Skocz do zawartości

mat

Members
  • Postów

    1 338
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mat

  1. Znowu to bynajmniej :) Poprawione.

    BTW czy skrobia pochodząca ze słodów ciemnych zostanie przerobiona w przeciągu 30 min, w temp. 72 C? A może ciemne słody, służą tylko do nadania odpowiedniej barwy i smaku? Pytam, bo nigdy nie zacierałem z ciemnymi słodami.

  2. No i pszeniczny czekoladowy koniecznie na początku zacierania - wtedy jest fajna czekolada.

    To coś mi tu nie gra?? :)To jak przeprowadzisz próbę jodową? Bo na bank nie przy pomocy jodowego wskaźnika skrobi (płynu logoli).

    Chyba już wiem o co Ci chodziło. Nie przeprowadzasz próby jodowej, zacierasz 120 min., i liczysz na to, że cała skrobia została przerobiona?

    Przy obecnych słodach, negatywna próba jodowa wychodzi już średnio po 20-30 minutach. Przynajmniej tak było w moim przypadku.

     

    Dlatego tak drążę temat, ponieważ spotkałem się z tym, że niektórzy zacierają infuzyjnie przez 60min., a jeszcze inni przez 120min. Ja osobiście nie widzę sensu zacierać aż 2h. Osobną grupę stanowią ci, co zacierają wieloetapowo, poczynając od 62, 72 kończąc na 78 C.

  3. No i pszeniczny czekoladowy koniecznie na początku zacierania - wtedy jest fajna czekolada

    I jeżeli jest to słód pszeniczny o barwie 800 - 1200 EBC w ilości 400g, to jest wysoce prawdopodobne, że próby jodowej nie przeprowadzę w przypadku gdybym go dodał od początku zacierania?

    A gdyby zmienić schemat zacierania na infuzyjny, powiedzmy 67-68 C przez 60-70 min?

  4. Z tego co się orienyuję, słody palone/ciemne dodaje się po negatywnej próbie jodowej.

    Po prostu zasięgnąłem porady u bardziej doświadczonego kumpla "jak zrobić dobry stout" i to się sprawdza - jeśli lubisz paloność, to do stoutu dodaj palone słody na początku zacierania. Czekolada z pszenicznego czekoladowego jest wtedy np o wiele bardziej wyczuwalna (moim zdaniem w moim stoucie). Jak dodałem palone tylko na 10 minut przed końcem, to paloność była znikoma. Głównie kolor złapało tylko.

    Czemu chcesz zacierać aż 120 min? Wg mnie, przy ówczesnych słodach mocno zmodyfikowanych, próba jodowa wypadnie negatywnie już po 20-30 min. Jak chcesz przeprowadzić próbę jodową?

    A temu 120 minut, że nie przeprowadzisz próby jodowej, bo Ci palone słody przeszkadzają w odczycie. Pamiętaj też, że przy zacieraniu jednotemperaturowym - a takie Ci proponowałem - rozkład skrobi zachodzi wolniej niż przy temp. 62, a potem 72.

    Czyli jak wrzucę słód pszeniczny czekoladowy na początku zacierania, to nie przeprowadzę próby jodowej?

  5. Dałem w podobnym procencie słodu whisky i wcale nie wali mocno torfem, więc proponuję dać Ci pół na pół, jeśli lubisz ten aromat. No i pszeniczny czekoladowy koniecznie na początku zacierania - wtedy jest fajna czekolada; także zacieranie w 66-68 przez 2 godziny dla pewności (choć pewnie już po 1,5 h jodowa wyszłaby negatywna). Dałbym też jakiegoś ciemnego karmelowego zamiast Carapilsa, ale to już kwestia gustu i tego co chcesz otrzymać.

    Z tego co się orienyuję, słody palone/ciemne dodaje się po negatywnej próbie jodowej.

    Dałem w podobnym procencie słodu whisky i wcale nie wali mocno torfem, więc proponuję dać Ci pół na pół, jeśli lubisz ten aromat. No i pszeniczny czekoladowy koniecznie na początku zacierania - wtedy jest fajna czekolada; także zacieranie w 66-68 przez 2 godziny dla pewności (choć pewnie już po 1,5 h jodowa wyszłaby negatywna). Dałbym też jakiegoś ciemnego karmelowego zamiast Carapilsa, ale to już kwestia gustu i tego co chcesz otrzymać.

    Tego też za bardzo nie kumam. Czemu chcesz zacierać aż 120 min? Wg mnie, przy ówczesnych słodach mocno zmodyfikowanych, próba jodowa wypadnie negatywnie już po 20-30 min. Jak chcesz przeprowadzić próbę jodową?

  6. Jeśli CM to faktycznie na początek daj 1,5 kg, sprawdzisz czy Ci pasuje. Przy tym zasypie zacierałbym na wytrawnie.

    Nie ukrywam, że z tym zacieraniem mam jeszcze problem. Na wytrawnie, czyli dłużej w temp. 72 C? Powiedzmy:

    1. 62 C 50 min

    2. 72 C 10 min

    3. wygrzew

  7. Celem jest uzyskanie smolistego smaku, aromat podobny do podłoża kolejowego (chyba wiadomo o co chodzi ?) :). Piwu ma towarzyszyć uczucie lepkości u ustach, oblepiające całą jamę ustną. Oczywiście nie zapominając o armacie/smaku wędzone słody Whisky. Barwa ma być smolista, nie przejrzysta.

  8. Mając już za sobą trzy warki jasnego piwa, postawiłem sobie za cel, że kolejne będzie ciemne. Szperając po forach oraz blogach udało mi się skomponować takową recepturę.

     

    WHISKY STOUT 16 BLG

     

    Zasyp:

    1. Pale Ale 3,6kg

    2. Whisky 1,5kg

    3. Płatki owsiane błyskawiczne 400g

    4. Słód Pszeniczny Czekoladowy 400g

    5. Palone ziarno jęczmienia 300g

    6. Carapils 200g

     

    Chmiel:

    1. Challenger 30g

    2. Fuggles 20g

     

    Drożdże.

    1. British Ale M07

     

    Zacieranie:

    1. 62 C przez 40 min.

    2. próba jodowa, dodanie słodów ciemnych

    3. 72 C przez 30 min.

    4. 78 C przez 1 min.

     

    Wysładzanie:

    ok. 15 l wody o temp. 75 - 78 C, tak aby uzyskać 22-23 l brzeczki

     

    Chmielenie:

    1. Challenger 30g na 60 min.

    2. Fuggles 20g na 10 min.

     

    Chłodzenie:

    Do temperatury 20 C

     

    Ewentualna korekyta BLG.

     

    Co o tym sądzicie? Może ktoś już wcześniej uwarzył podobne piwo?

  9. U siebie natomiast zauważyłem, że część butelek jest bardziej nagazowana, a część mniej. Za taki stan rzeczy obwiniam kapslownicę (Greta), a nie kapsle. Jeżeli butelka ma węższą szyjkę i wydłużoną, wszystko jest ok. Natomiast przy szerszych nie dociska dość mocno kapsla. Dlatego następnym zakupem będzie nowa kapslownica stołowa.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.