Zwykle trwa to dłużej niż przy górniakach. 36h to nie jest wyśrubowany czas na start.
Ja, po swoich ostatnich przygodach, plan mam taki. Schłodzić brzeczkę chłodnicą do 20°C, następnie przenieść ją do pomieszczenia, gdzie temp. będzie w okolicy 8-10°C, tak aby się schłodziła, do 10°C. Jeżeli zastartuje, to dobrze, jeżeli nie - to przenieść ją do temp.14°C.
Nadmienię jeszcze, ze dobrze jest, żeby dzień lub dwa drożdże popracowały sobie w wyższych zakresach temperatur, czyli właśnie 12-14°C. Chodzi o to, żeby zredukowały diacetyl, objawiający się maślanym zapachem i smakiem. Generalnie prędzej, czy później zrobiłyby to w butelkach, ale tak piwo szybciej dojrzeje.
W instrukcji fermentowania Maibocka z zestawu BA jest np. napisane, aby pierwsze 3 dni fermentować w 8-10°C, następnie 4 dni w temp. 12-14°C.