Skocz do zawartości

mico

Members
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    mico przyznał(a) reputację dla Dagome w Słodkie ciastka i pomarańcza   
    Przy okazji parę słów do miłośników karmelu w kontekście American IPA. Mam wrażenie, że część z Was wydaje się nie rozumieć czym jest ten styl piwa.
     
    To nie jest tak, że uważam słód karmelowy w IPA za zło i błąd w sztuce. Złem i błędem w sztuce jest tylko wtedy, kiedy używa się go bez opamiętania i twierdzi się, że tak powinno być.
    Czy zapomnieliście, że AIPA ma pachnieć i smakować chmielem? To piwo, w którym ma błyszczeć i uderzać chmiel! Cytrusy, tropiki, nuty żywiczne, kwiatowe - w różnych proporcjach, zależy od fantazji piwowara. To chmiel ma być na pierwszym miejscu i w aromacie i w smaku.
    I zupełnie nie chodzi mi o goryczkę. O goryczce na razie zapominamy.
     
    Wąchając AIPA macie się czuć jakbyście byli w markecie i nagle na części owocowo-warzywnej wybuchły wszystkie owoce. Macie czuć intensywne, świeże, żywe, mięsiste owoce. Miąższ świeżo przeciętego grejpfruta, mango i innych. Albo np. żywicę - świeżo złamaną igiełkę sosny, taką która się jeszcze lepi w palcach.
    Podobnie powinno być w smaku. I na tym polega IPA - to jest orkiestra chmielu. I jeszcze raz podkreślam, że nie chodzi o goryczkę!
     
    Słodowość (w tym karmelowość) potrzebna jest AIPA tylko do kontrowania niektórych smaków, jak np. roślinnych, łodygowych, trawiastości, które w piwie chmielonym w takich ilościach mniej lub bardziej zawsze są obecne. Słodowość (w tym karmelowość) potrzebna jest w AIPA także do wspierania niektórych słodszych smaków pochodzących z chmielu. I także oczywiście do balansowania goryczki. Kiedy słodowości (w tym karmelowości) jest zbyt dużo, po pierwsze część z tego bogactwa nut owocowych i innych pochodzących z chmielu zostaje przykryta.
    Po drugie, piwo robi się cięższe, a profil słodszy, co obniża pijalność.
    Po trzecie, paradoksalnie w piwie bardzo mocno chmielonym, karmel wydłuża goryczkę.
     
    Oczywiście istnieją mocniej karmelowe IPA i niektóre potrafią być bardzo dobre (np. State Side IPA, Mikkelera), ale do takiego piwa wypadałoby nieco inaczej dobierać chmiele ( w kierunku bardziej żywicznych ), niż do np. jasnej IPA (cytrusy, tropiki).
    Ładowanie dziesięciu odmian chmielu do piwa, które jest mocno karmelowe nie ma większego sensu, ponieważ i tak lżejsze nuty owocowe zostaną przykryte.
     
    Oczywiście wysoka karmelowość przykrywa również wady fermentacji, a także braki w chmieleniu, na co kilka postów wyżej zwrócił uwagę Crosis. Taniej i łatwiej jest uwarzyć karmelową IPA, bo czy będzie tam mniej czy więcej chmielowości w profilu i tak trudno rozpoznać. A do jasnej trzeba doładować na bogato, bo inaczej będzie pustak. A to trochę kosztuje.
    To raz.
     
    Dwa:
    Czy potraficie czytać ze zrozumieniem opisy stylów?
    Wklejam tłumaczenie BJCP z wiki na piwo.org
     
    Aromat
    Od wydatnego do intensywnego aromatu chmielowego z cytrusowym, kwiatowym, perfumowym, żywicznym, sosnowym, i/albo owocowym charakterem wynikającym z użycia amerykańskich chmieli. Wiele wersji jest chmielonych na zimno i mogą posiadać dodatkowy trawiasty aromat, aczkolwiek nie jest wymagany. Troszeczkę czystej słodowej słodkości może być wyczuwalnej w tle, ale powinna być na niższym poziomie niż w wersji English IPA. Owocowość, zarówno estrowa jak i chmielowa może być wyczuwalna w niektórych wersjach, pomimo neutralnej fermentacji, jest to również akceptowalne. Słaby aromat alkoholu może być wyczuwalny.
     
