![](https://piwo.org/uploads/set_resources_5/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
betiglo
-
Postów
270 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez betiglo
-
-
Z 12 BLG
-
Czy te brewkity -taka ich uroda ,ze odfermentowuja tylko do 4 Blg?, czy to wina jakichś lichych drożdzy w zestawie? Mój pierwszy Coopers tez stanął i chyba stoi na tych czterech stopniach.Jak wam generalnie odfermentowują te puchy?
-
W wiki piszą - Przed użyciem zaleca się rehydratację drożdży - rozpuszczenie ich w przegotowanej i wystudzonej poniżej 30°C wodzie,
Generalnie kończąc temat,myślę ,że nie będzie tak źle ,dziś [znana ze swojej niecierpliwości ] pobrałam próbkę przez otwór w pokrywie i zmierzyłam BLG -wskazało 5 .Drożdze wlałam w południe w czwartek -myslę ,ze to dobry wynik ,bo juz w desperacji pomyślałam o drożdzach babuni ,żeby dosypać,bo żadnego bulgotania w tych rurkach nie widziałam ,ale wiadra tak jak pisałam 22l ,a piwa po 10,5l.Potrzymam jeszcze z 5dni i sprawdze jeszcze raz to BLg ,zeby chociaz zeszło do 3 to chyba będzie dobrze?
-
Na stronie Browamator Andrzej Sadownik odpowiada
- W jakiej temperaturze giną drożdże piwne? Zgapiłem się i nie wystudziłem dostatecznie brzeczki i jej temperatura mogła mieć ok. 30-32°C. Spokojnie, 32°C to jeszcze nie jest temperatura, która mogłaby
zaszkodzić drożdżom. Za taką uznaje się temperturę wyższą niż 37°C. ,także nie stresuję się tak bardzo, Wiki oczywiscie przeczytałam i na przyszłość muszę sobie zarezerwować więcej czasu na kolejną warkę.
- W jakiej temperaturze giną drożdże piwne? Zgapiłem się i nie wystudziłem dostatecznie brzeczki i jej temperatura mogła mieć ok. 30-32°C. Spokojnie, 32°C to jeszcze nie jest temperatura, która mogłaby
-
Mozesz zapytać w piekarni ,cukierni [ja mam po masie makowej] W sklepie rybnym -po śledziach .
-
Można ostrym nożem pokręcić
-
Wiem,wiem,dlatego pierwsze pytanie jakie zadałam to -jak duże konsekwencje poniosę z tego tytułu?.I rozszalała się burza potencjalnych zagrożeń.-dobre ostrzeżenie na przyszłość!
-
Napisałam tylko,że po Waszych wypowiedziach powinnam to piwa wylać-oczywiście,że nie wyleję,mało tego- śmiem twierdzić ,ze wyjdzie lepsze od sklepowego.
Oczywiście cały czas czytam forum i pogłębiam wiedzę .[drożdze wlałam z pełną świadomością do brzeczki, bo dłużej nie mogłam czekać licząc na to ,ze zanim drożdże podejmią pracę brzeczka się schłodzi]
Trzymajcie kciuki!!
-
Wiecie co ,jak czytam te wasze odpowiedzi,to moze już teraz powinnam to piwo wylać ...?[bo jak ma wyjść COŚ !! co bardzo odbiega od piwa i dalej -będzie wielki smród i jeszcze dalej- te nuty rozpuszczalnikowo- apteczne ] i to TYLKO- chyba ,że AŻ dlatego ,ze dobrze uwodnione drożdze [temp.-ok.30stopni] wlałam do brzeczki o temp. ok. 30 stopni [za godz.w/g mnie brzeczka wychłodziła się do tego standartowego przedziału-21-27stopni,zanim drożdze zaczęły fermentację]Chyba ,ze te wlane drożdże odrazu podniosły temp. tej brzeczki ??i spowodują te wszystkie opisywane przez Was końcowe niepijalne efekty??
-
A koleżanka to w jakiej temperaturze próbuje fermentować? Przecież to będzie jeden wielki smród. Pomijam, że to puszka.
