-
Postów
188 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Willow
-
To ja stanę w obronie Fermzilli Gen 3.2 - fermentuję na niej już z pół roku, dziewiąta warka właśnie sobie leci. To W KOŃCU jest dobra Fermzilla. Wszystko działa jak należy, a w duecie z HopBongiem to już w ogóle jest gicior! Dwie rzeczy nie działają - butelkowe nakrętki na pojemnik na drożdże - wymienić na złączki woda/gaz oraz autoklawowalność HopBonga - nie przeżywa nawet programu do plastików. Poza tym nie mam uwag, a pracuję ogólnie z Fermzillą ponad trzy lata . Co do mycia - dobrze mi się sprawdza PBW 14g/L.
-
Wszystko śmiga dokładniutko! Przy 5-minutowym interwale aku w pindolu nie spadł nawet poniżej 4.1 V w ciągu 10 dni .
-
Ale to się właśnie udało - już druga warka tak leci . Wystarczy co 5 minut ,
-
Poczekaj, aż Cię najdzie ochota na BrewPiLessa - pindol robi wtedy za sondę temperatury umieszczoną bezpośrednio w brzeczce
-
No właśnie gwint i rant na wierzchu jest moim zdaniem słabym pomysłem ze względów higienicznych - właśnie dlatego myślałem o "gładkim" wykończeniu termokurczem.
-
Nie ma różnicy - one się różnią tylko kolorem. Co do chmielenia na zimno, to miałem na myśli właśnie bonga - zbierasz gęstwę, podstawiasz pusty pojemnik, zrzucasz chmiel i jak skończysz chmielenie na zimno, to ciśnieniujesz ten pusty i otwierasz zawór - cały chmiel elegantzko spada do niego i masz prostszy rozlew . Co do bonga - UWAGA, on NIE JEST autoklawowalny, mimo że producent twierdzi, że jest. Zabił go cykl ochronny do sterylizacji plastików.
-
No, serio nie warto. A złącza i tak Ci się przydadzą do przepłukania dwutlenkiem (wtedy dajesz na górny króciec szybkozłączkę "gaz", żeby było ujście) i wprowadzenie ciśnienia przy podmiance zbiirniczków np. przy chmieleniu na zimno .
-
Czy ktoś z Was po wstawieniu ładowania bezprzewodowego i kontaktronu "zamknął spindla na amen"? Zastanawiam się, jak to ogarnąć. Myślałem o termokurczu food grade, ale można kupić tylko całą rolkę za dużo kasy .
-
Tak, jeśli chcesz bezstratnie odebrać gęstwę, to musisz spuścić z tanka. Jeśli Ci nie zależy, to możesz po odcięciu motylkiem jakoś spuścić z pojemnika jakimś zaworkiem na króćcu - ja mam zamiast tych nakrętek fermzillowe wyjścia płyn/gaz, bo te nakrętki nie są najlepsze na świecie - raz mi wystrzeliła i cała warka poszła na podłogę. Jeśli chcesz odebrać dużo gęstwy, to nie spuszczaj zaworem awaryjnym na pokrywie, bo wszystko z pojemnika zostanie zassane z powrotem do tanka, tylko stopniowo spuszczaj kontrolerem ciśnienia - trwa to trochę, ale jesteś w stanie odebrać wtedy prawie pełny pojemnik gęstwy.
-
Dobrze Ci radzę, ufiksuj tę butlę do ściany lub jakiejś szafki. Jak się przewróci, to w najlepszym przypadku masz reduktor do wymiany, a w najgorszym pójdzie zawór i butla zamieni się w rakietę.
-
BrewPiLess - bardzo ekonomiczny kontroler fermentacji (wersja 02.03.2017)
Willow odpowiedział(a) na Gwynbleidd temat w Projekty "Zrób to sam"
Czy ktoś z Was używa opcji "stable" w beer profile? Nie do końca rozumiem opis i znaczenie "DG" w tym wszystkim. Wygląda na to, że mamy mieć wcześniej oszacowane FG, na którym fermentacja się kończy i poniżej którego poziom przez max 3 dni (poniżej, a nie płasko) oznacza przejście do kolejnego kroku. Mylę się? -
W gen 3.2 rozwiązali całość na triclampach - tylko trzeba by kupić zawór dolny z gen 3.2, bo tam jest 3"-3", a w gen 3 3"-2". Mam 3.2 i polecam - w końcu bezproblemowa Fermzilla .