    Czyli:
    - Aromat chmielu w AIPA ma być co najmniej średnio silny, do intensywnego!
    - TROSZECZKĘ!!! słodowości może być w tle
     
    Smak
    Smak chmielowy na poziomie od średniego do wysokiego, powinien odzwierciedlać charakter chmieli amerykańskich: cytrusowy, kwiatowy, żywiczny, sosnowy i owocowy. Średnio mocna do bardzo mocna goryczka, aczkolwiek słodowa podstawa wspiera mocny chmielowy charakter i balansuje smak. Smak słodowy powinien być na niskim do średniego i jest generalnie czysty i słodowo słodki, aczkolwiek troszkę karmelowych czy tostowych smaków na niskim poziomie jest dopuszczalnych. Brak dwuacetylu. Lekkie posmaki owocowe są do przyjęcia, ale nie są wymagane. Goryczka może utrzymywać się w posmaku, ale nie powinna być ostra. Średnio wytrawny do wytrawny finisz. Trochę czysto alkoholowych smaków może być wyczuwalnych w mocniejszych wersjach. Smaki dębowe są w tym stylu nieodpowiednie. Może być troszkę siarczanowy, ale większość przykładów tego piwa go nie wykazuje.
     
    Czyli:
    - Smak chmielowy CO NAJMNIEJ ŚREDNI!!!, do WYSOKIEGO!
    - Smak słodowy NISKI maksymalnie średnio intensywny
    - Smak karmelowy O ILE JEST!!! to dopuszczalny na NISKIM poziomie
     
    Słowo "niski" należy rozmumieć jako "subtelne nuty w tle" - bo na pierwszym planie ma być chmiel!
     
    W pewnym uproszczeniu możemy założyć, że jeżeli dostajemy do ręki nie ciemne piwo z amerykańskim chmielem, to:
    - jeżeli na pierwszym miejscu wyeksponowana w smaku i w aromacie jest chmielowość, to w zależności od intensywności i pełni trzymamy w ręku albo American Pale Ale, albo American India Pale Ale, albo Imperial India Pale Ale;
    - jeżeli na pierwszym miejscu wyeksponowana w smaku i w aromacie jest słodowość (w tym karmelowość), to w zależności od intensywności i pełni trzymamy w ręku albo American Amber Ale, albo American Barley Wine.
     
    Podsumowując, jeżeli w smaku i w aromacie jest więcej słodowości (w tym karmelowości) niż chmielowości, to nie jest to AIPA!!!
     
    Ktoś może powiedzieć, że piwowar ma prawo warzyć piwo jakie chce i nazywać je jak chce. Ależ oczywiście, że może.
     
    Problem jest w tym, że coraz wiecej osób zaczyna pić takie intensywnie karmelowe piwo i wzorować się na nim.
    Zaczyna myśleć, że tak powinno być, że to jest właśnie AIPA. A to zwyczajnie boczna uliczka stylu jest.
    Optymistycznie zakładając, że w ogóle w stylu się mieści. Parę postów wyżej ktoś wspomniał o "Ataku Chmielu". Chmielu? Poważnie? Dla mnie to jest trochę mocniej chmielone Amber Ale.
     
    Modne zrobiło się ostatnio określenie "hop head". Następnym razem, jak będziesz pił swoją ulubioną AIPĘ, zastanów się dokładnie, czego jest więcej w profilu: chmielu, czy karmelu. Bo może się okazać, że jesteś "słodziak-karmelek", a nie "hop head".
     
    A teraz w końcu o goryczce.
     
    To nie jest tak, że skoro IPA to koniecznie musi mieć ostrą i przytłaczającą goryczkę. Nie musi. To mit.
    Może jest ktoś na forum, kto w grudniu w Warszawie próbował oryginału zeszłorocznego GCh? To na pewno pamięta, jak delikatne było to piwo i jak delikatną miało goryczkę. A przecież tam poszło około pół kilo chmielu, licząc na standardową warkę i miało ponad 80 IBU (mierzone przez GŻ, Beersmith pokazywał ponad sto).
    Można zrobić delikatną goryczkę nie ważne ile by miało IBU! Warzyłem takie piwa. Wprawdzie rzadko, ale piłem takie piwa zagraniczne i wprawdzie rzadko, ale piłem takie piwa z polskich browarów.
     
    Ostra goryczka = kiepska goryczka!
     
