Skocz do zawartości

Olo

Members
  • Postów

    283
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Olo

  1. Pierwsze warzenie po małej przerwie: BELGIAN SINGLE Zasyp (na 20 L): Pale Ale - 3000 g Carabelge - 500 g Cukier - 500 g Zacieranie: - 74 stopnie - wrzucone słody, - 69-64 stopnie - 75 minut, - 76 stopni i filtracja. Chmielenie (60 minut): - 10 g Iungi FWH, - 20 g Barbe Rouge po 40 minutach, - 30 g Barbe Rouge po 55 minutach. Wyszło 20 litrów, 12.4 BLG. Zadane 4 fiolki FM25 Klasztorna Medytacja z datą 03.10.16. Co wyjdzie to wyjdzie, piwo głównie na namnożenie drożdży, a przy okazji sprawdzenie czy Barbe Rouge faktycznie daje takie czerwone owoce
  2. Po ostatnim próbowaniu piw na Saison Blendzie z Yeast Baya powiem, że bardzo morelowe piwa dają, myślę, że fajny wybór do Quada
  3. Zabutelkowany właśnie Kokosowy Stout, Tea APA i Owocowa Pszenica i to chyba ostatni akcent piwowarski w tym roku.
  4. Do Tea APY właśnie wrzucone 75 g zielonej herbaty, jutro między 14, a 15 butelkowanie. Poza tym jutro butelkowanie Coconut Stouta, ale bez dodatku laktozy. Na początku zapomniałem kupić, potem mi się nie chciało, potem znów zapomniałem. Zostanie jak jest. A dziś i ostatnimi czasy do nadmiarowego Coconut Stouta w damce dodane dregi z Boona Black Labela, Boona Framboise, Boona Oude Krieka a l'Ancienne i Rodenbacha Grand Cru. Trochę tak postoi, mam nadzieję, że się fajnie zdziczy.
  5. Zachęcam do eksperymentów, w końcu po to jest domowe piwowarstwo
  6. Winogrona normalne ze sklepu. To tak przy okazji na próbę tylko było. W wakacje mam plan robić spontaniczną fermentację z różnych owoców z własnego ogrodu, bankowo czerwone porzeczki i wiśnie.
  7. Trzecia edycja warzenia kooperacyjnego z browarem domowym La brasserie en spirale vel Browar Kręciołek. Tym razem na tapetę poszedł Ryewine. RYEWINE Zasyp (na 18 L miało być): Żytni - 7000 g Pilzneński - 6000 g Melanoidynowy - 500 g Special B - 300 g Zacieranie: - 48 stopni, wrzucony słód żytni, - 44 stopnie - 30 minut, - 71 stopni, wrzucone pozostałe słody, - 67 stopni - 90 minut i do filtracji. Chmielenie (210 minut): - 40 g Green Bullet FWH, - 45 g Huell Melon i 25 g Willamette po 180 minutach, - Biersol na ostatnie 15 minut. Wyszło 12.5 litra, 31.6 BLG. Do tego poszły 3 litry wody z kilogramem cukru. Poza tym starter i gęstwa WLP099 Super High Gravity Ale, w sumie około 1.5 litra. W sumie 16.5-17 litrów 30.6 BLG. Generalnie była modyfikacja wody jakaś, dodane to tutaj zostanie. Leciało ciężko, pomimo dodatku łuski gryczanej, jednak tutaj sama ilość zacieru zrobiła swoje. Piwa raczej szybko nie będziemy powtarzać. Tradycyjnie przy okazji wspólnego warzenia była wspólna degustacja. Oczywiście kolejność nie do końca może się zgadzać, ale lista była taka: - mój domowy zbrecony Weizenbock - ładnie się breci, zrobił się bardziej owocowy, zostało kilka butelek jeszcze, z pewnością do potrzymania. - 3Fonteinen Oude Geuze Golden Blend - klasa sama w sobie, nie za kwaśne, ale