Skocz do zawartości

Bartkii

Members
  • Postów

    108
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bartkii

  1. Bartkii

    Piwo "Pilzneńskie"

    I tak trzymaj Mnie się nie znudziły style itd. ale byłem ciekaw jak powstają receptury (jak są wyliczane, dlaczego tyle a nie wiecej albo innego itp.) jak chcę warzyć to nie poradzę Trochę zacząłęm się wgłębiać w te obliczenia. Jak mi się uda zrobić dobre piwo to zawsze większa satysfakcja że dokładnie sam sobie policzyłem ile czego potrzebuję na tyle piwa ile chcę i o takim a nie innym ekstrakcie i goryczce...aż tak chyba nie poraziłem głównej receptury pilsa i jakiś wytycznych się trzymam nie.
  2. Bartkii

    Piwo "Pilzneńskie"

    nie wiem jak towarzysz Anteks to robi ale wydajność rewelka...ja mogę pomarzyć
  3. Bartkii

    Piwo "Pilzneńskie"

    napisałem że dysponuję resztką magazynową więc chcę uzyskać jak najlepszy efekt z tego co mam Wiem że gdzieś Coder napisał o pilsie że zabronione stosowanie słodów karmelowych...co nie znaczy że nie mogę dla własnej potrzeby... po to mamy wyobraźnię żeby z niej korzystać pić nikomu nie będę kazał Mam tylko jeden taboret gazowy więc pozostały zacier zostawiam (odkładam na bok) w spokoju nie kontroluje spadku temp.? To czy powinienem wziąć pod uwagę spadek temp zacieru i użyć więcej dekoktu?
  4. Bartkii

    Piwo "Pilzneńskie"

    zaledwie 7% zasypu to nie najgorzej a ja lubię ciemniejsze. To jasny karmelowy więc nie widzę sprzeciwu
  5. Bartkii

    Piwo "Pilzneńskie"