    Co psuje goryczkę? Mnóstwo rzeczy. Długi temat. Ale zwrócę tu uwagę na jeden, bardzo częsty aspekt - na alkoholowość. Kiedy alkohol jest wyraźny, goryczka zaczyna się robić pikantna, piekąca, paląca, ostra, zalegająca, długa. Bardzo częsty grzech.
    Inny grzech to obecność siarkowodoru związanego z kiepską fermentacją. Uwytrawnia on piwo, maskuje i zmienia profil aromatyczny chmielu, a także wydłuża goryczkę i sprawia, że robi się tępa. Nie czujecie w zapachu? To nie znaczy, że nie ma. Czasami wychodzi w aromacie jako zgniła owocowość. Mimo to nie czuć? Powąchajcie pustą szklankę po zakończeniu picia. Śmierdzi zgniłym sianem? To właśnie to.
     
    Poniżej podam niektóre z określeń, stosowanych przez sędziów na konkursach do opisu charakteru i jakości goryczki. Niektóre pozytywne, niektóre negatywne.
    Następnym razem, jak będziesz pił swoją ulubioną AIPĘ, zastanów się jak odczuwasz goryczkę i dobierz słowa, które ją określają.
     
    chmielowa - alkoholowa, fenolowa (plastikowa), garbnikowa (roślinna/łodygowa)
    krótka - długa, zalegająca
    intensywna, średnio intensywna, bardzo intensywna
    łagodna, delikatna - wysuszająca, ściągająca, piekąca, paląca, drażniąca, tępa.
     
    Następnym razem, jak będziesz pił swoją ulubioną AIPĘ, weź pod uwagę te wszystkie rzeczy, które napisałem powyżej i zastanów się, czy aby na pewno jest dobrym piwem.
    Jeżeli jest - to super. Bywają solidne IPA na polskim rynku. Nie mówię, że nie.
    Jeżeli nie jest - trudno. Na pewno ma inne zalety. Pij, jak Ci smakuje. Ale przynajmniej nie traktuj tego jako wzorzec stylu i coś na czymś powinieneś się wzorować.
     
     
    Nie wiem, czy to co napisałem jest zarozumiałe i czy wynika z tego, że innych piwowarów traktuję jak durniów, którzy nie potrafią warzyć piwa. Każdy zinterpretuje jak zechce.
  2. Super!
    mico przyznał(a) reputację dla Bogi w sensoryka piwa   
    chmiel-goryczka-ziemista, pieprzowa, roślinna, mocna/wyrazista, wytrawna (ściągająca)
    chmiel-angielski-jagody, owoce z sadu, drzewiaste (bardziej jako dębowe), czarny bez, żywopłot, pieprzowe
    chmiel-środkowoeuropejski-pieprzowe, ziołowe, trawiaste, pestkowe, kwiatowe, cytrynowe
    chmiel-południowa półkula-cytrynowe, agrestowe, winogronowe, owoce tropikalne, passiflora, zżęta trawa, grejpfrut
    chmiel-amerykański-grejpfrut, pomarańcza, sosna, czerwone jagody, ziołowy, kwitnący
    odczucia w ustach-mocne/ciężkie, delikatne/aksamitne,kremowe, długie (ciągnące się), krągłe/pełne, cienkie, wytrawne, odrzucające (cierpkie), surowe/ściągające, ostre, musujące, płaskie, delikatne
    woda-miękka-miękka, czysta, lekka
    woda-twarda-wytrawna, mineralna, gorzka, siarkowa
    niepożądane i błędy w procesie warzenia-palona guma, skunks, sos sojowy, masło, ser, pieluszka, kukurydza/kapusta, skórka, sok jabłkowy, rozpuszczalnik/lakier do paznokci, mokra tektura, sherry
    infekcja-kwaśne, dziwne, fenolowe
    drożdże-dzikie-kwas mlekowy, ocet, kwas cytrynowy, zagroda
    drożdże-profil-zagroda, pieprzowy/pikantny, owocowy, czysty
    drożdże-estry-wanilia, guma balonowa, banan, gruszka, truskawka, migdały, róże, goździki, ananas, jabłko
    starzenie w beczce-pikantność, dym, drewno, wanilia
    alkohol-rozgrzewający, gładki, spirytusowy
    cukier-melasa, śmietanka, suszone owoce, cukierki
    słód-jasny-napój słodowy, miód, brązowy chleb, krakersy, tost, biały chleb, zboże, ciastka
    słód-karmelowy i kryształowy-karmel, toffi, cukier jęczmienny
    słód-specjalny-orzechowy, przyprawowo (korzenno) -ziołowy, śmietankowy, rodzynkowy, pszeniczny, jak whisky z Islay (torfowo-morsko-jodynowy), wędzone mięso, ognisko
    słód ciemny-goryczka-prażone orzechy, mleczna czekolada, herbata, lukrecja, tytoń, ciemna czekolada, kawa, palony/zwęglony, podpiekany
     