Wyjasniam-dożdze wsypałam do pojemnczka z woda o temp. 30stopni Zostawiłam na jakies pół godz .W tym czasie chyba temp w pojemniczku spadła ,bo w kuchni było jakieś 18 stopni.Po ok. 30 min drożdze wlałam do brzeczki o temp. 30 stopni -zamieszałam ,odstawiłam .do pomieszczenia o temp.18-20 stopni.Dzs w południe coś bulgnęło i myślę ,ze fermentacja ruszyła ,choć [nazwę to już piwem]piwo jest rozlane do dwóch pojemników 22litrowych ,więc w jednym pojemniku 22l jest go tylko 10,5l, Pojemniki sa nieprzezroczyste ,więc nawet piany nie widać.Kusi mnie otworzyć któryś pojemnik i sprawdzic ,czy przynajmniej ta piana jest ,bo chyba za wczesnie sprawdzać BLG?
Może nie będzie tak źle z tym smrodem??
-
Oj to faktycznie trochę przesadziłam! Całe szczęscie ,ze w domu nie mam wysokich temperatur [od godz 22 do 07rano =17 stopni . W dzień utrzymujemy do 21stopni] .No cóż -przeraziły mnie te trochę rozpuszczalnikowo-apteczne posmaki,dobrze ,ze przy pierwszej próbie zrobiłam ten błąd ! teraz już wiem !!
-
Tak ,czy siak, myślę, ze wypić się da .Na przyszłość rozumiem ,ze idealnie byłoby schłodzić wodę do rozpuszczenia drożdzy do 25stopni [z tym łatwiej ,bo mala ilość wody],a brzeczkę do 20 ?.-[mówię o górnej fermentacji]
-
Jako początkująca w produkcji [ i w piciu ],myślę ,ze nie zauważę różnicy w smaku ,zresztą nie mam odniesienia .
Łaał!! ruszyło!!
-
A tak znowu na szybko znalazłam ten watek podobny w temacie.W wiaderku obok kończy fermentację winko z dzikiej róży ,już prawie nie bulga ,ale jak nacisnę pokrywe wiaderka to bulga ,a tu nawet jak nacisnę to tylko woda w rurce tylko zmienia poziom.Czekam cierpliwie do jutra .Myślę,ze ruszy.Z drożdzami winnymi nigdy nie miałam takiej sytuacji -odrazu startowały ,ale nie panikuje ,zapytałam profilaktycznie i cieszę się ,ze mnie trochę uspokoiłeś z tą temp.
-
Witam .Wstyd mi pisać co zrobiłam bo trochę poczytałam zanim podjęłam się zrobienia pierwszego piwa .,ale spieszyło mi się bardzo i nie dość ,ze uwodniłam drożdże [słabe z zestawu Coopersa] w temp 30stopni ,co prawda po jakiś 30 min utworzyły trochę pianki,to wlałam je do brzeczki o temp. również 30 stopni[nie mogłam juz dłużej czekać].W tej chwili mija 8 godz i drożdze w/g mnie nie ruszyły[wiem ,ze rurka nie jest wyznacznikiem,ale zero bulkania]Wiem również ,ze drożdze mają czas teoretycznie do 36 godz...Ale jak jutro w rurce się nic nie ruszy [wiadro zamkniete szczelnie] to za wczesnie chyba jutro sprawdzać to BLg [dziś było 12] Pytam profilaktycznie co zrobić jutro jeśli nie będę widziała oznak fermentacji? Mam jeszcze jedne drożdze dołączone do drugiego brewkitu .Temp. w domu to 20 stopni w nocy 17 w związku z tym brzeczka będzie miała taką samą ,lub nieco wyższą.Czy można dodać nowe drożdze do brzeczki o takiej temp.?
-
Dla mnie pomoc ta była pilna i sprawa priorytetowa -nigdy wcześniej nie dezynfekowałam sprzętu i zupełnie nie miałam pojęcia o proporcjach i czasie tym bardziej,ze do dyspozycji miałam to Oxy biedronkowe ,także Wielkie dzięki za wszystkie rady
Jutro mój pierwszy Brewkit!!
-
Dzięki -znalazłam to dawkowanie nadwęglanu sodu [od 2-do5g/l]
Na opakowaniu tego biedronkowego Oxy w sposobie użycia do namaczania tkanin podają 1 miarkę [ok-25gna 2l] i chyba do tych proporcji się zastosuje ,a przy następnym zamówieniu kupię nadwęglan sodu
-
Na pirosiarczynie mam podane proporcje do dezynfekcji [20-30g na 1l wody].Chodziło mi bardziej o proporcje jakich używanie do tego Oxi [w wyszukiwarce nie mogę znależć albo źle szukam.Mam jeszcze ACE w domu. Wiaderka sa czyste ,umyte po ostatnim fermentowaniu w miazdze owoców do wina ,chodzi mi tylko o dezynfekcje w kwestii formalnej [wszyscy z Was o tym przestrzegają -i dobrze!]