    Podczepię się pod temat. Ja opracowałem (powyliczałem) swoją recepturę na Pilsa 12°Blg 35 EBU (generalnie to co mi zostało z tego robię ale chciałem jak najlepiej wykorzystać resztki a nie tak na krzywy ryj "a nóż coś wyjdzie") Wyliczone na 21 litrów po gotowaniu. Słody: słód pilzeński - 4,1 kg słód karmelowy carahell - 0,31 kg Chmiel: Marynka - 45g - 90 min Lubelski - 25g - 15 min Mam zamiar robić zacieranie dekokcyjne i że to moje pierwsze to mam pytania. Kieruje się troche pilsem kolegi Anteksa jak wrzucę słody i odbieram część do dekoktu to pozostałość w garze zaciernym utrzymuje np. na 50°C tak jak zacząłem czy po prostu odbieram dekokt, olewam gar i koncentruję się na dekokcie... tak samo później przy np.62°C jak odbiore do dekoktu to rozumiem że zacier pozostały w garze mam utrzymywać w 62 a dekokt swoją drogą co? Dzięki.
  6. cicha na 1 tydz. a potem butelka proste. Co nie odfermentowało to odfermentuje na cichej.
  7. Wita i ja...amator Co racja to racja zacieranie jest super...zabawa jak się patrzy ja jak bym mógł to warzyłbym co pare dni ale niemam tyle butelek i klops...strasznie mnie to cieszy no i oznaki fementacji oczywiście Zrobiłem coopersa ale mi nieposzło kupiłem drugiego european lager ale stoi w piwnicy i chyba tam postoi długo długo!! trza zacierać Pozdrawiam
  8. Dzięki wielkie bo mnie to męczyło No właśnie u mnie to jest tak że niemam chłodnicy i tak czekam i zadaje drożdże na drugi dzień więc pobieram sobie chochlą szklanke gorącej brzeczki która w garku się będzie chłodzić ja za ten czas chłodzę szklankę zadaje drożdżaki do niej i już na drugi dzień góra trzeci wiem do ilu maxymalnie zejdzie i sie nie będę drapał w głowę czy już na cichą czy nie. Jak i tak niemam co robić jak się brzeczka schłodzi to myśle że to bardzo dobry pomysł a i fajnie patrzeć jak w słoiku piwo powstaje takie micro micro micro...
  9. 3 warka z zacieraniem już za mną. I tu pytanie mam: Jak zdekantuję na cichą i już zostaną prawie całe drożdże w tyle i potem znowu zdekantuję do kolejnego fermentora w celu zmieszania z glukozą itp. to znowu reszta drożdży zostanie w tyle to co będzie fermentować ten cukier w butelkach? jak dobrze zleję to chyba żadne drożdże nie przejda i co wtedy może temmu coopers się nie gazuje bo zlany że tak powiem za dobrze? Czy zbyt duże odfermentowanie może szkodzić? Po ostatnim Stoucie który mam na burzliwej od niedzieli zrobiłem sobie małą próbę fermentowalności brzeczki żeby wiedzieć do ilu zejdzie...i dajmy na to jak po 3, 4 dniach zeszło do tego poziomu to czy to za wcześnie żeby przelewać na cichą czy poprostu sugerować się tą próbą bo teraz wpadłem na pomysł że będę tą próbę robił za każdym razem żeby nie tracić czasu na burzliwą i jak zejdzie do tego stopnia co próba to zlewam...chyba dobry pomysł co?
  10. Ja teraz miałem coś podobnego wygląda jak małe komórki z otworkiem w środu? miałem coś podobnego spoko myśle że do zebrania, umycia i na nowo będą rządzić Polecam mały tutek na temat mycia...fajnie przedstawiony Przemywanie drożdżaków
  11. Ja niewiem kurde mam ten sam problem dzisiaj zadałem do stouta drożdże ok.5 - 6g po rehydratacji ok 11 godziny i do teraz nic no może jeden bulk po kołysaniu fest...tydzień temu robiłem tak samo do Irish red ale ten sam proces rehydratacji i po 6 godzinach już ostro ruszyło bez kołysania bez niczego...robiłem dziś mały eksperyment miałem ok 250ml brzeczki ze stouta z odzysku po dekantacji i jakoś udało mi się wyłapać dobre drożdże z IRY którą przelałem na cichą wczorej... to było takie ekperymentalne... efekty poniżej...pół godziny i piana wyłaziła z butli. Nie wiem czy tych suchych zamało dałem do tego stouta czy co...zadane w temp ok 17/18°C a na 1-wszym zdjęciu te suche (s-04) podczas procesu rehydratacji.
  12. Bartkii

    Gęstwa

    ...hehehe podoba mi się to określenie "głodne drożdże" ...małe potwory, kojarzy mi się ze starą grą PAC-MAN
  13. Bartkii

    Gęstwa

    ...kurde rośnie mi to i rośnie do rana chyba wykipi...czyli potrząsnąć i wlać co? starczy mi taka butelka? skoro rośnie w butli to raczej ładnie aktywne nie? Dodam jeszcze że dziś rano zebrane
  14. Bartkii

    Gęstwa

    A to piwko co tam się miota to nie będzie miało wpływu na piwko do którego chce zadać. ? Może coś odcedzę ino co i jak? Niepotrzebnie to wrzuciłem do tych butelek
  15. Bartkii

    Gęstwa

    od góry puchnie piana czyli tego się pozbywam...potem jest tak jakby przejrzyste piwo...a pod tym maź to co biore?
  16. Bartkii

