Olo

Drożdże spoko, w APIE i Biere de Gardzie czuć jakiś taki podobny posmak, ale chyba jeszcze trzeba im dołożyć więcej temperatury, żeby w pełni oddać charakter, mimo że piszą na opakowaniu pewne rzeczy. W sumie nie miałem wiele okazji z piwami szampańskimi, użyłem ich dlatego, bo z kumplem piliśmy piwo z Łotwy na drożdżach szampańskich i kumpel stwierdził, że Biere de Gardy, które pił chyba były na szampańskich, bo podobny smak, a ja Biere de Garda raz na rok warzę i chcę ulepszać recepturę. APA to wyszła tak przy okazji. Jak one do RISa to nie wiem, czytałem, że ludzie dofermentowywali, ale jak to by było całkowicie przefermentować szampanami to nie wiem. Trochę ma, po nalaniu nawet sporo, wiadomo później się trochę redukuje, ale coś zostaje. Myślę, że jakbym zawrócił jeszcze więcej brzeczki przy filtracji to byłoby jeszcze lepiej.

Generalnie nie mam pojęcia jak nazwać piwo, to takie na zużycie chmieli jakie znalazłem w zamrażarce, drożdży i jakiejś resztki ciemnego słodu co mi zalega. Wyszło takie coś: CIEMNA WIT NZ APA (na 15 L) Zasyp: Pilzneński - 1500 g Płatki owsiane - 1200 g Płatki pszenne - 1200 g Karmel 120 - 500 g Czekoladowy - 250 g Zacieranie: 74 - dodanie słodów, 68-66 - 75 minut, 76 - filtracja. Chmielenie (60 minut): - 5 g Jarrylo FWH, - 10 g Jarrylo po 40 minutach, - 22.5 g Jarrylo, 3.5 g Rakau (nie mam pojęcia skąd zostało mi 3.5 g chmielu), 10 g trawy cytrynowej i 25 g skórek z pomarańczy i mandarynek suszonych samemu. Wyszło 16.5 litra, 15 BLG. Zadana gęstwa Białe Walonki po poprzednich piwach. Co wyjdzie to się okaże.

Zabutelkowane dziś Kwiatowe po 10 dniach dokwiecania na zimno. Przy rozlewie przyjemne piwo, trochę rumianku pewnie od chryzantemy chińskiej i trochę dzikiej róży, ale chyba bardziej od suszonych owoców. Myślę, że będzie niezłe. Poza tym w butelki poszedł Roggen na zakwasie, nie ruszyły niestety w kwaśnym środowisku drożdże, ani S04, ani Białe Walonki, więc zostało trochę słodkości. Sam kwas od zakwasu wg mnie czysty w smaku, trochę przeszkadza ta słodkość, która została. Chyba zbyt późno zadałem drożdże niestety. Sam zakwas to chyba się nada do lżejszych piw, z pewnością będę próbował jakieś 8-9 BLG robić tylko na zakwasie.

Dziś piwo do projektu Wheat Fruit Ale organizowanego na Pomorzu (https://www.facebook.com/WheatFruitAle/?fref=ts). Założenia były 12 BLG, >60% pszenicy w zasypie, <30 IBU, drożdże US-05 albo inne neutralne. PSZENICA OGÓRKOWA (na 15 L) Zasyp: Pszeniczny - 2000 g Pilzneński - 1200 g Zacieranie: 75 - dodanie słodów, 68-66 - 60 minut, 76 - filtracja. Chmielenie (60 minut): - 8 g Challengera FWH, - 8 g Challengera po 40 minutach. Wyszło 16.5 litra, 11.8 BLG. Zadane suchary S-04. Na cichą pójdzie z 1600 g ogórków, prawdopodobnie obranych, ale jeszcze się zastanawiam. Póki co generalnie o ogórkach w piwie tylko czytałem, ale jeśli będzie tak jak czytałem to nie koniec ogórkowych kombinacji

Robiłem sobie dziś na obiad makaron z owocami, otwieram maliny, a tam pięknie postępująca dzika fermentacja No więc, żeby się nie zmarnowało poszło 250 mL malin z sokiem do RISa stojącego z brettami. Tak podsumowując to już jest Peach Raspberry Wild Brandy Wood Aged Russian Imperial Stout, a kto wie co jeszcze tam będzie. Widawa się chowa

Zabutelkowane dziś w końcu Barleywine i Chocolate RIS. Na owoce przelane Tropikalne i Wiśniowe, odpowiednio na brzoskwinie (3 puszki) i wiśnie (1600 g mrożonych), dodane zostaną do nich Bretty. Syrop z brzoskwiń wlany do RISa, który leży sobie z brettami, raczej nie zaszkodzi. Aaa i do Kwiatowego dodane 10 g płatków róży, 25 g owoców dzikiej róży i 5 g bławatka.

