-
Postów
1 334 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Xenocyd
-
-
tak czy inaczej dzięki za info, kaufland mam prawie po drodze z pracy, to zajadę
-
i to taka akcja, że działa w każdym kauflandzie?
po robocie podjadę rzucić okiem, w razie czego biorę 4-5 kartonów
-
Ale gęstwę zbierasz po burzliwej, przy zlewaniu na cichą. Chyba że nie zlewasz i zostaje całość w jednym fermentorze?
-
Pół paczki uciągnie nawet po uwodnieniu, po zrobieniu startera to już w ogóle.
-
No czas realizacji masakra. Kupiłem tam raz grifo HD - nigdzie już nie było, no i mozna było zapłacić kartą - wiedziałem wcześniej, że czas realizacji będzie długi, więc byłem przygotowany.
Ale jakbym coś na szybko potrzebował, to BA byłby moim ostatnim wyborem.
-
Dziwne, gdyż u mnie T-58 z jednej saszetki poradziły sobie z pumpkin ale w 3 dni. Z 17 blg do 3 zeszło w tym czasie...
-
- Gorzkie, bardzo gorzkie,ale idzie się przyzwyczaić i po paru łykach smakuje bardzo fajnie. No i ten zapach-rewelacyjny, niesamowity!- powiedział 62-letni, wierny, oddany miłośnik Żywca w puszce.
no i bardzo dobrze
Podobnie zareagował mój kolega, który testuje wszystkie moje warki. AIPA dotarła do niego w "bączku" z ostrzeżeniem, że dużego mu nie dawałem, bo może być to dla niego szok. Wieczorem dzwonił, że nie spodziewał się, że piwo może mieć taki aromat i być tak inne i że jest super.
Ale nie zawsze się tak kończy - dwie inne osoby, które nigdy nie piły pewnie piwa z goryczką powyżej 35-40 IBU ograniczyły swój komentarz do "ciekawe, ale nie dla mnie"
-
Te piwa są dosyć bez smaku, ale też przeważnie bez wad
otóż to! Wadą eurolagera nie jest fakt, że jest za zimny, nie gorzki, bez zdecydowanych samków / aromatów - on taki ma być, bo takiego oczekuje masowy konsument.
I faktycznie w większości przypadków te piwa są absolutnie perfekcyjne w nijakości
Dla mnie największą wadą koncerniaka na mieście jest.... cena. Bez problemu Żywiec potrafi kosztować 10 zł za pół litra na Wroclawskim rynku - wiedząc ile kosztuje w sklepie nóż mi się w kieszeni otwiera, bo kilkaset metrów dalej za podobny pieniądz dostanę Pintę czy AleBrowar z kija.. I to jest główny powód, dla którego unikam takich sytuacji.
Ale plucie, robienie z siebie męczennika to, moim zdaniem, nadmierna egzaltacja i sam odebrałbym to jako pozerstwo - chyba, że taki twór byłby ewidentnie wadliwy i walił na przykład kanalizacją
Wczoraj trafił mi się taki "chory" Lwówek z butelki - aromat kanalizy i ściera w smaku - faktycznie wyplułem co miałem w paszczy, zawartość szkła poszła w kibel.
-
a nie obawiasz się że płyta może pod takim ciężarem pęknąć?
No dłuuugo bardzo się zastanawiałem nad tematem.
Prawie bym kupił taboret i gar emaliowany, bo nigdzie nie mogłem znaleźć informacji o wytrzymałości płyty - żaden producent nie odpowiada jasno.
Jednak znalazłem info, że szkło do płyt robi zawsze ten sam producent - Schott ceran - i znalazłem filmiki jak wytrzymałe są te szklane tafle ich produkcji. Znoszą naprawdę duży punktowy nacisk, a garnek ma dużą średnicę, więc postanowiłem spróbować.
Mam garnek 37 litrów, bo i tak nie warzę więcej niż 25 litrów, więc wystarcza.
Moim zdaniem największe ryzyko byłoby jakby go upuścic na płytę - ale jak go już postawię i napełnię to go nie podnoszę do zakończenia procesu. Dno jest płaskie, nie jak w emalii, więc ciężar rozkłada się równo, na dużą dosyć powierzchnię. Dodatkowo garnek jest tak duży, że jego część wystaje poza obszar płyty, więc ciężar rozkłada się również nad blatem w którym zamontowana jest płyta.
Spokojnie 25 litrów brzeczki, lub 7 kilo słodów + ~18litrów wody całość znosi od kilku warek.
-
Wszystkie robil pewnie ten sam chińczyk ;-) mam podobny i daje radę! Czy uchwyty wytrzymają 50 litrów nie wiem, bo i tak bym tyle nie nosil.
Moj daje radę na indukcji spokojnie. Także bralbym ten najbliżej i odbierał osobiście jak można.
-
Ja swojego pumpkina zrobiłem wczoraj, do zacieru poszło 450 g łuski gryczanej, z filtracją nie było żadnych problemów - 25 litrów w godzinę spokojnie i bez stresu.
