Skocz do zawartości

hopek

Members
  • Postów

    314
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez hopek

  1. dobry temat. Również najbardziej nie cierpię butelkowania, a także mycia całego sprzętu i pomieszczenia. Generalnie gdybym miał wymienić wady naszego hobby to jest to znaczący czas jaki trzeba poświęcić na warzenie. Mam mało czasu - studiuję zaocznie oraz pracuję w pełnym wymiarze godzin w jednym mieście - warzę w drugim oddalonym o 65km. Warzenie zaczynam zwykle o 06:00 aby nie tracić znaczącej części dnia. Ponadto warzę w kumplem, raz robimy coś wspólnie to i jeszcze butelkowanie się zdąży podczas gotowania/chłodzenia obrócić, czasem samodzielnie, czasem on. Warki dzielimy na pół. Układ dobry bo oszczędza czas a pozwala na większą różnorodność piwa. Do tego wozimy cały sprzęt, czasem piwo między dwoma mieszkaniami dobierając dobrą temperaturę fermentacji, leżakowania, itp (jedna piwnica jest zwykle o 5-8 st C chłodniejsza od drugiej). Jak już się ustatkuję marzy mi się własna piwniczka, pomieszczenie typowo pod piwo i jego produkcje. Nikomu bym nie przeszkadzał, wszystko byłoby na miejscu, byłaby możliwość fachowej fermentacji poprzez box i sterowanie temperaturą, przerzuciłbym się na kegi, założył RO.

     

    Chęci póki co są, ale rozchodzi się o czas. Do tego jestem na ostatnim semestrze, zabieram się za organizację wesela, priorytety ulegną zmianie, kto wie jak to będzie z piwowarstwem.

     

    Kolejną słabą stroną jest również ryzyko kiepskiego piwa. Minie kilkaset rozlanych litrów piwa zanim trafi się coś co w pełni satysfakcjonuje/zbliża się do dobrych komercyjnych przykładów. Albo krócej jeśli ktoś nie pije piw kraftowych. Ja mimo swojej produkcji piję 40-50% piw ze sklepu. Wypijam średnio jedno dziennie.

     

    Z dobrych stron to oczywiście koszt produkcji takiego piwka. Zrobisz 20l dobrego (jeśli potrafisz) AIPA za 70 zł + media. A jak chcesz dry stouta/weizena to jest już koszt surowców 2x mniejszy. Także jeśli ktoś potrafi wygospodarować jakieś 20h miesięcznie to jest to hobby dla niego.

  2. zasyp bardzo ładny, ale chmielu to minimum 2 x więcej jeśli to ma być IPA. Podpatrz inne przepisy bo tego było setki i policz w kalkulatorze tak aby goryczka była coś kole 50 IBU (będzie i tak większa bo pewnie będziesz chłodził w wannie).

  3. hej, czy ktoś z Łodzi dysponuje saszetką US-05? Odkupię z chęcią, ewentualnie interesuje mnie gęstwa płynnych Wyeast 1056 American Ale. Chciałem uwarzyć NZ Rice Pale Ale, ale z drożdży zostały mi tylko WB-06, S-04...

     

    EDIT: tak S-04 też się nadają, ale powyższe piwko będzie pierwszym w serii. Następne na gęstwie to: Rye AIPA, RIS. Także najbardziej zależy mi na US-05.

  4. L-BS - sour saison fermentowany przy udziale zwyklych i brettanomyces, ok 7 alkoholu; Lodzermensch.

    Masę owoców w aromacie, oczywiście dzikość w parze z owocami. Smak szampańko-kwaskowy, lekka nuta octowa gdzieś w tle. Wysycenie niskie jak na belga. Generalnie myślę, że piwo bardzo dobre w swojej kategorii choć to był mój pierwszy raz z bretami i nie przypadła mi do gustu ta opcja.

