To prawda największe wrażenie na laikach robią butelki zakapslowane. Wszystko inne to mały pikuś, ale to, że butelka jest zakapslowana, to już niesamowita technologia i dowód na kunszt piwowara.
Dodam jeszcze, że wydatek na kapslownicę (przy sensownym jej użytkowaniu) jest jednorazowy, koszt kapsli jest pomijalny, a butelki tak naprawdę można mieć za free. Ja praktycznie nie używam butelek zwrotnych z wielkiej trójki, czli KP, GŻ, CP - nie muszę. Jedyne zwrotne, których używam to czeskie i niemieckie NRW, baczki 0,33l, stare EURO, reszta to butelki bezzwrotne, właściwie z własnej konsumpcji.
Wystarczy jednak rozpuścić wici wśród rodziny i znajomych z informacją, że "płacisz" 1 piwo domowe własnej produkcji, za 10 lub 20 (to zależy od Twojej szczodrości) pustych, płukanych butelek. Za transporter dorzuciłbym drugie piwo Gwarantuję Ci, że po miesiącu będziesz miał tyle, butelek, że będziesz w nich przebierał jak w ulęgałkach. Odnośnie wytłuszczenia, od razu "zamów" sobie butelki płukane, odejdzie Ci 90% roboty przy myciu butelek.
A jeszcze mała dygresja co do cen butelek z zamknięciem patentowym - najtańsze są u naszych zachodnich sąsiadów, tam wszystkie butelki z zamknieciem patentowym kosztują 0,15? czyli jakieś 55groszy. Co jeszcze lepsze sporo jest w obiegu takich flaszek o pojemności 0,33l - są po prostu piękne