    I voila!
  3. Super!
    mico przyznał(a) reputację dla Belze w sensoryka piwa   
    Poszedłem o krok dalej. Wziąłem tłumaczenie Bogi, wdrożyłem na tamtą tablicę. Niech służy.
     

     
    Wersja poprawiona z dnia: 27.12.2013
  4. Super!
    mico otrzymał(a) reputację od pablo w Kuchnia Cieszyńska   
    Dzień dobry wszystkim!
    Ruszyłem z nowym projektem, nad którym pracowałem od jakiegoś czasu, a który [przynajmniej na początek] ma luźno prezentować region dawnego Księstwa Cieszyńskiego, od kuchni właśnie.
    Na początek wspomnienia letnich klimatów i burgery z czeskim smaženym syrem.
     
    [media]
    [/media] 
    Zapraszam do subskrypcji kanału, przeglądania bloga (http://poznajemy.com) i śledzenia na facebooku (https://www.facebook.com/poznajemy) . Mogę zdradzić, że będzie również odcinek o piwie, w którym będę przygotowywał polewkę, którą opisałem powyżej i w którym będziecie mogli zobaczyć kilka znanych z forum twarzy.
  5. Super!
    mico przyznał(a) reputację dla Carno w Spotkania Piwowarów Domowych Tustela (Śląsk Cieszyński)   
    Było fajnie, IIPA daje radę :-)
    https://plus.google.com/photos/100055639032788859522/albums/5931555058972147137?authkey=CP294J6G67iXuwE
  6. Super!
    mico otrzymał(a) reputację od pablo w Spotkania Piwowarów Domowych Tustela (Śląsk Cieszyński)   
    Podbijam, bo warto!!! ))
     
    A z Ziemi Cieszyńskiej kto pochodzi,
    powstań, powstań, powstań!
    Na spotkanie to, niech przychodzi,
    chodź nań, chodź nań, chodź nań!!!

  7. Super!
    mico przyznał(a) reputację dla cml w etykiety piw domowych - uzupełniamy galerię   
    Zestaw naszych etykiet zaprojektowanych przez hap

  8. Super!
    mico przyznał(a) reputację dla Spartan w Jakie jest piwo domowe?   
    Dziękuje za bardzo miłe rady. Macie racje, że robię wszystko od podstaw . Niestety w moim mieście nie ma sklepów z niekoncernowymi piwami i puki co, moim porównaniem są właśnie one. Moje pierwsze piwko zachęciło mnie do robienia następnych . Nie ważne co sądzą znajomi ważne, że mi smakuje.
  9. Super!
    mico przyznał(a) reputację dla Jacenty w Księga pochwał zadowolonych klientów   
    Chciałem pochwalić HB, ale tak sobie pomyślałem, właściwie za co? Za to, że szanują klienta? Za to, że są uczciwi? Że mają świetny asortyment i przystępne ceny? Że nie spoczywają na laurach, tylko wprowadzają nowe produkty? Nie, nie będę jednak tego chwalił, to przecież normalne w normalnym handlu
  10. Super!
    mico otrzymał(a) reputację od areks1111 w Kuchnia Cieszyńska   
    Dzień dobry wszystkim!
    Jako, że pochodzę z Cieszyna i bardzo interesuję się kuchnią, a również dla tego, że zauważyłem, że na forum jest kilku piwowarek i piwowarów "stela", którym temat kuchni również nie jest obcy, postanowiłem założyć wątek o kuchni cieszyńskiej, która jest dosyć ciekawa, bo też i specyficzna - bo tutaj w tym niewielkim mieście w jednym garnku zmieszały się wpływy kuchni austriackiej, czeskiej, góralskiej i śląskiej – a to tylko najważniejsze z nich – można też czasem znaleźć naleciałości węgierskie, żydowskie, słowackie i wiele innych. Taki ciekawy region, który w historii ma namieszane tak samo jak w kuchni. Ale potrafiący to namieszanie bardzo dobrze wykorzystać, bo kuchnia cieszyńska w większości przypadków jest po prostu dobra.
     
