Skocz do zawartości

kordas

Members
  • Postów

    990
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

3 obserwujących

O kordas

  • Urodziny 1984.06.24

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    kordas
  • Rok założenia
    2013
  • Liczba warek
    125+
  • Miasto
    Szczecin/Bytów

Kontakt

  • Imię
    Michał
  • Komunikator
    5386671

Ostatnie wizyty

3 086 wyświetleń profilu

Osiągnięcia kordas

  1. kordas

    Konkurs wszystkiego

    Byłem 2 razy na konkursie, niestety co roku ma być zmieniony zapis odnośnie ocenianych parametrów, które nijak mają się do oceny piwa, więc trzeba sobie jakoś radzić... Metryczek nie ma, zazwyczaj zostawiam jedynie kartkę z notatkami u organizatora i podejrzewam, że zainteresowani sobie robią do nich wgląd. Jeśli chodzi o piwa, to na pewno na plus jest to, że piw wadliwych jest bardzo mało, albo wcale nie występują.
  2. Przecież temat surowców, o ile nie zakazuje użycia np. jakichś dodatków, to tylko wskazówka dla piwowarów odnośnie tego jak powinni projektować swoją recepturę. Liczy się to, aby osiągnąć zakładany efekt sensoryczny.
  3. Miałem wina, które leżakowały w butelkach z zamknięciem patentowym ok 5-6lat i nic im nie dolegało, przez cały czas przetrzymywane w pozycji pionowej.
  4. Nie spotkałem się jeszcze z drożdżami ejlowymi, które by nie wystartowały w temp. 16-17C, praktycznie wszystkie górniaki zadaję w tej temp. o ile mam taką możliwość. Jeśli masz przeźroczysty fermentor to najlepiej nie otwieraj go co najmniej do momentu, aż opadnie piana i piwo zacznie się klarować. Jak masz temperaturę ok 16-17C w piwnicy to będzie niezła na start, drożdże podczas fermentacji wydzielają ciepło, więc w wiadrze będziesz miał odrobinę wyższą temp.. Ja bym wstawił piwo do piwnicy, dał mu pofermentować z 3-4 dni i przeniósł do pierdolnika, a jak już skończy się burzliwa fermentacja, piana opadnie (choć niektóre drożdże potrafią pozostawiać pianę, pomimo zakończenia fermentacji) to możesz nawet przenieść do pokoju. O ile wydłuży się fermentacja? zależy od drożdży, przy czym takie warunki fermentacji dla większości drożdży są właśnie optymalne, temperatury w zakresie 21-27C (zwłaszcza na starcie) powodują zbyt intensywny start fermentacji i zbyt intensywny jej przebieg, co może powodować sporo wad - zbyt owocowo-kwiatowe piwo (w nieprzyjemny sposób), rozpuszczalnik, wódczane posmaki i inne, dodatkowo może to też skutkować niedofermentowanym piwem. Jeśli by coś nie zastartowało, to nie będzie to wina złej temperatury, a wina samych drożdży z zestawu. Ogólnie to nie stosuj się do instrukcji z zestawu za bardzo, daj piwu więcej czasu niż piszą, stosuj niższe temperatury i będzie dobrze. Jakby nie zastartowały to jestem pewien, że na forum znajdziesz kogoś od siebie z miasta, kto jakimiś drożdżami cię poratuje.
