Skocz do zawartości

Maryush

Members
  • Postów

    1 061
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Maryush

  1. To i ja dorzucę swoje trzy grosze do dyskusji.. Jeśli chodzi o zdobywanie butelek, to wystarczy powiadomić znajomych, że się potrzebuje. Ja po kilku tygodniach zostałem zasypany... do tego stopnia, że część odniosłem do sklepu i jeszcze na tym zarobiłem (bo były zapleśniałe albo z petami i gumami w środku). Jeśli mam butelkę zaniedbaną, zapleśniałą od razu przeznaczam na wymianę. Jak zbierze się sensowna ilość, to idę do sklepu, oddaję 20-30 szt. biorę jedno piwo /dla niepoznaki:) / i jeszcze mi Pani oddaje resztę :(

     

    Po skrzynki najlepiej udać się do marketu: w real i leclerc biorą po 6zł za skrzynkę. Ewentualnie można ogłaszać w lokalnych gazetach chęć zakupu kontenerów na butelki - bardzo skuteczna metoda :mad:

  2. Warka #43 - Marcowe II

     

    Surowce:

    Pilzneński - 3,7kg

    Monachijski - 1,8kg

    Caramunich II - 0,075kg

     

    Marynka szyszki - 30g

    Saaz granulat - 25g

     

    Saflager W34/70

     

    Zacieranie:

    63°C - 40'

    72°C - 15'

     

     

    Gotowanie 70'

    w 0' - 30g Marynki

    w 60' - 25g Saaz

     

    -------

    Drożdże z powyższych postów poszły w kanał, bo podejrzanie pachniały a płyn znad gęstwy był paskudny w smaku.

  3. Ja swój termometr kilka sekund podgrzałem nad płomieniem , wszystko się ładnie połączyło.

    Ja właśnie swój termometr kilka sekund podgrzałem nad płomieniem, alkohol ładnie połączył się z kafelkami na ścianie a szkło z wykładziną :beer:

  4. Mogę go spokojnie wyrzucić' date=' bo już dawno kupiłem drugi analogowy i go używam.[/quote']

    Wczoraj przy okazji karmelizowania cukru do dubbela zreperowałem sobie przerwany termometr. Skala się kończy na 110°C a potem do końca jest jeszcze jakieś 15°C. Podgrzewałem cukier tak mocno aż doszło do końca i wszystkie przerwane kreski się złączyły. Miałem trochę stracha że pęknie, ale wytrzymał.

    W sumie co mi szkodzi zaryzykować :beer:

  5. Ja chłodzę zanurzeniową do około 20 °C , niezależnie czy to górna czy dolna fermentacja. Jesli dolna to zadaję drożdże i trzymam przez noc w temp. pokojowej (jeśli suche) lub od razu przenoszę do chłodnego pomieszczenia - jeśli zadaję solidny starter.

     

    Fakt - w kranie mam wodę około 10-15°C - z własnej studni, więc chłodzenie to nie problem :)

  6. Już wiem skąd ta nieścisłość. Okazało się' date=' że dziś wziąłem uszkodzony analogowy (ma przerwany słupek). Sam nie wiem dlaczego go jeszcze nie wyrzuciłem :rolleyes:[/quote']

    Dlaczego masz go wyrzucać? A jak Ci padnie elektroniczny to czym zmierzysz? :/ Dobrze mieć rezerwę. A ten przecież działa - trzeba tylko do wskazanego wyniku dodać 2-3°C - w zależności od tego jak długi fragment słupka się oderwał.

    Mogę go spokojnie wyrzucić, bo już dawno kupiłem drugi analogowy i go używam. Po prostu dziś tak się nieszczęśliwie złożyło, że wziąłem ten uszkodzony, bo leżały blisko siebie.

  7. Ja właśnie zacieram pierwszy raz z termometrem pokazanym na zdjęciu (z thermoplusa' date=' panelowy) Sonda w zaklepanej rurce miedzianej, otoczona pastą termoprzewodzącą. Termometr elektroniczny pokazuje 2-3°C więcej niż analogowy (w tym samym punkcie). Heh.. i któremu tu teraz wierzyć? Miałem jeden to nie było problemu ;)[/quote']

    Sprawdziłeś na wrzątku?