bardzo lambikowe, - potem były blendy moich trzech piw, deskowego RISa, który był nienagazowany i poszedł na dziki z różnymi dodatkami (opisane w tym poście), pszenicy owocowej z wiśniami i czerwonymi porzeczkami warzonej całkiem niedawno i miksu barleywine i wheatwine (o tym tutaj). Dozowaliśmy po trochę i ustalaliśmy złotą proporcję, wyszło, że zmieszanie w stosunku 1:2:2 daje mocną i owocową wersję flandersa I 10 L takiego specjału poszło w butelki - dalej 2 wersje mojego Biere de Garde, jedna na S-33 druga na drożdżach szampańskich, generalnie ciekawy eksperyment, ale podtrzymuję zdanie, że chyba za mało dałem temperatury szampanom, żeby dały więcej charakteru, z pewnością niżej zeszły, bo pełnia niższa, - dalej Solerambik od Piotrka, zapach fajny, nawet nie tak dużo różny od 3F, ale już kwaśność mocniejsza zdecydowanie, - Lucyfer z Browaru Roman czyli BGSA na Yeast Bay Saison Blend jak dobrze kojarzę, bardzo fajne, mocno owocowe, morelowe piwo dały, - Tokyo Horizont Black wersja z Nogne, petarda, fest czekolada, - Ryewine z kooperacji Lerviga i Jopena, bardzo fajne piwo, oby nam wyszło coś podobnego - kolejne próbki, tym razem z mojej spontanicznej fermentacji winogronami, bardzo owocowe lekkie piwo wyszło, lekki kwas, poczekam jeszcze trochę i chyba niedługo w butelki, bo jest bardzo fajne - mój RIS czekoladowy, widać po pianie, że była czekolada i tłuszcz, ale smak wg mnie wciąż ok, - Porter Grudniowy z Ciechana, tutaj akurat miałem w piwnicy, no i to już szło na więcej osób, generalnie ceny nie warte, ale nie można powiedzieć, że coś było nie tak w tym piwie wg mnie, - no i mój RIS Belgijski, fajne piwo będzie, ale jeszcze musi trochę poleżeć. Przy okazji zabutelkowany Brown Ale, wyszedł nieco inny niż w zeszłym roku, ale zapowiada się równie dobrze, no i jak wspomniałem 10 L Golden Blendu RIS:BW:Owocowa Pszenica.
  8. Takie cyrki, czyli dostaliśmy metryczkę zupełnie innego piwa, które z naszym nie ma nic wspólnego. Jestem gotów poświęcić jeszcze butelkę, ale już sporo było sprawdzonych przez wiele osób i żadnego octu nikt nie czuł nigdzie. A raczej to nie jest tak, że wraz z otrzymaniem papierów na sędziego wyostrza się magicznie smak na ocet. A co do powtarzalności piwa w domu i w browarze to ciężko jest zrobić to jak różnią się receptury między sobą, bo ktoś pomieszał przy kodowaniu.
  9. Spoko, nie Wam tylko wyszły takie cyrki, nam w Quadzie to odwalili tak, że szczęka to mi spadła do piwnicy. A potem dziwota, że domowa wersja piwa taka super, a w browarze jako GCh wychodzi inne, jak to zupełnie inne piwo.
  10. TEA APA Zasyp (na 12 L): Pale Ale - 2000 g Pszeniczny - 600 g Carabelge - 200 g Zacieranie: - 72 stopnie, wrzucony słód, - 67-63 - 60 minut, - 76 stopni i filtracja. Chmielenie (60 minut): - 10 g Iungi FWH, - 15 g Barbe Rouge po 40 minutach. Wyszło 11.5 litra, 13.6 BLG. Zadana paczka sucharów S-04. Herbata, biała albo zielona, jeszcze nie wiem, pójdzie jako coldbrew na ostatni fragment cichej.
