Skocz do zawartości

Maryush

Members
  • Postów

    1 061
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Maryush

  1. Maryusz pisał o HLT czyli zacier nie będzie mieć kontaktu z grzałką, pyta a grzanie brzeczki:

    nic się nie martw, ja w BK mam grzałkę identyczną z wyglądu ale niklowaną 3x1,4kW, przez pierwsze parę minut działa z mocą 100% (dogrzanie brzeczki po wysładzaniu z ok 70 do 99°C), następnie gotowanie przebiega z mocą 50% (sterowanie na przekaźniku SSR) - zero przypaleń na grzałce.

    Moja grzałka niklowana kosztowała niestety tyle co ta z aukcji z kwasówki.

     

    Nie do końca tylko rozumiem oznaczenie mocy tych grzałek 1400/2000 i 2000/2000.

    2kW to absolutne minimum dla wrzenia ponad 40L brzeczki.

    Oznaczenie jest dla mnie oczywiste. Masz zespolone albo dwie grzałki 2kW albo 1,4 i 2kW.

     

    A jak jest u Ciebie z chmielinami po warzeniu? Łatwo wymywają się spomiędzy grzałek?

  2. Będziesz musiał rozrzedzony zacier mocno robić, z wyglądu to mi się to nie podoba w te szczeliny jak coś się dostanie to przypali się raczej. Ale do odważnych świat należy, póki ktoś nie spróbuje to się prawdy nie dowiemy ;)

    Zacier nie ma tu nic do rzeczy, bo to będzie HERMS. A ta grzałka miałaby być do warzenia.

     

    Wszędzie gdzie pytałem mówią, że grzałki do formowania są przeznaczone do pracy w powietrzu a nie w cieczach. Dlatego nie biorę ich pod uwagę.

  3. Tak to jest ten sam pils, i moim zdaniem już jest ok, zabutelkowany 1.5 miesiąca temu. Mam nadzieję , że chodzi o pojedyncze butelki , chociaż wszystkie były w ten sam sposób przygotowane.

    Tak na szybko Ci napiszę, że Twój pils jest bardzo dobry, dobrze nagazowany - ale nie wychodzi z butelki. Chmielu dałeś zdrowo, bo goryczka jest wyrazista. Bardzo lubię mocno chmielone piwa, więc bardzo mi smakuje. Żadnych znamion infekcji nie wyczuwam. Jest to nad wyraz dobrze zrobiony pils :)

  4. Dzisiaj otworzyłem butelkę mojego pilsa warzonego 11 listopada, i ku mojemu zdziwieniu piwo znacznie odbiegało od tego jak je zapamiętałem. Ostatnio piłem je około tydzień temu, i nie zauważyłem nic dziwnego , natomiast dzisiaj piwo było zdecydowanie bardziej gorzkie, i aromat chmielowy i słodowy były wyraźnie przykryte jakimś dziwnym posmakiem którego nie jestem w stanie określić. Dalsze testy przeprowadzone z bratem wykazały że z 4 butelek jedna była w stanie jaki pamiętam. Piwo jest klarowne , nie widać oznak infekcji , cicha też nic nie sugerowała , do tej pory nie podejrzewałem nawet że coś może być nie tak. Macie jakieś pomysły co to może być? Kiedyś coś podobnego zdarzało mi się przy piwach z puszek , ale od paru warek był spokój.

    Czy to jest ten pils którego dostałem? Jeśli jest gotowy do degustacji to chętnie wieczorem otworzę i opiszę moje wrażenia..

  5. Na wstępie chciałbym pochwalić to, że nie zakładasz nowego wątku, tylko piszesz w odpowiednim już istniejącym :smilies:

     

    Co do reduktorów, to spawalnicze chyba się nie nadają. Albo inaczej - nadają się ale są uciążliwe w użytkowaniu (któryś z użytkowników chyba taki posiada..). Poluj na typowy reduktor do piwa.. kupisz w podobnej cenie albo i taniej niż spawalniczy. Spawalnicze na wyjściu mają przepływ/min. Do piwa potrzebujesz stałe ciśnienie.

    Do piwa 2 bary wystarczą. Jeśli się nie mylę to takim ciśnieniem wypychany jest żywiec. A inne około 1,5 bar.

     

    Co do kranów to się nie wypowiadam.

  6. Przy gołym kegu albo w nie izolowanym garze myślę że straty mogą być większe.

    Są jakieś pomysły praktyczne na izolację kega 50ltr podczas gotowania na taborecie? Praktyczne' date=' tzn. żeby izolacja nie topiła się albo była podatna na ew. umycie :)[/quote']

    Wełna mineralna zamknięta w dodatkowym poszyciu np z nierdzewki. Podobnie jak ma zbynekkk w swoim browarze. Trochę kosztowne i pracochłonne ale solidne i na lata.

  7. A mnie to lotto - nie lubię pszeniczniaków.

    Problem w tym, że pszenicę uprawia się mniej więcej w takich samych warunkach rolno-gospodarczo-ekonomicznych jak jęczmień.. tzn, jeśli koszt wyprodukowania 1 tony pszenicy wzrośnie o X to oznacza, że koszt wyprodukowania 1 tony jęczmienia też wzrośnie o X (mniej więcej)...

     

    Zboża to są zboża...

  8. A kupiłem dwa kawałki blachy nierdzewnej 1,5mm za po ~5zł/kg (odpad produkcyjny) Wystarczyłyby na 3-4 mieszadła :lol: Polecam wypytywanie w zakładach produkcyjnych.. tym bardziej, że do mieszadła nie potrzeba dużych elementów..

  9. Ładna okazja' date=' 8.50zł za 1kg słodu pilzneńskiego to chyba ze złota on musi być. W "normalnych" sklepach jest po ~5zł przy zakupie 1kg. Jakiś czas temu dzwoniłem do gościa i pytałem o worek 25kg - cena zbójecka 120zł za worek, odbiór wyłącznie osobisty w Trójmieście. I nie chciał powiedzieć, z jakiej słodowni jest ten słód - "a jaką to panu robi różnicę?" usłyszałem.[/quote']

    Lepiej. To jest "8.50zł netto" :> A sądząc po tym "??????? ????? ???????" to pewnie przemyt z Königsbergu.

    Nie. To jest 1000g netto, w cenie 8,50zł

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.