-
Jeśli jeszcze nie kupiłeś, to rozważ fermzillę tri-conical 27 l gen 3.2 - możesz łatwo odebrać gęstwę, a gen 3.2 rozwiązuje wszystkie problemy z zaspawanymi gwintami w poprzednich generacjach. Rozlew przeciwciśnieniowy zajmuje mi jakieś 2h, wliczając dezynfekcję butelek i ustawianie wszystkiego - kwestia dopracowania stanowiska i wprawy - do tego masz piwo bez osadu na dnie butelki . Jeśli chodzi o kontrolę ciśnienia, to osobiście używam teraz SpundIt 2.0 - musiałem ściągać że Stanów, ale ergonomia tego rozwiązania bije na głowę chińskie membranki z malutkimi manometrami - które też są dobre na start (używałem ~2 lata), ale dość upierdliwe w użytkowaniu.
-
Ja używam maty grzewczej do terrarium 60 W. Do Fermzilli 35 L dawała radę - nie wiem, jak z 60 L.
-
Stanowisko do rozlewu przeciwciśnieniowego z wykorzystaniem statywu do wiertarki
Willow odpowiedział(a) na Willow temat w Projekty "Zrób to sam"
Hehe, może przy następnym rozlewie, bo na tę chwilę nalewarka się suszy zdemontowana. Generalnie działa to tak, że ona się odchyla na zawiasach "do siebie", dzięki czemu można bezkolizyjnie włożyć/wyjąć flaszkę, a stojak do wiertarki robi za docisk od spodu. -
Dobra, ogarnąłem swoją własną wizję stanowiska do rozlewu - opis tutaj:
-
Siema! Od trzech lat robię rozlew przeciwciśnieniowy. Do tej pory nalewarkę zamontowaną miałem na stałe do regału, za docisk od spodu służył lewarek samochodowy, a cały proces przeprowadzałem siedząc po turecku na kartonie rozłożonym na podłodze. kilka tygodni temu, budząc się znowu cały obolały po rozlewie, stwierdziłem - niczym Tomisław Apoloniusz Curuś-Bachleda Farell (jak ten piecyk z dmuchawą) - KRUCAFUKS, DOŚĆ! Czas na ergonomiczne stanowisko! Początkowo idea była taka – statyw na wiertarkę będzie robił docisk, dzięki czemu mam sporą (±6 cm!) rozpiętość wysokości butelek + regulacja – np. bączki,a sama nalewarka będzie na zawiasach, aby móc swobodnie wyjmować i wsadzać kolejne flaszki. Niestety mózg mi gdzieś uciekł i fizyka zrobiła swoje – wypadkowa powodowała nieznaczne odchylenie zawiasu, więc był skos – nieznaczny i pewnie bez wpływu na szczelność, no ale nie to sobie założyłem. Można by ułożyć zawiasy „do góry nogami i po problemie, ale wychył wchodziłby w konflikt ze statywem. Rozwiązanie? Sprężyny. Pierwotnie planowałem trzy, ale jeden skobelek wystrzelił i zostały dwie – spełniają swoją funkcję wystarczająco, więc nie wracałem do trzeciej. Pierwszy rozlew za mną – wszystko działa i śmiga Materiały: -deska na podstawę – kupiłem półkę 80x30, żeby zmieścić jeszcze kapslownicę Grifo HD i manometry -statyw na wiertarkę – nasz docisk – ja kupiłem najtańszy z OBI -kantówka 50x50xilechcesz – materiał na główną ramę -kantówka 19x60xilechcesz – materiał na zawiasowy moduł na samą nalewarkę -zawias(y) – użyłem dwóch, żeby mieć lepszą stabilność, a pojedynczy mógłby kolidować z gniazdami gwintów dla nalewarki -kątowniki do krzeseł -gniazda M6 do montażu statywu i nalewarki (oraz kapslownicy - na etykiecie nazywa się toto „nakrętka wbijana uderzeniami młotka”) -obejmy na nalewarkę (u mnie do nal;ewarki z ali – 20 mm) -śruby M6 odpowiednich długości (u mnie 20 mm do nalewarki i kapslownicy oraz 30 mm do statywu) -wkręty różnych długości -sprężyny naciągowe 1,0 x 7 x 30 mm. -skobelki wbijane Metody: -ustawiamy statyw, żeby z bezpiecznym zapasem łapał najwyższe i najniższe flaszki (bączki to osobna historia i osobne ustawienie -mierzymy wysokość ustawienia nalewarki – ja to zrobiłem na podstawie ustawienia 1 cm powyżej najniższego punktu opuszczenia ramienia statywu i najwyższej flaszki z wetkniętą nalewarką -z deski robimy uchylny montaż do nalewarki – uwaga, pamiętaj o tym, że pokrętło od zaworu ciśnienia musi być już poza deską, bo nie będzie się dało obsługiwać -ustalamy punkty wiercenia dla śrub montażowych – zakładamy obejmy na nalewarkę i przykładamy w docelowe miejsce – w tamte punkty montujemy gniazda M6 -z grubej kantówki 50x50 robimy ramę dla naszej konstrukcji – mając już montaż nalewarki i znając wysokość ogółu, wyznaczamy wysokość, długość poprzeczki to po prostu maksymalna szerokość podstawy statywu do wiertarki – poprzeczkę zamontowałem na kątowniki do krzeseł i po jednym długim wkręcie idącym wzdłuż przez środek poprzeczki -montujemy na zawiasy podstawę nalewarki do poprzeczki w połowie jej szerokości, wbijamy skobelki i montujemy sprężyny, żeby kontrowały uchył na zawiasach – u mnie są dwie – jedna działa za słabo -ustawiamy statyw do wiertarki na podstawie i zaznaczamy miejsca wiercenia pod śruby montażowe -ustawiamy ramę tak, żeby nasza nalewarka znalazła się nad środkiem „oka” ramienia nalewarki i zaznaczamy na desce pozycję ramy -wiercimy otwory montażowe dla podstawy statywu i przykręcamy statyw oraz ramę – tę drugą również zamontowałem na kątowniki oraz długie wkręty (-ja dodatkowo zamontowałem na tej samej desce kapslownicę oraz regulatory Blowtie). Gotowe Jak macie jakieś pytania, to chętnie rozwieję niejasności
-
fermzilla 35l czy Fermentasaurus starter kit 35L
Willow odpowiedział(a) na Ravage Trzy Baryłki temat w Sprzęt
Dowolny smar przeznaczony do kontaktu z żywnością powinien dać radę. Ja używam silikonowego w sprayu. -
fermzilla 35l czy Fermentasaurus starter kit 35L
Willow odpowiedział(a) na Ravage Trzy Baryłki temat w Sprzęt
Dajesz smar na gwint? Bo ja nigdy nie miałem problemu z tym deklem przy użyciu smaru i klucza opaskowego . -
fermzilla 35l czy Fermentasaurus starter kit 35L
Willow odpowiedział(a) na Ravage Trzy Baryłki temat w Sprzęt
Aaaaa, w ten sposób. Też przeszedłem.na 3.2 - tam rzeczywiście nie dołączali klucza opaskowego. Musiałem przełknąć degradację do 27 L . Z kluczem jest śmieszna historia, bo kumpel przyszedł z innego powodu i pokazałem mu nowy fermentor z historią o nieodkręcalnym gwincie i dzikusach pod uszczelką . Co do opaskowego, to jest chyba normalnie dostępny w sklepach piwowarskich i robi robotę. Jak nie, to szukaj klucza do oleju . -
fermzilla 35l czy Fermentasaurus starter kit 35L
Willow odpowiedział(a) na Ravage Trzy Baryłki temat w Sprzęt
Masz problem z wiekiem? U mnie zawsze szło bez problemu tym kluczem opaskowym. Z tym od uszczelki był problem, bo się odkształcało pod wpływem siły i cała para szła w gwizdek. Klucz do uszczelki 25 zł + KW, lub odbiór osobisty w Gliwicach lub okolicach (bywam regularnie w robocie w Zabrzu, Kato i Będzinie) -
fermzilla 35l czy Fermentasaurus starter kit 35L
Willow odpowiedział(a) na Ravage Trzy Baryłki temat w Sprzęt
Kumpel zaprojektował klucz, dzięki któremu udało mi się w końcu odkręcić ten kochany w pupcię prawy gwint od uszczelki - był zaspawany na amen od ponad roku. Jeśli ktoś byłby zainteresowany, to piszcie priv - może tego wydrukować więcej -
Kumpel zaprojektował klucz, dzięki któremu udało mi się w końcu odkręcić ten kochany w pupcię prawy gwint od uszczelki - był zaspawany na amen od ponad roku. Jeśli ktoś byłby zainteresowany, to piszcie priv - może tego wydrukować więcej
-
Cytując klasyka: Ty, fajne to! Widzę tylko dwa problemy: 1. Moje dwie lewe ręce nie wykonają tego nigdy w życiu; 2. Wygląda na projekt o bardzo małej tolerancji, jeśli chodzi o butelki - ja leję w zakresie od bączka po wysokie flaszki z Kormorana - dlatego myślałem raczej o czymś w stylu statywu do wiertarki, tylko o dużo większym skoku. Na tę chwilę mam nalewarkę przymocowaną na sztywno do regału i dociskam flaszkę od spodu lewarkiem samochodowym, ale od dawna marzę o czymś bardziej ergonomicznym.
-
Ma ktoś może jakiś patent na "windę" do nalewarki, żeby była elementem "stałym, przytwierdzonym do blatu"? Myślałem o statywie do wiertarki, ale wszystkie mają za mały skok, żeby to miało sens. Jest jakiś inny sprzęt, który się nada? Złotą rączką spawaczem-konstruktorem niestety nie jestem.