    Zacznę od przepisu tematycznie związanego z forum czyli od
    Piwnej polewki. Czyli zupy z piwnej z twarogiem.
     
    Żeby ją przyrządzić potrzebujemy:
    0,5 l. piwa
    Ok. 120 ml. śmietany 12%
    1,5 łyżki mąki pszennej
    10 dag twarogu
    Cukier
    Sól, pieprz
     
    Ew. szczypta cynamonu
     
    Zupa piwna w mieście, którego druga połowa leży w Czechach, chyba nikogo nie powinna dziwić. Nie jest to jednak zupa piwna na styl niemiecki – z boczkiem, cebulką i kwaszoną kapustą, ale coś z zupełnie przeciwnego bieguna – zupa zabielana śmietaną i podawana z twarogiem, może być doprawiona na słodko [według upodobań]
    A prostota tego dania aż powala – wystarczy, że zagotujemy piwo, następnie śmietanę dokładnie wymieszamy z mąką i do piwa ją. Gotujemy chwilkę intensywnie mieszając i uważając, żeby nie zważyć śmietany. Zupę doprawiamy do smaku cukrem, solą i pieprzem.
    Na talerz wykładamy twaróg pokrojony w drobną kostkę, lub jeśli mamy taką fantazję ułożony w przeróżne fikuśne formy. Zalewamy zupą, możemy oprószyć cynamonem i voila! Gotowe!
    Ja przyznam szczerze, że zrobiłem dwa podejścia do tej zupy – na początku próbowałem ją przyprawić na słono, ale wyszło coś średnio dobrego, dopiero później mnie olśniło i mocno doprawiłem całość cukrem, poprawiłem na koniec cynamonem i … to był strzał w 10tke. Zupa piwna zrobiona w taki sposób zdecydowanie mnie przekonuje – nie jest mdła, bo słodycz fajnie równoważy kwaśność śmietany i twarogu, a wszystko to dodatkowo przełamuje charakterystyczna goryczka piwa. Poza tym, pięknie wygląda – kremowa konsystencja, z wysepkami grudkowatego twarogu, poplamiona gdzieniegdzie cynamonem i odrobiną pieprzu rysuje bardzo ładny obraz.
     
     
    edit: PS. mam nadzieję, że inni Cieszyniocy podzielą się też swoimi przepisami.



  11. Super!
    mico przyznał(a) reputację dla slotish w [Blog Kopyra] Dlaczego piwo jest lepsze od wina?   
    Mnie ten internetowy hejt na Kopyra już nudzi. Więc napiszę tylko swoje uwagi i przemyślenia, które nasunęły mi się po wysłuchaniu pogadanki:
     
    - Nie napisałbym, że wino jest łatwiej zrobić niż piwo. Myślę, że łatwiej jest zrobić byle jakie wino niż byle jakie piwo. Sytuacja się odwraca jeśli chodzi o profesjonalną enologie. Podejrzewam, że większość z nas wyłożyła by się na czerwonym wytrawnym winie stołowym gdyby doszło do kwestii zatrzymania fermentacji jabłkowo - mlekowej. Sam jestem ciekaw jak radzą sobie z tym małe polskie winnice.
    Ja wino piję rzadko bo zwiększone spożycie piwa raczej wyklucza w moim wypadku wciąganie się jeszcze w tematy innych alkoholi. Ale jest kilka rzeczy których zazdroszczę smakoszom win:
    - To właśnie terroir. Fakt, że osoba obeznana z degustacją win może niejako "podróżować" po rejonach świata nie wychodząc z domu. W piwie występuje ( wg mnie ) to w znacznie mniejszym stopniu.
    - Ja jestem zwolennikiem picia piwa przed jedzeniem lub po jedzeniu. Za to wytrawne wino do sutego świątecznego obiadu smakuje mi dużo bardziej. Generalnie świat wina dużo bardziej kojarzy mi się z łączeniem go z potrawami.
     