W końcu trochę czasu na opisanie wtorkowego warzenia kooperacyjnego z browarem domowym La brasserie en spirale vel Browar Kręciołek. Drugie po Quadruplu wspólne warzenie, znów żyto, ale że tym razem u Piotrka to jeszcze gratis kwas, czyli: BERLINER ROGGEN Zasyp: Żytni - 3000 g Łuska gryczana - ile wpadło, generalnie daję na oko, żeby zastąpić brak łuski w życie. 11.5 L wody, profil dąży do Yellow Balanced, wg arkusza Bru'n Water (100% osmoza, dodatek CaCL i gipsu, SO=75 ppm, Cl=60 ppm, twardość resztkowa (RA)=-32, generalnie robota Piotra. Zacieranie: 69 - dodanie słodów, 64 - 60 minut, 76 - filtracja. Chmielenia brak, zamiast gotowania 30 minut w 75 stopniach. Wyszło nam z 15 litrów, 8.2 BLG. Zadane 1 L bakterii lacto brevis, po 3 dniach pójdzie gęstwa Białe Walonki po Wicie. Podzielone na dwa szkła, 11 L czyste, 4 L osobno, pójdzie do tego pulpa z gujawy (cokolwiek to jest ). Ponadto okazało się, że robienie 100% żyta w siatce to nie jest dobry pomysł, jakkolwiek nie jest to przydatna opcja podczas warzenia innych piw. Podobnie jak w przypadku poprzedniej kooperacji zorganizowaliśmy sobie solidny panel degustacyjny (nie jestem pewien co do dokładnej kolejności): 1. Danzinger Weisse - Berliner od Piotra 2. Wielozbożowe Żurawinowo-Wiśniowe z Brettami na cichą - moje, 4 miesiące Brettów, dało swoje 3. Uncommon Saison - z dodatkiem mięty i limonki od Romana 4. Witbier na Białych Walonkach - mój 5. Gueuze Boon Vat 77 - kupne 6. Tanker Sauna Session - kupne, poczuliśmy się jak w tradycyjnej estońskiej saunie 7. Witbier na Forbidden Fruitach - mój 8. Bock - Piotra 9. Vienna Lager - czyli sławetny ocet od Piotra 10. Anarkriek - zdziczały porter z wiśniami, kupne 11. Rye Brett - Piotra 12. Belgian Blond - mój 13. Valge OO - white imperial stout z Pohjali, kupne 14. Must Kuld - porter z Pohjali, kupne Także jak widać zadbaliśmy solidnie o nasze zdolności sensoryczne

Dziś tak nietypowo, bo z jednego zacierania 3 małe warki, małe bo to totalne eksperymenty. ROGGEN (NA 10 L) Zasyp: Żytni - 1800 g Pilzneński - 1200 g Zacieranie: 75 - dodanie słodów, 69-67 - 60 minut, 78 - filtracja. I tutaj zaczęły się kombinacje. Wersja pierwsza: ROGGEN NA ZAKWASIE Bez chmielenia, gotowane tylko trochę, bo słód pilzneński i dla zagęszczenia. Wyszły 4 litry, 13 BLG, zadany zakwas do chleba z Młyna w Pruszczu Gdańskim. Wersja druga: ROGGEN CZOSNKOWY Z powyższego gotowania odlane 3-3.5 litra i pogotowane 5 minut z 5 gramami czosnku niedźwiedziego. Nie wiedziałem ile dawać, nie chciałem przedobrzyć, najwyżej będzie dodatkowe czosnkowanie na zimno. Wyszły 3 litry, 14 BLG. Zadane suchary S04, kusił też zakwas, ale stwierdziłem, że najpierw zobaczę jak te 2 składniki działają osobno. I wersja trzecia. Spełnienie najskrytszych piwowarskich marzeń Bombla: ROGGEN CEBULOWY Jak wyżej, odlane 3-3.5 litra i pogotowane 5 minut z 1.5 białej i 1.5 czerwonej cebuli, tak w sumie 150-170 g każdej. Wyszły 3 litry, 14 BLG, zadane suchary S04. Co wyjdzie nie mam pojęcia, zawsze się wylać zdąży. Ale to już chyba powoli końcówka aż tak wykręconych eksperymentów