  11. COCONUT STOUT Zasyp (na 15 L): Pilzneński - 2000 g Płatki owsiane - 800 g Czekoladowy jasny - 330 g Carafa III - 200 g Abbey - 140 g Zacieranie: - 75 stopni, wrzucony słód, - 70-65 - 60 minut, - 76 stopni i filtracja. Chmielenie (60 minut): - 12 g Iungi FWH. Wyszło 16 litrów, 13.6 BLG. Zadana paczka sucharów S-04. Płatki owsiane były opiekane w 150 stopniach w piekarniku przez jakieś 45 minut. Poleżały dwa dni i wrzucone do piwa. Poza tym do wysładzania poszła woda z gotowania kokosa. 200 g wiórków kokosowych i 40 g płatków było gotowane w 2.5 L wody, wiórki wyrzucone, woda pozostawiona w lodówce, tłuszcz zebrany z góry do słoika, a woda poszła do wysładzania. Zobaczymy jaki będzie efekt, jeśli dobry to z pewnością wykorzystam jeszcze ten patent. Więcej niż myślałem, miał być mocniejszy, a około 12-13 litrów. Do wiadra poszło 12 litrów, 4 odlane do szklanego damki. Do normalnego pójdzie jeszcze 250 g laktozy, co podbije ekstrakt do 15.1 BLG. Do damki pójdą jakieś dodatki albo coś innego będzie kombinowane, nie wiem w sumie co, może jakieś dregi.
  12. BROWN ALE Zasyp (na 12 L): Pilzneński - 2250 g Abbey - 750 g Karmel 120 - 250 g Czekoladowy jasny - 100 g Carafa III - 30 g Zacieranie: - 75 stopni, wrzucony słód, - 70-65 - 60 minut, - 76 stopni i filtracja. Chmielenie (60 minut): - 8 g Iungi FWH, - 13 g Sybilli po 35 minutach, - 17 g Sybilli po 50 minutach. Wyszło 12 litrów, 14.6 BLG. Zadana paczka sucharów Mangrove Jack's M36 Liberty Bell Ale. Miały pójść Wichrowe Wzgórza po Mildzie, ale nie byłem pewien gęstwy. Dunkel już teraz pięknie przeszedł owocami, fajny kwasek od owoców, będzie lepiej za kolejne 2-3 tygodnie pewnie.
  13. Do Lekkiego Dunkelweizena poszło właśnie 1280 g mrożonych czerwonych porzeczek i 1655 g mrożonych wiśni. Postoi tak trochę i będzie jakoś na grudzień do picia
  14. Czy może ktoś jeszcze dostał w Quadzie metryczkę nie swojego piwa? Bo jakoś średnio mi się chce wierzyć, że poszło już kilkanaście butelek piwa, piło je kilkanaście osób, ludzie znający się na piwie i nikt nie wyczuł dominującej octowej kwaśności, a musiała być mega ostra, bo to jedyne co znalazło się w metryczce.
  15. PSZENICZNY MILD i LEKKI DUNKELWEIZEN Zasyp (na 20 L): Pszeniczny ciemny - 2500 g Carabelge - 600 g Chateau Coffee Light - 600 g Karmel 120 - 400 g Zacieranie: - 72 stopnie, wrzucony słód, - 69-64 - 75 minut, - 76 stopni i filtracja. Chmielenie (75 minut): - 30 g Sybilli FWH. Wyszły 23 litry, 8.2 BLG. Generalnie dupa, miało być bliżej 10, ale gaz się skończył w butli i końcówka gotowania mega słaba, potem jeszcze na chwilę przerzucenie na indukcję, ale miernie szło. Podzielone na 2 wiadra, po 11.5 litra. Do jednego zadane 4 fiolki FM11 Wichrowe Wzgórza z terminem do 17.07, a do drugiego FM40 Pszeniczny Łan z terminem do 27.09. Do pszenicy później pójdą jakieś owoce.
  16. W butelki poszedł A la Berliner. Zakwaszanie przy rozlewie, dodane różne porcje, po 2, 3 lub 4 mililitry 80% kwasu mlekowego. Się okaże co wyjdzie Poza tym do miksa Barleywine i Wheatwine dodana butelka półsłodkiego czerwonego wina. Za jakiś czas mała degustacja i najwyżej dodanie kolejnej butelki, no i w końcu trzeba to zabutelkować. No i coś co miało być Belgijskim Risem przelane z owoców, żeby się sklarowało, we wtorek pewnie butelkowanie. W smaku jest fajne, ale bardzo mocno wybijają się owoce, będzie musiało się ułożyć zdecydowanie.
