Stout - piwo od Earla
Wysycenie - średniowysokie, odpowiednie.
Piana - delikatnie beżowa, obfita, długo się utrzymywała, opadając osadzała się na ściankach.
Barwa - piwo czarne, nieprzejrzyste.
Zapach - intensywny, palony, kawowy (bardziej jak kawa zbożowa).
Smak - gorzki, palony, kawowy. Piwo wydało mi się wodniste, mało treściwe. Poszukałem w zapiskach i już chyba wiem dlaczego - klarowanie żelatyną Po Stoucie spodziewałem się piwa trochę tęższego. W zapiskach znalazłem też informację, że odfermentowało do 4,8 °Blg, co mnie bardzo zdziwiło, bo nie czuć ani odrobiny słodyczy. Wszystko przysłoniła goryczka ze słodów palonych.
Podsumowując: piwo bardzo smaczne, piana idealna, wysycenie też. Według mnie jedyna wada to zbyt mała treściwość.
Dzięki!