     

    BLACK IPA 8th FLOOR BREWERY

    Wyraźny aromat amerykańskich chmieli, na drugim planie palone aromaty. Kolor bardzo ciemny, nieprzejrzysty. W smaku mniej chmielu, wiecej paloności co przekłada się w stronę American Stouta. Wysoka goryczka, której profil jest żywiczno-kawowo-alkoholowy. W przełyku czuć mocny woltaż, na szczęście alkohol nie wyczywalny w aromacie, przykryty chmielami, palonością. Brak również innych wad. Piana drobna, odpowiednie wysycenie. Bardzo udane piwo choć w moim odczuciu jest to American Stout i to mocny American Stout. Piwo ciężkie, mocne, degustacyjne.

     

    Zostawiłem Dubbla oraz mocnego Stouta leżakowanego 2-3 m-ce na płatkach francuskich średnio-opiekanych.

     

    I na koniec taka refleksja. Kiedy ujrzałem skrzynkę piw domowych bardzo się ucieszyłem, że depozyt działa pełną parą. Z drugiej strony kiedy sprzedawca wypakowywał te piwa to w głowie powstała myśl - niezły pie*dolnik. Część piw bez etykiet a z szyfrem na kapslach, jakieś kartki luźno rozrzucone. Gdyby nie pomoc naukowa pod postacią notatek w zeszycie to części piw nie dałoby się rozszyfrować. Zatem apeluję o przyjęcie jakiegoś savoir vivre depozytu, czyli forma w jakiej zdajemy piwka.

     

    Sugestia - etykieta zawierająca:

    Styl (konieczność)

    Nazwa browaru (konieczność)

    Nr warki (opcjonalnie)

    Skład (opcjonalnie)

    Uwagi, inne informacje (opcjonalnie)

     

    Zarówno nam piwowarom, jak i obsłudze Bromianiaka będzie po prostu wygodniej.

  5. trochę mnie zmartwił ten bardzo słodki aromat, myślisz, że jak na zimno zamiast amarillo+citra dam amarillo+simcoe to powinno coś zmienić? Chłodzenie póki co niestety na balkonie bo mam tylko kabinę prysznicową.

    Tak, wg mojego gustu powinno być lepiej. Ale wybór między dobrym chmielem A i dobrym B to coś podobnego z tym ogórkiem o którym wyżej pisali koledzy ;)

    Jeśli chłodzenie na balkonie to kiepsko. Przesunąłbym chmielenie i to znacznie jak pisze Adamsky. Choć ja przesunąłbym jeszcze o 5' chmielenie na smak/aromat bo taka brzeczka chłodzona powietrzem cholernie długo stygnie. Czyli goryczka: 50-60', smak/aromat 10', 1', aromat - whirlpool, czyli wsypać chmiel w momencie chłodzenia kiedy brzeczka będzie miała 70-80 st. C.

  6. 1) najpierw 2 bez kranika, trzeci z kranikiem.

     

    2) przy chmieleniu podczas gotowania lepiej przelać przez pieluchę (czyt. gazę, czy inną sterylną tkaninę). Zostanie więcej piwa dla Ciebie, whrilpool do mnie kompletnie nigdy nie przemawiał.

     

    3) refermentacja - nie ma znaczenia, syp zwykły cukier.

     

    4) radzicie stołową kapslownicę to chociaż powiedzcie w jakich warunkach ona się sprawdza. Zabutelkujesz sprawniej jeśli będziesz miał butelki tej samej wysokości. W przeciwnym razie lepsza jest emily, nie wiem jak ta metalowa się sprawdza ale zdaje się być solidniejsza (eterna?).

     

    5) no nie zabardzo. Po fermentacji cichej też masz osad na dnie. Generalnie piwo zlewa się wtedy do pojemnika z kranikiem, dodaje syrop cukrowy, delikatnie miesza i butelkuje przez kranik z krótkim 20 cm wężykiem lub wężyk z zaworkiem grawitacyjnym.

