Skocz do zawartości

Xenocyd

Members
  • Postów

    1 334
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Xenocyd

  1. Dokładnie tak jest, Potrzebujesz śrutownik (nowy lub używany), wiertarkę, śrubę, przegub kardana i odpowiednią nasadkę. Jak to wszystko połączysz, to zamiast kręcić korbką napędzisz młynek wiertarką. Zamiast 30 minut poświęcisz 5 ;)

  2. Udałem się do archiwum po ostatnią butelkę IRA i potwierdzam, jest niezidentyfikowany dziwny posmak. Nie wyczułem kwasu, ale posmak tak.

    Jak piwo było świeże to go tam nie było. Raczej wykluczam stare słody bo wszystkie były świeżo zdobyte w TB, zresztą z tej samej partii zakupoów powstało CDA i jeszcze chyba bitter.

    Może jakiś błąd w sztuce fermentacji albo gdzieś indziej w procesie? Zastanawia mnie przy tym, że to nie wychodziło na początku. Drożdże też były nówki sztuki, świeżo ze startera.

    Nawet na Bobka z 2011 nie mogę tego zwalić, bo go tam nie dodawałem...

    Piana... cóż, mi się całość do nonica mieściła wczoraj, bez żadnych kombinacji, ale ma prawo być jej dużo po 3 miesiącach od butelkowania - 3,5 g glukozy na butelkę robi swoje po takim czasie. Nie zakładałem tak długiego cyklu życia produktu :D

    Finisz nie zawiera posmaków palnoych, gdyż w zasypie nie znalazł się ani gram palonego jęczmienia czy innego palonego słodu, kolor pochodzi od CaraRed i karmelowego 150.

    W nowej warce niedociągnięcie zostało naprawione, pojawił się palony jęczmień przy wygrzewie. Jak fermentacja się zakończy i piwo dojrzeje to poprawioną wersję 2.0 udostępnię w depozycie, mam nadzieję, że bez dziwnego posmaku :P

  3. Chmielone Zeusem na goryczkę i Cascade i Amarillo, w sumie załadowalem tam 150 g chmielu. Częściowo braku aromatu upatruję w czasie który upłynął od butelkowania - 5 stycznia trafiło do butelek.

    Co do paloności - do wygrzewu trafiła tylko carafa II special, która według opisów nie wnosi posmaków palonych - i weź tu uwierz w coś człowieku ;-)

    Właściwie to chciałem, żeby to piwo było inne, poprawię przy drugim podejściu.

    Dzięki za recenzję!

  4. moje IRA i CDA jeszcze nie wykazują chęci wybuchu (piłem w ostatni weekend), więc zakładam, że póki co w depozycie też wybuch nie grozi ;)

     

    Faktycznie dobrze, że Marek zutylizował stare zapasy i rozwiązał problem, z którego rozwiązaniem nie mogliśmy sobie od dłuższego czasu poradzić.

  5. Zdarzyło mi się przypalić na niej inne rzeczy ;)

    Zacier raz był już na granicy, znaczy zaczął się przypalać i lekko przywarł do garnka, ale się nie zrobił czarny i spalenizny z tego nie było szczęśliwie.

    Szczególnie na początku, kiedy skrobii jest jeszcze dużo, trzeba mieszać cały czas w trakcie podgrzewania, jak się rozluźni to jest łatwiej.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.