WIELOZBOŻOWE WIŚNIOWE (NA 15 L) Zasyp: Żytni - 1500 g Pilzneński - 1000 g Pszeniczny - 600 g Wiedeński - 500 g Cara Ruby - 330 g Zacieranie: 75 - dodanie słodów, 69-67 - 60 minut, 78 - filtracja. Chmielenie (60 minut): - 15 g Tradition od startu, - 21 g Tradition po 40 minutach. Wyszło 15 litrów, 13.9 BLG. Zalane gęstwą Białe Walonki po Wicie. Na cichą pójdą wiśnie mrożone, 1600 g. Drugie podejście do piwa na czerwcową bitwę PiwoWar Battle. Na początku miało być więcej pszenicy, ale pomyliłem siatki i jest bardziej żytnie. Widać było przy przelewaniu większą lepkość, dojdą do tego wiśnie i będzie dobrze. Poprzednie owocowe próbowałem dziś i jest głównie kwaśność lekka od suszonego mango, kiwi i ananas do gotowania wiele nie dały, pewnie coś pójdzie na cichą, żeby coś wgl było czuć.

Kupowałem na allegro, tutaj sprzedawca: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=7224007

PSZENICZNE KWIATOWE (NA 10 L) Zasyp: Pszeniczny - 1500 g Pilzneński - 500 g Cara Ruby - 200 g Zacieranie: 75 - dodanie słodów, 68-66 - 60 minut, 78 - filtracja. Chmielenie (60 minut): - 10 g Tradition od startu, - 15 g suszonych owoców dzikiej róży, 10 g bławatka, 10 g płatków róży i 10 g chryzantemy chińskiej po 55 minutach. Wyszło 10 litrów, 12.2 BLG. Zasypane pół saszetki sucharów S04. Generalnie taki pomysł mnie naszedł przy kupowaniu przypraw, trochę też pokupowałem kwiatów i tak wyszło. Zostało jeszcze trochę, żeby jak coś wrzucić na cichą.

Wczorajsze warzenie: WIELOZBOŻOWE TROPIKALNE (NA 15 L) Zasyp: Pilzneński - 1500 g Pszeniczny - 1200 g Płatki owsiane - 600 g Zacieranie: 75 - dodanie słodów, 68-67 - 60 minut, 78 - filtracja. Chmielenie (60 minut): - 10 g Tradition od startu, - 5 g Waimea po 40 minutach, - 15 kiwi, 4 puszki ananasa z syropem (340 g ananasa, 565 g całość) i 20 g sproszkowanego mango po 50 minutach, - 5 g Waimea po 55 minutach. Wyszło 15 litrów, 13.4 BLG. Zalane gęstwą Forbidden Fruit po Wicie. Generalnie pierwsze podejście do piwa na czerwcową bitwę PiwoWar Battle. Na początku miało być z udziałem żyta, ale stwierdziłem, że przy tak delikatnych owocach lepiej nie. Tutaj głównie moja ciekawość jak te owoce się sprawdzą, dałem do gotowania, bo głównie zależy mi na smaku, mniej na aromacie. Przy przelewaniu będzie wiadomo czy trzeba coś dać na cichą czy nie. Jednocześnie mam z podobnym zestawem owoców Wity na cichej to porównam sobie wpływ takiego i takiego dozowania i jakąś wypadkową ogarnę. Poza tym na Bretty po Quadruplu wlane 7 L RISa z drewnem warzonego 16.01.15. Problem lekki napotkałem z nagazowaniem, więc stwierdziłem, że już tak dość ułożone piwo (chociaż delikatnie stoutowe, bardziej jednak uwypuklone drewno i brandy) wleję na Bretty, które już się zahartowały dość i potrzymam tak kilka miesięcy. Co wyjdzie zobaczymy A już dziś kolejne piwo, warka numer 50 i coś może nie mega wykręconego, ale zawsze jakaś ciekawostka