  7. Na warkę podwójną, np. 2x22 to goryczka będzie ok, ale mi w kalkulatorze wyszło 133 IBU.

    policz sobie goryczkę np tutaj - wystarczy wpisać ilość chmielu, ilość alfakwasów, "pellet" z listy w razie granulatu. Do tego z lity OG, powiedzmy 60.

     

    Sugeruję:

    60' Chinnook 20g

    20' Citra 20g

    10' Citra 20g

    1' Cenntenial 25g

     

    z kalkulatora jakieś 56 IBU, ale realnie na pewno większe ponieważ przy chłodzeniu też dostajemy goryczkę. Zakładam, że chłodzenie będzie w wannie, więc dojdzie pewnie z 10 IBU albo i więcej. Jeśli będziesz chłodził chłodnicą dodaj 5' do czasów chmieli na smak i aromat.

    Na cichą bardzo dobrze sprawdza się Amarillo. Dodaj 25-50g Amarillo + 25-50g Citra na 4-7 dni w zależności od temp chmielenia "na zimno" im niższa tym bliżej 7 dni im wyższa, np pokojowa - 4 dni. Z Amarillo i Citra otrzymasz bardzo słodki aromat, więc jeśli nie chcesz słodyczy w aromacie to sięgnij po bardziej żywiczne, leśne chmiele.

     

    Nie wiem jak koledzy wcześniej sugerowali, ale AIPA dla początkującego wg mnie powinna mieć sporo karmelu, który przykryje ewentualne błędy, a takie na pewno będą. Jakieś 0,3-0,4kg karmelowego w przedziale barwy 30 - 150 powinno się znaleźć.

     

    Ja pewnie nie jestem nawet w połowie drogi do wzorcowego AIPA. Piszecie, że to generalnie proste piwo, to ciekaw jestem jakie macie efekty. Już same czyste przefermentowanie jest trudne, nie wspomnę o odróżnieniu świeżych surowców od nieco mnie świeżych (mam na myśli chmiel). Ponadto kwestia utlenienia, które położyło mi aromat w nie jednej AIPA. No i woda. Twarda, z wysokim poziomem Magnezu kładzie każde IPA.

  8. moim zdaniem taki stożkowy fermentor to świetna sprawa. Z zalet warto wymienić minimalizację przelewania, bo burzliwą, cichą, rozlew można zrobić właśnie z takiego stożka. Oszczędzamy czas. Jednak największą zaletą jest znaczny wpływ na pozbycie się utlenienia piwa. Piwo praktycznie cały czas stoi, a nad nim poduszka CO2. Żadnych przelewań, świetne warunki na chmielenie na zimno, przelanie z pończochą do butelek i powinniśmy mieć lepszy aromat chmielowy.

     

    Tylko ta cena no i problem z umieszczeniem takiego fermentora w styropianowym pudle / lodówce.

  9. kantor i bart3q dobrze piszecie. Pada pytanie nisko-zaawansowane, o bulkadełko - dziesiątki odpowiedzi, pada pytanie o wpływ kationów magnezu, anionów siarczanów na goryczkę pochodzącą z słodów palonych - mało kto kuma temat, a jak kuma to odpowiedzi często brak. Nie wiem jak Wy uważacie, ale trzeba się zastanowić jak pogodzić jedno i drugie. Faktycznie wertowanie dziesiątek stron tematów przez początkującego może zniechęcić, zwłaszcza, że te tematy jak już ustaliliśmy są nie uporządkowane - niech więc ma taki człowiek możliwość utworzenia nowego tematu, na który na pewno któryś użytkownik się skusi bo dotyczy spraw podstawowych. Z drugiej z kolei strony zależy mi bardzo na kondensowaniu wiedzy. Sam prowadzę prywatne zapiski gdzie prócz parametrów danej warki zapisuję spostrzeżenia w formie suchych danych, np.: "niższa temp. fermentacji - większe poczucie aromatów chmielowych lub słodowych", "wolniejsze wysładzanie - większa wydajność", albo spisuje stwierdzenia innych, często z tego forum wartych zapamiętania, np.: "dłuższe gotowanie prócz zagęszczenia brzeczki powoduje karmelizacje cukrów, przyciemnienie barwy".