  17. Etykieta do Weizenbocka na dzisiejszy półfinał PiwoWar Battle. https://www.facebook.com/events/1694154310886809/
  18. Etykieta do Weizenbocka na dzisiejszy półfinał PiwoWar Battle. https://www.facebook.com/events/1694154310886809/
  19. A LA BERLINER WEISSE Zasyp (na 25 L): Pszeniczny - 2000 g Pilzneński - 1200 g Special B - 200 g Zacieranie: - 70 stopni, wrzucony słód, - 66-63 - 75 minut, - 76 stopni i filtracja. Podobnie jak w przypadku kooperacyjnego Berliner Roggena bez gotowania tylko 30 minut 75 stopniowej pasteryzacji. Wyszło 29 litrów, 7.8 BLG. Z tego około 7 litrów odlane na sok z winogron, o którym wspominałem wcześniej. Totalnie bez drożdży, fermentacja spontaniczna. Sok zaczął już nawet sam z siebie pracować, także z pewnością są tam drożdże, liczę, że równie sprawnie zabiorą się za brzeczkę Pozostałe 22 litry zostały w wiadrze, zasypane sucharami S-33. Przy butelkowaniu zostanie zakwaszone kwasem mlekowym. A, no i z tych 22 litrów część zostanie rozlana na cichej na owoce, nie wiem jeszcze ile, zobaczymy akurat jakie pojemności będę miał wolne. Co do owoców to wiśnie i czerwone porzeczki. Nie Berliner, tylko a la Berliner, bo zasyp nietradycyjny i kwaszenie kwasem. No i poza tym drożdże nie do końca super żarłoczne. Okaże się co wyjdzie. Najbardziej oczywiście liczę na fermentację spontaniczną. Poza tym do stojącego i dziczącego się miksu Wheatwine i Barleywine poszły dregi z Alvinne Meno Negra i Oude Gueuze Tilquin a l'ancienne, wersja 2015 degustowanego w trakcie warzenia.
  20. Dziś rozpoczęty swego rodzaju projekt, który sobie ostatnio wymyśliłem po wypiciu LoverBeer BeerBera (http://www.ratebeer.com/beer/loverbeer-beerbera/121224/). Będzie on dotyczył fermentacji spontanicznej z wykorzystaniem owoców. Oczywiście docelowo chciałbym dojść do czegoś co będzie możliwie bliskie belgijskich lambików. Na początek chcę ogarnąć czy i jak prędko owoce zabiorą się za brzeczkę. W tym celu przy okazji najbliższego warzenia, w sobotę (A la Berliner), mam plan odlać około 5 litrów brzeczki i wlać do szkła razem z winogronami rozgniecionymi ubijaczką do ziemniaków. Winogron wziąłem 900 gramów. Wg danych z milkthefunk Cantillon daje 300 g/l do swoich piw, ja dałem mniej, bo i brzeczka będzie miała 8 BLG około. Winogrona ubite ubijaczką dziś, wyszło mi około 800 mililitrów w sumie soku ze skórkami, co rozcieńczyłem w litrze wody, żeby nie było zbyt wysokiego stężenia cukrów i żeby drożdże mogły spokojnie się mnożyć. W sobotę doleję brzeczki i zobaczymy co z tego wyjdzie, mam nadzieję, że ładnie przefermentuje i że powstanie fajny dzikus. Głównie interesuje mnie czas i jakość fermentacji, chociaż zdaję sobie sprawę, że powtarzalności wiele to tutaj nie będzie.
  21. Zabutelkowany dziś Belgijski Porter, jakiś czas temu w butelki poszło też Wielozbożowe i parę butelek Dubbla, bo niestety skwaśniał z niewyjaśnionych mi powodów. Wiadra już dawno odkażone. A niedługo czas chyba powoli wracać do warzenia, bo pomysłów jest od groma.
  22. Do Belgijskiego RISa dodane ostatnio 600 g suszonych daktyli i 400 g rodzynków, tak szacuję, że to podbije ekstrakt do 26.5. Do lambica poszły dregi z mojego własnego Wild Saisona, Alvinne Omega i Straffe Hendrik Wild. Nic spektakularnego, ale zawsze może coś tam wniosą. A na dniach szykuje się butelkowanie, dużo butelkowania.