Wczoraj zabutelkowane około 50 L piw najróżniejszych. Zaczęliśmy z Piotrem od naszego 100% Brett Quadrupla, który się lekko zoctował i wyszedł całkiem spoko Flanders. Bretty zostały i na nie zleję kilka litrów RISa zapewne albo coś innego wykombinuję. Na drugi ogień żurawina, która stała od 14.11 z brettami na cichej. I co ciekawe nie było zbyt wiele ich tam czuć, lekkie nuty się pojawiają, może to też był efekt tego, że chwilę wcześniej piliśmy Quada. Piwo się wyklarowało za to i bardzo ładnie wygląda. Potem APA, która wydawało mi się, że się zbreciła, bo chyba zrobiłem błąd i gęstwę przekładałem z poprzedniej APY najpierw do słoika, w którym kiedyś były bretty. Generalnie pojawiał się brettowy nalot, jakby się broniły przed powietrzem. Piwo nic nie urywa, ale jest ok, do wypicia się nada. Brettowości wiele jednak nie ma. Dalej był Quadrupel, który leżał kilka miesięcy z owocami suszonymi, bardzo fajny, ale jeszcze musi poleżeć, bo póki co alkohol jest solidny. I na końcu dwie wersje Wita na różnych drożdżach, były naprawdę różne. Z obu wersji odlałem po 3 litry i to poszło do słoików na owoce - puszka (340 g) ananasa, 5 kiwi i 7.5 g suszonego mango. Zobaczymy czy będzie coś czuć z tak lekkich owoców. Gęstwy oczywiście zostały z Białych Walonek i Forbidden Fruitów i dalej będą używane do piw owocowych, które już niedługo.

Zabutelkowane dziś dwa Stouty, kokosowy oraz podwójnie czekoladowy. Przy rozlewie oba zapowiadają się naprawdę fajnie, kokos i czekolada solidnie wyczuwalne, ale jako dodatek do sweet stouta, nie przykrywają reszty piwa

BARLEYWINE Zasyp: Pilzneński - 5000 g Wiedeński - 2000 g Karmel 120 - 1200 g Zacieranie: 77 - dodanie słodów, 69-67 - 90 minut, 78 - filtracja. Chmielenie (100 minut): - 12 g Magnum i 10 g Challenger FWH, - 40 g Sybilla i 10 g Challenger po 70 minutach, - 14 g Celeia, 14 g EKG, 10 g Sybilla, 10 g Challenger i 5 g mchu irlandzkiego po 95 minutach. Wyszło 19 litrów, 24 BLG. Zalane gęstwą S-04 po Podwójnie Czekoladowym Stoucie.

CHOCOLATE RIS Zasyp: Pilzneński - 4000 g Owsiany - 1000 g Karmel 120 - 800 g Czekoladowy - 750 g Laktoza - 750 g Czekolada Wawel 90% - 420 g Jęczmień prażony - 250 g Zacieranie: 74 -> dodanie słodów, 69-66 -> 105 minut, 78 -> filtracja. Chmielenie (75 minut): - 30 g Iunga FWH, - 50 g Sybilla po 45 minutach, - 5 g mchu irlandzkiego po 70 minutach. Wyszło 20 litrów, 21 BLG. Zalane gęstwą S-04 po Kokosowym Stoucie. Generalnie lekka lipa, bo miało być 15 L i planowane 26 BLG, ale gazu w butli było mniej niż myślałem (moja pierwsza butla i jeszcze nie mam wyczucia) i odparowanie było widać dość sporo mniejsze, bo palnik nie miał mocy wystarczająco. Nauka na przyszłość. I tak myślę, że nieźle, bo na butli 11 kg zrobiłem 257 L piwa. Będzie RIS mniej czekoladowy pewnie, ale co poradzić. Myślę, że będzie fajnie Do tego zabutelkowany po 3 dniach cichej American Wheatwine. 3 L poleżały sobie z 18 g chmieli z NZ i jak będzie sens to pójdzie na Jurajski KPD.