    Już wiem skąd ta nieścisłość. Okazało się, że dziś wziąłem uszkodzony analogowy (ma przerwany słupek). Sam nie wiem dlaczego go jeszcze nie wyrzuciłem:rolleyes: Zorientowałem się dopiero jak go umyłem i wkładałem do opakowania.. Dobrze, że w czasie zacierania brałem mniej więcej średnią. Następne warzenie w niedzielę - wtedy porównam elektroniczny ze sprawnym analogowym ;)

  8. Przy okazji ostatniej warki odebrałem część brzeczki i zrobiłem starter z rocznych (best before: 03.2010) drożdży WLP European Ale. Drożdże cały ten czas spędziły w lodówce. Chyba dziś zaczynają pracować. Jestem ciekaw efektu. Mam nadzieję, ze będą się nadawać do zadania Alta ;)

    Drożdże o których pisałem zostały po kilku dniach ponownie zalane brzeczką 10°Blg i po jej przefermentowaniu trafiły do lodówki. Dziś płyn nad osadem smakuje jak wino z herbaty.. dziwny to smak, ale chyba z gęstwą nic złego się nie dzieje. Dlatego dziś znów dostały trochę brzeczki z warzonego właśnie Pilsa. Jeśli wszystko będzie ok to w niedzielę uwarzę Alta i zadam ten starter.

  9. Warka #42 - Pils

     

    Surowce:

    Pilzneński - 4,6kg

    Carapils - 0,25kg

     

    Marynka szyszki - 30g

    Perle szyszki - 40g

    Saflager W34/70

     

     

    Zacieranie:

    63°C - 35'

    71°C - 10'

    ->75°C

     

    Gotowanie 70'

    w 0' - 30g Marynki

    w 60' - 40g Perle

  10. Ja właśnie zacieram pierwszy raz z termometrem pokazanym na zdjęciu (z thermoplusa, panelowy) Sonda w zaklepanej rurce miedzianej, otoczona pastą termoprzewodzącą. Termometr elektroniczny pokazuje 2-3°C więcej niż analogowy (w tym samym punkcie). Heh.. i któremu tu teraz wierzyć? Miałem jeden to nie było problemu ;)

  11. Nie gadaj głupot, na komisariatach nie ma dmuchania!!!

    No jak nie jak tak :D Sam kiedyś nie byłem pewien czy mogę prowadzić, poszedłem, dmuchnąłem, wyszło 0,0.

  12. Sam nie mam wiele doświadczenia w warzeniu, ale na podstawie zgromadzonych informacji po godzinach lektury forum mogę Ci odpowiedzieć:

     

    1. Na początku będzie parę C powyżej temp otoczenia, potem będzie się trzymać w dolnej granicy zakresu pracy tych drożdży. Pewnie dadzą radę, aczkolwiek nie zaszkodziłoby przenieść gdzieś gdzie jest kilka stopni więcej.

    2. Piwo ma być z definicji mętne, więc nie ma konieczności przelewania na cichą.

    3. Drożdże same wytworzą te posmaki. Z tego co gdzieś czytałem dolna granica temperatur daje więcej goździka a górna banana albo na odwrót.

    4. Nie wiem o co pytasz.

    5. Na początku pewnie temp pokojowa a potem jakiś chłodek. Z tego co wyczytałem pszeniczne z reguły nadaje się do picia już po kilku dniach.

    Bardzo dobra odpowiedź.

     

    Od siebie dodam, że często fermentuję pszeniczne na WB-06 w temp. powyżej 20°C i zawsze goździk dominuje..

  13. Przy okazji ostatniej warki odebrałem część brzeczki i zrobiłem starter z rocznych (best before: 03.2010) drożdży WLP European Ale. Drożdże cały ten czas spędziły w lodówce. Chyba dziś zaczynają pracować. Jestem ciekaw efektu. Mam nadzieję, ze będą się nadawać do zadania Alta ;)

  14. Hmm.. to trochę źle.. Bo w moim projekcie browaru fałszywe dno kłóci się z systemem opróżniania kadzi z młóta :)

    To tylko opinie... i tak musisz zdecydować po swojemu... :)

    Ja to wiem' date=' od dawna stosuję się do zasady [i']wysłuchaj każdego, zrób po swojemu[/i] :) Toteż postanowiłem na początku dać oplot, nie blokując sobie możliwości modyfikacji..

  15. Warka #41 - Marcowe

     

    Surowce:

    Pilzneński - 3,1kg

    Monachijski - 1,7kg

    Carapils - 0,30kg

    Caramunich II - 0,20kg

     

    Marynka szyszki - 30g

    Lubelski szyszki - 30g

     

    Saflager W34/70

     

    Zacieranie:

    63°C - 35'

    72°C - 15'

     

     

    Gotowanie 80'

    w 0' - 30g Marynki

    w 50' - 30g Lubelskiego

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.