Ile trzeba mniej więcej odczekać po tej dezynfekcji [aż 24godz?] by przelać do tych wiaderek roztwór z brewkitów?
-
Temat uważam już za zakończony ,ale jeśli mogę tu zadać pytanie z serii głupszych to zapytam- jutro się zabieram za dezynfekcję sprzętu -mam tylko biedronkowe Oxi ,pirosiarczyn potasu i trochę spirytusu.W jakich proporcjach rozcieńczyć je [oprócz spirytusu ]Mam na razie do zdezynfekowania dwa wiaderka dwudziesto-litrowe ,
-
Hmm...Coraz bardziej przekonuje się do dodania tej glukozy do tego jak to określił Dr2 napoju piwo- podobnego -chociaz nie wiem dlaczego tak sądzi ? zawartość alkoholu waha się się w tym produkcie 5,2 %,na innej stronie podają 4% Goryczki chyba ma mało ,albo wcale ,ale ja właśnie takie lubię -[jeśli już ] -jasne ,orzeźwiające i z niewielką ilośćią goryczki.Proszę -zaproponujcie mi coś alternatywnego .
Zastanawiam się do czego wykorzystać ten zakupiony drugi ekstrakt słodowy jasny z Wesa?
-
Zastosuje się na pewno do standartowego wykonania piwa z puszek+ dodatek ekstrakt niechmielony [chociaż cały czas chodzi mi po głowie ta glukoza...oczywiście tylko do tego konkretnego teqilowego piwa] ,nawet się pokuszę na cichą fermentacje .Piszesz za siebie [do Lary] ,ze nikt nie robił ,bo to nawet piwem ciężko nazwać .Ja przed zakupami dzwoniąc do kilku sklepów prosiłam o doradzenie mi jakiegoś piwa podobnego w smaku do Desperadosa [bo takie lubie -jeśli już] I właśnie to mi proponowali obok Coopersa Meksykan.Wybrałam dla siebie i damskiej połowy towarzystwa Teqilę.Dla panów Coopersa Lagera.
-
Piaskownicę prawie całą przeczytałam Jezeli chodzi o wypowiedź kolegi Tomato-" jak nie wiesz ile sypać do butelek przejdź się po restauracjach i pozbieraj cukier w torebeczkach tam jest chyba 4g"to równiez chcę Cię zapewnić , ze wiem ile cukru należy sypać do butelek .
Pytanie moje było odnośnie tego nieszczęsnego dodania 85g cukru po 10 -ciu dniach i generalnie o to ,czy do tego konkretnego brewkita wystarczy glukoza ,czy jednak ten ekstrakt niechmielony.,tym bardziej,ze w jednym ze sklepów oferujących brewkity tej firmy jakiś miły pan równiez zasugerował mi dodanie glukozy zamiast ekstraktu tłumaczac ,ze ten ekstrakt może zdominować finalny smak tego konkretnego {teqila&limonka] piwa .Później jednak czytając m.innymi piaskownicę prawie wszyscy łacza ekstrakty chmielone jednak z ekstraktami ,potem z glukozą ,a potem z cukrem..Wątpliwość swoją chciałam rozwiać tutaj z nadzieją , ze ktoś z Was robił to KONKRETNE piwo.
-
Rozumiem,że z ta łyżką !-się zakładamy pomylili ,ale w dalszym ciągu nie wiem ,czy pominąć to dołożenie cukru po 10 dniach [85gna całość nastawu] i co to miało by dać? i czy faktycznie dodać glukozę ,jak nie wspominają nic o tych ekstraktach niechmielonych ??
CZyżby ta cała ich instrukcja była do kitu?! ,abstrahując już od tłumaczenia jej przez Sklep??
Tą samą instrukcje załączyłam co Leech
-
Fermentacja
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Zastanawiam się ,czy komuś odfermentowały do nizszych wartości ?
Czy wyższe finalne Blg oznacza bardziej słodkie posmaki ,czy tylko mniej procentów ?