    Tak w ogóle wykład odebrałem bardzo pozytywnie. Duże zaangażowanie publiki, trochę śmiechu, wyszło fajnie.
  12. Super!
    mico otrzymał(a) reputację od pablo w Kuchnia Cieszyńska   
    Dzień dobry wszystkim!
    Jako, że pochodzę z Cieszyna i bardzo interesuję się kuchnią, a również dla tego, że zauważyłem, że na forum jest kilku piwowarek i piwowarów "stela", którym temat kuchni również nie jest obcy, postanowiłem założyć wątek o kuchni cieszyńskiej, która jest dosyć ciekawa, bo też i specyficzna - bo tutaj w tym niewielkim mieście w jednym garnku zmieszały się wpływy kuchni austriackiej, czeskiej, góralskiej i śląskiej – a to tylko najważniejsze z nich – można też czasem znaleźć naleciałości węgierskie, żydowskie, słowackie i wiele innych. Taki ciekawy region, który w historii ma namieszane tak samo jak w kuchni. Ale potrafiący to namieszanie bardzo dobrze wykorzystać, bo kuchnia cieszyńska w większości przypadków jest po prostu dobra.
     
    Zacznę od przepisu tematycznie związanego z forum czyli od
    Piwnej polewki. Czyli zupy z piwnej z twarogiem.
     
    Żeby ją przyrządzić potrzebujemy:
    0,5 l. piwa
    Ok. 120 ml. śmietany 12%
    1,5 łyżki mąki pszennej
    10 dag twarogu
    Cukier
    Sól, pieprz
     
    Ew. szczypta cynamonu
     
    Zupa piwna w mieście, którego druga połowa leży w Czechach, chyba nikogo nie powinna dziwić. Nie jest to jednak zupa piwna na styl niemiecki – z boczkiem, cebulką i kwaszoną kapustą, ale coś z zupełnie przeciwnego bieguna – zupa zabielana śmietaną i podawana z twarogiem, może być doprawiona na słodko [według upodobań]
    A prostota tego dania aż powala – wystarczy, że zagotujemy piwo, następnie śmietanę dokładnie wymieszamy z mąką i do piwa ją. Gotujemy chwilkę intensywnie mieszając i uważając, żeby nie zważyć śmietany. Zupę doprawiamy do smaku cukrem, solą i pieprzem.
    Na talerz wykładamy twaróg pokrojony w drobną kostkę, lub jeśli mamy taką fantazję ułożony w przeróżne fikuśne formy. Zalewamy zupą, możemy oprószyć cynamonem i voila! Gotowe!
    Ja przyznam szczerze, że zrobiłem dwa podejścia do tej zupy – na początku próbowałem ją przyprawić na słono, ale wyszło coś średnio dobrego, dopiero później mnie olśniło i mocno doprawiłem całość cukrem, poprawiłem na koniec cynamonem i … to był strzał w 10tke. Zupa piwna zrobiona w taki sposób zdecydowanie mnie przekonuje – nie jest mdła, bo słodycz fajnie równoważy kwaśność śmietany i twarogu, a wszystko to dodatkowo przełamuje charakterystyczna goryczka piwa. Poza tym, pięknie wygląda – kremowa konsystencja, z wysepkami grudkowatego twarogu, poplamiona gdzieniegdzie cynamonem i odrobiną pieprzu rysuje bardzo ładny obraz.
     
     
    edit: PS. mam nadzieję, że inni Cieszyniocy podzielą się też swoimi przepisami.



  13. Super!
    mico otrzymał(a) reputację od Undeath w Kuchnia Cieszyńska   
    Dzień dobry wszystkim!
    Jako, że pochodzę z Cieszyna i bardzo interesuję się kuchnią, a również dla tego, że zauważyłem, że na forum jest kilku piwowarek i piwowarów "stela", którym temat kuchni również nie jest obcy, postanowiłem założyć wątek o kuchni cieszyńskiej, która jest dosyć ciekawa, bo też i specyficzna - bo tutaj w tym niewielkim mieście w jednym garnku zmieszały się wpływy kuchni austriackiej, czeskiej, góralskiej i śląskiej – a to tylko najważniejsze z nich – można też czasem znaleźć naleciałości węgierskie, żydowskie, słowackie i wiele innych. Taki ciekawy region, który w historii ma namieszane tak samo jak w kuchni. Ale potrafiący to namieszanie bardzo dobrze wykorzystać, bo kuchnia cieszyńska w większości przypadków jest po prostu dobra.
     
    Zacznę od przepisu tematycznie związanego z forum czyli od
    Piwnej polewki. Czyli zupy z piwnej z twarogiem.
     