Dzisiejsze warzenie skończone, jeszcze lekkie porządki zostały. A na tapecie dziś: WITBIER Zasyp: Płatki pszenne - 2400 g Pilzneński - 2400 g Zacieranie: 73 -> dodanie słodów, 69-64 -> 75 minut, 78 -> filtracja. Chmielenie (75 minut): - 12 g Celeia po 15 minutach, - 25 g Celeia po 55 minutach, - 15 g kolendry, 25 g skórki z cytryny (świeża), 45 g skórki z mandarynek (suszona, w sensie leżała sobie trochę w kuchni, ale bardziej sucha niż świeża, tak ze 4-5 mandarynek pewnie). Wyszło 23 litry, 11 BLG. Podzielone na pół, do jednego wiadra zadane FM20 Białe Walonki, zrobiony był mały półlitrowy starter na życie, a do drugiego Forbidden Fruity. Generalnie pierwszy w życiu moim Wit, naczytałem się znów, że tyle płatków to filtracja słabo, a tu znów bezproblemowo. Kolejne po Witach będą owocowe, na gęstwach.

Pisałem 2 dni temu

Podbijam pytanie, chętnie bym wysłał piwka

I druga warka dziś: DOUBLE CHOCOLATE MILK OATMEAL STOUT (na 12 L) Generalnie baza praktycznie taka sama jak w przypadku poprzedniego Stouta. Zasyp: Pilzneński - 2000 g Laktoza - 500 g Płatki owsiane - 400 g Karmel 120 - 420 g Czekolada Wawel 90% - 370 g Czekoladowy - 125 g Jęczmień prażony - 100 g Zacieranie: 73 -> dodanie słodów, 66-68 -> 60 minut. Chmielenie (60 minut): - 10 g Iungi FWH, - 5 g mchu irlandzkiego po 55 minutach. Wyszło 11 litrów, 14.6 BLG. Do tego dojdzie laktoza czyli będzie 17.3 BLG wg Beersmitha czy jakoś tak. Zadane połową saszetki S-04.

Pierwsza dzisiejsza warka CHOCOLATE COCO MILK OATMEAL STOUT (na 12 L) Generalnie baza praktycznie taka sama jak w przypadku poprzedniego Stouta. Zasyp: Pilzneński - 2000 g Płatki owsiane - 400 g Karmel 120 - 300 g Płatki kokosowe - 300 g Laktoza - 250 g Czekolada Wawel 90% - 200 g Czekoladowy - 125 g Jęczmień prażony - 100 g Zacieranie: 73 -> dodanie słodów, 66-68 -> 60 minut. Chmielenie (60 minut): - 10 g Iungi FWH, - 5 g mchu irlandzkiego po 55 minutach. Wyszło 11.5 litra, 13.5 BLG. Do tego dojdzie laktoza czyli będzie 15 BLG wg Beersmitha. Zadane połową saszetki S-04. A zaciera się właśnie kolejny stout

Dziś zabutelkowane Champagne Oatmeal New Zealand Pale Ale po dwóch dniach z chmielem na zimno (zapowiada się naprawdę fajny aromat). A poza tym kolejne warzenie, pierwsze w tym roku: CHAMPAGNE RICE NEW ZEALAND PALE ALE (na 11 L) Zasyp: Pale Ale - 2200 g Płatki ryżowe - 800 g Zacieranie: 72 -> dodanie słodów, 66-67 -> 75 minut. Chmielenie (60 minut): - 15 g Wai-Iti po 30 minutach, - 35 g Lemon Drop + 10 g trawy cytrynowej po 50 minutach, - 15 g Lemon Drop i 35 g Wai-Iti dane tak przy 80 stopniach, gar odstawiony od chłodzenia na 20 minut, w tym czasie temperatura spadła do około 60-65 stopni, potem dalsze chłodzenie. Wyszło 11 litrów, około 14 BLG. Zadane drożdżami Kitzinger Champagne, gęstwa po poprzedniej APIE.

Nie da rady już chyba, bo w całym 2015 Springer miał Open Access dla Polaków i chyba tego nie przedłużyli. Wtedy można było bardzo dużo ściągać, artykuły itp. Sporo się na uczelni korzystało.

535 litrów w tym roku Także w sumie 12170 litrów

Dziś zabutelkowany Roggen i to była najprawdopodobniej ostatnia czynność piwowarska w tym roku. Miało być warzenie Porteru Bałtyckiego tak około 25 BLG, ale raczej już po Nowym Roku. Tak czy siak wyszło 20 butelek Roggena, sporo osadów jednak w piwie. Olej na maksa. Tylko czekać aż się nagazuje i będzie fajnie Były też już pierwsze degustacje owocowego, Śliwkowe fajne, czuć tą śliwkę, aż żal, że tak mało wyszło. Pomarańcza jest też solidnie pomarańczowa, ale bardziej w stronę gorzkości. Jest dobrze