  5. Temperatura fermentacji ma kluczowe znaczenie. Fermentująca brzeczka zawsze będzie miała odrobinę wyższą temp. niż temp. otoczenia. O ile? to zależy, w pewnym uproszczeniu, od intensywności fermentacji. Nie wiem jakie tam drożdże dają, ale najlepiej abyś na początek schłodził dobrze brzeczkę (przed zadaniem drożdży) ~16C, napowietrzył, zadał drożdże i zaczął fermentację w podobnej temp. i w jej trakcie zaczął ją powoli podnosić. Ja jak mam problem z czasem i temperaturami to stosuję taki patent, że fermentujące piwo chłodzę w wannie przez 2-3 dni dolewając zimnej wody, aby trzymać odpowiednią temperaturę. Jak trzeba to wodę spuszczam i po skorzystaniu z wanny dolewam wody, mieszając ją tak, aby osiągnąć odp. temp. Jak nie masz jakiegoś sprytnego patentu to zacznij fermentację w możliwie chłodnym miejscu. Jak temperatura będzie zbyt wysoka to powstanie dużo niepożądanych smaków i aromatów, czy będą mocno psuły smak nawet laikowi - wiele zależy od drożdży, ale pewnie tak, w mniejszym lub większym stopniu.
  6. Jak chcesz to w toolkicie piwowara masz kalkulator w którym sobie możesz wyliczyć ile wody o jakiej temp. potrzebujesz, aby po wsypaniu danej ilości słodu temperatura ustabilizowała się na takim poziomie na jakim chcesz.
  7. Trudno powiedzieć, tego dnia w pośpiechu przelewałem jeszcze piwa na brett brux vrai i TYB beersel brett blend (o ile dobrze pamiętam), wężyki poszły do kwasu nadoctowego, ale w pośpiechu wrzuciłem tylko wężyki do wiadra i nie napełniłem ich do końca w środku, a popołudniu przelewałem Koelscha i zapomniałem o tym, no i tak powstał brett koelsch
  8. Z Wild Koelschem się udało, trzeba zobaczyć czy może EBW ze Szczecina nie zaczął się zbreacać
  9. Przecież w konkursach organizowanych przez PSPD też nie jest to niczyje główne zajęcie, ani nikt nie zarabia na tym, a konkursy mają się same finansować. A uwagi jak dla mnie w pełni zasadne, taki poziom organizacji by może był uzasadniony, gdyby konkurs był organizowany po raz pierwszy.
  10. Session brett ale: 1. Michał Kordek 2. Konrad Sworowski 3. Paweł Poręba 4. Jakub Kawa 5. Marcin Pająk 6. Piotr Brzeziński 7. Jan Gadomski 8. Paweł Kowalewski Session IPA: 1. Adam Kołaczek 2. Piotr Antolik 3. Paweł Suder 4. Piotr Czarny 5. Jakub Dudzik 6. Jan Gadomski 7. Rafał Szuplewski 8. Piotr Przymusiak Lemoniada chmielona: 1. Tomasz Dzikowski 2. Wojciech Szmidt 3. Wojciech Durczyński No i mam potwierdzenie metryczki eliminacyjnej z SKPD że to całkiem fajnie zbrecony Kolsch
  11. No i? Sorry ale po pierwsze można przepuścić do finałów max 10-15 piw, a po drugie to zazwyczaj większość piw zgłoszonych na konkurs jest po prostu wadliwa i nie ma sensu ich przepuszczać. Eliminacje nie polegają na kompleksowym opisie piwa, tylko właśnie na odrzuceniu piw, które są zazwyczaj ewidentnie wadliwe/nie spełniają wymogów stylu, dlatego metryczka eliminacyjna jest skrócona. Żeby nie było, nie sędziuję, sam nie wysłałem nic bo mi po prostu nowa formuła konkursu nie przypasiła więc go olałem.
  12. Ja miałem wysłać piwo, ale dałem ciała, bo nie sprawdziłem w regulaminie, tylko wyszedłem z założenia, że standardowo termin doręczenia będzie na tydzień przed konkursem... no dopiero dziś zwróciłem uwagę, że chyba dałem ciała
  13. Jadłem właśnie te z przepisu, akurat Kamila prowadząca bloga przywiozła je na Szczeciński Festiwal Piwa i naprawdę fajne były, mimo że nie jestem szczególnym miłośnikiem słodyczy. Osobiście to planuję młóto po grodziskim zużyć do chleba, fajnie gra w pieczywie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.