  23. BELGIAN IMPERIAL OATMEAL STOUT Zasyp: Pilzneński - 5000 g Monachijski - 2500 g Płatki owsiane - 1200 g Żytni karmelowy - 1000 g Special B - 500 g Jęczmień palony - 400 g Czekoladowy jasny - 400 g Carafa I - 400 g Zacieranie: - 74 stopnie, wrzucony słód, - 71-66 - 105 minut, - filtracja. Chmielenie (120 minut): - 20 g Iungi i 27.5 g Warriora FWH, - 30 g Iungi po 100 minutach. Wyszło 22 litry, 24.0 BLG. Dodane drożdże FM26 Belgijskie Pagórki, gęstwa po Dubblu i pożywka dla drożdży z Biowinu bo mi została po robieniu syropów do poprzednich belgów. Poza tym zabutelkowane 2 wersje Wild Saisona, które leżały z płatkami leżakowanymi w białym i czerwonym winie. W czerwonym jest moc I ostatnio do Lambika poszły dregi z Boon Oude Kriek, 3 Fonteinen Oude Gueze, Crooked Stave Flor d'Lees, Lindemans Gueze Cuvee Rene Special Blend 2010, Gueze Horal Mega Blend 2013, Jolly Pumpkin Bam Noire oraz The Bruery Sour in the rye. Także liczę, że zrobią dregi porządną robotę
  24. Żeby nie było, piwo może nie smakować i zgodzę się z tym, że może nie być zbyt pijalne dla kogoś. Zdaję sobie sprawę, że piwo jest specyficzne i nie podejdzie każdemu. Nie mam pretensji, że jest na końcowym miejscu, chodzi o część informacji zawartych w metryczce. Ale ponawiałem pytanie tutaj (a nie ma chyba lepszego środka kontaktu obecnie) i nikt nie raczył się odnieść do tego co jest owocem, a co nie. Światopogląd czy potoczne zdanie każdy może mieć inne i nie ma złych, ale klasyfikacja biologiczna ma to do siebie, że dla wszystkich jest taka sama, więc stwierdziłem, że organizatorzy logicznie podejdą do rzeczy i skoro nie chcą odpisać to odniosą się do jakiejś uniwersalnej klasyfikacji, a nie czyjegoś widzimisię. Napisane jest, że pachnie ogórkiem i w podsumowaniu, że nieowocowy aromat, co jest ze sobą sprzeczne. A wgl to niech mi wytłumaczy ktoś, najlepiej sędziowie z eliminacji, skoro piwo jest do dupy i to na dodatek nie ma jakichkolwiek oznak owoców, to jak może przejść do finału? Nie ma przecież wymogu, że musi być 12 w finale piw, zwłaszcza, że w Rauchpilsie było więcej zgłoszeń, a mniej piw w finale. Ja rozumiem, że mogły być piwa gorsze, zakażone itp. Ale dawać piwo, które wg opisu nie jest dobre i to jeszcze totalnie nie w stylu do finału?
  25. Pytałem tutaj w temacie kilkukrotnie co będzie traktowane jako owoc, nie chciałem pisać konkretnie, bo wiedziałem, że bardzo prawdopodobnie będzie to jedyne piwo z ogórkiem, a piwa mają być oceniane w ciemno zgodnie ze wszelkimi założeniami. Klasyfikacja pod tytułem "dla mnie" jest raczej słaba, bo albo coś owocem jest albo nie. Z organizatorów czy sędziów nikt nie raczył nawet odpowiedzieć od początku maja, także niech nikt nie zarzuca, że nie ma aromatu owocowego, bo ogórek to owoc, a piwo pachnie ogórkiem własnie, czyli jest ok. Gdyby ktoś napisał jaka jest klasyfikacja owoców to by można było tak argumentować, a jako że nie podano żadnej klasyfikacji to obowiązywać powinna jakaś usystematyzowana klasyfikacja, czyli biologiczna, a nie co powie mi Pani Krysia w warzywniaku pod blokiem. To czy komuś smakuje czy nie to inna kwestia, ja znalazłem wiele osób, którym smakowało, ale w metryczce są głupoty. I proszę następujące osoby: DARIUSZ CHACHULSKI LIDIA STĘPIEŃ BARTOSZ MARKOWSKI DAWID KULBICKI o podanie klasyfikacji co jest owocem, a co nie, skoro wszyscy kierowali się zasadą "dla mnie". Bo rozumiem, że metryczka jest zbiorczym zdaniem 4 osób, więc każda musi mieć jakiś argument, że ogórek nie jest owocem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.