Miesiąc temu do świątecznego wrzuciłem jakieś 5 g startej gałki i piwo jest teraz jedynie gałkowe (wiem, miesiąc dla ciemnego piwa 18 BLG to za mało żeby się ułożyło), jednak teraz nie ryzykowałem i zdecydowanie ograniczyłem gałkę. Brzeczka była bardzo dyniowa, gałka nie przykryła innych przypraw - efekt może być smaczny.
-
Ja bym poszedł w te 100g na 20 litrów...
-
Spróbować można ;-) jęczmień ładnie oddaje kolor i przyciemnia, tylko nie przesadź z ilością, bo wpłynie na smak.
-
Wyobraziłem sobie to i nawet zrealizowalem jakieś 2 tygodnie temu. 45kilo, radziecka sokowirówka, nawet się porządnie ciepła nie zrobiła i znając zycie jescze z 500 kg by pociagneła. Większy problem niż sokowirówka to usunięcie gniazd nasiennych z tych 45 kg:) Ale mysle że sokowiróki produkowane obecnie odmówią wspołpracy po 5 kg
No to grubo!
Rozważałem pożyczenie sokowirówki, ale nikt nie miał takiej z poprzedniej epoki, więc bałem sie, że komuś zepsuję sprzęt i będę musiał kupić nowy.
Kolega próbował taką "nowożytną" i wyszło mu to bokiem - zabrał się za konstrukcję prasy...
-
Chyba Ci się lekki błąd wkradł w dane - 7,9 węglowodanów na 100 ml podaje producent
4 kartony po 5 litrów + 2 litrowe soki jabłkowe z lidla dały mi w sumie 11,5 BLG.
Nie twierdzę, że jest smaczniej czy taniej w porównaniu z jabłkami - bo nie jest, jest jednak szybciej.
Najlepszy efekt byłby z uzyciem prasy - no ale mało kto ma prasę do owoców. Nie wyobrażam sobie 35-40 kilo jabłek i sokowirówki (której nawet nie mam).
Kupować prasę dla 20 litrów cydru raz na rok też mi się nie opłaca, już taniej by było podjechać raz w roku do pana Henryka i kupić 2 skrzynki Jabłecznika Trzebnickiego
-
ja używam i polecam słoneczną tłocznię,
również robiłem ze słonecznej tłoczni - chyba dobry, bo jeszcze się leżakować nie skończył a już połowa butelek pusta
-
Dlatego, że mieszkania mająś jakąś wentylację i są powyżej poziomu gruntu.
Napełnionych butli nie należy przechowywać w piwnicy czy garażu poniżej poziomu podłoża – propan-butan jest cięższy od powietrza, a więc w przypadku nieszczelności butli będzie się gromadzić przy podłodze, tworząc łatwopalną mieszankę. Z tego samego powodu w większości garaży i podziemnych parkingów obowiązuje zakaz wjazdu pojazdami zasilanymi LPG o ile nie ma tam mechanicznej wentylacji.
-
W mojej żabce również stoją Bengale. I faktycznie na dnie butelki jest osad drożdżowy jakiś. Za 8,99 niezły deal, do tego prawie brak ryzyka, że ktoś wykupi - klientela raczej nastawiona na inną półkę cenową
-
Rozumiem potrzebę rozwinięcia skrótu OWIP, ale obywatelska wroclawska... Trochę to długie i nadęte jak na nieformalną organizację moim zdaniem. 0VIP ;-) nie rozwija się zupełnie, hehe
-
Mam płytę elektrczną - ceramiczną i temat z garnkiem odpada.
Jaki jest powód, że odpada?
Za mała moc?
W poprzednim mieszkaniu na ceramicznej płycie używałem małych garnków emaliowanych z powodzeniem, teraz na indukcji użytkuję 37 litrowy garnek ze stali, głownie z powodu płaskiego dna - emalia wypada na tym tle gorzej.
Miałem pewne obawy jak to będzię, czy płyta wpuszczana w blat wytrzyma obciążenie, czy moc będzie wystarczająca - wszystko działa. 25 litrów brzeczki można doporowadzić do wrzenia bez dodatkowych wspomagaczy, w odkrytym garze jestem w stanie utzymać wrzenie w trakcie chemielenia.
-
To mi wygląda na screen z brewtargeta w polskiej wersji językowej.
-
WES jest dosyć ciemny, nawet wersja jasna. Także jak wrzucisz ciemny to może wyjsc już za ciemne piwo. Ja bym wzial 3 jasne, albo 2 jasne + suchy jasny.
Do tego zesrutowany slod specjalny, 200-250g wystarczy, będzie dobrze a roboty wcale dużo nie ma.
Chmielu w sumie 150-200 g, bo z 50g na cichą trzeba wrzucić. Tylko drogo wyjdzie trochę...
-
-
może też bym wpadł... do Leśnicy mam rzut beretem z domu, więc czemu nie
"Cydr" kartonikowy
w Cydry i miody pitne
Opublikowano
Przy legnickiej cala masa po 15,99