     

    O wiedzę chodzi przede wszystkim, fora są kopalnią wiedzy, wchodzisz po to by coś się dowiedzieć, sprawą drugorzędną jest nawiązanie piwowarskich znajomości. Trzeba więc dążyć do tego aby ta wiedza i jej poszukiwania były jak najlepszej jakości.

     

    Bardzo ważnym jest aby Ci najbardziej doświadczeni dzielili się swoimi spostrzeżeniami, itp. wiadomo z wyjątkiem tych, którzy planują na piwie zarabiać. Dobiłem do 32 warek i piwo.org powoli przestaje być dla mnie kopalnią wiedzy. Szukam lepszych źródeł. Zagraniczne strony, fora, publikacje, książki. Mimo, że forma trudniejsza bo po angielsku, bo nie zna się tych najlepszych portali tak jak naszych polskich, nie zna się użytkowników, itd.

     

    Zamiast stworzyć coś konkretnego u siebie zrzeszając pasjonatów na poziomie za równo początkującym jak i zaawansowanym pozwalamy na bałagan dla początkujących i zniechęcenie zaawansowanych.

  10. [...]bo forum nie ma moderatora, admina z prawdziwego zdarzenia. Latam po forach różnych tematyk i takiej kołomyji jak tutaj nie widziałem. Proste uporządkowanie w stylu:

    piaskownica - właśnie dla takiego bałaganu, gdzie po raz setny pada pytanie o bulkadełko, kto chce wchodzi i pomaga, kto nie chce nie traci czasu;

    wsparcie piwowarskie - mocne moderowanie, usuwanie duplikatów, restrykcyjne postępowanie. To pozwoli na stężenie wiedzy jaką się dzielimy bez powtórzeń po raz setny tego samego. Bo rozdział wsparcie piwowarskie nie różni się niczym od piaskownicy.

    artykuły i opracowania - jako tako działa bo kto ma jakiś artykuł, coś opracuje to wrzuca - to dobry filtr, nie masz konkretnej wiedzy, nie tworzysz tematu.

    receptury - powinno być takie jak podrozdział o szczepach drożdży: jeden temat dla AIPY, jeden dla RISa, jeden dla white ipa, itd, a nie 15 dla każdego stylu bo jeden użył Columbusa, drugi Tomahawka, a trzeci Zeusa na goryczkę i mamy 3 tematy bo każdy chce mieć swój na swoją wyjątkową recepturę. Ginie to później w 23 stronie i ktoś kto chce poczytać w jednym uporządkowanym wątku jak ludzie robią dany styl, trafi na 3 tematy zamiast wspomnianych 15.

     

    Tak jak tutaj, temat powinien się skończyć na 2 stronie, z pierwszej powinni dostać ostrzeżenia, w tym również ja, ale nie dostanę bo musiałby dostać co drugi w tym wątku za te offtopy.

  11. co do cukru, operuję glukozą, dodatek 1 kg w ostatnim tripel 19,5 blg na Ardensach nie wpłynął znacząco na aromaty alkholowe, bimbrowe. Z kolei ta sama ilość glukozy w mocnym stoucie (podobna gęstość początkowa) fermentowanym w dolnym zakresie na S-04 jest już wyczuwalna. Myślę, że jak co do dodatku cukru to powinno się go stosować w wypadku solidnej podbudowy słodowej, w piwach <13 blg nie widzę żadnego sensu aby stosować cukier do podbicia ekstraktu bo wytrawność można osiągnąć bez niego.

  12. u mnie banan na drugim planie w dwóch piwkach fermentowanych wzrastająco od 16 do 23. W pierwszy 1l starter 13 blg, drugie już na gęstwie 19,5 blg.