    Gęstwa

    Ok. Niech mi ktoś powie która warstwa to co? Bo się pogubiłem. A Chce zadać te gęstwe.
  17. Powiem tak dziś spróbowałem próbki mojego zacieranego Dunkela w celu stwierdzenia °Blg po 9 dniach odfermentowało z 13°Blg do ~3,5°Blg więc będe przelewał na cichą żeby się sklarowało ale co chciałem powedzieć że próbka była na tym etapie SUPER...jedyne co to mało gazu ale porównując Brew kita na tym etapie a tego dunkela to niebo a ziemia...brew kit jak kiedyś napisałem już prze cichą było czuć ostro owocowo i szampanem a tu...bez porównania goryczka piękna i smak dosłownie gdyby było gazowane to spokojnie bym go wypił a pomyśleć że jeszcze dojdzie na cichej i w butelkach to nawet sobie nie wyobrażam przynajmniej wiem czym trąci infekcja...Teraz ino nie moge tego spierniczyć. Moja wiara w piwo wróciła. Mam jeszcze jednego coopersa european lager ale raczej postoi długo bo po 2 warkach z zacieraniem ani mi się śni pozbywać się takiej frajdy...Pozdrawiam
  18. Kurde chyba muszę się bardziej przyłożyć do sterylizacji... Dzięki Swoją drogą ciekawe skoro wyrób piwa ma taką długą historie to jak oni sobie kiedyś radzili ze sterylnością.
  19. Niema bata żeby ten browar doszedł to ma smak żaden koło piwa nawet nie stało. Mam nadzieje że zacieranie jest warte i że piwo smakuje wyśmienicie. Bo rany bombel tyle roboty i serca...strach myśleć. Stało chyba tydzień w ciepłym potem piwnica ~12°C klarowność super! ale gazu nic. Smak tragiczny poprostu WINO
  20. Zabutelkowane ok. 07.10 wiem że to wcześnie żeby otwierać ale chce wiedzieć jak smakuje po tygodniu, dwóch, czy miesiącu. Zero gazu zero piany było dane ok. 4g cukru brązowego na butelkę. Coopers Lager. Z zamkniętymi oczami na węch to wino. w smaku słodkie zero goryczki tylko zastanawia mnie czemu niema gazu czyżby za bardzo odfermentowało? może zlałem zbyt dokładnie na cichą (zero drożdży). Dramat i niema szans że to piwo dojdzie...do wylania...wkurzyłem się. To mnie zniechęciło ale mam jeszcze dwa warzone ze słodów które mam nadzieje się sprawdzą. Czyli jasno mówiąc to infekcja tak? Ok 2 tyg. burzliwej i 2 tyg. cichej
  21. Ale jak to z waszej praktyki wychodzi bo ja jeszcze nie próbowałem. Jest większa wydajność?
  22. Ja am pytanie... to używając metody dekokcji lub dekoktu jest lepsza wydajność? jaką przewagę daje nam zacieranie dekokcyjne nad infuzyjnym? bo czytałem ten artykuł na BA "Cud Zacierania" i tam pisało że kiedyś dekokcyjne zacieranie faktycznie dawało większą wydajność na warzelni ale przy dzisiejszych słodach przewaga dekoktu już nie jest taka duża...Jak to jest? Chyba łatwiej warzyć metodą infuzyjną.
  23. Ok. Wczoraj przetestowałem metodę wysładzania o której wcześniej pisałem (wężyk z gara z ciepłą wodą do durszlaka który wisi w kadzi na wężyku hamuje aby za szybko nie płynęła tak żeby po mału filtrować a woda pomału wpływała i zbieram ok 23l i zamykam kranik w kadzi potem przelewam do gara i stawiam na gazie a resztkę z kadzi właśnie spuszczam i mierzę °Blg tak zrobiłem wczoraj) nawet zgrabnie mi szło wysładzałem do 4 °Blg uzbierałem ok ~24 L 10°Blg. Po gotowaniu i ostudzeniu ku mojejmu zaskoczeniu miałem mieć 12°Blg z hakiem a tu klops...wyszło 11°Blg z hakiem wyszło 21L brzeczki Piwko IRA. Czy ten litr zaważył na 1°Blg skoro przed gotowaniem miałem 2 stopnie niżej to chyba prawidłowo. Za mało odparowało? Jak wysładzałem to utrzymywałem stale poziom wody lekko nad młótem. Wysładzałem jakieś 30 minut...Jakieś pomysły?
  24. Warka No: 2 z zacieraniem w toku IRISH RED ALE 12°Blg Własnie wsypałem słód. Pozdrawiam
  25. Ja gdzieś czytałem że woda do wysładzania powinna robić za "tłok" w kadzi filtracyjnej ma pociskać brzeczkę...nie znam się tak wyczytałem i ma to jakiś sens bo młóto też tworzy naturalne złoże filtracyjne i jak się już ułoży to po co znów nim ruszać...myślę że to kwestia sporna...jeżeli faktycznie można otrzymać więcej piwa dolewając mieszając i zaś to ok. ale jeżeli tyle samo to szkoda czasu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.