Czy chcesz człowieka wykończyć psychicznie? Też jestem zdania, że lepiej poczekać, ale uważam, że zwłaszcza na początku warto co jakieś 2-3 tygodnie spróbować buteleczkę, żeby: raz - zobaczyć jak piwo dojrzewa, dwa - samemu przekonać się kiedy piwo jest najlepsze. A tak w ogóle to uważam, ze właśnie lagery potrzebują dłuższego leżakowania niż górniaki. Takie np. pszeniczne jest do picia już czasami po 2 tygodniach od rozlewu. Dlaczego, więc neron ma się katować i czekać na nie wiadomo co.
Co do samego rozlewu, moja rada jest taka - rozpuść surowiec do refermentacji w wodzie. Spasteryzuj go. Następnie wlej go na dno fermentora z kranikiem, zrób obciąg z cichej do tego fermentora. Staraj się, żeby piwo się nie pieniło, ale wpraw je w fermentorze w ruch wirowy, żeby dokładnie wymieszać roztwór z młodym piwem. Następnie jedynie rozlewasz do butelek, bez miarek, bez znaczenia czy butelka ma 0,5l., 0,33l. czy 0,75l, bez kłopotu.