Po pierwsze bardzo fajne opracowanie coder. Po drugie pozwolę sobie skomentować pewne sprawy, bo akurat wczoraj przelałem wita na cichą.
Jeśli ktoś nie ma dostępu do pszenicy, to dobrym jej źródłem jest pęczak pszenny (czyli de facto zwykła pszenica) dostępny w sklepach spożywczych przed świętami Bożego Narodzenia pod nazwą Kutia. Oczywiście nie jest to żadna kutia, ale element do jej wyrobu.
Co do śrutowania niesłodowanej pszenicy zgadzam się w 100% - łapa boli.
Można użyć też zleżałego chmielu, ja np. miałem taki ze zbioru 2005. Nic go nie wietrzyłem.
Możesz to rozwinąć. Tzn. w jaki sposób ją przyrządzić?
Pytanie, czy jeżeli w trakcie kleikowania zrobimy przerwę 30' w 48°C to będzie ok? Czy później jeszcze raz trzeba ją zrobić razem ze słodem pilzneńskim.
Ja robiłem tak, że skleikowałem pszenicę i płatki owsiane z 200g słodu pilzneńskiego(30' w 48°C, 30' w 72°C), następnie dolałem ciepłej wody tak, aby temp. zacieru ustaliła się na 69C, po czym wsypałem słód i przerwa 100' w 65°C.
MASAKRA!!! To był filtracyjny koszmar - 6 godzin filtracji. Młóto to ja zobaczyłem po 3 godzinach, potem już szło ciut szybciej. Filtrat na początku był bardzo lepki i gęsty (19 blg). Potem lałem już wodę bezpośrednio na młóto nie martwiąc się tym, że się miesza, IMO tak trzeba, żeby uniknąć wspomnianego sklejania powierzchni przez mąkę.
Aha, myślałem, że mam dobry filtrator z oplotu wężyka. Problem był chyba w tym, że zbyt krótki (35cm), już zmieniłem na 1m.
Fermentowałem, a właściwie fermentuję na suchych Blanche z Brewfermu. Pierwsze co charakterystyczne dla tych drożdży to naprodukowały masę drożdży, cała powierzchnia pokryta była grubą warstwą błota drożdżowego. Coś takiego miałem wcześniej z US-56 (US-05). Fermentowałem w 18°C, no i zlewam na cichą, robię pomiar blg, a tu zonk 5,5blg. Podniosłem im trochę temp., mam nadzieję, że dociągną na cichej. Co ciekawe zaobserwowałem silny zapach siarkowodoru, jak przy dolniakach, mam nadzieję, ze wszystko będzie ok.
Zastanawia mnie ta skrobia. W sumie to nawet wiem skąd ona miałaby się tam wziąć, bo z racji, że filtracja szła tak opornie nie wybrzydzałem na mętność filtratu. Tylko czy właśnie ta skrobia nie wpłynie negatywnie na piwo?