, ale nie możesz go po prostu zamkniętego... położyć, a nie postawić? mógłbym tak zrobić gdyby z lodówki nie korzystał nikt poza mną. słoik w poziomie może stwarzać problemy. będzie zajmował więcej miejsca i co chwilę się przetaczał po półce, aż w końcu wypadnie. bo takie akcje najczęściej tak się kończą. niby wydają się prawie niemożliwe, a jakże często się zdarzają.
  18. chcialem uzyc ich za ok. dwa tygodnie. na drzwi za szeroki. kupie jutro nowy, choc jak zaczne otwierac i przelewac to znajac zycie jakis syf sie przyplacze.
  19. zlałem drożdże do słoika, który okazał się za wysoki w stosunku do rozmieszczenia półek w lodówce. nie mam żadnego mniejszego, nowego. czy drożdżaki mogą stać w spiżarce, w której temperatura w ostatnich dniach waha się od 9 do 14 °C, czy koniecznie muszą być w lodówce?
  20. przepraszam za małe zaśmiecanie wątku, ale chciałbym w tym tygodniu zatrzeć warkę wg Twojego przepisu #67 Inna Blondynka. mały problem w tym, że nie mam chmielu perle. mam magnum, sybilla, cascade, jakieś 10 gr challanger i 20 gr lubelskiego. będę bardzo wdzięczny za sugestię czym mógłbym zastąpić perle. z góry dziękuję.
  21. pamiętaj, że w większości przypadków przy witbirze wydajność znacząco spada, więc nie znając swojej przeciętnej wydajności byłbym ostrożny z wysładzaniem do uzyskania 32 litrów. moja przeciętna wydajność to 69%. warząc witbiera wyszło mi 56%. do kleikowania, zacierania i wysładzania zużyłem chyba 30 lub 32 litry wody i uzyskałem 24 litry brzeczki do gotowania. i całe szczęście, że nie wysładzałem dalej ponieważ brzeczka nastawna miała 11,5 BLG i objętość 19 L. standardowo z tej ilości wody do wysładzania uzyskuję 27-28 litrów, które po gotowaniu jeszcze rozcieńczam aby zbić ekstrakt. aha, mój zasyp to 2 kg pilzneńskiego, 1,8 kg niesłodowanej pszenicy i 0,4 kg płatków owsianych. w rzeczywistości był troszkę mniejszy ponieważ przy kleikowaniu pszenicy trochę zacieru mi się przypaliło i zostało przyklejone do dna gara. ogólnie rzecz biorą uważaj żeby nie uzyskać cienkusza i pamiętaj, że młóto przy witbirze zatrzymuje więcej wody niż standardowy zasyp z samego słodu.
  22. robilem 6 zboz przy uzyciu US 05. wyszlo klarowne piwo o przyjemnym, lekkim slodowym smaku. aromat najbardziej przypomina mi mlode pedy sosny. aczkolwiek walory tego piwa docenilem jakies dwa miesiace od zabutelkowania. w pierwszych tygodniach po rozlaniu wydawalo mi sie malo wyraziste, dosc chaotyczne.
  23. sam miałem gretę ponieważ była w zestawie startowym, który kupiłem. całe szczęście, że już jakiś czas temu sie zepsuła. kupiłem ethernę, piszę to nie po raz pierwszy, ale widząc kolejne wątki o grecie oraz opisy sytuacji z brakiem gazu, podkładaniem szmatek, uciętymi szyjkami, szkłami w stopach, chyba warto zachęcać ludzi do kupna etherny ponieważ ta kapslownica raz, że na pewno nie jest droższa od grety, a dwa, dzięki niej kapslowanie to przyjemność a nie katorga. nie jestem przedstawicielem handlowym i nic nie mam z tego, że zachwalam ethernę, ale może ktoś przed zakupem weźmie moją opinię pod uwagę i ewentualnie oszczędzi sobie doznań z sytuacji wymienionych powyżej. aha. kapsluję różne butelki: tyskie, żywiec, perła, paulaner, trybunalskie, okocim, łomża. w żadnej mi nic nie ucięło, ani nie było problemu z dociśnięciem.
  24. te wartości się zgadzają a wartości gęstości pozostają takie jak wspomniałem powyżej. załączam zrzut ekranu.
  25. A można coś bliżej na ten temat. W książce "Piwo warzone w domu" Pan Vogel podaje, że powyżej 80°C woda rozpuszcza niescukrzoną skrobię, enzymy nie są już skuteczne a efektem może być zmętnienie piwa w butelkach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.