    Żeby ją przyrządzić potrzebujemy:
    0,5 l. piwa
    Ok. 120 ml. śmietany 12%
    1,5 łyżki mąki pszennej
    10 dag twarogu
    Cukier
    Sól, pieprz
     
    Ew. szczypta cynamonu
     
    Zupa piwna w mieście, którego druga połowa leży w Czechach, chyba nikogo nie powinna dziwić. Nie jest to jednak zupa piwna na styl niemiecki – z boczkiem, cebulką i kwaszoną kapustą, ale coś z zupełnie przeciwnego bieguna – zupa zabielana śmietaną i podawana z twarogiem, może być doprawiona na słodko [według upodobań]
    A prostota tego dania aż powala – wystarczy, że zagotujemy piwo, następnie śmietanę dokładnie wymieszamy z mąką i do piwa ją. Gotujemy chwilkę intensywnie mieszając i uważając, żeby nie zważyć śmietany. Zupę doprawiamy do smaku cukrem, solą i pieprzem.
    Na talerz wykładamy twaróg pokrojony w drobną kostkę, lub jeśli mamy taką fantazję ułożony w przeróżne fikuśne formy. Zalewamy zupą, możemy oprószyć cynamonem i voila! Gotowe!
    Ja przyznam szczerze, że zrobiłem dwa podejścia do tej zupy – na początku próbowałem ją przyprawić na słono, ale wyszło coś średnio dobrego, dopiero później mnie olśniło i mocno doprawiłem całość cukrem, poprawiłem na koniec cynamonem i … to był strzał w 10tke. Zupa piwna zrobiona w taki sposób zdecydowanie mnie przekonuje – nie jest mdła, bo słodycz fajnie równoważy kwaśność śmietany i twarogu, a wszystko to dodatkowo przełamuje charakterystyczna goryczka piwa. Poza tym, pięknie wygląda – kremowa konsystencja, z wysepkami grudkowatego twarogu, poplamiona gdzieniegdzie cynamonem i odrobiną pieprzu rysuje bardzo ładny obraz.
     
     
    edit: PS. mam nadzieję, że inni Cieszyniocy podzielą się też swoimi przepisami.



  14. Super!
    mico otrzymał(a) reputację od dori w Kuchnia Cieszyńska   
    Dzień dobry wszystkim!
    Jako, że pochodzę z Cieszyna i bardzo interesuję się kuchnią, a również dla tego, że zauważyłem, że na forum jest kilku piwowarek i piwowarów "stela", którym temat kuchni również nie jest obcy, postanowiłem założyć wątek o kuchni cieszyńskiej, która jest dosyć ciekawa, bo też i specyficzna - bo tutaj w tym niewielkim mieście w jednym garnku zmieszały się wpływy kuchni austriackiej, czeskiej, góralskiej i śląskiej – a to tylko najważniejsze z nich – można też czasem znaleźć naleciałości węgierskie, żydowskie, słowackie i wiele innych. Taki ciekawy region, który w historii ma namieszane tak samo jak w kuchni. Ale potrafiący to namieszanie bardzo dobrze wykorzystać, bo kuchnia cieszyńska w większości przypadków jest po prostu dobra.
     
    Zacznę od przepisu tematycznie związanego z forum czyli od
    Piwnej polewki. Czyli zupy z piwnej z twarogiem.
     
    Żeby ją przyrządzić potrzebujemy:
    0,5 l. piwa
    Ok. 120 ml. śmietany 12%
    1,5 łyżki mąki pszennej
    10 dag twarogu
    Cukier
    Sól, pieprz
     