     

    Co do blow offa to u mnie on przegrał kiedy gęstwa dostała 25% ekstraktu do zjedzenia. Mimo zaczynania nisko bo aż 15 st. C tak się dorwały do brzeczki, że skok o 4 stopnie mimo ciągłego chłodzenia i wywalenie pokrywy. Sytuacja powtórzyła się drugiego dnia mimo temp. <20 st. C. Fakt, że gęstwy mogło być za dużo stąd taki przebieg fermentacji. W każdym razie box do wyrzucenia.

     

    Generalnie drożdże bardzo dobrze flokulują i używanie mchów czy chłodzenie w celu wyklarowania jest zbędne. I faktycznie trzeba im dać 1 tydzień dłużej bo poźniej mocno zwalniają.

  13. mam we wiadrze BDSA 25% ekstraktu, warzyłem bodajże 28.12.2014. Nie było czasu zlać na cichą. Drożdże - gęstwa Ardennes. Butelkować? Zlać na cichą? Dodać gęstwy? Co radzicie w przypadku refermentacji tego szczepu drożdży? Rozważam zabutelkowanie bez dodatku glukozy, do spożycia w Boże Narodzenie 2015.

  14. zgadza się, nie kupisz taniej śrutowanych słodów. Ja robię tak - kupuję słody bazowe, suchary, chmiele w homebeer, a zakupy bardziej wymagające, czyli płynne drożdże, rzadziej spotykane chmiele, wyszukane słody specjalne w twojbrowar. I mimo dwóch przesyłek wychodzę lepiej niż miałbym kupować wszystko w twojbrowar. W pierwszym klikam opcje paczkomaty, której nie ma w drugim sklepie więc jest tanio.

     

    Co do obsługi dodam jeszcze, że miałem dostać do pojemnika korek gratis, którego nie było, zgłaszając to dostałem list z korkiem i gratis 30g Magnuma granulat.

  15. no cóż kilka rozwiązań i każde ma zwolenników i przeciwników. Dłuższe przetrzymanie na burzliwej da o wiele lepsze efekty niż przedwczesne zlanie na cichą. Tego się trzymam i pewnie moje piwa leżą na gęstwie o kilka, kilkanaście dni dłużej niż optimum. Jest to za krótko aby otrzymać wady wynikające z autolizy, a pozwala na uspokojeniu piwowara, że wszystko idzie w dobrą stronę. Czy 25 ekstraktu jak domniemywam na saszetce sucharów zlałbyś po 8 dniach czy po 5 tygodniach? Ja wybieram drugą opcję, choć gdybym miał możliwość zlałbym po 3-4 tygodniach jeśli oznak fermentacji brak.

  16. nie rozumiem, gdzie babol? burzliwa się zakończyła z pewnością. Mimo wzrastającej temperatury fermentacji wyszło dwukrotnie z wiadra. Fermentowane na świeżej gęstwie. Nie zlałem ponieważ nie mam wolnego pojemnika. Nie ma różnicy dla dofermentowania piwa czy odbywa się to z większą ilością drożdży (burzliwa) czy z mniejszą (cicha)? No to nie wiedziałem... Druga sprawa - kiedy kończy się fermentacja cicha?

     

    Dopisek o fermentowaniu 2x dłużej niż myśli przeciętny początkujący jest jak najbardziej właściwy. Taka rada ma na celu zapobiegnięciu przedwczesnemu zlaniu. Zapobiegnięciu a nie wyeliminowaniu bo co pewnie masz na myśli drożdże mogą być po robocie po 3 dniach przy 12 blg jak i mogą fermentować jeszcze ten sam ekstrakt 14 dnia. Także będąc drobiazgowym to i rada fermentujcie 4x dłużej będzie nie trafiona.

     

    Chodzi mi o problem zbyt małej cierpliwości i złego postępowania. Przyznacie chyba, że wydłużenie 2 krotnie fermentacji niż zakłada początkujący piwowar spowoduje znaczny spadek problemów z: wadami piwa, dofermentowaniem, granatami, mętnością.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.