    Ew. szczypta cynamonu
     
    Zupa piwna w mieście, którego druga połowa leży w Czechach, chyba nikogo nie powinna dziwić. Nie jest to jednak zupa piwna na styl niemiecki – z boczkiem, cebulką i kwaszoną kapustą, ale coś z zupełnie przeciwnego bieguna – zupa zabielana śmietaną i podawana z twarogiem, może być doprawiona na słodko [według upodobań]
    A prostota tego dania aż powala – wystarczy, że zagotujemy piwo, następnie śmietanę dokładnie wymieszamy z mąką i do piwa ją. Gotujemy chwilkę intensywnie mieszając i uważając, żeby nie zważyć śmietany. Zupę doprawiamy do smaku cukrem, solą i pieprzem.
    Na talerz wykładamy twaróg pokrojony w drobną kostkę, lub jeśli mamy taką fantazję ułożony w przeróżne fikuśne formy. Zalewamy zupą, możemy oprószyć cynamonem i voila! Gotowe!
    Ja przyznam szczerze, że zrobiłem dwa podejścia do tej zupy – na początku próbowałem ją przyprawić na słono, ale wyszło coś średnio dobrego, dopiero później mnie olśniło i mocno doprawiłem całość cukrem, poprawiłem na koniec cynamonem i … to był strzał w 10tke. Zupa piwna zrobiona w taki sposób zdecydowanie mnie przekonuje – nie jest mdła, bo słodycz fajnie równoważy kwaśność śmietany i twarogu, a wszystko to dodatkowo przełamuje charakterystyczna goryczka piwa. Poza tym, pięknie wygląda – kremowa konsystencja, z wysepkami grudkowatego twarogu, poplamiona gdzieniegdzie cynamonem i odrobiną pieprzu rysuje bardzo ładny obraz.
     
     
    edit: PS. mam nadzieję, że inni Cieszyniocy podzielą się też swoimi przepisami.



  15. Super!
    mico przyznał(a) reputację dla Shooter w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Chłopak pisze, że siedzi w Norwegii, to gdzie ma kupić książkę?
    Informacje o przygotowaniu piwa z gotowca masz tu: http://www.wiki.piwo.org/Moje_pierwsze_piwo_z_brewkita
    W tejże WIKI jest kopalnia wiedzy i radzę Ci ją przeczytać zanim zadasz pytania, bo już widzę, że mało cierpliwi "udzielają" się w piaskownicy.
  16. Super!
    mico przyznał(a) reputację dla Jacenty w Pierwsze zacieranie Pale Ale   
    Pale Ale to nie to samo co Polskie Ale. Pale Ale to piwo produkowane głównie w Anglii (przeważnie ze słodu pale ale), czasem w Niemczech, Belgii. Polskie Ale to piwo, które popularność zyskało dzięki naszemu forum, warzone ze słodu pilzneńskiego (nigdy pale ale). Co prawda w Ameryce sądzą, że w Polsce wszyscy znają ten styl, ale prawda jest taka, że dopiero od niedawna jest znane i popularne.
  17. Super!
    mico przyznał(a) reputację dla Biniu w Pierwsze zacieranie Pale Ale   
    Zwiększ ilość lubelskiego do 15 gr w połowie chmielenia i 20 gr na 0' (po wyłączeniu grzania) nie będzie to za dużo, bez obaw.
    Na goryczkę jest OK będzie ona delikatna, (ja na warki 23 L sypię 35 gr do Polskiego Ale).
     
    Polskie Ale to wybór dobry, proste piwo, surowce tanie.
     
    Drożdże S-04 mogą być, choć lepsze byłyby US-05. Skoro masz S-04 to nie ma sobie co gitary zawracać US-05 piwo też wyjdzie dobre.
    Sugestia moja by do fermentacji znaleźć sobie mniejsze wiadro 15 L, wtedy spokojnie z 11 litrów możesz wlać brzeczki nastawnej. Takie wiadro można tanio w Castoramie kupić, przyda się później jak zwiększysz format.
  18. Super!
    mico przyznał(a) reputację dla dori w Pierwsze zacieranie Pale Ale   
    Ad.1 wybór dobry Otrzymasz jasne piwo, umiarkowanie chmielone
    Ad.2 Możesz zacierać jednotemperaturowo w temperaturze 66-68C, możesz też robić przerwy np. 5 minut w 55C, 40 minut w 64C, 20 minut w 72C, a na koniec podnieść do 76C i filtrować.
  19. Super!
    mico przyznał(a) reputację dla dori w Pierwsze zacieranie Pale Ale   
    W skrócie i w uproszczeniu:
    przerwa w 55C- to przerwa białkowa, enzymy rozkładają białka na peptydy i aminokwasy, dostarczając budulca drożdżom
    przerwa w 64C- to przerwa maltozowa, enzymy rozkładają skrobię na maltozę, dłuższa przerwa powoduje że piwo będzie wytrawne
    przerwa w 72C - to przerwa dekstrynująca, enzymy rozkładają skrobię na dekstryny, dłuższa przerwa powoduje, że piwo będzie bardziej słodowe, pełne w smaku
    dokładnie - spowoduje, lepkość zacieru spadnie i będzie się on lepiej filtrował
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.